POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Pon 0:56, 18 Gru 2006
Temat postu:
Trudno Jaga każdy ma prawo do własnych ocen, osobiście nie wierzę w szczerość obchodów tych rocznic, tych dat pamięci tej całej fety, często cyrku. Jeśli tak bardzo chcemy pamiętać to dlaczego w sposób chamski potraktowano w sejmie Wałęsę? Czyżby na jego plecach nie wyrośli dzisiejsi władcy i możni? A więc co? są nasi i nie nasi? Wtedy nikt o nic nie pytał to był zryw lecz tylko dla robotników dla elit była to szansa i szanse ta wykorzystali a reszta? Osobiście też byłem członkiem Solidarności, legitymacji związkowej nie dostałem nigdy ale byłem potrzebny żeby było nas wielu i tak właśnie wielu traktowano.
Gość
Wysłany: Pon 0:05, 18 Gru 2006
Temat postu:
No i widzisz, Łukasz, przyszło mi zgodzić się zarówno z Gościem, jak i z Ekorem. A wiesz, że Wtedy było mi godzić się znacznie trudniej, kiedy mi mówiono brutalnie, że nie chodzi o żadne idee, tylko "o michę i kichę".
Cóż, życie nie jest baśnią, przykro jest rozstawać się z marzeniami i ideałami, ale takie były realia.
Jednak, nie mam nic przeciwko temu, żeby tworzyć z tych wydarzeń piękne wspomnienia, patriotyczne symbole walki narodu o niepodległość - takie wzorce i takie symbole są potrzebne, nawet jeżeli nieco podkolorowane. Byleby nie były zafałszowywane, byleby z pionków nie starano się uczynić głównych figur. A od bohaterów tamtych czasów nie oczekujmy nadludzkich wartości - to tylko ludzie, których przypadek i historia postawiła wobec tych właśnie zadań, i którzy je wykonali.
Pozdrawiam, Jaga
Gość
Wysłany: Nie 22:16, 17 Gru 2006
Temat postu:
Z tą swiadomością robotników w 1981 r. a szczególnie w 1970 r , to było róznie.Dzis przypisuje się cechy myslenia , sposób pojmowania stanu rzeczy nie majacy tak naprawdę wiele wspólnego z ówczesną rzeczywistością. Jaki był porteret robotnika , a w części i inteligenta w tamtych latach. Otóz wywodził sie on z rodzin chłopskich , lub robotniczych, a więc z tych warstw społecznych które zyskały na przemianach po II wojnie. Pomijam politykę, kolektywizację itp. Było to pokolenie nie znajace z autopsji czasów IIRP, za to ich rodzice aż nadto dobrze pamiętali jak się zyło przed wojną , nie było czego żałować. Oczywiście była nie tak znowu liczna warstwa szczególnie inteligencji przedwojennej która straciła i ona nie mogła sie pogodzić z rzeczywistością. Co by nie mówić to przedwojenna inteligencja znalazła swoje miejsce nawet jak to mówią w "komunistycznej Polsce", Oczywiście był czas gdy nie było powodu chwalić się pochodzeniem , a i z trudem przychodziło im walczyć o swoje. Była też nieliczna grupa osób którzy własna pracą wzniesli się przed wybuchem wojny na jako taki poziom , a po wojnie stracili wszystko , lub prawie wszystko. Tym należy szczególnie współczuć.
Ale te przypadki nie rzutowały na ogół. Tutaj zadziałały pewne psychologiczne uwarunkowania , pewna pycha władzy , nachalna propaganda , zerwanie pewnej więzi między władzą a robotnikiem. Młodzi ludzie wówczas coś juz wiedzieli , jak zyje się w tak zwanym kapitalistycznym świecie. Ta kurtyna nie była tak juz szczelna, metodą szeptaną , opowiadaniem ,budowano wyobrażenie o świecie zachodnim. Chciano zmian , szczególnie w wielkim tłumie , zbiorowisku to przychodziło łatwo, ale nikt nie wyobrażał sobie ze może stracić pewne przywileje jaki ten ustrój dawał. Dziś możemy to krytykować. Ale wówczas kto z opozycji odwazyłby się przedstawić realistyczna wizję kosztów zmian, które nalezy ponieść.Tak, ta świadomość robotnicza miała trochę inne oblicze, ale dziś dla celów propagandy po latach można bajdurzyć. Prawda ma nie jedno oblicze.
Zgadzam sie że grudzień 70 mógł wygladać inaczej , tutaj ewidenta głupota władzy. Ale z uporem lepszym godnej sprawy przypominam o tym ze nie mozna dzielić społeczenstwo na My, Oni. Ten żołnierz czy ten milicjant stojacy na przeciw wzburzonego , często podburzonego tłumu nie dyszał nienawiścią czy krwiożerczą chęcią zemsty. O ile w tłumie jest się anonimowym , o tyle po drugiej stronie jest wyrażnie "spersonifikowanym". Środki przymusu , broń , nie daje tak naprawdę poczucia bezpieczeństwa . Człowiek odpowiedzialny zdaje sobie z tego sprawę, ale jest się w mundurze, powołanym do wykonywania rozkazów w imieniu , w celu .........
Nie czas wtedy myśleć , analizować kto ma rację. Mimo tych tragedii , załózmy milicja , czy wojsko , odmówiłoby wykonania rozkazów. W wyniku czego doszłoby do zmiany władzy . Nowa władza w pierwszych swoich pociagniecia pozbyła by sie tych żołnierzy , milicjantów , którzy odmówili wykonania wówczas rozkazów. Dlaczego? - Otóz nie byliby pewni czy w razie potrzeby żołnierz który raz odmówił wykonania rozkazu , nie uczyni to po raz wtóry , tym razem wobec nowej władzy.Społeczeństwo w swojej świadomości wie i rozumie ,że tak być musi. Od czasu do czasu wychyli sie jakiś polityk który w swej głupocie próbuje coś kombinować z oceną .
Na pewno są przypadki niepotrzebnej brutalizacji w działaniu , często wbrew rozkazom , oczywiście nalezy zbadać i winnych ukarać.
Nie przesadzałbym z tymi ciepłymi i wysokimi emeryturami , gdyby tak wówczas było dobrze to dzwiami i oknami pchali by się chętni do milicji jak i wojska , a wcale tak nie było. Człowiek na ogół potrafi liczyć i kalkulować, nie był to lekki chleb.Z róznych powodów ludzie tam trafiali. Ocena in gremio nie jest tu właściwa.
Gość
Wysłany: Nie 22:12, 17 Gru 2006
Temat postu:
Robotnicy grudnia to szli w pierwszej kolejności dlatego , że rząd przed samymi świętami dokonał podwyżek artykułów żywnościowych , bo jakiś kretyn w ministerstwie nie mógł z tym poczekać do nowego roku . Robotnicy dali się sprowokować myśląc , że podwyżkę rząd cofnie. Dalej wypadki potoczyły się jak lawina. Dzisiaj wielu z tych robotników sporo by dało by czas mógł się cofnąć. Co tam kilka procent podwyżki w stosunku do bezrobocia i braku pieniędzy jakie odczuwa wielu ludzi w tej lepszej Polsce. Ci co ich pałowali i strzelali dzisiaj maja porządne emeryturki , płatne odznaczenia i śmieją się w kułak z czarnoszyjców. Taka jest Łukaszu prawda , a nie to co słyszysz w koło. Posłuchaj zwykłych ludzi.
Gość
Wysłany: Nie 19:42, 17 Gru 2006
Temat postu: Tak Jaga zgadzam się z tobą, ale robotnicy grudnia szli po l
Tak Jaga zgadzam się z tobą, ale robotnicy grudnia szli po lepszą Polskę o inne jutro czy mamy dziś lepszą Polskę? zależy pod jakim względem, po drodze utraciliśmy jedno może najważniejsze utraciliśmy spokój, przyjaźń, bycie potrzebnym, czy przyszłość może być znośna? tu zdania są podzielone, na pewno przecząco stwierdzili to ci którzy musieli emigrować za chlebem. Tego ofiary grudnia nie mieli na myśli nie tak to widzieli.
Gość
Wysłany: Nie 15:19, 17 Gru 2006
Temat postu:
Ciekawe spostrzeżenie, Łukasz.... I myślę, że bynajmniej nie chybione.
Z jednym może zastrzeżeniem: zawsze zastanawiam się, jak dalece wydarzenia toczą się przemyślanym nurtem, a kiedy ludzi niesie poniekąd fala wydarzeń, w którą bezwolnie lub bez przemysleń, na fali emocji włączają się lub są włączeni. Czasami przypadek decyduje, po której stronie, lub jako konsekwencja drogi, którą się poruszamy przez całe życie, a z której już nie mamy odwrotu.
Pozdrawiam, Jaga
Gość
Wysłany: Nie 10:03, 17 Gru 2006
Temat postu:
Prezydent: ofiara poległych w 1970 roku nie poszła na marne
Chyląc głowę przed ofiarami grudnia to jednak ich ofiara poszła w części na marne panie prezydencie, gdyby polegli robotnicy przypuszczali że ludzie pokroju Kaczyńskich, Gosiewskich, Czarneckich, Lepperów i Giertychów obejmą władzę to na pewno nie szliby na pierwszą linię.
Gość
Wysłany: Sob 1:02, 25 Lis 2006
Temat postu:
Tracisz nerwy i to nie potrzebnie już dawno proponowałem Pax vobiscum, a ty się podpalasz, sam zacząłeś i teraz tylko zbierasz co zasiałeś, nie moja to wina
Gość
Wysłany: Sob 0:57, 25 Lis 2006
Temat postu:
Subtelne nie subtelne a co za różnica skończmy ta dyskusję kontynuowanie jej nie ma najmniejszego sensu. Niech Ci będzie jesteś mądry i takim pozostań ja pozostanę przy swoich poglądach i przy swoim zdaniu, nie musisz pluć w twarz tylko dlatego że nie lubię braci K.
Gość
Wysłany: Sob 0:48, 25 Lis 2006
Temat postu:
Znowu nie rozumiesz co przeczytałeś Łukasz. JA NIE NAPISAŁEM ŻE JESTEM CZŁONKIEM UPR, JA NAPISAŁEM ŻE JESTEM FANEM UPR
, a to zasadnicza różnica, no ale tego mogą nie rozumieć w małych miasteczkach jest to widocznie za subtelne
Gość
Wysłany: Sob 0:43, 25 Lis 2006
Temat postu:
Jak Ty się obs znalazłeś w UPR
że Cię Korwin nie namierzył
Gość
Wysłany: Sob 0:41, 25 Lis 2006
Temat postu:
A! jeszcze jedno 51-szy fanem UPR jestem od momentu jej powstania ;)
Gość
Wysłany: Sob 0:40, 25 Lis 2006
Temat postu:
O! widzisz Ekor trzeźwo jasno i na temat i za to cię cenię, jak będą wybory za 3 lata głosuję na ciebie jako prezydenta (to nie żart ani złośliwość) pod warunkiem że wystartujesz
Gość
Wysłany: Sob 0:35, 25 Lis 2006
Temat postu:
Łukasz - stary nerwy są oznaką słabości
Nie denerwuj się komórki nerwowe się nie regenerują
znowu niedokładnie czytasz i absoltnie nie rozumiesz co przeczytałeś, ale pracuj nad sobą w końcu praca ludzi uszlachetnia
Gość
Wysłany: Sob 0:31, 25 Lis 2006
Temat postu:
Dziwna maniera u niektórych naszych forumowiczów. Każda krytyka poczynań obecnego rzadu spotyka się " odbiciem piłeczki " że oto Kaczyńscy nam się nie podobają . Jest to sprytny zabieg personifikowania zarzutów. Otóz odpowiadam mnie bracia Kaczyńscy się nie podobają ,mnie podobają się kobiety. Nie podoba mi się polityka rządu , nie podoba styl sprawowania urzędu Prezydenta. A to że na czele rzadu stoi polityk Jarosław Kaczynski, a urząd Prezydenta sprawuje Lech Kaczyński to jest szczególny przypadek . Jutro może być ktoś inny.
Negatywny styl prowadzenia spraw państwa moim zdaniem sprowadza się do tworzenia podziałów w społeczeństwie. Zważcie że PRL nie istnieje w świadomości tych polityków ,i to przenosi się na kształtowanie wiedzy młodego pokolenia. Nie wspomnę o szacunku dla ludzi którzy żyli i pracowali w okresie PRL. o ile się nie mylę to i "Gość' i 'hermes", być może i "obs".Jeżeli tak, to wiedzcie Panowie że Was nie ma i nie powinno być w świadomości młodych ludzi.Tak bowiem uważają bracia K. Jesteście winni wszystkiemu złu z tamtego okresu bo przecież czy to pracą , czy nauką umacnialiście tamten reżim.Chyba że udowodnicie fakt zatrzymania przez ZOMO , albo drukowania i kolportowania ulotek. Jeżeli nie , to macie przechlapane, a cała wasza praca funta kłaków nie warta.
Styl rządów w których panuje atmosfera wszechstronnej podejrzliwości. Każdy kto będzie myslał inaczej , będzie podejrzany. Jest tak zawsze , gdy owładnięci misją tworzenia czegoś nowego w drodze rewolucyjnych przemian sięgają z pełnym przekonaniem słuszności , po środki przymusu i represji .Oni mają poczucie misji i wizję IV RP, a w pewnym momencie mogą sięgnąć po każdy środek gdy ich idea będzie zagrożona. W historii mieliśmy już takich wizjonerów owładniętych misją tworzenia nowego.
A że Ci którzy kształtują taką politykę nazywaja się Kaczyńskimi , to tylko przypadek. Dlatego odnośmy się do stylu sprawowania władzy, a nie do osób.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin