Gość |
Wysłany: Śro 8:40, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
Jak najwyraźniej RO mówi mi, że jak jeszcze raz poszukamy modelu życia w "dobrobycie", to to jest ostatni raport otwarcia czegokolwiek.
Jest niedobrze, a nawet źle, bo stan i tendencje są spadkowe. Więc nie ma co szukac kolejnej RP, a wziąc się (częsty błąd: większośc pisze "wziąśc się") do roboty. W myśl myśli S. Leca "Co kuleje - idzie!"
Więc jeżeli nie istnieje radykalna zmiana wynikająca z utopijnego myślenia naszych zbawczych partii, trzeba pozostac na tym co jest, czyli na tym co jest w raporcie. Oby nie było gorzej, patrz - statystyki, porównania do innych krajów UE i poprawiac, poprawiac (2razy), polepszac, umożliwiac rozwój. I nic więcej. Nic nie zmieniac na siłę, nic nie zmieniac na "mi się zdaje".
Polska, jak każdy inny kraj na świecie ma swój koloryt, swój własny byt, swoje własne dziedzictwo. Różne od każdego innego kraju. Nawet jak byśmy przejęli całe prawodawstwo i obyczaje innego kraju, to nie utożsamimy się z nim. Zawsze będziemy Polską, krajem między Odrą i Nysą a Bugiem. Więc myślmy jak sobie poprawic życie, nawet jeżeli to będą małe kroczki, małe i nie zawsze udane. Nawet tak kulejąc - idźmy do przodu.
Dlatego na razie podoba mi się to, co się dzieje. PiS nie jest dobry w reformacjach gospodarczych. Natomiast myślę, że zwróci większą uwagę na warunki społeczne. To jest jedna z tendencji, którą upatruję na plus. Drugą tendencją jest wspólne z całym społeczeńswem i po dokończonej dyskusji - zmiany gospodarcze. I tak nie negowanie (całkowite?????) planu gospodarczego i osiągnięc (uspokojenie reformiarskie) poprzedniego rządu, opracowanie RO przez Instytut Adama Kowala (nie przez swoich) oraz wyważone wypowiedzi w tej materii przez Kazimierza Prostoustego uważam za najodpowiedniejszy kierunek zmian, jakie aktualnie zachodzą (wschodzą). [/b] |
|