Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 17:13, 06 Lip 2007    Temat postu:

Zapłaci bez obawy, problem jednak w tym będzie miał prawo krzyczeć gdyż juz płaci. Katoliku przy naprawdę gospodarskim podejściu do społecznej kasy płacić dodatkowo nie byłoby trzeba kasy w obiegu jest pod dostatkiem szwankuje jak zwykle dystrybucja. Pamiętasz ministra Pola i jego sławne winiety? ściągnięto wówczas z rynku forsę pod płaszczykiem budowy dróg bez pytania czy ktoś się zgadza czy nie, w zamian wbrew szumnym zapowiedziom że powstanie autostrada do nieba powstało kilka ścieżek rowerowych oraz leśnych duktów. Tak w ogóle to taka forma przypływu pieniędzy rządowi i to bez względu na opcję jak najbardziej odpowiada, teraz jest podobnie część napływającej kasy dostaną protestujące kobiety a część dostaną też kobiety tyle że za pośrednictwem swych ustosunkowanych mężów.
Gość
PostWysłany: Pią 12:24, 06 Lip 2007    Temat postu:

Wypada pamietac kto za to wyrzsze wynagrodznie zapłaci.
Taka tak Cezarionie Ty również za to zapłacisz, czy będziesz wtedy tez krzyczałe że kaczyzm podniósł Ci składkę zdrowotną?
Gość
PostWysłany: Czw 22:03, 05 Lip 2007    Temat postu:

xcezarionx napisał:

Więc o co powinni strajkować? Warunki BHP? O papier toaletowy w klozetach? O pokoje rekreacyjne z masazem i tańcem na rurze?
Strajk o poprawę SYTUACJI/szeroko rozumianej/ w służbie zdrowia byłby Aniołku NIELEGALNY! Wytłumacz więc prostaczkowi, o co jeszcze oprócz płac mogliby strajkować?

Cezary (mogę tak się zwracać?), obawiam się, że pomyliłeś fora ..... tutaj nie ma prostaczków, przynajmniej ja się jeszcze nie zetknęłam No

generalnie można strajkować o wszystko. ostatnio w niektórych hipermarketach był strajk włoski o dni wolne .... więc ....
ja nie popieram tych, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie. uważam, że są na to inne sposoby
Gość
PostWysłany: Czw 21:57, 05 Lip 2007    Temat postu:

Nie strajkujesz nie masz. Strajkujesz - możesz mieć nadzieję. Ot cała filozofia. Uznano ze jest to te 5 minut, a zegar nakręciła propaganda sukcesu.
Teraz tylko problem kto ile może ustąpić.
Gość
PostWysłany: Czw 20:39, 05 Lip 2007    Temat postu:

bosska napisał:
xcezarionx napisał:
bosska napisał:

Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram strajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.

Mr. Green He he he...Chciałbym Ci niebosska - bosska przypomnieć tylko o jednym drobiazgu - W naszym kraju, w świetle prawa TYLKO strajki na tle poprawy sytuacji pracowniczej / a w to wchodzą płace/ są LEGALNE!!!!!!!!
prayerW innym przypadku policja mogłaby spałować całe towarzycho i pies z kulawą nogą by nie zaprotestował!...he he he...Widać, że prawo znasz "całom gambom"...he he he... Mr. Green

Cezary, Skarbie, gdzie ja napisałam, że strajki są nielegalne?
nie znam prawa. do uzycia przycisku w solarium paragraf mi nie jest potrzebny Mr. Green ale Ty znasz zapewnie "całom gambom" prayer i mi wytłumaczysz, jak czegoś nie będę wiedzieć, prawda?

Hurra Jasne, że WSZYSTKO Ci wytłumaczę Skarbie... Heart
Nie twierdzę też, że mówiłaś coś o nielegalności...Zwróciłem Ci uwagę tylko z tego powodu iż napisałaś: cyt."nie popieram strajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie."
Więc o co powinni strajkować? Warunki BHP? O papier toaletowy w klozetach? O pokoje rekreacyjne z masazem i tańcem na rurze?
Strajk o poprawę SYTUACJI/szeroko rozumianej/ w służbie zdrowia byłby Aniołku NIELEGALNY! Wytłumacz więc prostaczkowi, o co jeszcze oprócz płac mogliby strajkować?
Gość
PostWysłany: Czw 20:25, 05 Lip 2007    Temat postu:

xcezarionx napisał:
bosska napisał:

Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram strajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.

Mr. Green He he he...Chciałbym Ci niebosska - bosska przypomnieć tylko o jednym drobiazgu - W naszym kraju, w świetle prawa TYLKO strajki na tle poprawy sytuacji pracowniczej / a w to wchodzą płace/ są LEGALNE!!!!!!!!
prayerW innym przypadku policja mogłaby spałować całe towarzycho i pies z kulawą nogą by nie zaprotestował!...he he he...Widać, że prawo znasz "całom gambom"...he he he... Mr. Green

Cezary, Skarbie, gdzie ja napisałam, że strajki są nielegalne?
nie znam prawa. do uzycia przycisku w solarium paragraf mi nie jest potrzebny Mr. Green ale Ty znasz zapewnie "całom gambom" prayer i mi wytłumaczysz, jak czegoś nie będę wiedzieć, prawda?
Gość
PostWysłany: Czw 18:47, 05 Lip 2007    Temat postu:

Katoliku czy widzisz różnicę? Czy obecne strajki są wynikiem rozpusty na zasadzie że oni z głupoty już nie wiedzą co robić? A co miały do powiedzenia pielęgniarki i lekarze? Jak myślisz czy ktokolwiek ich słyszał?
Nie pamiętam czy w latach 80 lekarze strajkowali ale pamiętam że do strajku przystępował nawet personel miejskiego szaletu .
Czy w podtekście jest władza? Tak i wówczas i teraz nie widzę zatem różnicy, jeszcze niedawno z tych samych motywów Hanysi rzucali nakrętkami w rządowe okna i co ? mieli rację? może ale chyba tylko dlatego że nie celowali w kaczorów, szkoda.
Gość
PostWysłany: Czw 18:42, 05 Lip 2007    Temat postu:

[quote="bosska"]
Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram starajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.
quote]
Mr. Green He he he...Chciałbym Ci niebosska - bosska przypomnieć tylko o jednym drobiazgu - W naszym kraju, w świetle prawa TYLKO strajki na tle poprawy sytuacji pracowniczej / a w to wchodzą płace/ są LEGALNE!!!!!!!!
prayerW innym przypadku policja mogłaby spałować całe towarzycho i pies z kulawą nogą by nie zaprotestował!...he he he...Widać, że prawo znasz "całom gambom"...he he he... Mr. Green
Gość
PostWysłany: Czw 18:13, 05 Lip 2007    Temat postu:

Nie mozna stawiac znaku równosci pomiedzy tym i tamtymi strajkami.
A właściwie to mozna ale w:
- oba były wykozystane przez opozycje
- oba sa po podwyązkach tamte po zwyazkach cen, te płac.
tamte strajki były wyrazem niezadowolenia społeczeństwa które czuło sie zniewolone i nie miało nic do powiedzenia. Tu mam strajk w którym chodzi o pieniadze ale w podtekście i władze. Ten sie zdewaluował po tym jak lekaze w szpitalach nie poszli do pracy. Pisał o tym antykaczysta Bartoszewski http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=51075

Strajki generalnie sa forma wymuszenia i nacisku z tym że szkodza instytucja w kórej sa organizowane. Gdy jest to fabryka obrabiarek to jeszcze moze skończyć sie na upadku firmy, ale w szpitalach zagrożenia sa inne.
Czy w 80 latach strajkowali lekaże?
Gość
PostWysłany: Czw 17:57, 05 Lip 2007    Temat postu:

Nie tak nie uważam Bosska, strajk zawsze jest po to żeby coś wymusić cokolwiek sprawy płacowe, polityczne ale zawsze jest formą nacisku ZAWSZE, natomiast co innego wyczytałem w Twoich myślach otóż według Ciebie bywają strajki słuszne i te nie słuszne inaczej mówiąc kłania się powiedzenie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, powiem Ci że jestem czytelniejszy nie jestem aż tak skomplikowany u mnie białe to białe itd. w przeciwieństwie do znanego komika Jarosława K.
Pozdrawiam.
Gość
PostWysłany: Czw 16:06, 05 Lip 2007    Temat postu:

Łukasz napisał:
Bosska czy w ogóle nie popierasz strajków czy tylko tych obecnych?. Tak dla przypomnienia ten sposób protestu wywodzi się od NSZZ Solidarność czyż nie?

Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram starajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.
jak uważam, że źle zarabiam, staram się bardziej, zbieram argumenty, idę do szefa i dyskutuję. jak nie dostanę podwyżki, albo za mało, szukam innego pracodawcy i się przenoszę. albo idę do szefa, jak juz coś mam na oku.

nie porównywałabym obecne strajki SZ ze strajkami w latach 80-tych. strajk strajkowi nie równy. nie uważasz??
Gość
PostWysłany: Czw 7:16, 05 Lip 2007    Temat postu:

Łukasz, a które z postulatów i jedynej słusznej racji NSZZ Solidarność wyszły nam na dobre?
Gość
PostWysłany: Śro 19:53, 04 Lip 2007    Temat postu:

Bosska czy w ogóle nie popierasz strajków czy tylko tych obecnych?. Tak dla przypomnienia ten sposób protestu wywodzi się od NSZZ Solidarność czyż nie?
Gość
PostWysłany: Śro 19:45, 04 Lip 2007    Temat postu:

za dużo czasu spędziłam dziś przy ksero No

tutaj był duplikat Mr. Green Mr. Green Mr. Green wykasowałam
Gość
PostWysłany: Śro 18:00, 04 Lip 2007    Temat postu:

nie popieram strajku służby zdrowia. nie popieram postawy roszczeniowej, że nam się należy. bo jak nie dacie, to strajk. najlepiej głodowy.
takie siłowie wymuszanie czegokolwiek jest złym wyborem. nie popieram rzucania swoich roszczeń i szantażem egzekwowania ich realizacji.
ile w POlsce jest osób niezadowolonych z wysokości swoich zarobków? nawet w samej budżetówce? i co by się stało, gdyby wszyscy oni któregoś poniedziałku powiedzieli: my chcemy podwyżek, bo nam sie należy. jak nie, to strajk.

dlaczego rząd ma się ugiąć pod takimi żądaniami, pod tak postawioną sprawą? dlaczego ma powielać błędy poprzednich ekip i dawać wodzić się za nos służbie zdrowia, nauczycielom, górnikom, rolnikom i wszystkim tym, którzy nauczyli sie wyciągać rękę w stronę skarbca?
jak by dziś wyglądała wlk. brytania, gdyby kiedyś tam margaret tatcher ugięła się pod żądaniami górników???

nie rozumiem też tego starszenia, że jak nie dostaną, to wyjadą za granicę. niech jadą! bo tam czekaja oczywiście z otwartymi ramionami. niech nie zapomną, że wpierw czeka na nich exam z języka i z kwalifikacji zawodowych. i żeby się potem nie zdziwili, że wykonują obowiązki nie zawsze adekwatne do swego wykształcenia. i niech nie zapomną, że tam trzeba przede wszystkim pracować.

coś mi się przypomniało.
czy kilka lat temu nie był taki boom wyjazdów pielęgniarek za granicę? a ile z nich wróciło, gdy okazało się, że mają wykonywać obowiązki salowych???

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group