POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Pon 9:01, 11 Gru 2006
Temat postu:
Ochrona socjalna, zasiłki. Muszą być. Przecież nie jesteśmy państwem barbarzyńskim nie opiekującym się tymi, co już nie są niepotrzebni lecz w dużej mierze przyczynili się do obowiązującego poziomu kulturalno-gospodarczego. Osobami potrzebujących pomocy społecznej można zając się na kilka sposobów. Najbliżej jest rodzina. Jeżeli to robi ktoś inny, to za pieniądze, które albo dostaje od rodziny lub... wszyscy społecznie na to zbieramy. Tu chodzi jednak o relacje. Podatki zasiłkowe zbierane są odgórnie i na grupę osób słabo zdefiniowaną. Jest to widoczne na przykładzie bezrobotnych (kiedy im się opłaca rejestrować). I jest to jedna z przyczyn i to tak samo istotna jak druga, czyli zarządzanie przepływem pieniędzy w systemie od zbierania, od kogo, ile, dla kogo i dlaczego? Jest to robione poprzez nasze rządy
koniunkturalnie
!
Dlatego przyznaję rację Awacsowi, który ciągle to trąbił, i Ahronowi!
Do Ahrona mam jeszcze jedną sprawę. Mianowicie wiem, że nie popiera Balcerka! Odwrotnie, jak ja. Albowiem Balcerek wraz z HGW
zadziałali systemowo
, natomiast gdy rządy zarządzały gospodarką koniunkuralnie. Koniunkturalnie, to znaczy w taki sposób, aby jak najszybciej widzieć chociażby częściowe wyniki! I tu jest różnica! No a dzisiaj? Bankowość jest, złotówka się liczy, a gospodarka? Polecałbym artykół BL o Pinotchecie w SOS-ie ( b.las (bl) Gość Wysłany: Nie 19:59, 10 Gru 2006 - strona 4!), z którego cytuję ostatnie zdanie:
Uważa się, że było to możliwe dzięki wcześniejszym reformom, które zaowocowały na dobre dopiero po 20 latach.
Ekonomia jest jak woda. Raz poruszona (zmianami), zaczyna działać po pewnym czasie. Ponadto jak w przyrodzie działa też prawo antyreakcji!
Dziś miałem napisać drugą częśc wstępu do tematu. Oto ona. Mimochodem i bez szukania w internecie czytałem o... nadmiernej ilości banków w Polsce. Jak na razie więc prasa pozwala sobie jedynie zauważać pewne symptomy ekonomiczne obowiązujące na rynku finansowym, gospodarczym czy rynku pracy. Obecnie oferty pożyczek nie dostaję jedynie od znanych mi banków czy tych, z którymi miałem do czynienia, ale jakiś kas i banków niewiadomego pochodzenia, do tego pochowanych po dowolnych zakątkach całej Polski (i uwaga: oferujących najlepsze pożyczki
). Wiadomo że bankowość w Polsce jest dobrze zorganizowana i właściwa i trafiona oich oferta może zdziałać cuda. Ponadto jest to najdogodniejszy i najprostrzy sposób pomnażania pieniędzy z tym, że trzeba mieć ich dość sporo, więc chętnych nie brakuje. Jednak tendencja światowa, jak i wahnięcia koniunkturalne lub aferalne zarządzanie mogą mniejsze banki z ich klientami rozłożyć na łopatki. Ponadto przesyt jak i globalizacja rynków wpływa na ich łączenie się. Wydaje się, że w każdej wielkości skali wpływów powinno działać jedynie kilka (przeliczalna ilość) banków mniej więcej podobnej )a więc zdolnych do konkurencji między sobą, ale z nikłym stopniem wspólnego korupcyjnego działania) wielkości! Jest to wynik działania Balcerowicza w Polsce!
I podobnie było i jest i dotyczące większości polaków, z hasłem "małe jest piękne!" Aż dziwne, że padło!
Do .....
