POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
w51
Wysłany: Czw 20:36, 28 Sty 2016
Temat postu:
Odgrzewam stary temat
Baltazara
/ pozdrawiam /
poświęcony ex prezydentowi.
https://youtu.be/VwysrPCNF2M
..... "wielkie brawa" bo ten to niczego dalej nie rozumie.
Qrczę ... to były dyskusje
Pozdrawiam również
Maat, Kowę1 i Szimana
Gość
Wysłany: Śro 15:08, 01 Gru 2010
Temat postu:
Oj,
Kowa
,
Kowa
… i co ja mam z Tobą zrobić?
Ale po kolei:
1. Nie zaprzeczam, że dwojga imion. Powinnam Ci pogratulować? Ale… to nie było trudne – nie zmieniam swojej osobowości, stylu, a… (może zauważyłeś), wręcz pozostawiam wyraźne ślady wskazujące… Zakładam, że to nie zarzut z Twojej strony, a proste stwierdzenie faktu – zwłaszcza, że… nie ma przecież obowiązku wędrowania po sieci pod jednym Nickiem.
2. Wolałabym, byś „czytał mnie” wprost – to co jest napisane, tak jak jest napisane, nie na skróty.
Nie mam nie tylko talentu dyplomatycznego, ale… nie mam też zwyczaju udawania czegokolwiek. Piszę to, co myślę, nie musisz doszukiwać się w tym podtekstów, na pewno nie manipulacji. A tu naprawdę jestem ciekawa, co, Twoim zdaniem, przemawia za tą ograniczonością, dlatego o to dopytywałam i nadal nie jestem usatysfakcjonowana (odpowiedzi brak).
3. Proszę, nie czyń mnie odpowiedzialną za czytanie i rozumienie tekstu przez innych. Każdy ma przegląd sytuacji – wie kto zaczął o czymś mówić, kto kontynuował.
4. Ok, zgadzam się, że dygresje sprowadzają temat na manowce, ale… czasem bywają ciekawe, czasem zainteresuje w nich jakiś szczegół… jak mnie teraz. I… zauważ, że … byłam ostatnią w łańcuszku (innym łańcuszku), która w ten podtemat weszła, tymczasem pretensję o pisanie nie na temat zgłaszasz do mnie. Czemu? Zwłaszcza, że… sam, przede mną, dokładnie tak samo zboczyłeś z prostej drogi. Byłabym wdzięczna, gdybyś widział gdzie przyczyna, gdzie skutek, ok?
5. Nie, nie zgadzam się z zarzutem manipulacji. Wybacz, ale… stwierdziłam tylko fakty.
Nie Ty zapodałeś ojca T. Rydzyka, ale… odnoszę się do Twojego wpisu, nie do wpisów poprzedników, bo te inne… 1) niczego nie wnoszą, właściwie dają tylko cytaty z ww., 2) to mój wybór do jakich, czyich słów odnoszę się (i mam do niego prawo, prawda?), 3) TY napisałeś coś, co mnie… zaintrygowało, 4) czy możesz uwierzyć, że nie każdy i nie zawsze pisze coś, by kogoś zaatakować, nie czyha na potknięcia innych, nie chce za wszelką cenę udowodnić swoich racji, a… zwyczajnie jest ciekaw czyjegoś stanowiska – co myśli i dlaczego właśnie tak (chyba niedawno widziałam i Twój tekst, w którym domagałeś się od kogoś uzasadnienia, bo… przecież przekonanie musi z czegoś wynikać).
6. Zaintrygowała mnie treść, sposób spojrzenia na sprawę, bez względu na to czy autorem jest jakiś Jehowa, jak pisałeś, czy ojciec T. Rydzyk, czy ktokolwiek inny. Ja zupełnie inaczej widzę tę klauzulę ograniczoności (tu: poufności). Absolutnie nie przekonuje mnie, że jeśli spotkanie, wykład itp. jest zamknięte, to wszystko objęte jest klauzulą owej poufności, nawet lub zwłaszcza wtedy, gdy godzi to w tzw. interesy, dobro państwa lub tylko w godność osoby, jedno i drugie jest chronione prawem (a wypowiedź T. Rydzyka była uwłaczająca godności człowieka, kobiety i co tu istotne – Pierwszej Damy).
7. „Spługi” to zdaje się Twoja specjalność, mnie… taka forma dialogu nie odpowiada. A Niagara (raczej trudno by ją było nazwać dolno-)… miała sugerować wieki prysznic – dla otrzeźwienia Ciebie.
PS
Powyższe to… próba ułożenia stosunków. Mam nadzieję, że… się dogadamy, zwłaszcza jak już wyjdziemy z tematu… armatury.
Pozdrawiam
Kowa
, bez łańcuszka... ale chyba raczej górno-...
Gość
Wysłany: Wto 1:14, 30 Lis 2010
Temat postu:
Maat napisał:
Zaraz, zaraz... tych wróbli to jest więcej.
.........
Ejże, lubisz doprecyzowywać... innych, ale i... trochę naginać. Ze mną tak łatwo nie pójdzie.
A kto mówił że będzie łatwo? Ale Ty jako równie stara wróblica dwu ników powinnaś wiedzieć ( z doświadczenia ) że manipulkę wywęszam na kilometr.
Maat napisał:
...nie napisałam, że to TY zapodałeś, ...
Literalnie nie napisałaś ( podobnie jak nie napisałaś że to ja
nie
zainicjowałem ) ale czy to trzeba literalnie napisać żeby inni zrozumieli tak, a nie inaczej, jak chcemy żeby zrozumieli.
To jest cała sztuka, której jedni uczą się z mozołem, inni wypijają z mlekiem matki i nawet trudno im sie tego pozbyć - jak odcisków palców.
Spójżmy jescze raz na:
"Nie ja zapodałam tu ojca T. Rydzyka, ja tylko weszłam w... słowo o nim. Czy mi się zdaje, czy jednak w Twoje słowo o ww.???"
ale w skróconej wersji:
"Nie ja zapodałam tu ojca T. Rydzyka ... czy jednak w Twoje słowo o ww.???"
Sugestia jest znacząca tym bardziej dla tych którzy niekoniecznie muszą kumać "weszłam w... słowo o nim".
Cóż pozostaje mi tylko przyznać że nie przyłożyłem się do czytania tekstu uważniej i sam uległem tej sugestii - stąd moja odpowiedź i Twoja możliwość jej zestrofowania.
Trzeba mi było użyć łańcuszka bez zbędnych wyjaśnień.
Maat napisał:
A weszłam, bo... mi się nie spodobała Twoja ocena "ograniczoności". Widzę, że... nieporęcznie Ci odnieść się do tego, o co wniosiłam.
A mnie nie podoba się metoda rozszerzalności tematu do upadłości, ażeby tylko wrzucić coś negatywnego metodą "a u was biją murzynów". Znam to z tematu Ziobrowego laptopa - zlewam tą metodę ciepłym betonem i wrzucam do rzeki, pośrednio za pomocą łańcuszka.
PS
Nie wiem co masz na myśli pisząc o Niagarze - pewnie dolnopłuk.
Niestety nie cierpię dupochlapów i mam z półeczką a wtedy dolnopłuk nie daje rady.
Łańcuszek bezwzględnie konieczny - tym bardziej że łańcuszek to właśnie Niagara.
Gość
Wysłany: Pon 19:22, 29 Lis 2010
Temat postu:
Słodki Jezu!
- A ja od tylu lat chodzę z przeświadczeniem że ponieważ mam maturę, wszystko co jest napisane po polsku jako tako rozumiem.
- No może z wyjątkiem wykładów z dziedziny genetyki, fizyki teoretycznej i tym podobnych bajek o zelaznym wilku...
Gość
Wysłany: Pon 17:00, 29 Lis 2010
Temat postu:
Ejże, lubisz doprecyzowywać... innych, ale i... trochę naginać. Ze mną tak łatwo nie pójdzie.
Było:
"Nie ja zapodałam tu ojca T. Rydzyka, ja tylko weszłam w... słowo o nim. Czy mi się zdaje, czy jednak w Twoje słowo o ww.???",
- napisałam "nie ja zapodałam", ale... nie napisałam, że to TY zapodałeś, a dalej, że... "weszłam w Twoje słowo", bo akurat nie w innych, a w Twoje. Tak mają się fakty? To... bądź precyzyjny - proooszę.
A weszłam, bo... mi się nie spodobała Twoja ocena "ograniczoności". Widzę, że... nieporęcznie Ci odnieść się do tego, o co wniosiłam. Ok, nie dziwię się i... odpuszczam, ale... zastrzegam sobie prawo do... jednego uniku (w przyszłości) na Twoje ewentualne nalegania - bilans musi wyjść na zero!
Wrrr, nie złość mnie łańcuszkiem... bo Ci zorganizuję... Niagarę (mam nadzieję, że okazja się znajdzie).
O M. Sekule, a... po co? Nie wystąpił chyba w temacie, a co do komisji, to... oj, za chwilę... Niagara.
B. Komorowski - nie jestem admiratorką słowa głoszonego przez niego, więc... póki mi bardzo na odcisk nie nastąpi (jak na przykład kilkoma "celnymi" wrzutkami w czasie kampanii), to... powarczę sobie w duchu, ok?
Gość
Wysłany: Pon 14:28, 29 Lis 2010
Temat postu:
Mimo swojej starości ja uczciwy wróbel przez swoją naiwną uczciwość dałem się wciągnąć w poboczny temat, ale ocknąłem się w porę. Informacja Maaty o mojej inicjacji tematu jest nieprawdziwa - Maat idź do źródeł i tam się czep. No i daj spokój bo mi się łańcuszek urwie.
PS
Jedno mogę przyznać istota tkwi w rozdmuchiwaniu małego i miniaturyzacji wielkiego - w ten sposób można by przejść do Sekuły przewodniczącego pewnej komisji ktrórego działania, firmowane przez PO, zjechali wszyscy komentatorzy poza ortodoksami.
Itd itp i TV aż do renty dlatego, zaufaj Maat, tnijmy - to temat o Komorowskim.
Gość
Wysłany: Pon 14:06, 29 Lis 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
Dodatkowo powiem (czego dowód jest w ty cytacie
Maat napisał:
Naprawdę uważasz, że jest czego bronić? Słów ojca T. Rydzyka czy poświęcenia godności Pierwszej Damy w imię interesu partyjnego?
)tak:
kapitalna próba odwrócenia tematu i zrobienia z dyskusji na temat będów Komorowskiego dyskusję na temat Rydzyka czy już niestety śp. Kaczyńskich.
No niestety Maat trafiłaś na zbyt starego wróbla.
Zapodaj adekwatne porównania pogadamy inaczej łąńcuszek w dół.
Zaraz, zaraz... tych wróbli to jest więcej.
Pozwolę sobie zauważyć, że to nie ja odwracam kota ogonem i nie ja robię unik przed odpowiedzią.
Nie ja
zapodałam
tu ojca T. Rydzyka, ja tylko
weszłam
w... słowo o nim. Czy mi się zdaje, czy jednak w
Twoje słowo
o ww.??? To była uwaga... porządkowa.
Co do meritum, to...
Łaskawco
, pominąłeś sedno, zaczepiając się li tylko o pytanie końcowe - bo tak łatwiej? Bo istota tkwi w odniesieniu do Twoich słów: "Rozumiem że takie
słowa, w takiej sytuacji i gronie mają klauzulę ograniczoności i nie są kierowane do całego narodu ani wygłaszający je nie jest reprezentantem narodu
itd. itp.". Do tego odpowiadałam, to kwestionowałam, tu mówiłam "dlaczego", i do tego chciałabym, byś (zanim użyjesz owego łańcuszka etc. - cóż to za sposób prowadzenia rozmowy?) uprzejmie się odniósł.
Jak się z tym rozprawisz, to... o odpowiedź na pytanie powinno być łatwiej. Życzę powodzenia.
Gość
Wysłany: Pon 10:59, 29 Lis 2010
Temat postu:
Ekor napisał:
Kowa masz wybiórczo ustawioną analitykę. Nie może do Ciebie dociec prawda że będąc kibicem Lecha można uznać i docenić dobre zagranie Legionisty.Nie ma tu wewnętrznej sprzeczności.
Ja nie łapie kto to Legionista. Nie zaprzeczę że mam wybiórczo ustawioną analitykę, nie dlatego że to wiem czuje czy nawet przeczuwam ale dlatego że nie oceniam siebie wyżej od innych ( w przeciwieństwie od .......... ) i dopuszczam swoje ludzkie ułomności w stopniu nie mniejszym niż je widzę u innych ( dla równości - chociaż ja nad tym pracuje czego u innych nie widzę, ale to może być efektem niedostatecznych efektów pracy nad sobą ).
Dala skrócenia tekst jest mocno skondensowany i wymaga wzmożonego wysiłku intelektualnego - na życzenie mogę wykonać rozbiór.
Maat przytacza istotne argumenty ale moim zdaniem nie zanalizowane do końca.
Porównuje publiczność ( nie publiczność jako ludzi biorących udział ale publiczność jako formę dostępności czy formę upubliczniania wypowiedzi ) wypowiedi prezydenta czy głównego kapelana sił wojskowych na oficjalnej, medialnej uroczystości; do wypowiedzi na zamkniętym nie kierowanym do ogółu wykładzie.
Porównuje nagrania służb specjalnych z "negocjacji", rozmów wysokiej rangi polityków które miały ( lub też miały mieć, gdyby nie ich ukrócenie - dzięki tym nagraniom i ich upublicznieniu ) wpływ odgórny, znaczący i definitywny ( bo pochodzący ze sfer władzy ) na losy obywateli całego kraju z nagraniami podszywających się pod studentów antagonistycznych dziennikarzy wykładu kierowanego do ograniczonej zamkniętej grupy młodziaków-studentów przez nawiedzonego klechę.
No gdyby to wygłaszał na jakimś większym moherowym zgromadzeniu lub w ten sposób korumpował jakich znaczących osobników no to wtedy ewentualnie ale było inaczej i:
Te porównania są nieuprawnione ponieważ absolutnie nierównoważne.
Dodatkowo powiem ( czego dowód jest w ty cytacie
Maat napisał:
Naprawdę uważasz, że jest czego bronić? Słów ojca T. Rydzyka czy poświęcenia godności Pierwszej Damy w imię interesu partyjnego?
)tak:
kapitalna próba odwrócenia tematu i zrobienia z dyskusji na temat będów Komorowskiego dyskusję na temat Rydzyka czy już niestety śp. Kaczyńskich.
No niestety Maat trafiłaś na zbyt starego wróbla.
Zapodaj adekwatne porównania pogadamy inaczej łąńcuszek w dół.
PS
Paneszu:
1) Każdy ma swój próg - i o tym to już na pewno nie będę dyskutował.
2) Pisząc o "soczku" mylisz pojęcia związane z napojem dostępnym w Polsce nazywanym piwem a
piwem
.
Gość
Wysłany: Pon 8:24, 29 Lis 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
Paneszowi nie odpowiem bo jego wypowiedzi są zbyt skomplikowane bym dał radę odpowiadać na nie po pijaku ( już trezcia butelka i coraz lepiej się czuje - co oznacza że w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie ) bez ryzyka zrobienia z siebie głupa.
Czytając, jak piszesz, potwierdzam: rzeczywistość całkiem odwrotna. To alkohol upija, a nie ten soczek co go pomyliłeś z nim.
Gość
Wysłany: Nie 21:47, 28 Lis 2010
Temat postu:
Od środka:
Kowa1 napisał:
Jeśli na spotkaniu Jehowych słyszę że obecny biskup poznański jest wcieleniem zła i Jehowa powinien go zlikwidować - to nie nagrywam tego i nie biegnę z tym do prasy.
Można by rzec:
Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie
. To tak do braci L&J Kaczyńskich i PiS-u. Przez dwa lata władania Polską przez PiS, w szczególności przez czas premierowania przez J. Kaczyńskiego podsłuchy, podsłuchy..., nagrania i ich ujawniania zrobiły zawrotną karierę. Jak widać nauka nie idzie w las, co nie oznacza, że popieram takie działania.
No i wróciło do braci L&J Kaczyńskich, a ci nie potrafili (nie chcieli) wystąpić w obronie godności Pierwszej Damy (podkreślam: Pierwszej Damy, dopiero później kobiety, żony i bratowej).
Cytat:
Rozumiem że takie słowa, w takiej sytuacji i gronie mają klauzulę ograniczoności i nie są kierowane do całego narodu ani wygłaszający je nie jest reprezentantem narodu itd. itp..
No, no, no... swoisty i dość wygodny sposób interpretacji.
Słowa te nie były wypowiedziane przy trzeciej butelce i u cioci na imieninach, a w trakcie wykładu dla studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, zatem
wypowiedziane były... publicznie
.
To że wykład nosił klauzulę "
zamkniętego
" nie znaczy, że objętego klauzulą "
tajności
", nie jest też chyba równoznaczne z klauzulą "
ograniczoności odpowiedzialności
" za (świadomie) wypowiadane obelżywe słowo? Czy gdyby na zamkniętym spotkaniu T. Rydzyk wyrażał opinię, że na "prezydentową" lub prezydenta należałoby zorganizować zamach, też uważałbyś, że takie słowa winny być objęte "
klauzulą ograniczoności
" (czytaj:
poufności
)? Czy też ktoś, kto powziąłby wiedzę o takiej opinii, powinien o niej poinformować odpowiednie organa?
Nie ta skala, bo tu nie chodziło o życie i zdrowie, ale o...
dobre imię Pierwszej Dam
y, która miała prawo do wygłaszania swojego zdania, opowiedzenia się po czyjejś stronie, po jakiejś stronie sprawy. To że było to niezgodne ze stanowiskiem ojca T. Rydzyka nie upoważniało go do takiego formułowania swojego sprzeciwu.
Poza tym T. Rydzyk
nie występował tu jako osoba prywatna, a jako wykładowca
, a jako taki ma wpływ na postrzeganie przez innych zdarzeń, kształtowanie ich świadomości i opinii, a to, moim zdaniem, też zobowiązuje do wyrażania sprzeciwu, protestu, opinii w sposób cywilizowany.
Pierwsza reakcja Kancelarii była dość ostra, prezydencki minister Maciej Łopiński skomentował to: "Jeżeli te wypowiedzi są autentyczne, to byłby to absolutny skandal". Później skandal rozmył się w interesie partyjnym J. Kaczyńskiego.
Naprawdę uważasz, że jest czego bronić? Słów ojca T. Rydzyka czy poświęcenia godności Pierwszej Damy w imię interesu partyjnego?
PS
To tak... na marginesie tematu.
Gość
Wysłany: Nie 21:37, 28 Lis 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
bez ryzyka zrobienia z siebie głupa.
Oczywiście!
- Kogo jak kogo, ale głupa to ty już z siebie zrobić nie możesz, nawet niczym nie ryzykując...
Gość
Wysłany: Nie 21:11, 28 Lis 2010
Temat postu:
Kowa masz wybiórczo ustawioną analitykę. Nie może do Ciebie dociec prawda że będąc kibicem Lecha można uznać i docenić dobre zagranie Legionisty.Nie ma tu wewnętrznej sprzeczności.
Gość
Wysłany: Nie 20:24, 28 Lis 2010
Temat postu:
baltazar napisał:
Brzydko się chłopcy bawicie, bo wasze głosy przesycone są przede wszystkim chamstwem i to agresywnym, tymczasem ja na wasze szczęście zresztą od niejakiego czasu postanowiłem sobie unikać ataków ad personam.
Na tekie blubry jestem w stanie odpowiedzieć nawet "po pijaku".
Zacytuj miejsca agresywnego chamstwa do których odnosi się Twoja wypowiedź - bez tego twoje twierdzenia to zwykłe pieprzoty.
Paneszowi nie odpowiem bo jego wypowiedzi są zbyt skomplikowane bym dał radę odpowiadać na nie po pijaku ( już trezcia butelka i coraz lepiej się czuje - co oznacza że w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie ) bez ryzyka zrobienia z siebie głupa.
Gość
Wysłany: Nie 19:34, 28 Lis 2010
Temat postu:
Powiedział to na wykładzie w swojej toruńskiej uczelni. Ale jednak grono słuchaczy było! Ktoś to nagrał i upublicznił.
I nie ma znaczenia , jak jesteśmy wychowani i sklasyfikowani, czy duch socjalistyczny jeszcze w nas tkwi. Z resztą w socjalizmie była walka o język polski i to ogólnopolski, o literacki język polski! Kalumnie były tępione, a tym bardziej te rzucane z ambon, chociaż klerowi polskiemu nie podobał się ustrój, tępił go, tępił jego ateizm.
W kapitalizmie buzie im się lepiej otworzyły. Więc ją sobie i to z własnego niezadowolenia nawet na Prezydenta, który nie przychylił się do nieodebrania Uczelni toruńskiej wcześniej przyznanej dotacji, to powiedział.
Ale ale. Gadamy ciągle nie czysto po polsku, a po katolicku. Mamy wolność, wolność słowa, wolność wyznania, a wszyscy, prawie wszyscy jesteśmy katolikami, i musimy tego wzbogaconego katechizmem słownika języka polskiego używać.
Różnica pomiędzy językiem literackim, a polskim językiem homilijnym jest taka, jaką widać w wypowiedzi Rydzyka.
Gość
Wysłany: Nie 19:16, 28 Lis 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
Napisz w jakich okolicznościach Rydzyk Tak powiedział,
Otóż powiedział to w kontekście ustawy antyaborcyjnej ,powiedział nawet więcej otóż dodał: cyt:
Pani prezydentowa z taką eutanazją? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin