Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 19:55, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Aby wprowadzac demokracje trzeba by sie urodzic w demokracji i wiedziec CO TO DEMOKRACJA...Niestety wiekszość naszych polityków urodziła sie w kraju DEMKORACJI SOCJALISTYCZNEJ ktora tak sie ma do demokracji jak krzesło elektryczne do krzesła...
Niestety albo żywcem bedziemy ściagac prawa i "pozyczac " polityków...albo spokojnie przeczekac dwa pokolenia...
Szybciej chyba by było pozyczyc np Toni Blair'a...
PS Napewno by taniej wyszło...( niz twórcza praca chłopców którym raczki pracuja do siebie..)
Gość
PostWysłany: Sob 15:20, 10 Wrz 2005    Temat postu: odp.: „ Co z ta nasz demokracja i wolnoscia? &

powiem mniej więcej tyle nie ma jako takiej demokracji co najwyżej możemy mówić o jej pseudo siostrzyczce. w tym kraju chyba nigdy od samym czasów nie było demokracji – ani w żadnym innym, ktoś może powiedzieć ze stany są demokratyczne – z której strony się zapytam. tak wiele oddziałów oraz departamentów ograniczających wolność swoich mieszkańców jak i innych krajów nie ma chyba żadne inne ‘państwo demokratyczne’. można powiedzieć, może powiem tak pokusić się o stwierdzenie iż demokracja podobnie jak komunizm był i jest utopią – na dzień dzisiejszy.
tak teraz może ktoś zadać pytanie, jeśli twierdzisz ze nie ma demokracji i jesteśmy tak mocno inwigilowani to czy nie boisz się pisać tego co teraz piszesz ? na takie pytanie odpowiem jednym prosty zdaniem. czy to że napisałem to a nie coś innego – oznacza, że panuje demokracja ? nie wydaje mi się aby tak było.

mowa o wolności, a czujemy się wolni ? jako szary człowiek z tzw. dołu nie bardzo – woni są ci którzy są wyżej. powiedzcie mając słaba pensje oraz rodzinę na utrzymaniu na ile jesteśmy wolni, na ile możemy sobie pozwolić – niestety na niewiele. dlatego wydaje mi się iż nic w tym nowego, że jeszcze bardziej uszczuplamy sobie naszą wolność chcąc zarobić więcej pieniędzy. bo nie ma się co oszukiwać, który rodzic zabierze od garnka swojemu dziecku ?

co to za wolność kiedy będąc obywatelem tego państwa mam większy problem niż inwestor zagraniczny, może podam przykład, będąc polakiem oraz otwierając swój ‘interes’ (w szerokim pojęciu tego słowa) jak wielkie mam upusty podatkowe jak długo trwa ten upust itd. z tego co mi wiadomo dość mało. a kiedy zagraniczny inwestor otwiera swój np.: supermarket ma aż trzy lata zwolnienia z podatku itp.

wiec teraz powiedzcie mi proszę, gdzie tu jest wolność – ja bym to nazwał wiązaniem rąk.
Gość
PostWysłany: Sob 20:13, 03 Wrz 2005    Temat postu:

Cint. fajnie ze ktos poruszyl tak Frommowski temat :) zreszta mysle ze opisany przez Fromma mechanizm dziala takze u nas - czlowiek pozbawiony poczucia bezpieczenstwa zaczyna utozsamiac swoja wolnosc (postrzegana jako konicznosc samodzielnego ulozenia sobie zycia) ze stanem zagrozenia. W porownaniu z PRL-em ludzie musza decydowac w koncu o znacznie wiekszym zakresie spraw... Poza tym do takiej oceny rzeczywistosci dochodza informacje o czychajacych "namacalnych" niebezpieczenstwach - bezrobocie, przestepczosc, afery, ptasia grypa... zalew tych "sttrasznych" newsow to w duzym stopniu zasluga mediow, wiadomo ze ludzie lubia sie bac. Ludzie mysla zatem ze skoro jest tak fatalnie, a obecne wladze (system wladzy) nic nie robia, to moze trzeba wszystko wymienic, "innych" "wziac za mordy" i przywrocic "porzadek" (czyli przywrocic bezpieczenstwo). Spojrzcie na obrazy kraju (swiata) malowane przez poszczegolne partie (glownie z prawej strony) - bazuja one na takich wlasnie postawach.
Poza tym... ludzie latwo sie przyzwyczajaja do dobrych rzeczy - a z wolnoscia jest jak ze zdrowiem chyba - docenia sie ja gdy sie ja traci.
Gość
PostWysłany: Pon 9:48, 29 Sie 2005    Temat postu:

Powyższy napisałem ja.
Gość
PostWysłany: Pon 9:42, 29 Sie 2005    Temat postu:

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam, tolerancja to temat zastępczy. Taki problem w rzeczywistości nie istnieje. Wogóle termin toleracja w moim odczuciu jest sztuczny i nie bardzo przystający do ludzkiej natury. Spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie kim jest tolerancyjny człowiek - Czy jest to człowiek, który wszystkich lubi? - Chyba nie lubić i tolerować to nie to samo.
Może taki, których wszystkich szanuje? - nie wydaje mi się, postawy piewców toleracji na naszej scenie politycznej zdają się wskazywać, że nie mają oni krztyny szacunku dla osób, które nie podzielają ich zdania.
Więc wychodzi na to, że tolerancja to obojętność? - Widzę co robisz nie podoba mi się to ale to toleruje czyt. olewam.
Wydaje mi się, że ciężko wymagac od dorosłego czlowieka obojętności - jeśli czymś się interesujesz, coś leży Ci na sercu to zajmujesz jakąś określoną postawę wobec problemu, bycie obojętnym to pośrednio zezwolenie innym na rozstrzygnięcie tego problemu - odsunięcie się od udziału w dyskusji i polemice. Dlatego w społeczeństwie prawdziwie obywatelskim toleracja nie powinna byc cnotą. Mi się maży społeczeństwo gdzie każdy będzie mógł kochać, popierać, nienawidziec kogo mu się podoba to jest prawdziwa wolność a nie tolerancja za którą stoi kilka "autorytetów", które wskazują mi na co mam przymknąć oko.

Z jednym się zgadzam trzeba eliminować przemoc ale i tu pozostanę na swoich pozycjach - niech zajmie się tym policja.

PS. "Dla Polski nie ma miejsca na Ziemi" - Czesław Miłosz
"Polak musi być świnią, ponieważ Polskiem się urodził" - Czesław Miłosz
"Grunwald to plugawy nonsens" Czesław Miłosz który na Skałce leży obok Długosza.
Gość
PostWysłany: Pon 9:01, 29 Sie 2005    Temat postu:

Inny przyklad nietolerancjiL

"Młodzież Wszechpolska to najgłośniejsza dziś młodzieżowa organizacja w Polsce. Protestowała przeciw pogrzebowi Czesława Miłosza na Skałce, ostatnio jej głównym wrogiem stali się geje. - Nie pozwólmy na tolerancję dla osób o świadomych przekonaniach homoseksualnych. Osoby zidentyfikowane jako czynni, skrajni, aktywni działacze homoseksualni powinny być poddawane obyczajowej, społecznej i towarzyskiej nietolerancji - wołał na warszawskiej Paradzie Normalności wiosną b. prezes MW, Wojciech Wierzejski (też startuje do Sejmu)." - cytat z GW.
Gość
PostWysłany: Pon 8:59, 29 Sie 2005    Temat postu:

Tu nie chodzi o zwalczanie przestepst, ktore jest oczywiscie wazne, ale o to abysmy wszyscy zrozumieli, ze ktos ma prawo byc inny i jesli sie nam to nie podoba, mamy prawo wyrazic swoj sprzeciw czy dezaprobate, ale nie mozemy z tego powodu go dyskryminowac, bic, straszyc, obrazac...

I tu nie chodzi tylko o gejow i lesbijki.

Pamietasz jak jeszcze na o2, pojawialy sie posty o nienawisci do Zydow... Nazwac kogos Zydem ciagle traktowane jest jak wyzwisko. Podobnie jest z czarnoskorymi obywatelami naszego panstwa, sam doswiadczylem sytuacji, gdy spacerowalem z moim ciemnoskorym znajomym po ulicach mojego miasta i o malo co nie zostalismy pobici... Z nasza tolerancja ciagle jest niedobrze i tym politycy zdecydowanie powinni sie zajmowac.
Gość
PostWysłany: Pon 8:47, 29 Sie 2005    Temat postu:

Od zwalczania przestępstw mamy policje i sądy, nie zawracajmy poltykom głów takimi pierdołami.
Wszyscy respektujemy prawa mniejszości ale nie pozwolimy wymusić jakiś specjalnych przywilejów dla mniejszości tylko dlatego, że są inni. Takie traktowanie prawa jest bardzo niebezpieczne.
Z autonomią to już przesadziłeś albo nie rozumiesz co sie pod tym pojęciem kryje.
Gość
PostWysłany: Pon 8:38, 29 Sie 2005    Temat postu:

To ze sa to zachowania marginalne to nie znaczy, ze nalezy sie z nimi pogodzic, wrecz przeciwnie, trzeba je zwalczac.

Dla mnie demokracja oznacza bowiem nie dyktat wiekszosci do ktorego mniejszosci musza sie dostosowac, ale rzady wiekszosci, ktore respektuja i szanuja mniejszosci, zapewniajac im autonomie...
Gość
PostWysłany: Nie 14:15, 28 Sie 2005    Temat postu:

Nie przesadzaj Cint to co teraz robisz to tani chwyt socjotechniczny - próbujesz przedstawić marginalne zachowania jako normę, na podobnej zasadzie mógłbyś dowieść, że w Polsce dyskryminowani są hodowcy strusi. Prawda jest taka, że nikt u nas nie dyskryminuje gejów i lesbijek w naszym społeczeństwie nie ma jedynie przyzwolenia aby zboczenie, dewiację albo jeśli wolisz "inność" zrównać z normą i wg mnie słusznie. Nie ma przypadków (a przynajmniej nie słyszałem) żeby ktokolwiek wchodził homoseksualistom do sypialni, do domów czy nawet do ich klubów (bo takie są) to oni ze swoimi sypialniami wchodzą na nasze wspólne ulice.
Gość
PostWysłany: Nie 12:12, 28 Sie 2005    Temat postu:

Sziman - w pewnym stopniu zgadzam sie z Toba, ze taka parada gejow i lesbijek to nic przyjemnego, ale... zawsze jest jakies ale.

Zauwaz, ze tak na prawde to sama parada nie bylaby nikomu potrzebna, gdyby nie to, ze geje i lesbijki sa bardzo czesto atakowani w brutalny sposob. Znane sa przypadki, kiedy zostali brutalnie pobici, czy chocby zastraszani (zwlaszcza w malych miasteczkach) "Jak nie wyjedziesz to .....". A przeciez to tez sa ludzie, dokonali wyboru, ktory w naszym mniemaniu jest zly, ale ciagle to sa ludzie, ktorym nalezy sie respekt wlasnie z racji tego ze sa ludzmi.

A zatem jak widzisz naruszanie przestrzeni wolnosci, akurat w tym przypadku dokonuje sie z obu stron - winni sa nie tylko geje i lesbijki
Gość
PostWysłany: Sob 13:53, 27 Sie 2005    Temat postu:

janiob:
fajnie, ze jestes.

czytajac pytanie: "Wskażcie jedną partię która
nazwiska kandydatów na swych listach umieściła zgodnie z polskim alfabetem a nie według uznania." przypomial mi sie taki maly tescik. odpowiedzi na pytanie na 6 za oinke nie znam.

Pytania na kartkówkę, które przydadzą się naszym dzieciom i wnukom
na historii współczesnej za jakieś 50 a może 100 lat

Wchodzi nauczyciel, dzieli klasę na rzędy

polecenie nr 1:
"pierwszy rząd omowi mi Aferę Orlenu, drugi Aferę Rywina a trzeci
Aferę w Łódzkim pogotowiu.

polecenie nr 2
wyjaśnij pojęcia: skóry, pawulon, .., wąglik

polecenie nr 3
Połącz ze sobą punkty 1 2 3 z A B C
1. Anita Błochowiak
2. Poseł Ziobro
3. Leszek Miller

A - "jest pan zerem"
B - "Mężczyznę poznajemy po tym jak kończy"
C - "pedały noszą kolorowe skarpetki"

pytanie nr 4
uzupełnij cytat Andrzeja Leppera: "......... musi odejść"

pytanie 5
Skreśl nie pasujące słowo: arc.. Petz, Andrzej S., Michał
Wiśniewski, Dyrektor Chóru Słowiki

I zadanie dodatkowe na szóstkę:
Wymień z każdej partii politycznej po trzech polityków, którzy nie
mieli konfliktu z prawem (dla ułatwienia możesz przyjąć, że jazda
po pijanemu nie jest przestępstwem).

a co do demokracji to juz kiedys Ci pisalam, ze co podrecznik to inna teoria.
Gość
PostWysłany: Sob 13:42, 27 Sie 2005    Temat postu:

A więc jak to jest z ta naszą demokracją i wolnością ?

Możesz przekartkować kilkanaście dzienników ustaw, a nie znajdziesz tego pojęcia ani w Konstytucji RP, ani w ordynacjach wyborczych. Czy wolne pojęcie słowa demokracja to już dzisiaj eksponat, który można znaleźć tylko w encyklopedii lub w podręcznikach prawa konstytucyjnego?

Nic nie zamierzam sugerować,niech każdy odpowie sobie sam na to pytanie,jak również na pytanie,czy ty,ja jako wolni ludzie żyjący w ponoć demokratycznym
państwie nie jesteśmy manipulowani ?

Najprostrzy przykład .Obowiązująca ordynacja wyborcza uwłacza mojej godności, mojej wiedzy i inteligencji.Szczytem bezczelności poszczególnych ugrupowań partyjnych jest sposób umieszczania ich,nie moich kandydatów na listach wyborczych według ich uznania a nie według alfabetu.Wskażcie jedną partię która
nazwiska kandydatów na swych listach umieściła zgodnie z polskim alfabetem a nie według uznania.
Nie twierdzę,że w "demokracji" łatwo jest rządzić,ze to ustrój bez wad ale.....

Co do pytania czy polskie społeczeństwo jest gotowe zrezygnowac z częsci demokracji i wolnosci?
Demokracji to jeszcze nie posmakowaliśmy,należy ją wprowadzić.
Każdy kto potrafi myśleć musi sobie zdawać sprawę,że nie ma "wolnej" wolności,
jest to pojęcie bardzo szerokie.Wolność to:
- prawo czynienia wszystkiego, co nie szkodzi innym.
- to nie anarchia — przeciwnie — wiąże się z poszanowaniem prawa.
- tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków.


Jestem na forum jako 21.
Witam.
Gość
PostWysłany: Sob 11:50, 27 Sie 2005    Temat postu:

żeby nie było nieścisłości gościem byłem ja. Tylko nie wiem dlaczego nie zapisało mnie pod moim nikiem :?:
Gość
PostWysłany: Sob 11:43, 27 Sie 2005    Temat postu:

Tak..."Gościu"... Z Tobą się zgadzam. Ludziska dość rzadko tolerują we własnej wolności wolność innych. Szczególnie "odporni" są ci młodsi. To tak jakby wartościowanie wolności. Wszelkie ograniczenia, prawie "koklusz i gradobicia" to dla nich też ograniczanie wolności. Niby proste jest to do zrozumienia, ale mnie najbardziej zdumiewa jakaś patologiczna odporność wielu na to... Bardzo chętnie ograniczamy cudze wolności, bardzo chętnie kreujemy ich modele nie pozwalając na to samo drugiej stronie. Jeszcze nasze kreowane modele są "jedynie słuszne"... Sądzę , że niestety pomimo konieczności współżycia z masą ludzi człowiek zawsze będzie miał problemy z wolnością(określaniem jej granic, formą). Uważam nawet, że to na stałe wpisane w stosunki międzyludzkie... Dotyczy to (chyba) wszystkich aspektów życia... Na pewno też w wielu dyskusjach dajemy wyraz nieposzanowania demokracji i wolności jakichkolwiek...

Pozdro...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group