Ahron
Wysłany: Nie 16:56, 10 Gru 2006
Temat postu:
Awacs-czy Ty naprawdę uważasz że ochrona socjalna doprowadziła do załamania gospodarki?
W51-Producenci potrzebują ochrony rynku ,określenia jakiejś strategi gospodarczej,to jest jedna sprawa ,druga jest obniżenia kosztów zatrudnienia .Zerowy dochód jest dochodem wymiernym ,jednak wówczas obciążenia zusowskie siegaja 70% to jest za dużo(nie można od poborów pracowniczych odliczyć Vatu).
Ochrona rynku -zupełnie nie kontrolowany import z Chin,Turcji..... mało że nie kontrolowany praktycznie nie clony-dotyczy wielu branż ,obecnie nawet i rolnictwa ,o ile UE ten import jakoś kontroluje Polska wcale.
Producent Polski powinien czuć ochronę państwa , w takim stopniu jak to sie dzieje na zachodzie -też pisze o tym już od dawna-zresztą wypadało by przenieść nasze dawne dyskusje o gospodarce do tego tematu.
Strategia Gospodarcza -jakaś Racja stanu Gospodarki potrzebna jest po to by po zmianie rządów ,nowa ekipa nie robiła zupełnie innych eksperymentów.
Pozdrawiam
Gość
Wysłany: Nie 13:25, 10 Gru 2006
Temat postu:
Awacs
To są truizmy nie warte dyskusji. Zbitka skutków z przyczynami.
Ważne jest to co napisał Panesz czyli o braku ... polityki w tym przypadku państwa, polegający na braku dbałości o równomierny terytorialnie rozkład sił wytwórczych państwa.
A może malutka ustawa o super preferencyjnych podatkach dla firm lokujacych swoją działalnośc w na przysłowiowym ...zadupiu załatwiła by sprawę?
Nie rzecz w podatkach od ...firemek ale od liczby legalnie zatrudnionych płacących określone podatki. Wtedy będzie mozna mówić o ..zmniejszaniu obciażeń związanych z kosztami pracy. No i o popycie wewnętrznym napędzającym gospodarkę.
Ale już widzę te sążniste artykuły... miastowych, o zamachu na swobody gospodarowania i równość stron.
Awacs logout
Wysłany: Nie 11:48, 10 Gru 2006
Temat postu:
No przecież to co pisze Hausner generalnie ja trąbie na forach już parę lat.
"To pokazuje dobitnie skalę deformacji rynku pracy w Polsce spowodowaną przez wieloletnie prowadzenie polityki osłon socjalnych i dezaktywizacji zawodowej. Taka polityka doprowadziła do trwałej strukturalnej nierównowagi na rynku pracy i odwrócenie tego choć bardzo trudne jest możliwe. To wymaga jednak ograniczenia i racjonalizacji wydatków socjalnych. Jeśli tego konsekwentnie nie zrobimy, to będziemy „eksportować” najzdolniejszą część wyżu demograficznego, czyli nasz kapitał ludzki, zamiast importować kapitał finansowy, który pomógłby zagospodarować tu w kraju nasz najcenniejszy zasób"
czyż nie o tym piszę od lat ??
Gość
Wysłany: Nie 11:11, 10 Gru 2006
Temat postu:
Panesz
Bardzo dobry tekst, nie mniej sprowadzajacy sie jednak do zasadniczego problemu dotyczącego ...... funkcji państwa.
Ciekaw jestem opinii Awacsa w tym konkretnym przypadku
Pozdrawiam
Ahron
Wysłany: Nie 11:08, 10 Gru 2006
Temat postu:
Panesz ,ja się z Tobą całkowicie zgadzam.
Uważam że kasa która zacznie napływać uchroni tyłek rządow i będzie on mógł trochę porządzić.
Gdyż musi przyjrzeć się importowi-to nie może tak dalej być.
Musi obniżyć koszty pracy.
Musi poustawiać kilka rzeczy i wyrobić przekonanie wśród przedsiebiorców że ktoś o nich mysli(pamiętamy czasy gdy nikt nie wierzył bankom).
Do tej pory nasz rząd w tym kierunku nic nie robi.A opozycja nawet o tym nie mówi.
Pozdrawiam
Panesz-
Wysłany: Nie 10:32, 10 Gru 2006
Temat postu:
Ahronie:
w tej chwili koniunkturę będą napędzały środki pomocowe i wydaje mi się że to bardzo dogodny czas na zajecie sie gospodarką ,rolnictwem
A nie sądzisz, że środki pomocowe też przejemy czym podrożymy tylko życie?
Widzę to tak. Środki pomocowe z UE idą na poprawę dróg, chodników i upiększenie gmin, miast, miasteczek. Bardzo dobrze, jeżeli byśmy za te pieniądze zbudowali infrastrukturę. Włozyli te pieniądze w przygotowanie miejsc dla zakładów, przemysłu, zainwestowali w przyszłość! Jakoś tego nie widzę! Tu potrzebna jest współpraca pomiędzy zarządzaniem regionalnym i ogólnokrajowym! Koncepcja, myśl! A nie półtora roku myślenia koalicji, aby... cokolwiek pierdnąć w tej sprawie!
Do .... Panesz.
Ahron
Wysłany: Nie 10:17, 10 Gru 2006
Temat postu:
Panesz - w Polsce nie ma gospodarza ,złe są relacje we wszystkim,poprostu przez te 17lat wszystko szło na żywioł-import ,prywayzacja ,liberalizm-efektem tego jest pensja która nie daje utrzymania .
Mimo że jestem tu raczej obrońca rządu - ale tak naprawde oni nic nie zrobili w kierunku poprawy tej strony gospodarki -podnieśli minimalną pensje ,przez co wzrosły ZUSy-pracownicy nie odczuli podwyżki przedsiębiorcy bardzo.
O czym kolwiek byśmy nie mówili zacząć trzeba od gospodarki ,w tej chwili koniunkturę będą napędzały środki pomocowe i wydaje mi się że to bardzo dogodny czas na zajecie sie gospodarką ,rolnictwem -w polsce musi być opłacalna produkcja ,jak i wynagrodzenie za nią.
Pozdrawim-hmmm temat rzeka
Gość
Wysłany: Nie 9:40, 10 Gru 2006
Temat postu: Brak pracy czy rąk do pracy?
Co nas czeka w nowym roku? Z jakimi zjawiskami ustrojowymi i gospodarczymi będziemy się nadal borykać? I dlaczego nie chce się nam pracować? Zaczyna to być problemem dość zasadniczym.
Wybrałem za podstawę do tematu i dyskusji link
http://jerzyhausner.bblog.pl/wpis,brak;pracy;czy;rak;do;pracy,433.html
, ale zacznę inaczej.
Co może dać praca, za którą się nie utrzymamy, która nie daje minimalnego nawet minimalnego utrzymania się osoby pracującej, a tym bardziej rodziny? Taką pracę podejmie jedynie osoba do tego zmuszona, bądź na krótki dystans, aby pomóc rodzinie. A w Polsce mamy przede wszystkim takie warunki pracy. Więc nikt się nie kwapi do takiego zarobkowania, bo musiałby pracować w dwójnasób, aby się utrzymać z legalnej pracy. Dlatego "bezrobocie", które istnieje po to, aby zabezpieczać przetrwanie w okresach pomiędzy utratą i brakiem pracy do podjęcie następnej pracy ma taką popularność.
Ponadto nikt i nigdzie nie stworzy takich miejsc pracy, które pozwoliłyby utrzymać się na minimalnym poziomie komukolwiek. Winny temu stanowi jest niewłaściwe przechodzenie - transformacja ustrojowa - z socjalizmu na kapitalizm.
Patrzę na to zjawisko z poziomu małomiasteczkowego. No bo komu i za ile opłaca się tworzyć miejsca pracy? Jest to za daleko od przemysłu, czyli ośrodków przemysłowych czy centr handlowych, aby opłacało sięakurat tutaj inwestować i współpracować. Bo o wielkich inwestycjach i pieniądzach też pomarzyć nie można, chyba, że potęzny inwestor założy tu fabrykę produkującą na skale od regionalnej po między państwową. Lub będą to inwestycje państwowe!
Pojedynczy biznesmeni ewentualnie mogą coś zaadaptować lub postawić barak lub fabryczkę, ale na potrzeby lub obsługę okolic. Bo transpost surowców czy produktów gdzieś indziej na tyle się liczy, że się nie opłaca na większą skalę. Ponadto za co to mogą robić. Za własne pieniądze, które mogą ekonomiczniej spożytkować gdzie indziej, czy nawet za obce kogoś, który nie może znaleźć dla nich lepszej lokaty, lub za kredyt. Tylko kto udzieli takiemu biznesmenowi pieniądze? Banki? Polskie banki będą się dobrze zastanawiać, a większość czyli zagraniczne poptarzą na swój zysk. I przede wszystkim te co pożycżą będą patrzyły, jak najwięcej na tym zarobić. Prawie oczywiste jest, że dadzą na wybudowanie i najpierw zarządają spłaty niż zaczekają lub dodatkowo sfinansują rozkręcenie interesu. Przecież jak im opłaca się takiego menagera zbankrutować, jego zakład sprzedać innemu, a od starego menagera zbierać profity za pożyczkę, to taki biznesmena położy dojeżdżanie do większego miasta, do siebiby banku i sądu! Przecież wiemy, gdzie żyjemy!
Brać własny los we własne ręce? Więc działamy na rynku lokalnym. Więc działamy w zakresie własnego posiadanego kapitału. Tylko tylko. Ilu nas jest. Powiedzmy, że jest nas takich kilku i wszyscy szyjemy takie same buty (sobie). Rynek jest chłonny, ale ma swoje granice i zakładzików jest za dużo i rynek przesycony! Stąd niskie płace, plajty i bankructwa. Nie opłaca się więc biznesnować, zarabiać za własne pieniądze, jeżeli ich nie zabierzemy zatrudnionym! Im też się nie opłaca pracować! I kólko się zamyka. Iluż to widzę, co hapnęli trochę grosza i chcą pozostać! ewentualnie zainwestować! Szanse marne. Plajta i kolejne niezasilenie, bo przejadanie, gospodarki regionu w pieniądz! Nie przybywa pieniądza, jak i bez względu na ilośc produkcji, zawsze region będzie zużywał taką samą jego ilość, a więc towarów nie będzie przybywać! A inflacja (podwyżki) nawet zmniejszą!
Rynek małomiasteczkowy ma to do siebie, że jeżeli o wiele słabiej przybywa na nim pieniądza. W dodatku emigracja zarobkowa nie tylko za granicę, ale i w inne rejony kraju jak centrum dyspozycyjne kraju -Warszawa czy jeszcze kilka ośrodków przemysłowych pwoduje, że główną siłą nabywczą są renty, emerytury i zasiłki dla bezrobotnych.
I właściwie tylko dla tych osób ma tu prawo istnieć "przemysł" i... odpowiednio do niego miejsca pracy! Miejsca pracy... dla dorobienia sobie do zasiłków na egzystencjonalizm.
A opisany teren, to ponad 80 %. To też jej połowa ludności, której państwo nie zapewnia właściwych miejsc pracy!
I na nic będą kolejne zmiany fiskalno-poprawcze warunków pracy. Bo może one coś zmieniają, ale głównym bodźcem, z którego wogóle nie zdają sobie rządzący i Sejm - gawiedź, nawet opozycja na tym się nie zna i dlatego nie ma woóle o tym mowy! -, są poprawniejsze i właściwsze relacje ekonomiczne!
To co widzę w artykule J. H. i komentarzach, są to metody, propozycje, które mają zrobić w bambuko nawiedzonych i sterujących finansami i gospodarką dysponentów tak, aby się wreszcie pomylili i zrobili coś pożytecznego! Coś na skalę całego kraju!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin