POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Pro Rock
Wysłany: Pon 9:28, 23 Gru 2013
Temat postu: * * * * * * * * * * * * * * * * *
Casandro, serdecznie dziekuje za zyczenia i odwzaajemniam sie conajmniej rownie serdecznymi i do tego szczerymi.
Uwazam ze braterka przyjazn i wspolpraca z panstwami ktore obecnie sa naszymi sojusznikami to z cala pewnoscia ani zdrada, ani zaprzaństwo, ani sprzedawczykostwo.
Kraj ktory we wrzesniu 1939 roku wspolnie i w scislym porozumieniu z III Rzesza dopusciul sie agresji wobec naszej ojczyzny zrobil to w 1939 a nie jakies pol wieku pozniej.
Jestesmy ludzmi z kregu cywilizacji europejskiej a to oznacza ze potrafimy z przeszlosci wyciagac odpowiednie wnioski.
Polska jest w grupie tych panstw ktore w ponad tysiacletniej historii prowadzila wojny z wszystkimi sasiadami. I raczej tylko z sasiadami. Z panstwami nieco dalej polozonymi, UK, Francja, Hiszpania, Wlochy nie bylo sie o co bic, dlatego tez nie bylo konfliktow.
Kilka lat temu na polach walk pod Stalingradem, weterani radzieccy i niemieccy wspolnie oddali czesc poleglym towarzyszom broni. Oni zrozumieli nauke jaka dala im historia.
Dalej uwazam ze bardzo dobrze sie stalo, mimo ze to wlasnie nasz kraj poniosl niezwykle wysoka cene, ze zachodni alianci nie probowali nas wyzwolic sila. Pewnie uzyliby paru bopmbek atomowych i najprawdopodobniej byloby po nas.
Czy mozna sie mylic w wyborach??
Wybranie wspolpracy z agresorem, obojetnie czy hitlerowskim czy sowieckim to moim zdaniem nie pomylka a wlasnie zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo.
Mylic to sie mozemy przy wyborze dzisiejszych sojusznikow.
Dzisiaj mozesz w Polsce bez jakiejkolwiek obawy protestowac przeciw USA czy Unii, wtedy nie bylo wolno. Dlatego tez zupelnie inaczej oceniam tamte sojusze od obecnych.
O politykach, racjach stanu i wyborcach wypowiadalem sie wielokrotnie. Skrotowo to nie politycy sa tacy zli tylko narod jest niezdecydowany. Zwaz casandro ze w Polsce nie ma ani jednej sprawy w ktorej panuje powszechna zgodnosc. W Polsce jest zapotrzebowanie na wszystkich Kaczynskich, Macierewiczow, Rydzykow, Millerow, Tuskow i im podobnych, dlatego oni tez sa i maja sie calkiem dobrze. Rozsadku wyborcy nie wymusisz zadnym rozwiazaniem prawnym, ani likwidacja partii, ani JOWAMI:
ZAPRASZAM DO DALSZEJ DYSKUSJI, Mam nadzieje ze podejmiesz wyzwanie.
casandra
Wysłany: Nie 12:51, 22 Gru 2013
Temat postu:
wie, że to złośliwość i ironia z mojej strony, ale parafrazując twój passus z wypowiedzi jestem zmuszona zadać Tobie następujące pytanie - Ty napisałeś, cyt:
" Ekorze, czyzbys uwazal ze braterska przyjazn i wspolpraca z Krajem ktory we wrzesniu 1939 roku wspolnie i w scislym porozumieniu z III Rzesza dopusciul sie agresji wobec naszej ojczyzny to nie zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo ???
- wiec ja w ślad za Tobą pytam:
Proroku, czyżby uważał, że braterska przyjaźń i współpraca z Krajami, które we wrześniu 1939 roku wspólnie i w porozumieniu dopuściły się zdrady wobec naszej ojczyzny nie dotrzymując paktów wojskowych i nie śpiesząc z pomocą jaka deklarowały (a ponadto w latach następnych sprzedały Polaków jak kocięta w worku Sowietom w Teheranie i Jałcie) to nie zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo ???
Oba pytania są zasadne. Z obu należy wyciągać wnioski. Historia uczy pokory. Mylić się w wyborach jest rzeczą ludzką, ale z uporem maniaka upierać się przy racjach określanych daną opcją polityczna, czy spojrzeniem poprzez narodowo - prawicowe (lewicowe z resztą też) okulary to delikatnie ujmując wykazywanie się brakiem instynktu samozachowawczego.
W dobie globalizacji płynięcie samotne pod prąd historii to głupota. Polska to nie Chiny. Jedyny kraj w świecie, który uważa, że sojusze są mu zbędne i sam sobie poradzi. Tak więc musimy być w jakimś nurcie geopolitycznym i militarnym usadowieni. Wytykanie zatem komukolwiek , że popiera jedna lub drugą rację jest nie na miejscu. Jedyna racja, jaka powinna obowiązywać w polityce, to racja stanu. Tyle, że politycy w zależności od opcji różnie te racje widzą. Ja jestem za Polska, a nie za prawicą czy lewicą. Dla mnie ważne jest to, co zdroworozsądkowe, logiczne i mocno umocowane w umysłach (nie tych wypaczonych i zindoktrynowanych) większości z nas. W ogóle najchętniej odebrałabym władzę wszelkim partiom, które w naszym kraju przede wszystkim dbają o swój, a nie ogólnonarodowy interes. W ślad za ekorem, życzę Ci spokojnych ...
Ekor
Wysłany: Pią 9:46, 20 Gru 2013
Temat postu:
Życzenia Pro Rocku przyjmuję ze wzajemnością.
Pro Rock
Wysłany: Pią 6:01, 20 Gru 2013
Temat postu:
Ekor napisał:
Pro Rocku , można i należy mieć określone poglądy, ale sposób prezentowania swoich racji może te poglądy uwiarygadniać , lub wręcz przeciwnie. Niestety Twoje argumenty i sposób ich prezentacji wskazują raczej na tą drugą opcję. Wystarczająco długo jesteś obecny na forum aby wiedzieć , że uczestnicy naszego forum raczej ważą słowa i zapewne oczekują takiej postawy od swoich adwersarzy.Nikt tu, jak widzę nie gustuje w pyskówkach, tym bardziej w pieniaczach.
Pro Rock napisał:
Zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo czasow Peerelu i owczesnych wladz nie ma rownych w calej historii Polski.
Taka argumentacja odstręcza innych forumowiczów od podejmowania polemiki z Tobą.To nie ten poziom , nie ten język. Nie każdy gustuje w piciu piwa pod kioskiem. Kitu tu nie możesz wciskać. Znamy dobrze czasy PRL-u. Wiemy co było dobre , a co było złe.Oczekujemy tym samym dyskusji merytorycznej i na określonym poziomie intelektualnym.
Jeżeli tego nie zrozumiesz, to będziesz jak ten Jonasz błąkał się po internecie.
Ekorze, czyzbys uwazal ze braterska przyjazn i wspolpraca z Krajem ktory we wrzesniu 1939 roku wspolnie i w scislym porozumieniu z III Rzesza dopusciul sie agresji wobec naszej ojczyzny to nie zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo ???
Czyzbys byl zdania ze wszelkie zbrodnie dokonywane przez "naszych braci i przyjaciol" na narodzie polskim jakie dzialy sie za sprawa i bez udzialu tych braci i przyjaciol, takich jak np zbrodnia katynska i rozliczne zbrodnie wolynskie, a raczej ukrywanie tych faktow i bezprawne zaniechanie scigania sprawcow tych zbrodni to nie zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo ???
Ja patrze na czasy Peerelu kompleksowo, doceniam wszystkie dobre i zle aspekty tych czasow Ty pomijasz to i owo, dziwnym zbiegiem zawsze to i owo z jednej strony
Byc moze zle oceniam tamte czasy, byc moze Katyn i Wolyn wymyslono po to tylko aby tak "niedoinformowanym" jak ja znieksztalcac obraz Peerelu, byc moze Putin z wszystkimi swoimi zwolennikami i przeciwnikami chca takich jak ja wprowadzic celowo w blad i dlatego otwarto Katynskie Mauzoleum. Wiesz cos o tym czego ja nie wiem??
Tylko prosze nie uzywaj argumentow w stylu wicie nie wicie, troche argumentow, argumentow nie opinii takich autorytetow jak Kiezun i spka.
Okresy bledow i wypaczen byly rowniez w Peerelu, nawet sie do tego wtedy przyznawana czyzbys dzisiaj stwierdzal ze to nieprawda??
Poki co zycze Tobie i wszystkim innym uczestnikom tego forum i tym ktorzy tu zagladaja a nawet tym co tu nigdy nie byli, ktorych tu nie ma i nigdy nie bedzie zdrowych, wesolych i szczesliwych Swiat Bozego Narodzenia i Dosiego Roku
Ekor
Wysłany: Czw 23:55, 19 Gru 2013
Temat postu:
Pro Rocku , można i należy mieć określone poglądy, ale sposób prezentowania swoich racji może te poglądy uwiarygadniać , lub wręcz przeciwnie. Niestety Twoje argumenty i sposób ich prezentacji wskazują raczej na tą drugą opcję. Wystarczająco długo jesteś obecny na forum aby wiedzieć , że uczestnicy naszego forum raczej ważą słowa i zapewne oczekują takiej postawy od swoich adwersarzy.Nikt tu, jak widzę nie gustuje w pyskówkach, tym bardziej w pieniaczach.
Pro Rock napisał:
Zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo czasow Peerelu i owczesnych wladz nie ma rownych w calej historii Polski.
Taka argumentacja odstręcza innych forumowiczów od podejmowania polemiki z Tobą.To nie ten poziom , nie ten język. Nie każdy gustuje w piciu piwa pod kioskiem. Kitu tu nie możesz wciskać. Znamy dobrze czasy PRL-u. Wiemy co było dobre , a co było złe.Oczekujemy tym samym dyskusji merytorycznej i na określonym poziomie intelektualnym.
Jeżeli tego nie zrozumiesz, to będziesz jak ten Jonasz błąkał się po internecie.
Pro Rock
Wysłany: Czw 23:02, 19 Gru 2013
Temat postu:
casandra napisał:
Ekor. Nie dyskutuj z pro, bo gostek robi sobie polewkę z twoich argumentów i jak każdy najlepiej poinformowany i wszystko wiedzący rozpatruje historyczne kwestie z dzisiejszego punktu widzenia, nie uwzględniając choćby ówczesnych realiów prawnych. "Solidarność" była finansowana poprzez amerykańskie związki zawodowe i pośrednio bank watykański z funduszy rządu USA (fundusz operacji specjalnych CIA).
zgodnie z ówczesnym prawem w PRL każda organizacja finansowana z zewnątrz była agenturą podmiotu, który ja finansował. Proste i oczywiste. Nie ma nad czym dyskutować. Czasy się zmieniły. Świat się zmienił. Zachodnie struktury w Polsce finansują co chcą i jak chcą lub nie. I jakoś nikt nie krzyczy, że to zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo.
W świecie coś znaczyliśmy do połowy XVII w. Później dzięki "mądrości" naszych przywódców i ich apologetów równia pochyła do utraty państwowości włącznie. Dzisiaj - współcześnie mamy niemal to samo.
Szkoda nerwów, czasu i wysiłku, aby uzasadniać swoje racje. ONI zawsze wiedzą lepiej
Bzdurzysz tutaj niesamowicie
Przece wszystkim nie jestem dla ciebie zaden GOSTEK......, to u ciebie wrodzone czy tez tylko nabyte????
Jestem dobrze poinformowany, moze nawet znacznie lepiej jak dobrze ale okreslenie
"jak każdy najlepiej poinformowany i wszystko wiedzący rozpatruje historyczne kwestie z dzisiejszego punktu widzenia"
jest tu uzyte nieco na wyrost, ale jak mi sie wydaje z wiedza jaka ty sie tu wykazalas to juz cokolwiek wiedziec wystarczy zeby mozna powiedziec ze sie wie niesamowicie wiecej jak ty.
Cytat:
...zgodnie z ówczesnym prawem w PRL....
Mowisz o prawie jakie obowiazywalo w Peerelu czy tez o bezprawiu jakie stosowaly owczesne wladze??
Nie wiem czy wiesz ale Peerel podpisal do chwili powstania solidarnosci caly szereg miedzynarodowych umow, paktow i konwencji, ktore mimo tego ze nie byly wprowadzone w zycie sejmowymi ustawami byly obowiazujacymw Polsce prawem. Szczegolnie ostatnie lata przed powstaniem Solidarnosci - lata siedemdziesiate byly pod tym wzgledem wyjatkowo urodzajne.
I to wszystko nie bylo zakusami amerykanskiego imperializmu, zachodnioniemieckiego rewizjonizmu, to nie bylo wymyslem Izraela czy Watykanu, NATO czy Unii tylko wola Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, wyrazano jednoznacznie w wolny i niczym nie przymuszony sposob, obowiazujaco zarowno w kraju jak i poza jego granicami.
Wlasnie te REALIA PRAWNE, byly podstawa i uzasadnieniem tego co doprowadzilo do powstania Solidarnosci i bylo zwiazane calkowicie z jej dzialalnoscia. To bylo juz wtedy tak jakbylo i do dzisiaj nic nie zmienilo sie cokolwiek w tym zakresie. Proste i oczywiste tylko niestety nie dla wszystkich.
Zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo czasow Peerelu i owczesnych wladz nie ma rownych w calej historii Polski.
Czasy się zmieniły. Świat się zmienił. Dzisiaj Polska zaczyna sie znowu liczyc, oczywiscie jeszcze nie na miare narodowych ambicji ale nieporownywalnie bardziej jak w czasach Peerelu. gdzie to Polska i Polacy byli calkowicie ubezwlasnowolnieni.
casandra
Wysłany: Czw 10:50, 19 Gru 2013
Temat postu:
Ekor. Nie dyskutuj z pro, bo gostek robi sobie polewkę z twoich argumentów i jak każdy najlepiej poinformowany i wszystko wiedzący rozpatruje historyczne kwestie z dzisiejszego punktu widzenia, nie uwzględniając choćby ówczesnych realiów prawnych. "Solidarność" była finansowana poprzez amerykańskie związki zawodowe i pośrednio bank watykański z funduszy rządu USA (fundusz operacji specjalnych CIA).
zgodnie z ówczesnym prawem w PRL każda organizacja finansowana z zewnątrz była agenturą podmiotu, który ja finansował. Proste i oczywiste. Nie ma nad czym dyskutować. Czasy się zmieniły. Świat się zmienił. Zachodnie struktury w Polsce finansują co chcą i jak chcą lub nie. I jakoś nikt nie krzyczy, że to zdrada, zaprzaństwo i sprzedawczykostwo.
W świecie coś znaczyliśmy do połowy XVII w. Później dzięki "mądrości" naszych przywódców i ich apologetów równia pochyła do utraty państwowości włącznie. Dzisiaj - współcześnie mamy niemal to samo.
Szkoda nerwów, czasu i wysiłku, aby uzasadniać swoje racje. ONI zawsze wiedzą lepiej
Pro Rock
Wysłany: Sob 3:41, 07 Gru 2013
Temat postu: * * * * * * * * * * * * * * * * *
Przepraszam czy tu bija??
Jakich systemow??
Jak mieszkancom jednego systemu pozwolono wypowiedziec sie czy ten system zachowac (np po to zeby mogla byc walka systemow) zdecydowanie absolutna wiekszosc powiedziala My tego systemu nie chcemy. W Polsce pokojowo sztandary tego systemu zwinieto i wyniesiono.
Mam nadzieje ze na zawsze.
Ekor
Wysłany: Czw 0:14, 05 Gru 2013
Temat postu:
Istotą zrozumienia jest widzenie szerokiego kontekstu wydarzeń , zdarzeń. W innym przypadku będziemy mieć zwyczajny opis wydarzenia. Nawet najbardziej wiarygodny opis , będzie tylko narracją. Oczywiście patrząc na problem historycznie. A tylko takie ujęcie problemu ma wartość poznawczą . Tak też jest i z naszą historią , a w szczególności z ocena PRL-u . Oczywiście gdzieś jest widzenie indywidualnego obserwatora , które może być tylko subiektywnym, osobistym spojrzeniem nie odpowiadającym istocie wydarzeń. Nawet jeżeli jest najbardziej prawdziwe.
Z tej inspiracji postanowiłem zaprezentować szersze tło walki systemów geopolitycznych. Oczywiście prochu nie wymyślę , ale skorzystam z pracy analityka tego tematu Petera Schweizera. Z uwagi że jest to temat w tym ujęciu historycznym ( walka systemów trwa nadal) będę kontynuował go w dziale Historia i Przyszłość.
Pro Rock
Wysłany: Śro 20:09, 04 Gru 2013
Temat postu: * * * * * * * * * * * * * * * * *
Ekorze. moje slowa byly absolutnie szczere, masz odwage dyskutowaci o sprawach trudnych, nie uciekasz z reguly gdy widzisz ze nie masz odpowiedniej przeciwwagi.
To cechy Ktore w kregach Twoich politycznych pobratymcow sa absolutnym rarytasem..
Zwaz Ekorze, nawet jesli zapedzilem Cie czasem w absolutny slepy kozi rog, nie pastwilem sie nad Toba przewaga moich argumentow.
Obojetnie z jakiej politycznej perspektywy by nie patrzec, to ja jestem na drodze latwizny, reprezentuje (towalem) te opcje co w boju dziejow zwyciezyly.
Dla mnie pokonany przeciwnik to ktos kto moze za chwile byc zwyciezca, nawet jesli swoje szanse okreslam niesamowicie wysoko
dalej bede za jakies 2 godziny
pozdrawiam serdecznie
Ekor
Wysłany: Śro 18:17, 04 Gru 2013
Temat postu:
Hmmm...dziękuję Pro Rocku za słowa uznania. Chociaż stoimy na niemal krańcowych politycznie stanowiskach ..to wcale nie zamyka drogi do dialogu.
Cytat:
Ekorze, Solidarnosc nigdy nie zmierzala do obalenia systemu politycznego Peerelu.
Solidarnosc walczyla z bezprawiem jakie mialo miejsce w Peerelu i domagala sie tylko tego co Peerel przyjal na siebie. Wszystkie konwencje miedzynarodowe ratyfikowane przez wladze ludowe, wlacznie z polityka odprezenia lat siedemdziesiatych to byla podstawa dyskusji.
Zadne oczewkiwania Solidarnosci nie wykraczaly poza te ramy.
Co do tego jesteśmy zgodni. 23 postulaty gdańskie o tym świadczą. To jedno, sprawa druga , Solidarność pod względem demograficznym była dzieckiem PRL-u. Stoczniowcy , górnicy, hutnicy to ludzie urodzenie w PRL-u, w PRL-u zdobyli wykształcenie. Nie znali z racji barier granicznych faktycznego kapitalizmu.To pokolenie znało kapitalizm przedwojenny, znali najczęściej z opowiadań rodziców . Pewny standard życia w kapitalizmie znany był powierzchownie, te cechy życia w kapitalizmie takie jak ładne samochody , względnie tanie , wyższy standard życia itp. W porównaniu z tym socjalizm jawił się bardziej pospolitym. Ale nikt się nie zastanawiał nad pewnymi fundamentalnymi zmianami które wniosła PRL do życia społecznego. Ikona Solidarności Wałęsa pasł by gęsi gdyby PRL w ramach tzw. "urawniłowki " nie wyciągnął Wałęsy i 2/3 biedoty chłopskiej i robotniczej z czworaków i suteryn . Szczególnie rozwój ciężkiego przemysłu wyciągnął na światło dzienne "Janków Muzykantów". Oczywiście można krytykować różne aspekty tej polityki . Robotnikom nie o zmianę ustroju chodziło , chcieli możliwości większej konsumpcji , czyli samochodów , pralek , telewizorów , mebli.
Nie chcieli "załatwiać"...chcieli kupować.
Rozpasanie władzy......tak były tego znamiona. Ale dzisiejszy ksiądz , biskup ...to wczorajszy sekretarz. Zmieniają sie barwy , pozycje , ale pewna mentalność siedzi w ludziach. I wcale nie jest to relikt PRL-u. Sięgając do historii można znaleźć wszystkie przywary II RP w czasach PRL-u. Można mieć pretensję do PRL-u że nie wyeliminowano naszych wad narodowych , ani nie stworzono takich ram ustrojowych które rozwijałyby osobowość społeczną w kierunku większego poszanowania prawa, pracy itp itd. Ale to już inny aspekt tej naszej historii.
Pro Rock
Wysłany: Nie 17:04, 01 Gru 2013
Temat postu: * * * * * * * * * * * * * * * * *
Ekorze....
nim przejde do odpowiedzi to chcialbym wyrazic dla Ciebie wyrazy ogromnego szacunku.
Jestes jedynym dyskutantem ktory na polskich forach podejmuje dyskusje, rzeczowa, i nie zmienia tego fakt ze nawet czasami z braku argumentow konczysz przedwczesnie dyskusje.
Roznimy sie zasadniczo zarowno pogladami jak i skala wyznawanych wartosci, ale mimo tego podejmujemy dyskusje zarowno te trudne jak i te jeszcze trudniejsze.
Wielki szacunek dla Ciebie.
A teraz do tematu.......,
Ekorze, Solidarnosc nigdy nie zmierzala do obalenia systemu politycznego Peerelu.
Solidarnosc walczyla z bezprawiem jakie mialo miejsce w Peerelu i domagala sie tylko tego co Peerel przyjal na siebie. Wszystkie konwencje miedzynarodowe ratyfikowane przez wladze ludowe, wlacznie z polityka odprezenia lat siedemdziesiatych to byla podstawa dyskusji.
Zadne oczewkiwania Solidarnosci nie wykraczaly poza te ramy.
DOPIERO UPADEK PEERELU SPRAWIL ZE TO NOIE WYSTARCZYLO.
Na bezpanskich gruzach Peerelu bylo wiele miejsca, ale nie bylo miejsca dla niczego rodem z Ludowej Ojczyzny Solidarnosc, jako jedyna sila majaca spoleczne poparcie probowala przejac stery zycia politycznego, spolecznego, gospodarczego, kulturalnego i wszystkiego co ponad to wychodzi.
Ekorze, zwaz uwage ze nowa Wolna Polska nie poszla wzorem Peerelu, nie przejela bezposrednio i pod nadzorem nowych sojusznikow na ich wzor i pod ich scisla kontrola.
Wielokrotnie podkreslalem ze niezwykkle wysoko cenie postawe Jaruzelskiego i Spolki z okresu upadku Peerelu. Oni wiedzieli ze to ich koniec, mimo tego nie bronili swych racji, ktore wcale nie byly racjami do ostatniej kropli krwi. Nawet nie do ostatniej ale do pierwszej nawet. Krew sie nie polala, i to jest glownym sukcesem wszystkich sil politycznych w owczesnej Polsce, i tych bezpowrotnie odchodzacych i tych nowo przychodzacych.
Nie bylo powtorli ze stalinizmu, nie bylo stawianie Was (a Was w znaczeniu sil jakie popierales i nadal popierasz) pod mur i rozstrzeliwanie, nie bylo zemsty, nie bylo bezprawia. Byla polityka grubej kreski, ktora zawsze cenilem i cenie i bede cenil do konca moich dni.
Tym ktorzy zbladzili dano szanse, nie w gulagach ale w zyciu nowo odzyskanej wolnosci.
Niesamowicie wysoko oceniam fakt ze zaden z dawnych przedstawicieli wladz nie doswiadczyl losu jaki pod koniec dawnego systemu Peerel zgotowal Ks. Jerzemu....,
Tu daje sie wyczuc serce Walesy. To co dzisiaj uznaje za absolutnie sluszne, prawe i sprawiedliwe kiedys widzioalem inaczej.
Przyznam szczerze ze gdybym to ja stal na czele przemian to byc moze zamiast lisci, na drzewach wisieliby komunisci.
Dzisiaj jestem szczesliwy z tego ze to nie ja i nie mnie podobni ale Narodowy Bohater - Pan Prezydent Lech Walesa stanal na czele zmian
Ekor
Wysłany: Nie 13:09, 01 Gru 2013
Temat postu:
Nikt nie ukrywa ścisłych związków zarówno politycznych jak i gospodarczych Polski z ZSRR czy innymi krajami "demoludów". Było to oczywiste i zrozumiałe. PRL zaistniała z woli aliantów , bezpośrednio wyzwolona z okupacji niemieckiej przez Armię Czerwoną , a nie wojska amerykańskie , czy też brytyjskie. To są oczywistości oczywiste. Z Solidarnością mamy inną sprawę. Chodzi bowiem o działania mające na celu obalenie istniejącego ustroju , na rzecz innego systemu politycznego. Nie wartościuję tu samej istoty potrzeb takiej przemiany. Chcę przypomnieć i odsłonić to co jest jak widzę sprawą wstydliwą. To czego nie mówi się wprost. To co pokazało by tą drugą stronę funkcjonowania opozycji jaka była Solidarność w PRL. Działacze Solidarności na czele z Prezydentem Wałęsą zbudowali bowiem taki gładki , bez skazy obraz ruchu Solidarność. Obraz taki że oto oni konspiracyjni działacze swoim heroizmem , walką obalili "komunizm " w Polsce , a Prezydent Wałęsa obalił cały system komunistyczny w Europie. A przecież każdy trzeźwo myślący człowiek wie że Solidarność była narzędziem, jednym z wielu w rękach administracji USA realizującej strategię walki ustrojowej z ZSRR.Ale powiedzenie wprost robotnikom członkom Solidarności o tym że związek/działacze otrzymują miliony dolarów pomocy od CIA , mogłoby dosyć znacznie zmienić nastawienie społeczeństwa wobec związku. Owszem ,pomoc Kościoła , związków zawodowych z Europy zachodniej , tez do przełknięcia . Ale pomoc od , czy poprzez agencje wywiadu obcego państwa to w mentalności naszego społeczeństwa nie byłoby akceptowane.Ale bez tej pomocy i wsparcia Solidarność nie przetrwałaby ani roku po wprowadzeniu stanu wojennego. Polska, leżąca w sercu radzieckiego imperium, była polem bitwy pomiędzy dwoma supermocarstwami. Moskwa popierała rząd Jaruzelskiego, udzielając mu pomocy gospodarczej. Aby choć w części zniwelować skutki amerykańskich restrykcji wobec Polski ZSRR rocznie wspomagała Polskę zastrzykiem finansowym w wysokości 1-2 mld.dolarów. Waszyngton kontynuował tajną akcję pomocy finansowej i materiałowej podziemiu, przesyłając "Solidarności" również zasadnicze informacje wywiadu, które mogłyby okazać się użyteczne.
A co do wierności sojuszników ....Jesteś Pro Rocku naiwnym jak dziecko. Nie zamierzam wyprowadzać Ciebie z tego naiwnego sposobu widzenia rzeczywistości.
A teraz kilka urywków z książki
dotyczących spraw finansowania Polski. Treść jest tak przejrzysta że komentarz jest zbytecznym. Każdy sam sobie wyrobi zdanie na ten temat.
Cyt;
Pomoc finansowa Stanów Zjednoczonych była niezwykle istotna dla trwania „Solidarności” – mówi Robert McFarlane. Już wczesną jesienią 1982 roku dysponowała ona nowoczesnym systemem łączności C31. Posługiwanie się nim pomagało organizować protesty i inne akcje masowe(.....)
CIA była w stałym kontakcie z działaczami „Solidarności”. Przekazywała założenia polityki Stanów Zjednoczonych podziemiu, spotykając się z jej przedstawicielami we Frankfurcie nad Menem, a następnie używając fal eteru. (C31)
(...) Program tajnych operacji w Polsce rozwijał się gwałtownie... Szwecja okazała się dobrym punktem tranzytowym przy szmuglowaniu za granicę działaczy i przerzucaniu do Polski urządzeń łączności. A co ważniejsze, była krajem oficjalnie neutralnym, do którego polskie władze miały większe zaufanie.Casey poinstruował placówkę sztokholmską, by poczyniła wstępne przygotowania do spotkania ze szwedzkimi władzami podczas jego planowanej wizyty w październiku. Zamierzał przekonać Szwedów, by pomogli w naszych wysiłkach wspierania „Solidarności” – wspomina jeden ze współpracowników. – Nikt nie przypuszczał, że mu się to uda.(....)
Przerzut materiałów do Polski zorganizowany był dość prosto. Wyposażenie i zapasy kupowane za pieniądze CIA przekazywano do Brukseli, gdzie mieściło się jedno z największych i najbardziej efektywnych biur „Solidarności”. Zasoby strategiczne sprowadzano do Brukseli rozparcelowywano po rozmaitych magazynach. Tam przepakowywali je działacze „Solidarności” i wysyłali przez Sztokholm. Kiedy kontenery znalazły się w Szwecji, zmieniano ich oznakowania i pakowano na statek w skrzyniach jako „części do traktorów”, „narzędzia” i „produkty rybne” adresowane do polskiego portu.
Ukryta pomoc USA dla „Solidarności” w sensie dosłownym pomogła podziemiu przetrwać długą, ostrą zimę stanu wojennego. Szlak biegł z Brukseli przez Sztokholm do Gdańska. 23 lutego radio „Solidarność” po raz pierwszy po półrocznej przerwie odezwało się w eterze. Wykorzystując nowy sprzęt radiowy i elektroniczny Zbigniew Bujak zachęcał do oporu wobec reżimu i wzywał do bojkotu czerwcowych wyborów do władz lokalnych.(....)
Jeśli jednak można było brać za przykład Polskę, to pomoc zewnętrzna miała niesłychaną wagę. „Solidarność” otrzymywała około 500 000 dolarów rocznie z prywatnych dotacji zagranicznych, oprócz funduszy Agencji. Tylko od AFL-CIO pochodziło 300 000 dolarów.
Wczesną wiosną 1986 roku przechwycono kilka przesyłek ze Sztokholmu i z portu Ystad. Polskie władze oczekiwały na nadbrzeżu na nadejście przesyłek. Nie były to przypadkowe wpadki. Ktoś na trasie linii przesyłowej dostarczał informacji. (....)
Najwięcej podejrzeń kierowało się na szwedzki odcinek operacji. Działacze „Solidarności” zajmowali się przesyłkami , dopóki nie dotarły do Szwecji. Było wprawdzie możliwe, że w biurach „Solidarności” na Zachodzie znaleźli się agenci, ale wydawało się to mało prawdopodobne. Tylko najbardziej zaufani działacze pracowali przy nielegalnej operacji zaopatrzeniowej. Nie dopuszczano do niej osób nowych. W Szwecji wszystko zależało od zaufanych dokerów i pracowników portu. Jeśli ktoś odkrył zawartość skrzyń, mógł odczuć pokusę zawiadomienia polskich władz w zamian za pieniądze. Bill Casey zadzwonił ze swego biura w Białym Domu do szwedzkiego urzędnika, który był wtajemniczony w całą operację. Na szwedzkim odcinku następował przeciek i Casey poprosił o zatkanie go.
Wysłano kilku amerykańskich agentów do pomocy w szwedzkim śledztwie. Połączona grupa funkcjonariuszy przez dwa i pół tygodnia przyglądała się szwedzkiemu odcinkowi operacji, sprawdzała dokumenty, obserwowała ludzi. Nic nie mogli znaleźć. W końcu, dzięki informacji dokera, którego przesłuchiwali, wpadli na trop szwedzkiego celnika w Ystad, który wysyłał teleksy do urzędu celnego w Gdańsku. Po zbadaniu jego konta bankowego okazało się, że celnik otrzymywał mniej więcej 200 dolarów za każde ostrzeżenie.
Znalezienie winnego wcale nie rozwiązywało sytuacji. Aresztowanie go lub zwolnienie z pracy mogło wywołać rozgłos w prasie i doprowadzić do zdemaskowania całej operacji. Szwedzi zdecydowali się na kompromisowe rozwiązanie: celnik został przeniesiony gdzie indziej, na lepsze warunki. Był to prawdopodobnie jedyny przypadek, kiedy urzędnik państwowy doczekał się awansu za udzielanie informacji krajom Układu Warszawskiego. Przeniesienie odbyło się gładko, a przecieki się skończyły.
Finansowe i logistyczne poparcie Stanów Zjednoczonych dla „Solidarności” w Polsce trwało aż do wyborów powszechnych w 1989 r(.....)
Jest jednak wysoce nieprawdopodobne, by „Solidarność” zdołała choćby przetrwać to dziesięciolecie bez otwartej i tajnej polityki administracji Reagana.
Gdyby administracja podzieliła postawę Europy Zachodniej wobec Polski i nie domagała się zachodnich sankcji, gdyby uchyliła się od dostarczania tajnej finansowej, logistycznej i wywiadowczej pomocy podziemiu, gdyby nie negocjowała o przeżycie opozycji wykorzystując sankcje – akcja stłamszenia Polski mogłaby się powieść."
Finansowe i logistyczne poparcie Stanów Zjednoczonych dla „Solidarności” w Polsce trwało aż do wyborów powszechnych w 1989 roku.Tak więc wyglądała sprawa finansowania Solidarności . Czy to jest pełna prawda? Na pewno nie. Ale ten główny kierunek pomocy został zdefiniowany. Wartość pomocy 120 mln dolarów tez nie jest zamkniętą sumą , ale czy 30 lub 50 mln.dolarów więcej zmieni sens tej całej operacji. Nie nie zmieni. W skali strategicznego zadania jakie realizowano to faktycznie są przysłowiowe grosze. Ale gdyby dziś w kraju położyć przysłowiowo " kawę na ławę" i zażądać rozliczenia z wydatkowania tych pieniędzy to ...byłoby takie małe polskie piekiełko. Nic tak nie dzieli ludzi jak pieniądze. Niestety taka jest polityka.
Dziś na "tapecie" Ukraina. Jest pewnym że opozycja otrzymuje wsparcie finansowe z zewnątrz. Różne z pozoru mało znaczące organizacje są przykrywką do transferu pomocy finansowej . Jest to prawidłowość. Tak było również z Białorusią, ale opozycja była zbyt wewnętrznie poróżniona , a Łukaszenko zbyt silny.
Je
st jedno pewne "Nie istnieje coś takiego jak darmowe obiady. " zaś pojęcie altruizmu w polityce nie istnieje. Za wszystko trzeba płacić.
Pro Rock
Wysłany: Nie 11:51, 01 Gru 2013
Temat postu: * * * * * * * * * * * * * * * * *
Ekorze, to Ty nie rozumiesz czy nie chcesz zrozumiec istoty problemu.
Czy tzw Wladza Ludowa nie korzystala z pomocy KGB i Armii Czerwonej, z wszystkimi jej strukturami??
Nie tylko korzystala ale poddala i poddawala sie scislej kontroli i dzialala wg jej zalecen, jakkolwiek by to nazwac.
Oczywiscie ze Solidarnosc byla wytworem protestu spolecznego calej Polski i wszystkich wolnych Polakow. Fakt przyjecia pomocy z zewnatrz w niczym nie zmienia tego faktu. A pomoc byla niezbedna. Pomoc byla niezbedna zwlaszcza zwazywszy na bezprawne dzialania organow Peerelu.
Przyjeta pomoc nie pochodzila od byle kogo, przychodzila od tych ktorzy sa dzisiaj sojusznikami Polski i Polakow.
USA i ich sojusznicy nie zniewolily Polski i Polakow tak jak zrobil to kiedys ZSRR:
Dzisiaj mozesz spokojnie, bez jakiejkolwiek obawy glosic poglady aby tych sojusznikow opuscic, dac sobie z nimi spokoj. Mozesz snuc plany wystapienia zarowno z NATO jak i UE:
Za samo myslenie o wystapieniu z Ukladu Warszawskiego czy RWPG grozily rozliczne szykany.
Ekorze, zwaz ze pomoc USA nawet koordynowana przez CIA nie byla niczym uwarunkowana.
Nie bylo bezposredniego nadzoru, nie bylo warunkow, nie bylo wytycznych.
Oczywiscie wszystko co robila wtedy wolna Solidarnosc byla po mysli nie tylko USA czy Watykanu, to bylo po mysli wszystkich wolnych Polakow.
Bylem, widzialem i daje swiadectwo. To bylo tez po mojej mysli
Ekor
Wysłany: Sob 19:13, 30 Lis 2013
Temat postu:
Dalej Pro Rocku nie rozumiesz istoty problemu. Nie rozumiesz , lub nie chcesz zrozumieć. Tu nie chodzi o przeliczenie rocznej pomocy na liczbę ludności , czy też cenę czołgu , czy tez samolotu. Rzecz w tym że sam fakt finansowania "Solidarności " przez USA w dodatku poprzez departament wywiadu CIA to jest plama na honorze ruchu "Solidarność". Finansowanie przez wywiad USA ...to sie w głowie nie mieści. Przecież Solidarność w rozumieniu społecznym to niemal ikona cnót narodowych . A tu patrz ...finansowana przez amerykański wywiad. Czy Pro Rocku nie widzisz tutaj sprzeczności? Przez lata budowano legendę Solidarności . Na ruchu "Solidarność" wyrosły zastępy kombatantów , a tu taki niezbyt miły akcent jak pieniądze z zewnątrz. W Polsce jedni uważają powstanie i rozwój ruchu "Solidarność" jako namacalny dar papieża Polaka JP2. Drudzy jako przykład heroicznej walki działaczy których dziś różni prawie wszystko. Zarówno Kaczyński , jak i Frasyniuk , lub Gwiazda , nie wspominając Wyszkowskiego , Gwiazdy, czy Romaszewskiego . Dziś oni i setki innych to kombatanci, powiedziałbym rentierzy. A więc nie mieszaj Pro Rocku zagadnień. Chcę uzmysłowić tym którzy tego nie zauważają że nie ma "dymu bez ognia". Nie jesteśmy tak idealnym czy też zorganizowanym narodem który SAM jest zdolny jest do budowania czegoś wielkiego.Nam najlepiej wychodzi cierpiętnictwo ubrane w szaty bohatera narodowego.Ani odzyskanie Niepodległości w 1918 r nie jest tylko zasługą Polaków. Postawą odzyskania bytu narodowego był taki , a nie inny wynik I Wojny światowej.Nasz sukces narodowy to niepodważalny fakt że elity polityczne przedłożyły na ten krótki okres własne interesy na rzecz dobra narodowego, jakim była szansa odbudowy naszej niepodległości. Ale gdyby był inny układ w Europie po I wojnie światowej to o niepodległości do dziś byśmy tylko marzyli. Czy też odbudowa siły militarnej Polski po 1918 r. To nie Piłsudski i I kadrowa tworzyła Polskie Siły Zbrojne. To po pierwsze przyszła armia z Wielkopolski. Tak Wielkopolanie byli w stanie zorganizować wojsko które zostało oddane pod dowództwo Piłsudskiemu.Dlaczego "poznaniacy"? dlatego że przez okres zaborów Prusacy nauczyli Polaków solidności i rzetelności w pracy. Do tego należy dodać Niebieską armię Hallera, przybyła z Francji. Ale to już są inne tematy.
Nie podejmuję się oceny czy finansowanie "Solidarności" to dobry , pomysł , czy nie dobry. Ale uważam że o tym należy otwarcie mówić, przedstawiając racje za i przeciw. To już jest historia. Tak samo należy mówić o tzw. pożyczce Moskiewskiej. Zarówno jedna jak i druga sprawa powinna być stawiana bez fałszowania faktów.
A co do finansowania "Solidarności" to przez bez mała 10 lat Solidarność dostała pomoc w wysokości 120 mln $. Tak przed kongresem Amerykańskim zeznał dyrektor CIA.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin