POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Czw 20:53, 09 Lis 2006
Temat postu:
Bujany podrzuca jakieś idiotyzmy rodem z byłego Związku Sowieckiego , a publika to chwyta i się emocjonuje.
Gość
Wysłany: Śro 21:35, 08 Lis 2006
Temat postu:
Nie wiem, co o tym sądzić!
Ale linka podaję:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1867
Ale, ale. W całym internecie kusuje ten fragment jak podał BL!
Gość
Wysłany: Śro 18:35, 08 Lis 2006
Temat postu:
A czy z linka nie wynika aby, że ktoś sobie robi ... przysłowiowe .... jaja
a Wy to bierzecie na ... poważnie?
Pozdrawiam
Gość
Wysłany: Śro 17:19, 08 Lis 2006
Temat postu:
Bujany wiesz co to jest? to jest HORROR. Osobiście też mam małżeństwo poukładane ale jakby tak wyglądało jak to podałeś to wolałbym zacząć
Ten małżeński scenariusz może być dobry jedynie dla proboszcza. Niestety jest to scenariusz według jakiego będzie niedługo indoktrynowana moja Madzia.
Gość
Wysłany: Śro 16:02, 08 Lis 2006
Temat postu:
Nie sprawdzając autentyczności tekstu /troche podejrzeń tu jednak mam/, odczuwam to jednak jako satyrę.
Ale.... elementy tej satyry znajdziemy, w wersji nieco mniej karykaturalnej, jako aktualnie propagowane przez niektóre ugrupowania polityki standardy moralne.
A w życiu - różni są ludzie, tacy też. No może tylko nie wszystkie wymienione "zalety" w jednej rodzinie!
Pozdrawiam, Jaga
Gość
Wysłany: Śro 14:32, 08 Lis 2006
Temat postu:
Hehe...
Dla mnie to rodzaj cichej satyry
, może prowokacja... albo zręcznie zakamuflowana przestroga... rodzaj szyderstwa. Nawet się nie zastanawiam, czy ktoś kto pisał brał to pisanie poważnie nie świadom zawartego tam podtekstu. Fakt... że się nie połapano nie świadczy za dobrze o... walorach organu pod czapką (może chustą...) oceniających i dopuszczających to do rozpowszechniania. A może to rodzaj wychowania za pomocą środka z "wyższej polki" działającego na podświadomość? Fakt..., można to nawet nazwać perwersją
bo jakby na to nie patrzeć (znając kobiety, młodzież) trudno mi sobie wyobrazić kogokolwiek poruszonego lekturą (no... może BL i my trochę
). A jeśli kogoś poruszy, to na pewno nie w zapodanym kierunku... W sumie można autorowi pogratulować... bo pisanie z "podwojnym dnem" to sztuka nie lada.
Pozdro....
PS. Tak że BL...
, sądzę że z Ekorem mamy po 3 punkty
Gość
Wysłany: Śro 13:58, 08 Lis 2006
Temat postu:
Perwersja lub mistrzostwo w prowokacji, zapewne komuchy za tym stoją.
b.las
Wysłany: Śro 13:08, 08 Lis 2006
Temat postu: Mistrzostwo świata - przeczytaj to koniecznie, miłej lektury
Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy.
Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły.
Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech.
Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest
czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo
przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli.
Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo
mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny.
Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla
katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie
może się wpełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły
radośnie świergocząc, wysłu@@@ę z uśmiechem, czego dziś nauczyły
się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w
rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ
chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z
okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu
samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego
Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz
jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych
chłopców przed zboczeniem i abominacją.
Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu,
po czym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze
kąski, aby zachował siłę do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i
zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem
odgłosów meczu sportowego w telewizji. Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności.
Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy
dzień mojego życia.
A teraz pytanie za 3 punkty - co to jest ?
Odpowiedź poniżej.
/
/
/
FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" - autor
Maria Ryś - podręcznik dla gimnazjum i szkoły ponadgimnazjalnej
o miłości, małżeństwie i rodzinie - zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków. Cena detaliczna 12pln. Możesz ją
znaleźć na
http://www.edukacyjna.pl/ksiazka.php?id=4897
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin