POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Ekor
Wysłany: Sob 7:49, 22 Maj 2021
Temat postu:
bujanylas napisał:
Ekor, jakie masz zdanie o imigracji Białorusinów do Polski?
Co do Białorusinów mam stosunek pozytywny, jak sądzę ze wzajemnością. Nie uważam że grozi nam jakaś ekspansja Białorusinów ze wschodu. Ani my na to nie jesteśmy przygotowani, ani tez oni. Zbyt silne więzi łączą Białorusinów z Rosją. Tego nie jesteśmy w stanie zmienić. Zastanawiam się nad bardziej ogólną kwestią naszej relacji z sąsiadami ze wschodu. Nasza polityka od lat 90-tych sprowadza się do popierania opozycyjnych ruchów w tych krajach. Nie wiem czy w każdym przypadku , kazdej sytuacji robimy mądrze. Należałoby dokonać swoistego rozliczenia z efektów naszej poltyki na Ukrainie, bądź Litwie . Gospodarczo nic nie zyskaliśmy. Czy stosunek tych narodów do nas Polaków jak i naszej tam diaspory jest lepszy niż kiedyś? W to wątpię. Poza "Biełsatem " zbytnio nie przeszkadzamy Łukaszence. A więc migracja z Białorusi jest zbyt małą, nie duża grupa młodzieży. I zasadnicza różnica ..nie przywożą Białorusini w swoich plecakach nieozwiazanych konfliktów historycznych .
bujanylas
Wysłany: Pią 20:21, 21 Maj 2021
Temat postu:
Ekor, jakie masz zdanie o imigracji Białorusinów do Polski?
sziman
Wysłany: Nie 17:57, 16 Maj 2021
Temat postu:
Cytat:
źródło o charakterze naukowym
Proponuję przesłać to źródło do Iraku w ramach promocji polskich uczelni - zaręczam walić tutaj będą drzwiami i oknami..
sziman
Wysłany: Nie 17:52, 16 Maj 2021
Temat postu:
Punkt, punktem, opinia, opinią, a fałsz i intelektualne kuglarstwo to zwykłe oszustwo.
Artykuł nie na temat. Nic tam oprócz kolokwialnych pierdół nie ma, w tym nic o charakterze struktur hierarchicznych i sieciowych.
Ekor
Wysłany: Nie 17:39, 16 Maj 2021
Temat postu:
sziman napisał:
Ja wiem co przeczytałem i co miałeś na myśli - chciałbyś kształcić tu Arabów i potem reeksportować "wykształconych" na te ich pustynie coby nieśli tam kaganek polskiej "oświaty" - daruj sobie błagam - Siłaczka się qurwa znalazła
Nie obrażaj mnie, bo niezrozumienie w kontekście naszej tutaj dyskusji pojęcia hierarchii i sieciowości jest wyraźnie po Twojej stronie i błagam Cię nie dawaj tutaj linków do artykułów, które akurat nie mieszczą się w temacie prowadzonej przez nas dyskusji. Abstrahując już od tego dlaczego niby na mnie miałoby zrobić wrażenie artykuł jakiejś tam Agi Kowalskiej - kto to w ogóle jest i dlaczego mam się jej z szacunkiem przed jej światłą myślą kłaniać?
Każdy ma swój punkt widzenia.A dyskuja na forum nie ma certyfikatu szkólki niedzielnej. Ja tylko wskazałem źródło o charakterze naukowym z którego czasem korzystam. Nikogo nie zmuszam do czytania , ani poważania autorów różnych publikacji. Chcesz czytasz , nie widzisz potrzeby pomijasz.
sziman
Wysłany: Nie 17:31, 16 Maj 2021
Temat postu:
Ja wiem co przeczytałem i co miałeś na myśli - chciałbyś kształcić tu Arabów i potem reeksportować "wykształconych" na te ich pustynie coby nieśli tam kaganek polskiej "oświaty" - daruj sobie błagam - Siłaczka się qurwa znalazła...
Nie obrażaj mnie, bo niezrozumienie w kontekście naszej tutaj dyskusji pojęcia hierarchii i sieciowości jest wyraźnie po Twojej stronie i błagam Cię nie dawaj tutaj linków do artykułów, które akurat nie mieszczą się w temacie prowadzonej przez nas dyskusji. Abstrahując już od tego dlaczego niby na mnie miałoby zrobić wrażenie artykuł jakiejś tam Agi Kowalskiej - kto to w ogóle jest i dlaczego mam się jej z szacunkiem przed jej światłą myślą kłaniać?
Ekor
Wysłany: Nie 17:10, 16 Maj 2021
Temat postu:
.
Proces kształcenia, tak ,jest procesem indywidualnym
. Ale gdybyś szimanie czytał ze zrozumieniem to zauważyłbyś kontekst w jakim użyłem pisząc o kształceniu w wymiarze całej populacji. Bo nie o pojedyncze zachowania tu chodzi.
Cywilizacja globalna i jej charakter.
Tu też niezrozumienie.Zanim zaczniesz strzelać z działa sprawdź czy masz odpowiednią amunicję. Nie mam aspiracji nauczyciela ale powiem jedno ; zastanów się nad określeniem i róznicą prostych pojęć ;
sieć
i
hierarchia.
Rzucam temat , jeżeli chcesz go znać to poczytaj co zawiera poniższy link.
http://www.pjac.uj.edu.pl/documents/30601109/30646316/pjac_3_2.pdf
sziman
Wysłany: Nie 16:46, 16 Maj 2021
Temat postu:
Cytat:
roces kształcenia rozumiem jako przekazanie pewnego zasobu wiedzy o świecie na poziomie populacji a nie indywidualnym.
Przeczytawszy powyższe zdanie śmiem twierdzić, że Ty w ogóle niewiele rozumiesz z tego co Cię otacza. Chyba, że masz nas za kompletnych kretynów, który ten typowy dla Ciebie oderwany od jakiekolwiek logiki słowotok przyjmą jako prawdę objawioną. Proces kształcenia i formowania intelektualnego jest zawsze procesem indywidualnym, to tak oczywiste, że nie będę nawet tego rozwijać. W wymiarze indywidualnym polskie i zasadniczo europejskie uniwersytety są doskonale przygotowane (o czym pisałem) do sformatowania z młodego Araba hybrydy - Osamo-Ulriko-Lemparta. Nic więcej nikt tam się nie nauczy.
Cytat:
Dynamika w rozwoju społecznym jest olbrzymia.Stawia coraz to nowe wyzwania, ponieważ nasza cywilizacja ma charakter cywilizacji globalnej . Ma więc charakter sieciowy a nie hierarchiczny jak w kiedyś.
A to już są kompletnie brednie - powiedz mi Ekor skąd Ty to bierzesz, skąd te Twoje nie tyle opinie co kompletnie alogiczne i ahistoryczne kłamstwa? Przecież od swojego zarania cywilizacja ludzka miała charakter globalny, a konkretne instytucje, który stały za tym aby poszczególne jej elementy powiązać w globalną wioskę zawsze miały charakter sieciowy, ba to dzisiaj cały ten system się degeneruje, bowiem dzisiejsze panświatowe korporacje w przeciwieństwie do tych dawniejszych mają raczej hierarchiczną strukturę. Porównaj na ten przykład Hanzę do Googla.
Cytat:
sziman - opcja południowa zdecydowanie nie, opcja wschodnia raczej nie
Trochę mnie bujany nie zrozumiałeś bujany ja jestem zajadłym przeciwnikiem MASOWEJ imigracji arabskich darmozjadów mającej za swój jedyny cel jedynie przewrócenie obowiązującego na dzień dzisiejszy kodu kulturowego i porządku społecznego - nie mam nic na przeciwko takim ekorowym Irakijczykom, którzy potrafią się dostosować i tu żyć i pracować. Co do wschodniej imigracji w ogóle nie mam nic do niej, to o czym pisałem to tylko organoleptyczne opisanie jakości materiału ludzkiego, który otrzymujemy - czyli generalnie postsowiecko zdegenerowanego, roszczeniowego gamonia. No ale niektórzy się uczą i dostosowują, czasem asymilują - to nie są źli ludzie tylko jak wspomniałem w dużej mierze zepsuci. Niech przyjeżdżają nic mi to nie przeszkadza.
Ekor
Wysłany: Nie 13:50, 16 Maj 2021
Temat postu:
Kilka ujęć które dokonałem podczas swoich podróży na zachodnią Ukrainę. Dosyć mocno siedzę w archiwaliach dotyczących historii Polaków na Kresach. Byłem dosyć często gościem w Centralnym Archiwum Historycznym we Lwowie, Penetrowałem archiwa kościelne w polskich parafiach nadgraniczych np. Lubycza . Tam przed pogromem księża zakonnicy przewozili archiwa polskich parafii. Dosyć dobrze znam środowisko polaków i Rusinów z pow.Rawa Ruska. Przewertowałem parę tys. akt urodzin ,ślubów i zgonów .Od 1792 r akta są w miarę kompletne. Wcześniejsze zapiski sa szczątkowe. Szczątkowe ponieważ dopiero od 1792 r nakazano prowadzić duchownym wszystkich wyznań ewidencję od urodzin do śmierci według ustalonego wzoru.Ale do rzeczy. Pierwsze dwa zdjęcia pokazują jak wygląda polski cmentarz na wiosce ukraińskiej i to niedaleko polskiej granicy. Wieś w której 30% stanowili Polacy . Wieś która rozwijała się gospodarczo, kultralnie dzięki Polakom. A dziś , dziś to widać jaką wagę do naszej wspólnej historii przywiązują Ukraińcy. Pozostałe zdjęcia to Lwów , relikt kultury polskiej. Ech.....
Mimo upływu lat nic tam sie nie zmieniło. Przynajmnie w ostatnich 3-4 gdy ostatnio tam byłem .
bujanylas
Wysłany: Sob 18:00, 15 Maj 2021
Temat postu:
Jak w tej mojej "przyjaźni" wobec UKR znajduję się wobec mętnej, zamiatanej pod dywan historii? Chyba jak większość Polaków. Jestem zły. Byłem zły widząc zasłonięte dyktą lwy na Łyczakowskim, byłem zły widząc banderajugent zbierające datki na rynku we Lwowie. Ale uważam, że w tej chwili potrzebny jest z naszej strony pragmatyzm a nie emocje. Zimna kalkulacja - co nam się w obecnym momencie najbardziej opłaca. Moim zdaniem to zły czas na rozliczanie Ukrainy z historii. To na później. Uważam, że powinniśmy obecny okres (chamskiej inwazji rosyjskiej) wykorzystać do naszych celów. Na koniec... nie miałbym serca debatować o historii z takimi dzieciakami :)
https://www.youtube.com/watch?v=u7tFRvWcs5c
Dlaczego? Bo to oni stanowią teraz przyszłość Ukrainy, a nie banderowskie podstarzałe męty w ratuszach Lwowa, czy Stanisławowa.
bujanylas
Wysłany: Sob 16:01, 15 Maj 2021
Temat postu:
Eeeekor... ta ja już wszystko rozumiem. Przez cały ten czas pultałeś się pomiędzy zdrowym rozsądkiem i lojalnością względem członka rodziny. Ot! :)
tylko raz udało mi się namówić Go na kieliszek wódki
Rozumiem symbolizm tego wyznania. Pozwól, że równie symbolicznie Ci odpowiem:
https://www.youtube.com/watch?v=ypbZ8lkRZ1I
(rozumiesz podtekst?)
Wzajemny magnetyzm. Stokroć większy niż pomiędzy normańsko/saskimi Anglikami i celtyckimi Szkotami. KULTURA, JEDNA DUSZA. Rzecz w tym iż relacje anglo - szkockie nie były rozgrywane przez zewnętrzne imperium. (ok, przez krótki czas robili to dalecy geograficznie Anglikom Hiszpanie) A w naszym przypadku tak właśnie było - granie na narodowych resentymentach, podjudzanie. Słowem - nie sposób pisać historii Polski i Rusinów z pominięciem Moskala.
Ekor
Wysłany: Sob 15:49, 15 Maj 2021
Temat postu:
Czy tylko opcja południowa? Nie, niekoniecznie. Z moich przemyśleń i obserwacji wyciągam pewne wnioski. Efektem przemyśleń jest przekonanie o tym, że wcześniej niż później Europa musi zrozumieć że koniecznością jest wzajemna koegzystencja. Problem w tym, że nie starcza Nam wyobraźni jak i zdecydowania postępowaniu wobec migrantów. Popełniliśmy szereg kardynalnych błędów. Stworzyliśmy swoiste eldorado dla wszelkiego rodzaju mętów społecznych , dla świętego spokoju , a często z postkolonialnego kaca daliśmy oliwkowym przedmieścia dużych miast, zatkaliśmy gęby socjalem itd.itd....wszyscy wiemy jak to było. A wystarczyło wziąść towarzystwo za przysłowiową uzdę i ustalić nasze zasady . Skoro tego nie potrafimy to mamy to co mamy. Oliwkowi są i będą , musimy się z tym pogodzić, ale musimy stalić zasady koegzystencji. Dla oliwkowych Europa powinna kojarzyć się rynkiem pracy, społeczeństwem o określonej tożsamości, a nie tylko socjalem. Innego wyjścia nie widzę.
Co do osobistych obserwacji, mam w rodzinie Irakijczyka . Przyjechał do Polski na studia, ale wezwania Husajna na wojnę z Iranem nie posłuchał. Czas dzieli na Szwecję i Polskę.W Mosulu też bywa. Kilkadziesiąt lat go obserwuję , nie jest ortodoksem, ma rzeczowy ogląd rzeczywistości. Normalka. Żony nie chce zabrać do Iraku, mówi wprost że nie jest to miejsce dla niej. Chociaż wywodzi się z rodziny inteligenckiej.Jest krytycznym wobec oliwkowych przyjeżdzających do Europy. Z obserwacji mogę powiedzieć że bardziej interesuje go "handel" niż praca organiczna. Jeszcze jedno, tylko raz udało mi się namówić Go na kieliszek wódki. Proszę traktować personalne akcenty jako garść luźnych dywagacji w temacie.
P.S Wschód też mi jest znany. Dwa miesące zatrudniałem dwóch budowlańców z Ukrainy.
bujanylas
Wysłany: Sob 14:43, 15 Maj 2021
Temat postu:
Podsumowując dotychczasową rozmowę, która się troszeczkę rozeszła na poboczne wątki, stosunek dyskutujących wobec emigracji widzę tak:
sziman - opcja południowa zdecydowanie nie, opcja wschodnia raczej nie
Ekor - opcja południowa raczej tak, opcja wschodnia zdecydowanie nie
bujanylas - opcja południowa zdecydowanie nie, opcja wschodnia raczej tak
Słowem, z nas trzech, widzi mi się, że to ja powinienem mieć największe powody do zadowolenia z dynamicznie przebiegających dziś procesów
bujanylas
Wysłany: Pią 9:16, 14 Maj 2021
Temat postu:
Proces kształcenia rozumiem jako przekazanie pewnego zasobu wiedzy o świecie na poziomie populacji a nie indywidualnym
Cóż... a ja mimo wszystko celowałbym dla mojego dziecka w jakiś Harvard, Oxford, MIT, Princeton... Natomiast "kształcenie ogólne", jako domena mediów lewackich (bo to głównie te media nas "kształcą" i ich eksperci - podrzędne profesoressy od gender, wydredowani profesoressowie od ochrony korników) - A więc - interpretację i poziom przyswajania tych postępowych "nauk" pozostawiałbym inteligencji mojego dziecka.
Odniesienia historyczne tracą aktualność (...) Pewnych procesów nie jesteśmy w stanie zatrzymać (...)
Ten popularny ostatnimi czasy pokrętny język Twoich ulubinych "elit" świetnie obrazuje niedawne zachowanie Joe Bidena. Jesienią zapowiedział burzenie niedokończonego muru na granicy z Meksykiem. Natychmiast ruszyły dziesiątki tysięcy rozochoconych lewych emigrantów. Tłum szarżuje, zapchane obozy przejściowe, klęska humanitarna. Jak to Biden spointował?:
OTÓŻ... to co się obecnie dzieje na granicy z Meksykiem to wina Donalda Trumpa (!) który nie rozumiał, że pewnych procesów nie jesteśmy w stanie zatrzymać...
Ot, wasza popaprana logika
Ekor
Wysłany: Pią 7:58, 14 Maj 2021
Temat postu:
Uważam że zbyt uproszczone są odniesienia w postach bujanego i szimana. Nikt nie mówi o "hodowli
oliwkowych Einsteinów" przez renomowane uczelnie.Proces kształcenia rozumiem jako przekazanie pewnego zasobu wiedzy o świecie na poziomie populacji a nie indywidualnym. Również argumenty szimana nie przekonują mnie, Określenie "chata z kraja " jak i "globalna wioska" nalezy rozumieć w szerokim kontekście. Odniesienia historyczne tracą aktualność. Dynamika w rozwoju społecznym jest olbrzymia.Stawia coraz to nowe wyzwania, ponieważ nasza cywilizacja ma charakter cywilizacji globalnej . Ma więc charakter sieciowy a nie hierarhiczny jak w kiedyś. Chcąc istnieć , rozwijać się musimy te zagrożenia wynikajace z procesu globalizacji opanować. Musimy jednak mieć świadomość że nie da się stworzyć społeczeństw o idealnej równości."
Ludzie powinni być równi wobec prawa , ale nie równi między sobą".
Należy przyznać że tendencje o zrównywaniu wartości kulturowych wynikające z politycznej poprawności nie do końca były słuszne. Chcąc rozwjać się musimy myśleć w kategoriach globanej wioski. Pewnych procesów nie jesteśmy w stanie zatrzymać. Te pojęcia które użyłem i ich prawdziwe rozumienie pokazała pandemia obnażając kruchość naszej egzystencji. Błyskawiczna transmisja wirusa zrównowująca wszystkich. W średniowieczu wyrzucano zadżumionych za wiejskie opłotki i mury miast, Dziś pozostała tylko wolna przestrzeń kosmiczna .
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin