Autor |
Wiadomość |
Ekor |
Wysłany: Wto 22:53, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Nic dodać, nic ująć. |
|
|
Baltazar |
Wysłany: Pon 0:31, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
|
|
sziman |
Wysłany: Sob 9:11, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
sorki nie wiem czy w Polsce robi się jeszcze kombinerki - moje są made in China :) |
|
|
sziman |
Wysłany: Sob 9:09, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Jak dla mnie to zwykła medialna wrzuta, która ma przykryć ostatnie "sensacje".
Zresztą nie twierdzę, że czegoś tam nie zaczną kombinować - oczywiście nic z tego nie będzie, bo Polska nie ma żadnego know how do zbudowania takiego systemu, który by choćby w stopniu podstawowym spełniał jakiekolwiek wymagania współczesnego pola walki. Sądzę, że tu ordynarnie chodzi o kasę, którą ewentualnie można by przekręcić na takim projekcie metodą "na Gawrona" (chodzi o korwetę), a nasz Forrest jest zbyt tępy żeby zobaczyć, że jego starzy kolesie z branży wkręcają go jak młodego w swój geszeft.
Polska oczywiście powinna inwestować w swój przemysł obronny ale na dzień dzisiejszy trzeba go raczej odbudować od fundamentów zaczynając od kompleksowego szkolenia przyszłych kadr (kto na dzień dzisiejszy miałby w Polsce wymyślić taki system od podstaw???), dać mu zamówienia na coś co jest w stanie sam wyprodukować, a z zysków mozolnie wziąć się za modelowe opracowanie i wdrożenie przynajmniej kilku podstawowych projektów (choćby odbudowa systemu obrony przeciwlotniczej, systemy artyleryjskie, choćby i czołg, może i śmigłowiec), a nie porywać się na projekt, który przerasta nawet Amerykanów w kraju w którym po ostatnim dwudziestoleciu produkuje się z bardziej skomplikowanych rzeczy - kombinerki. |
|
|
Ekor |
Wysłany: Czw 22:57, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Prezydent "wydał z Siebie myśl" Otóż jak wycofamy się z Afganistanu to za oszczędzone pieniądze zbudujemy sobie tarczę antyrakietową . Będziemy niszczyć rakiety krótkiego i średniego zasięgu.
Jedno w tym jest prawdą ...otóż nie Iran nam zagraża jak to usilnie nam wmawiano przy temacie budowy tarczy antyrakietowej przez Amerykanów, a boimy się rosyjskich rakiet np. Iskander.
Czy dobrze to czy źle? Dobrze z uwagi na to że kończymy z jawną hipokryzją którą było wskazywanie na Iran jako potencjalnego przeciwnika który miał nas zaatakować swoimi rakietami. Według mnie należy grać otwarcie ..mamy prawo bronić się tak jak uważamy za stosowne i na ile nas stać. Mamy prawo i obowiązek widzieć nasze bezpieczeństwo w szerokim aspekcie ...politycznym , gospodarczym i militarnym. Moim zdaniem bezpieczeństwo i nasza suwerenność zależy od wielu czynników, a czynnik militarny , uzbrojenie jest ważne , ale jest jednym z komponentów systemu obrony , ogólnie mówiąc naszego bezpieczeństwa.A co jest moim zdaniem złe?
Uważam że plan budowy takiej tarczy antyrakietowej w najbliższych latach jest nierealnym. Po pierwsze najpierw należy wyjść z Afganistanu. Po drugie oszczędności? ...nie wiem czy będą, Amerykanie chcą aby Polska wpłacała daninę na uzbrojenie i szkolenie Afgańczyków, do tego kryzys ekonomiczny stoi za progiem, będziemy szukać pieniędzy na łatanie dziury w budżecie. Kto da pieniądze na wątpliwej jakości pomysł tarczy antyrakietowej.
Jak słyszę na to być system mobilny , czyli mówiąc wprost utworzymy 3-4 dywizjony manewrowe przystosowane do obrony obiektowej , nie znam założeń taktycznych , ale sądzę że głębokość strefy obrony to będzie do 120 km , no góra 150 km.
Postawi się te wyrzutnie wokół Warszawy jako najważniejszego obiektu w kraju, od czasu do czasu przejadą się na wybrzeże lub Śląsk.Ale na pewno będą paradować
na pokazach dla ludności miast i wsi.
Jak znam życie efektywność bojowa takiej tarczy będzie mniejsza od założeń i oczekiwań. |
|
|
egoista99 |
Wysłany: Wto 19:38, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
Baltazar napisał: |
-Obawiam się, że groźbę rosyjskiego Szefa Sztabu Generalnego należy potraktować jak najbardziej poważnie i zapewne wszyscy ją tak potraktują, z wyjątkiem może samej Polski, od zawsze mającej niebezpieczną cechę grania roli harcownika.
Wracając jednak na nasze podwórko, pocisk Iskander opłacałoby się Rosjanom odpalić na nas w wypadku, gdyby się udało całe nasze siły zbrojne zgromadzić na przykład Stadionie Narodowym, który jask niedawno gdzieś przeczytałem, byłby je w stanie w 100% pomieścić. |
heheheh...Ruskim moze nawet się nie chcieć walczyc...wysla Białorusinów..
lepiej uzbrojonych i nowoczesniej..
PS A ruscy to wrogowie ?? Podobno mamy samych przyjaciół....To na cholere nam ta tarcza ..podobno w potrzebie pomogą nam ci z NATO i USA
( ale moze wyjsc jak w 39...tylko pomoc werbalna ) |
|
|
Niezależny |
Wysłany: Wto 18:38, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
Jak prezydent Komorowski chce wyrzucić w błoto miliony dolarów to lepiej na podwórku Belwederu rozpalić ognisko z banknotów dolarowych i upiec na nim kiełbasę, rozdając ją następnie biednym i bezdomnym. Na diabła nam potrzebna tarcza, przeciw komu? Ci , którzy są za takim pomysłem to kompletni ?? to nierozważni ! Równie dobrze możemy budować płotek z wikliny przeciw rosyjskim czołgom i rosyjskiej technice wojskowej . za to parę przekrętów na pewno można będzie przy tym .zrealizować. Ale tak w ogóle to po co nam nowa tarcza? Przecież mamy swoja oryginalną. obroniła nas tyle razy - obrona Częstochowy, cud nad Wisłą ,faktem jest, że niekiedy - 123 lata niewoli,1939,1945-nawalała ale co tam. Proponuję rozwiązać armię a całą kasę przekazać Watykanowi i niech Watykan nas broni. |
|
|
Baltazar |
Wysłany: Wto 15:52, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
-Obawiam się, że groźbę rosyjskiego Szefa Sztabu Generalnego należy potraktować jak najbardziej poważnie i zapewne wszyscy ją tak potraktują, z wyjątkiem może samej Polski, od zawsze mającej niebezpieczną cechę grania roli harcownika.
Wracając jednak na nasze podwórko, pocisk Iskander opłacałoby się Rosjanom odpalić na nas w wypadku, gdyby się udało całe nasze siły zbrojne zgromadzić na przykład Stadionie Narodowym, który jask niedawno gdzieś przeczytałem, byłby je w stanie w 100% pomieścić. |
|
|
egoista99 |
Wysłany: Wto 15:28, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
Hmmm...
cyt... Gazeta podkreśla, że szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Nikołaj Makarow z trybuny tego forum nie tylko zagroził rozmieszczeniem Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim w wypadku braku kompromisu z USA i NATO w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie, ale także ostrzegł, iż jej obiekty mogą stać się celem prewencyjnego ataku z użyciem tych rakiet.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/media-rosja-grozi-nato-prewencyjnym-atakiem-z-uzyc,1,5121845,wiadomosc.html
to z maja 2012 |
|
|
Baltazar |
Wysłany: Wto 15:21, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
egoista99 napisał: | Oj Baltazar....
cyt...Iskander M jest pociskiem balistycznym o długość 7,3 m średnicy 0,92 m i masie startowej od 3800 kg do 4020 kg w zależności od ładunku. Wysoka prędkość pozwala mu przełamywać obronę antyrakietową. Iskander porusza się po spłaszczonej trajektorii lotu poniżej wysokości 50 km. Potrafi wykonywać manewry z przeciążenia 30g w czasie fazy powrotnej (terminal phase) utrudniając przechwycenie przez systemy obronne. Iskander może przenosić konwencjonalne głowice o masie od 480 kg do 720 kg. Może też prawdopodobnie przenosić głowice jądrowe..System naprowadzania zapewnia mu celność CEP: 10-30 metrów ..Pocisk przewożony jest i wystrzeliwany z samochodowej dwuprowadnicowej wyrzutni.PREDKOSC 2,1 km/sek a to oznacza ze w ciągu 2,5 min doleci z Kaliningradu do Warszawy...Wyparujesz
szybciej niz podciągniesz spodnie i wyjdziesz z WC...
Acha...przenosi 8-10 głowic |
Czyli na taką Polskę nawet gdyby miała tą swoją tarczę zaproponowaną przez prezydenta, mogłoby być Rosjanom szkoda pocisków Iskander.
Poradziliby sobie z nami bez trudu czymś znacznie tańszym i mniej skomplikowanym. |
|
|
egoista99 |
Wysłany: Wto 15:09, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
Oj Baltazar....
cyt...Iskander M jest pociskiem balistycznym o długość 7,3 m średnicy 0,92 m i masie startowej od 3800 kg do 4020 kg w zależności od ładunku. Wysoka prędkość pozwala mu przełamywać obronę antyrakietową. Iskander porusza się po spłaszczonej trajektorii lotu poniżej wysokości 50 km. Potrafi wykonywać manewry z przeciążenia 30g w czasie fazy powrotnej (terminal phase) utrudniając przechwycenie przez systemy obronne. Iskander może przenosić konwencjonalne głowice o masie od 480 kg do 720 kg. Może też prawdopodobnie przenosić głowice jądrowe..System naprowadzania zapewnia mu celność CEP: 10-30 metrów ..Pocisk przewożony jest i wystrzeliwany z samochodowej dwuprowadnicowej wyrzutni.PREDKOSC 2,1 km/sek a to oznacza ze w ciągu 2,5 min doleci z Kaliningradu do Warszawy...Wyparujesz
szybciej niz podciągniesz spodnie i wyjdziesz z WC...
Acha...przenosić kilka głowic
A do tego..
cyt Nowoczesne okręty podwodne miesiącami będą się mogły ukrywać niezauważone w podwodnych wąwozach na dnie Oceanu Lodowatego. Pięć z nich będzie mieć na pokładzie 16, a jeden - 12 rakiet uzbrojonych w co najmniej pięć głowic każda. Taka eskadra może jedną salwą spustoszyć całą Europę i Amerykę czy Chiny.. |
|
|
Baltazar |
Wysłany: Wto 11:13, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
Myślę że prezydent wychodząc z taką niekonsultowana z nikim propozycją, nie pierwszy chyba raz błysnął niewiedzą zdradzając tym samym, jakby nie do końca się orientował na czym amerykańska tarcza ma polegać.
Myślę że tarcza o jakiej mówi prezydent Komorowski poza nazwą, nie ma z tamtym amerykańskim projektem nic wspólnego.
Ta tarcza to po prostu w miarę szczelna obrona przeciwlotnicza krótkiego i średniego zasięgu, zdolna ochraniać Polskę oraz ewentualnie europejskie państwa członkowskie NATO przede wszystkim od wschodu.
- Co do ceny która wg. propozycji Bumaru miałaby oscylować ok. 15 mld zł, wydaje mi się jakoś podejrzanie niska.
Gdyby naprawdę miał być taki jak mówi prezydent, moim zdaniem byłby chyba wielokrotnie droższy.
W końcu nawet te 48 samolotów F-16 kosztowało nas ponad 4 mld $, tymczasem tu nie ma żadnego porównania.
Ponadto nie wierzę, byśmy byli w stanie go w 100% sami wyprodukować.
Mógłby najprawdopodobniej podzielić losy korwety "Gawron".
Natomiast prezydent w sensie politycznym wyraźnie się wychylił przed szereg mówiąc, że zgoda na rozmieszczenie w Polsce elementów amerykańskiej tarczy była naszym błędem, który drogo nas kosztował.
Jego intencją było zapewne powiedzenie tego co większość Polaków myśli, że zdajemy sobie sprawę iż mielismy się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa USA, ściągając na siebie uderzenia wymierzone w Amerykę.
To też wystraszywszy się chyba własnych słów, już na drugi dzień ustami gen. Kozieja zmienił zdanie o 180 stopni twierdząc, że jakoby został źle zrozumiany.
- A więc burza w szklance wody i zawracanie głowy, jakby nie było w Polsce pilniejszych spraw do załatwienia... |
|
|
Ekor |
Wysłany: Wto 8:29, 07 Sie 2012 Temat postu: |
|
Temat tarczy antyrakietowej znowu wraca. Prezydent Komorowski snuje wizję że oto Polska własnym wysiłkiem zbuduje system obrony antyrakietowej. Nie wiem co jest grane? Nie sądzę aby nasi najwyżsi statusem obywatele tacy jak Prezydent i jego otoczenie byli tak naiwni , niedouczeni. Jak inaczej można takie plany odbierać, jak zwykłe ble , ble. Jedyne rozsądne tłumaczenie wypowiedzi Prezydenta to zagrywka propagandowa wobec Amerykanów. Osobiście jako obywatel mojego kraju byłem i jestem przeciwny budowaniu bezpieczeństwa Polski w oparciu o takie systemy jak tarcza antyrakietowa. Jesteśmy w NATO nasze bezpieczeństwo to bezpieczeństwo w wymiarze globalnym państw , członków NATO. I tak należy moim zdaniem ten temat widzieć. Nasze bezpieczeństwo to nie ma wymiaru konfliktu np. Rosja -Gruzja.
A wracając do konkretów. Budowa systemu obrony przeciwrakietowej . Wątpię czy Polska jest w stanie opracować taki system, zbudować jego poszczególne komponenty, przeprowadzić niezbędne próby poligonowe. Nie dysponujemy ani potencjałem naukowym, ani możliwościami technologicznymi, mówiąc wprost nie mamy pieniędzy .Nie stać nas na dokończenie budowy okrętu wojennego, a porywamy się z motyką na Słońce, aby utopić znowu masę pieniędzy . Nawet teoretycznie rozpatrując gdyby taki pomysł udało się nam zrealizować to jest inny problem. W NATO tego typu systemy obronne są domeną największych czyli USA.
Jeżeli udałoby się nam zbudować taki system to rodzi się pytanie, Polska jest członkiem NATO, system obrony POLSKI jest , powinien z założenia być integralnym systemem państw członków NATO. Tym samym taki system musi być kompatybilnym z innymi systemami obronnymi państw NATO. Nie wierzę że takie rozwiązanie Amerykanie zaakceptowaliby. Oni bowiem wierzą i ufają tylko sobie. I nigdy nie zgodzą się aby ich bezpieczeństwo w wymiarze globalnym ,a ich wojsk w codziennych ćwiczeniach zależało od jakości i niezawodności systemu którego oni nie skonstruowali. Przecież dalej jesteśmy postrzegani przez USA jako swoisty bantustan. Żaden samolot amerykański ze względów bezpieczeństwa nie pojawiłby się w strefie w której stacjonowałyby aktywne polskie systemy obrony.
O aspekcie finansowym nie wspomnę.Przecież Amerykanie zainwestowali olbrzymie pieniądze w system obrony przeciwrakietowej, liczą więc na zyski ze sprzedaży. Tak ja te sprawy widzę. Nie zawracajmy sobie głowy taki planami. To są rojenia polityków w sezonie ogórkowym. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 17:13, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
USA rozważa opóźnienie uruchomienia tarczy
Amerykański minister obrony Robert Gates oświadczył w Pradze, że USA mogą opóźnić uruchomienie tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej, dopóki nie będą mieć "definitywnego dowodu" zagrożenia rakietowego ze strony Iranu.
Proponuje opóźnienie do czasu kiedy PiS znów wróci do władzy (15-20 lat) |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 11:27, 22 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ekor napisał: | Oceny Andrzeja L. co do tarczy wynikają raczej z bliżej nie określonych przesłanek. Merytoryczne raczej wykluczam.
Wcześniej czy później umilknie rwetes wokół tarczy i będzie tak jak Amerykanie postanowią. O tym wiadomo było od samemego poczatku. Nasze rzady starały się i starają stworzyć pozory intensywnej pracy myślowej. To na wzór oporu jaki stwarza dziewczyna tylko po to aby nie dać wrażenia że jest łatwą.
Zyskać na tym nie zyskamy. Amerykanie maja bardziej długoplanowe zamiary z wykorzystaniem tej bazy. Oczywiście może ona słuzyć do niszczenia rakiet różnych państw. Nam to jest niepotrzebne. Duzo juz pisalem na ten temat.
Polska i Czechy to dla Amerykanów " ziemia do zagospodarowania". Niemcy , Francuzi czy Anglicy to trudne do "negocjacji " rządy i społeczeństwa. Nas jeszcze długo będzie mozna zadawalać paciorkami i świecidełkami.
Zagranie Putina było pokerowe. Fakt że z punktu widzenia wojskowego stacja radarowa a Azerbajdzanie może być dobra do rozpoznania, jednak wyrzutnie muszą byc trochę dalej. Rakieta niszcząca musi mieć troche czasu na osiagnięcie korzystnych parametrów do zniszczenia celu. Dlatego też wyrzutnia winna byc trochę oddalona od miejsca startu rakiety będącej celem.
Rozmieszczenie na morzu , czy w Iraku? mozna , koszty będą większe. Kiedyś Amerykanie swoje rakiety strategiczne rozmieszczali na ruchomych wagonach jeżdzących po stanach i było dobrze.A zresztą pożyjemy , zobaczymy. |
jak zwykle - jestem za ...
znowu na ulicach będą obce wojska - tylko iż tym razem z inna gwiazdą, tutaj chyba widoczna jest jakaś słabość naszych rządzących do gwiazd. ale .. mam nadzieje że jeszcze inne nacje się w tym niepołapią, bo wtedy byśmy mieli mega dylemat [o: |
|
|