Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Nie 7:52, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
Jaga napisała: Cytat: | ... Czy w ramach walki ideologicznej, wespół z o.Rydzykiem, traktując wiarę katolicką instrumentalnie, nie obrzydzą jej wielu postępowym, wierzącym katolikom. I wreszcie, czy mają wyobrażenie, że pod każdym rzuconym w swoim programie hasłem tkwi głębia problemów. Nie chcę w tym punkcie rozwijać, ale program naprawczy systemu więziennictwa w Polsce, planowany przez Ziobrę, wskazuje, że nie ma on o tych sprawach źadnego pojęcia, i ogranicza się do rzucania haseł.
| Na poparcie tego, zamiast dziennika w TVN oglądałem szanownego v-premiera i ministra od spraw policji i przeciwnika jakichkolwiek dotychczasowychstruktur organizacyjnych - Ludwika D. w TV Trwam na żywo. Prawie wyłącznie o policji. Co jest, co zrobi i jak będzie. Było to bardziej populistyczne niż fachowe spojrzenie, bo jakież mogłoby byc? Też było widac, jak na przykładzie Ziobra, że Ludwiczek nie za bardzo dorósł do swych zamiarów! Było to też dla ogółu i moherów. Sam fakt zbratania sie PiSu z Radiem Maryja jest też na tyle dobre, że to jest televizja (i radio) inna od tych, co na tylko na jedną nutę (melodię), ale też jest medium katolickim! A to medium może wszystko: np. iśc w zaparte bez opini publicznej. Jest to więc jawne wstąpienie PiSu na tą drogę, jeżeli vicepremier wygłasza swe orędzie właśnie w nim. Jeżeli dodamy do tego pokerową sytuację w Sejmie, to już nie jest ważne co PiS zamierza, czy ma dobry czy zły program, jest to zabawa, wyraźne a...b...c.... (zmoderowałem się SAM) TKM!
Jednak, mimo, że PiS nie zna się na gospodarce (i bardzo dobrze, że jej nie reformuje. Niech się reformuje SAMA), to na PLUS zapisuję decyzję Mazurkiewicza, nie ruszac akcyzy na paliwo, jeżeli nic ona nie zmieni i nie wiadomo co dalej. Apel apelem, ale rafinerie nie popuszczą marży, bo na tym stracą dochody, tak bardzo im potrzebne, aby było po ichniemu jak dotychczas. Obniżka akcyzy więc uderzyła w ich dochody.
Więc akcyza akcyzą, a marża może ulec obniżeniu jedynie w tym przypadku, jeżeli ceny ropy (lub akcyzy) wzrosną tak znacznie, że można lub musi się ze względów rynkowych ją zmniejszyc! Więc apel premiera nie odniesie skutków. Ale niech se będzie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 2:15, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
Casandro, daruj sobie tą Panią.......
Z podsumowania dotychczasowej dyskusji wynika, ze największym optymistą jest JANUSZ, CASSANDRY uwagi są słuszne, chociaż symptomy, które porównuje, dotyczą niekoniecznie schyłkowego komunizmu czy wczesnego PiSu, a są chyba po prostu objawem walki o władzę, próbami jej utrwalania przez jakikolwiek system, partię.
Ale najlepszą zdolnością oceny stanu faktycznego wykazał się EKOR, post 25 listopada, jego pkt 1-4 własnie dokładnie się sprawdza.
Nie mogę się wyzbyć przekonania, że poniekąd wszyscy mamy rację, po trochu, a to co widzimy wynika z kąta, pod jakim patrzymy na sprawę, czyli nowopowstały rząd. I nawzajem odrzucamy swoje racje, chociaż łącznie tworzą one całość.
Nie można nie przyznać racji Januszowi, że rząd działa w bardzo trudnych warunkach. Że ma wyjątkowo trudna sytuację i niewielkie szanse na spełnienie swoich obietnic wyborczych i spełnienie naszych nadziei.
Głosowałam na Tuska i PO, ale nie wierzę, że oni mieliby większe szanse w aktualnej sytuacji. Byłam pewna, że niewiele będą w stanie zdziałać, że fala entuzjazmu i poparcie spadnie. Konkretne przyczyny wymienił Janusz.
Obawiam się jednak, że składane licznie i bez zahamowań obietnice i konieczność ich przynajmniej częściowego wypełnienia pogorszą i tak trudną sytuacje, mogą zahwiać i tak kruchą stabilnością naszej sytuacji ekonomicznej. Obawiam się braku kompetencji i doświadczenia ministr ów i specjalistów tego rządu. Przykłady wpadek już można mnożyć.
Janusz pyta, czy panujący dotąd układ, system odda władzę bez walki. A ja się jeszcze pytam, czy nowy rząd będzie potrafił tą władze wziąść. Czy nie będzie się miotał bezsilnie, oferując nam dla zamydlenia oczu populistyczne gadżety. Czy w ramach walki ideologicznej, wespół z o.Rydzykiem, traktując wiarę katolicką instrumentalnie, nie obrzydzą jej wielu postępowym, wierzącym katolikom. I wreszcie, czy mają wyobrażenie, że pod każdym rzuconym w swoim programie hasłem tkwi głębia problemów. Nie chcę w tym punkcie rozwijać, ale program naprawczy systemu więziennictwa w Polsce, planowany przez Ziobrę, wskazuje, że nie ma on o tych sprawach źadnego pojęcia, i ogranicza się do rzucania haseł.
Oby im się udało, bo ostatni tydzień, lewica podnosząca głowe i już jednocząca swoje siły, gotująca się do skoku nie tylko na wybory samorządowe, upewniły mnie, że zwycięstwo prawicy jest zbyt świerze, aby być trwałe, a układy mafijno-polityczne oplatajace naszą gospodarkę to nie science fiction.
Dobrej nocy. Jak tam Wasze Andrzejkowe
Pozdrawiam Jaga |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 14:35, 26 Lis 2005 Temat postu: |
|
Niezależny , założyłeś temat "czy w tym składzie koalicyjnym rząd dotrzyma obietnic".
Po pierwsze to nie ma żadnej koalicji, poza parlamentarną - kruchą i zmienną.
Doskonale wiesz , że rząd w tym składzie nie dotrwa do końca kadencji -
jak dotąd żaden rząd po 89 roku nie dotrwał do końca , a co jeszcze mówić o niezmienionym składzie.
Doskonale wiesz , że obietnic również nie dotrzyma bo jest to niemożliwe.
Powodów jest wiele.Ugrupowanie partyjne powołujące ten rząd nie ma większości parlamentarnej , rząd jest mniejszościowy.Obietnice będą się rozmywać ,o "wszystko" trzeba zabiegać , dogadywać się , "handlować".
Wiele obietnic jest łatwych do zrealizowania np. zwiększenie
okresu urlopu macierzyńskiego , realizacja wielu postulatów to okres wielu lat np. budowy mieszkań.Wszystkie obietnice wymagają nakładów finansowych , poprawiania prawa , przepisów - wszystkiego.
Pozostawione po 16 latach państwo polskie to zlepek "totalnej głupoty".Polskie państwo , rząd jest pozbawiony podstwowych instrumentów do sterowania czymkolwiek, a co mówić państwem .
Począwszy od konstytucji /blokuje realizację wielu koniecznych zmian /,wyborów parlamentarnych /ordynacji - jakości Semu/ a zakończywszy na podatkach i instrumentach regulujących sprawy gospodarcze i bezpieczeństwa kraju - energetycznego i nie tylko .
Doskonale obrazuje to sprawa obniżenia akcyzy na paliwa.
Wolny rynek , tak szeroka prywatyzacja , blokada rodzimego kapitału i inne bzdury tak nagłaśniane przez polskich liberałów to jeden wielki chłam i przekręt.
Dziś mamy to co mamy. Nasz wpływ na kształt naszej rzeczywistości okazał się żaden lub co najwyżej nikły. Inny jednak nie będzie jeśli będziemy żyć mitami niespełnionych nadziei i oddawać się nostalgii za minionymi czasami , wierzyć w to , że nic nie można zmienić ,a nie wierzyć w to , że możemy kształtować naszą polską przyszłość , że
mamy taką nie tylko potrzebę , ale i obowiązek.
Te wybory , ten rząd jeśli nawet miałby trwać do jutra , dały nowy impuls,
nadzieję nam Polakom , dały wymierny przykład , że zmiany we właściwym kierunku są możliwe.Jest to pierwszy rząd po 89 roku ,który "mówi ludzkim głosem" , głosem zrozumiałym dla Polaków.
To nie tylko moje odczucie na sprawy przemian i ostatnich wydarzeń w Polsce.
Wszystkie postulaty wygłoszone w expose Premiera mają swoje uzasadnienie , ukazują jakim jesteśmy państwem i jak wiele jest do naprawienia.Pytanie , czy bedzie na to pozwolenie ?
Czy panujący dotąd układ , system odda władzę bez walki.Czy w Polsce coś się dzieje poza kulisami z czego my zwykli śmiertelnicy nie zdajemy sobie sprawy ?
Czym się zajmuje ustępujący Prezydent , a czym Elekt ?
Jestem optymistą.
Wszystko zależy od ludzi .Tak mało potrzeba do szczęścia - wystarczy pozwolić na wolny wybór ludzi , nie z nadania partyjnego./mogą być partyjni , ale wolni , bez przymusu głosowania według dyscypliny partyjnej - debilizm partyjny to jest to czego należy się wystrzegać,co należy potępiać, z czym należy walczyć./
Proste ale nie wykonalne - należy "tylko" zmienić konstytucję.Kolejny paradoks ?
Janusz :?b
Nie warto chwalić , ale i ganić dnia przed zachodem słońca. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 12:02, 26 Lis 2005 Temat postu: |
|
Czy zauważyliście pewne prawidłowości nawiązujące do okresu powstawania "Solidarności", a wynikające z waszych wypowiedzi?
- stronniczość TV( niemal hasło: telewizja kłamie);
- zaangażowanie kościoła ( wówczas in plus, dzisiaj in minus );
- populistyczne hasła rządzących nie mające pozytywnego oddzwięku
wśród szarych ludzi ( coś szybko nadbudowa odrywa sie od bazy);
- niby zgodność oczekiwań i haseł, a jakoś tak wszystkim nie po drodze.
- no i zasada raka, powolne wycofywanie się z obietnic wyborczych.
Wracajac jednak do meritum. Mnie osobiście nic nie zaskakuje. Zawsze pisałam, że koalicja PiS i PO to mżonka. Zawsze pisałam, że dojście do władzy PiS-u, to zmarnowany czas dla Polski. Następne 4 lata dreptania w miejscu. Prawdą jest, iż sądziłam, że elektorat będzie mądrzejszy i wybierze kogo innego na Prezydenta RP. Niestety w tej kwestii, chyba jako jedynej jestem zawiedziona. I wcale nie chodzi mi o pana Tuska, którego nie wybrano, ale o to, że okazuje się, że ci co twierdzili, iż Polacy to "wyborcze barany" mieli rację. Okazuje się także, jak mówi pan Tym, że władza szybciej wali w caban niż wypicie 0,5 l. alkoholu duszkiem.
Reasumując. Jedna mafia odeszła, przychodzi następna. Wówczas ostro próbowano, teraz przy braku silnej opozycji, upolityczni się resorty siłowe. Pani Jago, powstanie czegoś w rodzaju SB-bis jest całkiem możliwe:)). Już Młodzież Wszechpolska się o to postara. Mnie osobiście nie interesują polityczne igrzyska, ale konkretne, wymierne sukcesy w gospodarce, dające nam wszyskim szansę na odbicie się od dna. Europejskiego dna. Tyle, że zarówno w polityce, jak i po części gospodarce nie mamy na to zbyt wielkich szans. Zapowiedzi szybkiego wzrostu gospodarczego też są moim skromnym zdaniem, tylko zwykłym chciejstwem. Nic bowiem z działań nowej mafii nie wskazuje na to, że realnie zostaną obniżone podatki, zmniejszeniu ulegną koszty pracy, czy choćby zapowiadana tak głośno pomoc dla nowych podmiotów gospodarczych dojdzie do skutku. Nie mówiąc już o zrównaniu szans na rynku podmiotów polskich i zagranicznych. W sumie jak widać po kilkunastu tygodniach po wyborach "kiełbasa wyborcza" zaczyna już obrastać pleśnią i cuchnie. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 8:32, 26 Lis 2005 Temat postu: |
|
Coraz bardziej widzę oszołomstwo rządzącej partii. Nawet wyżej podany link do nowej konstytucji IV-tej RP o tym świadczy. Tak schałturzonej i niczego nie załatwiającej konstytucji jeszcze nie widziałem. Wyraźnie wida, że była napisana wyłacznie do szokowania, a nie do użytku. Panowie J.Kaczyński i Ujazdowski zabawili się nami.
Teraz wyciągnięcie z archiwów tajnych akt UW. Jakaś paranoja z tą ważnością i odtajnianie. To teraz, jeżeli nie opracowujemy takich map, planów i nie przewidujemy zagrożeń, to jesteśmy naiwni jak pan pies. We łbie mi sie nie mieści jakie to ważne było dla układu zniszczenie 2 mln polaków przy byle zagrożeniu. Co do tego miał stan wojenny? Kto te bomby miał zrzucac? Nie chce mi się już pisac o tym. Sprawdzę tylko, czy to co do tej pory napisałem ma jakiś sens i puszczam. Bo albo ja jestem przy zdrowych zmysłach, albo oni. Innej możliwości NIE MA!!!!!!! Puszczam, no i już! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 9:39, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ekor.
Jak najbardziej zgadzam się z tym co piszesz, chociaż sam piszę trochę "inaczej". Z optymizmem!
A co powiesz na to? http://www.ateista.pl/articles.php?id=127 |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 0:29, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
Obserwując pewne poczynania nowego rządu mam pewne obawy że wzrost poparcia społecznego może szybko zamienić się w negację. Otóż co ja obserwuję :
1. Rząd , poszczególni ministrowie podejmują działania , składają deklaracje w tematach nośnych społecznie i trudno byłoby powiedzieć że nie słusznych. Ale to są działania nie wymagające nakładów finansowych (jak na dziś) , ani powaznych prac legislacyjnych. Szybko to się już wyczerpie.
2.Równolegle obsadza się ważne stanowiska newralgiczne swoimi ludźmi , co jest oczywistym , ale jakość tych kadr często jest wątpliwa.
Marcinkiewicz chyba przeznaczony jest w stosownej chwili do odstrzału, tak jak ta " jaszczurka gubiąca ogon."
3.Trudne problemy rząd będzie musiał rozwiązywać w dosyć niepewnej koalicji sejmowej. Jedno jest pewne apetyty samoobrony są wręcz nienasycone pomimo zapewnie że nie o to chodzi. Leper ma bardzo ambitne plany i nie sądzę aby byłoby mu po drodze z Kaczyńskimi. Podzieli się tort , to i skończy się miesiąc miodowy.
4.A co robi PiS ? A no chce przejąć jak najszybciej jak największej władzy łącznie z mediami.Kaczyńscy mają jeszcze nie wyrównane porachunki z Wałęsą , a że są raczej pamiętliwi to Mu nie odpuszczą.
5.Politycy PiS zdają sobie sprawę że cała ta zabawa w rzadzenie może się szybko skończyć z uwagi na brak odpowiedzialnego koalicjanta. Podejrzewam ze mozliwy jest taki scenariusz:
PiS zakłada odrzucenie planu budżetu, mijają ustawowe terminy , ma swojego prezydenta i w maju dochodzi do przedterminowych wyborów parlamentarnych dla oszczędności połaczonych z samorządowymi. PiS jest jeszcze na fali , bierze całą pulę i rządzi samodzielnie jak i w dużej części sprawuje władzę w samorządach. Czy to jest S.F ? |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 2:49, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
i teraz sie dziwic, ze ludzie uciekaja z kraju. jak tak dalej pojdzie, to wladza tylko zostanie, ale nie bedzie nad kim tej wladzy sprawowac ;) |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 1:31, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
Niestety, zgadzam się z W51, chociaż bardzo chciałabym się mylić. No, może poza reformą aparatu bezpieczeństwa, ale też nie jestem przekonana, czy nie budujemy sobie jakiegoś nowgo monstrum w rodzaju UB, które chwyci nas kiedyś za gardła i z którym trzeba będzie walczyć jeszcze ciężej z mafijnymi strukturami w służbach specjalnych.
Mam jakąś maleńką nadzieję, że się mylę, i wielu ekonomistów się myli, i media się mylą lub są stronnicze, ale rozsądek, a nie pesymizm, temu zaprzecza.
Masz rację , Młoda, politycy to są wogóle bezwzględni ludzie, nie wiedzą, co to przyzwoitość, a zwyciężają tylko ci najbezwzględniejsi, takie jest prawo bushu. Czy zastanawialiście się, jak potworne napięcia musieli przetrzymywać obaj kandydaci na prezydenta? Zwyciężył bardziej radykalny, bardziej bezwzględny, mający mniej oporów moralnych, może również ten z mniejszą wyobrażnią.
Czy pamiętacie "kłamstwo jasnogórskie" Giertycha? Jak myślicie, co musiał przeżywać, czekając, czy Kulczyk ma nagranie, czy nie?
Ja ich nie żałuję, ja tylko wskazuję, jakie cechy charakteru musi posiadać polityk, żeby nie tylko przetrwać, ale i zwyciężać.
Oni się nigdy nie tłumaczą, bo to byłaby oznaka słabości, a słabość oznacza przegraną. Po prostu, zapomna o obietnicach, i przejdą lekko do wariantu "B". Jak zliberalizowany Lepper.
Jaga
:?b |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 0:40, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
Oczywiście że niczego nie dotrzyma bo nie mają żadnej odpowiedzialności za słowo.
Bez sensu w ogóle liczyć że dotrzymają.
Demokracja jest do spuszczenia w klozecie m.in. dlatego, że nikt nie musi niczego dotrzymywać.
Lepsza jest monarchia. |
|
|
w51- bez logowania |
Wysłany: Sob 22:40, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
Raczej realistą |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 22:25, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
w51 ale ty jesteś pesymistą , wydaje mi się że na listy o których jakiś czas temu pisałeś nie powinno się wpisywac pesymistów |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 21:29, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
Odpowiadajęc na pytanie zawarte w tytule
w sferze rozbudowywania budowania aparatu bezpieczeństwa .... tak, przy czym wyniki bedą żadne
w sferze reformy aparatu wymiaru sprawiedliwości ..........tak, ale wyniki bedą żadne
w sferze ochrony zdrowia .................... tak, ale wyniki bedą kiepskie
itp itd
.........................................................................
Tak oznacza, że ustawowo uda im sie to przepchnąć przez Sejm a wyniki będą kiepskie bo po prostu na to nie będzie pieniędzy.
Ale w kwestiach ideologicznych osiągną bardzo dużo i ....... o wiele za dużo |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 17:51, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
zacznijmy od tego, ze nie kazdy wie co to jest poczucie przyzwoitosci. wiesz niezalezny, to sa bezwzgledni ludzie (czlowiek) i na takich "drobnostkach" im nie zalezy. moim zdaniem nie powinien sie tlumaczyc wyborcom, a dokladniej nie powinien miec z czego sie tlumaczyc. a jezeli ma to wszystko mowi samo za siebie.
600 biur PIS-u budzetu nie zrujnuje, ale przyczyni sie do tego. to jest jakas farsa!! nie to bylo obiecywane przed wyborami!!
ad pana Kaczynskiego: nie wiem czy zwrociles uwage, ale w jego oczach widac falsz. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 17:35, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
no właśnie Młoda czy 600 biur to te właśnie oszczędności? może to budżetu nie zrujnuje,ale w obliczu nędzy jaka panuje i niedostatku jest to arogancją i kpiną z ludzi którzy są w naprawdę rozpaczliwej sytuacji.
( cholerny patriotyzm) Młoda bądź dumna z tego że tak właśnie myślisz , jestem niezależny gdyż nie mam szczególnie wybranej partii mnie zależy jak Tobie na innych (może to śmieszne ) ale tak jest skonstruowana moja psychika i to wyniosłem z domu. A czy Kaczyńdski powinien wytłumaczyć swoim wyborcom ? faktycznie niczego nie musi,ale jest jeszcze poczucie przyzwoitości (może to też śmieszne). |
|
|