Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Wto 10:54, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
Premier o pielęgniarkach: nie można rozmawiać z przestępcami
Nie może być zasady, że z jednymi przestępcami premier rozmawia, a innych poprzez odpowiednie służby wsadza do więzienia - powiedział szef rządu Jarosław Kaczyński, odnosząc się do pielęgniarek, które ósmy dzień okupują jego kancelarię.
Na takie oświadczenie cisną się pewne wyrazy i nie są to wyrazy poparcia, to zwykła arogancja i chamstwo. Dziwne że z jego zastępcą wielokrotnym przestępcą Andrzejem L rozmawiać chce? z defraudantem i finansowym malwersantem Romanem G też? A zwykłego Polaka a właściwie Polki nazywa przestępcami? Czy on ma pojęcie jak przeżyć za pielęgniarska pensję? czy on w ogóle ma pojęcie o czymkolwiek więcej jak o intrygach nienawiści i obłudzie? wątpię. Ten facet jest pierwszym premierem który normalny związkowy protest nazywa przestępstwem a uczestników protestu przestępcami aż cisną się na usta daty 56,68,70,76 i 80 jak w takim razie nazwał by uczestników tych sprzeciwów. Oto kaczor właśnie. Mówicie że pałam nienawiścią do kaczek, może ale jak można lubić takie indywidua, może i mógłbym kaczki polubić ale tylko wtedy gdyby znaleźli się na osi muszki i szczerbinki. . Ciekawe kiedy bliźniakom potrzebni będą lekarze i pielęgniarki? Dopóki mama
w miarę zdrowa jest super a później? Kto pomoże facecikowi który kobiety traktuje jak szmaty z widocznym obrzydzeniem? I nastała ciemność. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 7:09, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
Strajk lekarzy, którzy zapomnieli o swoim środowisku i zapleczu swojej pracy, wywołał strajk personelu medycznego. Strajk lekarzy ma marne powodzenie, bo... obecnie szykują się do strajku ... głodowego, zamiast obiecywanego grupowego zwalniania się z pracy! To strajk lekarzy uważałem za bardziej polityczny niż potrzebny.
Pielęgniarki, które naprawdę w środowisku medycznym są traktowane jak piąte koło, upomniały się same i zostały pozostawione same sobie. Kobiety naprawdę są zdeterminowane, ale nie są odpowiednio prowadzone. Lekarze czekają co z tego wyniknie! A rząd, ekipa K+K dzięki zbędnym niuansom i ich tolerowaniu ani trochę nie próbuje rozwiązać sporu, gdyż w zanadrzu ma nadal czekających na wydarzenia w strajku pielęgniarek - lekarzy! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 23:26, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
Myślę ,że nie wypalił strajk lekarzy ,gdyż nie miał poparciaspołecznego,spróbowano z pielegniarkami.
Gdybym był stroną rządową , w ten czy inny sposób rozmył bym strajk ,a później dałbym podwyżkę-z uwagi na niedowartościowanie średniego personelu.
Strajk jest polityczny ,kobiety są manipulowane gdyż organizatorzy wiedzą że strona rządowa gdyby uległa to nastapiła by eskalacja strajków ,różnych grup zawodowych,które równierz sa nidoszacowane finansowo.
Zobaczymy co będzie.Opozycja dalej nie docenia Kaczorów -to są bardzo dobrzy Gracze-do tej pory najlepsi jakich widziałem.Dobrym graczem był Kiszczak i Kwaśniewski 120%poparcia ,ale ten ostatni łowił tylko w mętnej wodzie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 23:08, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
Strajk jest jak najbardziek polityczny. Tyle, że stał się nim w momencie w którym Jaśnie panujący nam braciszkowie swoimi usteczkami, zechcieli go upolitycznić. Czystej wody socjotechnika polityczna. Nie majac argumentów oświadczono, że pielegniarki - mimo całkowitego braku politycznych postulatów z ich strony - realizują cele polityczne nieokreslonych sił antyrzadowych. Poza tym działania rzadu odbywajace sie jakby w cieniu, a więc inwigilacja środowiska, wywierania presji psychicznej na rodziny strajkujacych pielegniarek, próby zastraszania koleżanek, zbieranie informacji o nich w niezbyt jasnych celach, to czysto polityczna i jednoznacznie ukierunkowana gra. Gdyby nie obawa przed opinia publiczna, oddziały prewencji dawno by rozgoniły pielegniarki na cztery wiatry. Tyle, ze to juz nie czasy komuny. Choć metody czysto komunistyczne. Wrecz wzorcowo komunistyczne. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 7:29, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Stwierdzenie, gabree, z zakresu lepperowskiego "Oni już byli", równie bezsensowne.
Czy wyobrażasz sobie zwykłą pielęgniarkę, zabieganą między pacjentami, domem, dziećmi, czytającą wieczorami dla rozrywki "harlequiny", która potrafiłaby zorganizowac strajk i rozmawiać ze stroną żądową?! Bo ja nie.
A każda, która takie predyspozycje posiada, w sposób naturalny angazuje się w dalszą działalność polityczną.
Kim byli Wałęsa, Walentynowicz, Gwiazda? Tylko w pierwszej chwili swojego zaangażowania byli zwykłymi robotnikami, potem ich działalność była coraz bardziej polityczna.
Co nie oznacza, jak to zaznaczył Panesz, że partie nie będą starały się wykorzystać tego incydentu do swoich celów. Zawsze tak było, na tym opiera się działanie opozycji.
Ciekawe jednak, że nie przeszkadzało Ci, kiedy Lepper wykorzystywał różne niepokoje społeczne dla swoich celów, jak również, kiedy politycy całej prawicy /oczywiście, nie tylko oni/ uznali Rospudę za dobrą okazję do promocji swoich partii!
Pozdrawiam, Jaga |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 7:09, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Panesz a czy są inne strajki? Ktoś to musi zorganizować strajki Solidarnośći i obecne na przykład kolejarzy do tylko prośba o parę groszy do wypłaty? I co to by dało strajki i mają wymusić na rządzących rozwiązania które w przyszłości do strajków nie doprowadzą a to już niestety polityka. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 6:11, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
Jeżeli któś jest obdarzony działaniem i udziela się, to jego sprawa. To że wymienione panie działały w przeszłości w jakiś partiach, a postanowiły działać w konkretniejszej dziedzinie czyli w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Pielęgniarek i Położnych, to wcale nie znaczy, że działają każda z osobna na rzecz byłych swych partii.
Podle tego nie można nazwać tego protestu (strajku) politycznym.
Ale to nie wyklucza, że w niego angażują się partie. Było to widoczne w wychodzeniu pojedyńczych struktur partyjnych do protestujących na trawniku.
Nie można też wykluczyć innych ogniw, które niejawnie ten strajk nie tyle wspierają, co podsycają! |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 19:46, 23 Cze 2007 Temat postu: STRAJKI ?? HEHE |
|
Przywódczynie strajku to działaczki opozycji
"WPROST" PRZEŚWIETLIŁ PRZESZŁOŚĆ STRAJKUJĄCYCH PIELĘGNIAREK!!!
Działaczki Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych startowały w ostatnich latach w wyborach z list dzisiejszych partii opozycyjnych. Wiceprzewodnicząca OZZPiP Longina Kaczmarska aktywnie działała w SLD - ujawnia "Wprost".
Dorota Szuflik, Alicja Hryniewiecka, Maria Olszak-Winiarska i Halina Peplińska - członkinie zarządu startowały w 2001 roku z list PSL. Krystyna Ciemniak - kandydowała w 2005 roku z list Partii Demokratycznej. Rok później Anna Łaska ubiegała się o mandat z listy lubuskiego komitetu Lewicy i Demokratów. Wszystkie te panie organizują strajk pielęgniarek.
– Przysięgam na zdrowie własnego dziecka, że to nie jest strajk polityczny. Wyszłyśmy na ulice dlatego, że dzieje się krzywda pielęgniarkom. Moje sympatie polityczne nie mają tu nic do rzeczy – zarzeka się w rozmowie z „Wprost" Krystyna Ciemniak.
Nie tylko pielęgniarki są związane politycznie z opozycją. Sam przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel to aktywny działacz konserwatywno-liberalnej Platformy Janusza Korwiin-Mikkego. W ostatnich wyborach dwukrotnie próbował dostać się do parlamentu. Bezskutecznie. Wcześniej był zaangażowany w działalność Kongresu Liberalno-Demokratycznego Donalda Tuska.
- Na początku wątpiłem w tezę, że strajk pielęgniarek ma polityczne podłoże. Trudno bowiem zakwestionować niektóre z argumentów pielęgniarek, choćby płacowe - mówi "Wprost" Czesław Hoc, lekarz i poseł PiS – Zmieniłem zdanie, gdy strajkujące pielęgniarki zaczęli odwiedzać politycy opozycji – twierdzi Hoc.
tvn24
SLOWEM !! WSZYSTKO JASNE !! |
|
|