POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 0:41, 16 Paź 2012
Temat postu:
To byłoby nie do zrobienia. A tak poza tym - przegapiłem. Było jakies spotkanie PIS i PSL? Czyżby zalążki nowej koalicji? :-)
Baltazar
Wysłany: Śro 8:03, 10 Paź 2012
Temat postu:
W świetle tego co się ostatnio dzieje, a zwłaszcza tajnego spotkania prezesów PiS i PSL w jednej z warszawskich restauracji, które było podobno niezwykle owocne i po którym Hofman bardzo Pawlaka komplementował, na miejscu Donalda Tuska uczyniłbym tak:
Otóż w piątek, w dniu kiedy premier ma w Sejmie wygłosić expose, na jego miejscu rozchorowałbym się nagle i o odczytanie tekstu gotowego już wystąpienia poprosiłbym swojego zastępcę - wicepremiera Pawlaka.
Byłby to niezły test na lojalność jego i PSL.
- Może wtedy by się wreszcie wszystko ostatecznie wyjaśniło???
Pro Rock
Wysłany: Pon 5:35, 08 Paź 2012
Temat postu: * * * * * * * * * * *
Zachowanie PSL i Pawlaka to raczej typowe zachowanie malego koalicjanta.
Oni musza swoim wyborcom pokazac ze sa i sa bardzo wazni, dlatego musza miec swoje zdanie. Obecnie PSLjest w szczegolnie niebezpiecznej fazie. Nie jest jedyna alternatywa, dlatego musi dbac o to by istniec nie tylko jako ktos kto popiera wszystko co chce koalicjant, tak jak to mialo miejsce w czasach gdy PSL byl ZSLem. A takie drobiazgi to sa szczegolnie podatnym argumentem. Nie chodzi o nic a pokazac mozna swoja twarz. Dla zainteresowanych i tak nic sie nie zmieni. A gdyby Gowin pofolgowal i skreslil z tej listy 3-5 sadow to moznaby to swietowac jako ogromny sukces Pawlaka i PSL, sukces ogromnie im potrzebny.
PSL jest w teudnej sytuacji, alternatywy sie wyczerpuja, byla juz lewica teraz jest PO. PiS raczej odstrasza, bo jest najmniej wygodny z tych trzech alternatyw. Jaro nie zna sprzeciwu i taki eksces bylby rownoznaczny z koncem koalicji. A PSL bez koalicji to by oznaczalo spadek poparcia, a to z kolei rozlam czy upadek ludowcow.
Ekor
Wysłany: Nie 21:16, 07 Paź 2012
Temat postu:
Czy Tusk ograł Pawlaka? Dziś bliski jestem oceny że Pawlak próbuje ograć Tuska.
Koniunkturalizm to immanentna cecha PSL-u. Dzisiaj kiedy Tusk ma kłopoty Pawlak wycofuje się na z góry upatrzone pozycje. Wchodzi w konflikt z Gowinem o prezesów sądów rejonowych. Tak, o prezesów . O ile dobrze zrozumiałem to te 79 sądów rejonowych nie zostanie fizycznie zlikwidowanych, a będą one jednostkami pozamiejscowymi innych sądów. Na pewno dany powiat straci na prestiżu, zwolni się parę etatów, ale na ile będzie to dokuczliwe dla mieszkańców ..tego jeszcze nie wiadomo. Za mało się o tym mówi . Ale Pawlak ma kolejny argument który chce wykorzystać budując swoją pozycję w partii i rządzie.
Kwestia druga . Nie rozumiem jak koalicjant może sobie na własną rękę prowadzić dyskusje, spotkania na tematy gospodarcze z innymi partiami będącymi w opozycji. Gdyby Pawlak uzyskał pozwolenie od szefa rządu na szerokie rozmowy jako wicepremier odpowiedzialny z sprawy gospodarcze , wtedy rozmowy miały by jakiś sens. A tak nie wiem w jakiej roli Pawlak występuje ..w roli wicepremiera , czy szefa PSL-u? Moim zdaniem ktoś gra tu podwójnymi kartami.
Ten stołek na którym usadowiane jest PSL jest jak widać obrotowym.
Jak dotychczas to tylko Miller "pogonił " z rządu PSL.
Pro Rock
Wysłany: Śro 16:55, 01 Sie 2012
Temat postu: * * * * * * * * * * *
trudno mi wyrokowac dlaczego uwazasz ze mi sie tylko wydaje......,
Ale jezeli myslisz ze tak myslisz to tylko myslisz ze tak myslisz, prawda czasem zalamuje.
Oczywiscie postawa Pana Premiera Tuska nieodbiega od poziomu, ktory ostatnio prezentuje. Jak to juz wielokrotnie tu stwierdzalem to poziom ktory uwazam za sredni w stanach niskich.
Sam poziom wypowiedzi i dzialan Pana Premiera Tuska to jeszcze nie tragedia, prawdziwa tragedia to to ze na tak niskich poziomach przebija z nieosiagalna dla innych przewaga cala opozycje. Nikt wyciagniety z niczego jest juz kims, i to obojetnie gdzie..., to prawdziwa tragedia Polski.
Zreszta jest jeszcze inny problem. Premier moze jak sekretarz mowic co mu sie podoba. Nawet najwieksze absurdy nie sa tragiczne. Tragiczne jest to dopiero wtedy jak to wplywa na przychylny odbior. A jak widze i slysze w Polsce wplywa. Nikt nie staje ani w obronie syna Kalemby ani syna Tuska.
Juz pisalem o tym, kiedys egzotyczne dla mnie byly srodkowe okolice Gornej Wolty czy Paraguayu, dzisiaj najbardziej dla mnie Polaka z Krwi i Kosci, tyle tylko ze na emigracji, najbardziej egzotyczny obszar tego swiata to Kraj lezacy nad Wisla, przez niektorych jeszcze Poska zwany, przez innych juz Wolska nazywany, jeszcze bardziej obrazliwe okreslenia pomine.
Jeszcze kiedys wydawalo mi sie ze mialbym wizje wyjscia..., dzisiaj juz jej nie widze...., to wszystko zagrzezlo zbyt daleko..., przy najaktywniejszym udziale spoleczenstwa, ktore za ten stan najbardziej winie.
Kiedys w polsce byli ludzie co widzieli czemu zle sie dzieje, dzisiaj to juz dawno wyginiete albo uciekniete dinozaury
Ekor
Wysłany: Pon 14:39, 30 Lip 2012
Temat postu: Re: * * * * * * * * * * *
Pro Rock napisał:
Absolutna nadinterpretacja faktow czy tylko fundamentalne nie rozumienie zasad demokracji??
Wydaje mi sie ze po trosze jedno i drugie..
.
To się tylko wydaje.
Tusk z Pawlakiem w klinczu z powodu syna kandydata na ministra rolnictwa. Śmieszne to o ile nie żenujące.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Syn-Stanislawa-Kalemby-nie-zrezygnuje-z-pracy-w-Agencji-Rynku-Rolnego,wid,14802961,wiadomosc.html
Pro Rock
Wysłany: Nie 6:44, 29 Lip 2012
Temat postu: * * * * * * * * * * *
Absolutna nadinterpretacja faktow czy tylko fundamentalne nie rozumienie zasad demokracji??
Wydaje mi sie ze po trosze jedno i drugie..
Kazda demokracja, w tym rowniez ta w Polsce, ma swoje zasady. Jedna z tych zasad jest koalicyjnosc. Koalicje zawiera sie z reguly na okreslona kadencje. W umowie koalicyjnej najwazniejszy jest program. Dopiero na dalszym miejscu jest obsada personalna wazniejszych stanowisk.
Kazdy z koalicjantow, zarowno ten wiekszy jak i ten mniejszy w swoim zakresie decyduja kto co ma obsadzic. Najpierw ustala sie jakie resorty naleza do kogo a wiec niby ten drugi stopien.
W trzecim etapie, po ustaleniu programu i rozdzieleniu resortow, nastepuje obsada stanowisk. Dla kazdego myslacego jest oczywiste ze skoro okreslono program, rozdzielono resorty to obsada ministerialna jest juz sprawa napewno nie najwazniejsza.
I jezeli w koalicji zwolni sie jakikolwiek stolek, to o jego obsadzeniu decyduje ten do ktorego ten stolek nalezy. W tym konkretnym przypadku ustalono ze Rolnictwo nalezy do PSL, wiec to PSL decyduje a nie ktokolwiek inny.
PSL zadecydowalo, tak a nie inaczej. Pan Prtemier Tusk moglby zerwac umowe koalicyjna z PSL-em i starac sie o inna, np z Ruchem Palikota albo SLD, Teoretycznie nawet koalicja z PiSem bylaby mozliwa. Ale to wykracza juz chyba nie tylko moim zdaniem ponad wszystko wyobrazalne.
Tak wiec PO wlacznie ze swym szefem, Panem Premierem Tuskiem ma prawo wypowiadac sie o nowym ministrze. DALSZA KOALICJA ALBO JEJ ROZPAD; TAKIE JEST PYTANIE,
Jezeli koalicjanci uznaja za stosowne dyskusje to jeden moze krytykowac drugiego. To ze jest to wszystko inne jak wzmacnianie, a nawet tylko utrzymywanie pozycji w koalicji jest oczywiste.
W tym wypadku w silniejszej pozycji jest PO. PO ma jeszcze potencjalnie inny wybor, SLD czy Ruch Palikota, PSLtej alternatywy nie ma......,
Musi albo tolerowac powiedzmy szczerze niezbyt przemyslane dzialanie Pana Premiera Tuska albo oddac wladze. Ale czy sie na to zdecyduje??
ja mysle ze nie.
Ekor
Wysłany: Sob 15:14, 28 Lip 2012
Temat postu:
Tusk w sytuacji konfliktowej ..pogubił się. Na początek zaczął od "wysokiego C". Powiedział że sam będzie kierował ministerstwem rolnictwa. Był to sygnał dla PSL-u (Pawlaka) że stracili zaufanie u szefa rządu. Czyli mówiąc wprost premier sam chciał oczyścić przysłowiową "stajnię Augiasza". Ale wystarczyło parę artykułów prasowych , trochę przecieków (sterowanych) że oto i PO nie jest bez winy, a nepotyzm w partii Tuska być może przewyższa takie zjawisko w PSL-u. Czyli mówiąc wprost "Tusk przestraszył" się walki na to kto więcej osadził działaczy bądź rodzin na intratnych państwowych posadach. W efekcie powietrze z" balonu uszło i uszy po sobie".
A PSL wytypował swego człowieka na stanowisko ministra rolnictwa ..Kalembę. Jestem przekonany że Kalemba będzie "zamiatał te skutki działania po uważaniu". Ale jestem przekonany że będzie zamiatał tak aby nie było widać za dużo kurzu. Wygląda mi na to że to Pawlak porażkę przekuje w sukces. A Tusk się ośmieszy. Nie rozumiem jednego ....premier, szef rządu przyjmując propozycję koalicjanta co do nowego ministra rolnictwa wyraźnie daje do zrozumienia że jest to kandydat nie z jego bajki. Jest to dziecinada, skoro jest umowa koalicyjna co do podziału tek ministerialnych to premier realizuje ją bez takich niepoważnych uwag. A jeżeli ma istotne zastrzeżenia do nie dopuszcza do takiej sytuacji w której na forum publicznym nie jako dezawuuje kandydata na ministra. Do pewnych stanowisk premierze Tusk trzeba dorosnąć!!!
Dalsza sprawa to zatrudnienie syna przyszłego ministra Kalemby. Popadamy w paranoiczną spiralę . Już stawia się pytanie co do syna premiera Tuska który bez konkursu dostał dosyć intratną posadę. I tak będziemy kręcić się jak pies za własnym ogonem. Czas na zmiany.!!!
Kowa1
Wysłany: Pon 2:41, 23 Lip 2012
Temat postu: Santaż w białych rękawiczkach
Santaż w białych rękawiczkach- a Tsk wiedział nie powiedział czekał na publiczne bach.
Zgodnie z komentarzami publicystów: ten inicjatorem kto zyskał.
Kto nagrał i kto zyskał ?
Super Express
TUTAJ
17.07.2012 napisał:
Nagranie zarejestrowano ukrytą kamerą w biurze Władysława Serafina. Serafin to bliski współpracownik wicepremiera Waldemara Pawlaka (53 l.), a w przeszłości poseł PSL i przyjaciel Andrzeja Leppera (†57 l.). Nagranie powstało na początku roku, po tym jak obecny na nim Władysław Łukasik przestał być prezesem Agencji Rynku Rolnego, kontrolowanej przez ludowców. Podczas rozmowy Łukasik jest wyraźnie rozżalony swoją sytuacją i brakiem wsparcia od polityków PSL.
Ostatecznie Tsk odebrał ministerstwo PSL-owi ( ups nie odebrał tylko Sawicki sam podał się do dymisji, taki uczciwy, Tsk przyjął dymisje - śledził bym losy Sawickiego, może przyszły prezes PSL w końcu taki uczciwy to Tsk będzie wspierał ) nie powoła nowego ministra i będzie osobiście nadzorował ...
Czy odda ?
Jak przeforsuje ustawy które blokował PSL zapewne odda.
Ekor
Wysłany: Nie 14:50, 22 Lip 2012
Temat postu:
Dziś Tusk chce przekuć porażkę w sukces. Ale wiadomym przecież jest fakt, że nepotyzm nie jest tylko przypadłością PSL. Każda z partii która otrzymuje z woli wyborców władzę w pierwszym rzędzie osadza na lukratywnych , czy dobrze płatnych stanowiskach swoich ludzi. PO z zasady gratyfikuje w ten sposób działaczy, PSL jako partia dla której rodzina jest najważniejsza obsadza stanowiska swoimi ludźmi i ich rodzinami. Nie jest to tajemnicą. Wszyscy o tym wiedzieli.
Ciekawi mnie jedno.....jak mocno Pawlak jest przywiązany do sprawowania władzy, ile upokorzeń gotów jest w imię "władzy" znieść. Premier wyraźnie stawia wicepremiera do kąta, lekceważąc Pawlaka. Czy najbliższe wybory w PSL-u determinują stanowisko Pawlaka? Jeżeli Pawlak "dziś" nie wyjdzie z koalicji ..to na jesiennym kongresie PSL-u musi u ludowców dojść od "przesilenia" w kierownictwie, ze wszystkimi tego skutkami.
Ekor
Wysłany: Pon 13:45, 16 Lip 2012
Temat postu:
Czy Tusk dyscyplinuje PSL? Na to mi wygląda. Nie sądzę aby PO-Tusk nie wiedzieli o przekrętach , o nepotyzmie uprawianym na "działkach władzy przypisanych PSL-owi". Od tego są bowiem odpowiednie służby. Rzecz zapewne w tym aby jak "królika z rękawa" wyciągać w odpowiednim momencie, odpowiednie fakty i mówiąc wprost grać nimi.
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Uklad-w-rolnictwie-Puls-Biznesu-ujawnia-nagrania,wid,14762063,wiadomosc.html
Pro Rock
Wysłany: Nie 0:17, 22 Kwi 2012
Temat postu: * * * * * * * * * * *
Wielce szanowna Cassandro
Ja zyje w tym swiecie ktory sie czegos w czasie tej najstraszniejszej z wojen czegos nauczyl. Nauczyl sie tego ze to wszystko co przez tysiaclecia madrzy ludzie gadali to tylko gadanie.
Dzisiaj wojny sa niestety jeszcze mozliwe, ale tylko na peryferiach, Krnabrnym tego swiata mozna jeszcze pokazac jak sie wojuje.
A tak serio to przed kim miala by Nas (Polske dla tych co mnie do nas nie zaliczaja) ta 156 tysieczna Armia bronic??
Filozofia wojenna sie zmienila. Pokonac domniemanego wroga to pestka, utrzymac zwyciezony kraj to dzisiaj niemozliwe, Dwa razy Irak i Afganistan sa tego przykladem.
I przed kim ma ta wspaniala Armia bronic?? Przed Rosja?? JAk jeden dodatkowy bagnet wystarczy zeby odstraszyc Rosje to sam ga ufunduje, podejrzewam ale ze to nie wystarczy,
Ja od czasu gdy ucieklem do domniemanego wroga widze na wlasne oczy ze ten wrog jest tylko domniemany, tu naprawde nie znajdziesz kogos kto ma wobec Nas (Polski, reszta jak wyzej) zle zamiary.
Kasta ludzi ktora przez tysiaclecia panowala nad swiatem nie moze sie z tym pogodzic, Ekor jest tego dobitnym przykladem,
To ze tak jest mozliwe przekonalo mnie dosc zdecydowanie jedno wydarzenie, gdy pod Stalingradem zolnierze dwoch smiertelnych wowczas wrogow, reka w reke zlozyli hold tym co polegli, po obu stronach...,
Gienia..., swiat sie na szczescie zmienia
Ekor
Wysłany: Sob 20:58, 21 Kwi 2012
Temat postu:
Casandro, Pro Rock ma wprawę w rejterdzie , jego więc temat nie dotyczy.
Zaś na stwierdzenie cyt."
dlaczego mialbym tam jechac....., dlaczego mialbym do tych co niczego nie zrozumieli, niczego sie nie nauczyli......,"
można odpowiedzieć:. my takim panom już dziękujemy.Szkoda więc fatygi.
casandra
Wysłany: Sob 20:49, 21 Kwi 2012
Temat postu:
Mości Pro... jak historia dowodzi, to w polityce nie ma wiecznych przyjaciół. Polska armia to zaledwie 90.000 żołnierzy. Choć powinnismy mieć pod bronią zgodnie z natowską norma 156000. Niemiecka na dzień 11 września 2011 r. to 198. 994 zołnierzy. Armia rosyjska to ponad 900000. Białoruska - 72400. Ukraińska - ok 200000.
Poza tym chcę przypomnieć, że jakoś tak się w historii składało, że alinci w stosunku do Polski nigdy sie z traktatów nie wywiazali.
Od czasów Sun Tsu wiadomym jest, że jesli chcesz pokoju, to stale szykuj sie do wojny, a od czasów rzymskich, ze biada temu narodowi, który nie łoży i nie dba o swoja armię. Upadek imperium rzymskiego to przede wszystkim upadek i degrengolada rzymskiej armii.
Powiem tak. Politycy zawsze dadza z Polski noge zostawiajac nas na pastwę losu. Zawsze tak było w zasadzie od XVII wieku. Jeśli armia według pana nie musi bronic Polski, to po co wogóle istnieje? Wszak to pieniądze wyrzucane w błoto. ROZWIAZAĆ.
A tak miedzy nami, to gdzie zwialismy? Pod skrzydła której armii? Moze w tym nowym kraju tez jest zbedna i nie musi go bronić?
Konformizm i relatywizm, to fajna rzecz do monentu, kiedy przed nosem nie zobaczy sie czarnego otworu lufy.
Co do tych głowic, to mam poważne obawy, że jesteś waszmość w błedzie.
Przekierowanie to zaledwie kilkaminut.
Pro Rock
Wysłany: Sob 18:50, 21 Kwi 2012
Temat postu:
casandra napisał:
..... Mamy najsłabszą armię w całej naszej historii od 966 roku. .....
Jest wrecz przeciwnie. Obecna Armia Polska jest najsilniejsza w jej calej historii. Nie musi bronic Polski, nikt Polsce nie zagraza. Na zachodzie Niemcy po raz pierwszy w tysiacletniej historii nastawieni nie tylko pozytywnie ale nawet przyjaznie. Na wschodzie Tez nikt nie zagraza, Przyjazni jeszcze niestety nie ma, ale sa juz pierwsze jaskolki wiosny, zimowe kaczki odlatuja. Jest nadzieja....., ja w nia wierze.
Co do emerytur mundurowych..., przesada. Obecny zolnierz nawet gdyby przespal nocna zmiane, nikomu to nie zaszkodzi.
Wchodzimy w inna epoke, w epoke gdzie tracimy wrogow, zyskujemy przyjaciol.
Sam gdy uciekalem z Ludowej Ojczyzny mialem swiadomosc ze udaje sie w strony gdzie setki jesli nie tysiace glowic atomowych skierowanych jest w miejsce skad uciekalem. Dzisiaj dzieki Bogo nie ma ani jednej. Czy to nie jest wspaniale??
Dzisiaj moglbym bez wiz i dewiz, bez wielogodzinnego stania na granicy, bez upokorzen, do domu rodzinnego...., dzisiaj pytanie jest inne..., dlaczego mialbym tam jechac....., dlaczego mialbym do tych co niczego nie zrozumieli, niczego sie nie nauczyli......,
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin