POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Czw 15:53, 02 Gru 2010
Temat postu:
baltazar napisał:
A w ogóle, to ja ten topik zacząłem z intencją by przyłożenia pani Fotydze /.../
Szkoda. Bo... czekałam na spełnienie deklaracji:
baltazar napisał:
Zaskoczyłaś mnie
Szanowna Jago
/.../ nie jestem w stanie "z marszu" uczynić tego, czego ode mnie słusznie oczekujesz./.../
Przyrzekam jednak że uczynię to niebawem
.
Szkoda. Bo... lubię dyskusje Areopagu Gdańskiego, a tym razem przegapiłam. Liczyłam na Twoją relację, opinię.
Myślałam, że to będzie dobry wstęp do tego, o czym mówiła
Jaga
:
Jaga napisał:
Warto wydzielić Twój post w oddzielny temat, bo dzisiejsza tematyka w sam raz dla naszego Forum. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że, nie czekając na Moderatora, sama to zrobię?
Tematyka dzisiejszej debaty:
Arogancja - Tolerancja - Szacunek
Tematyka debaty spodobała mi się. Jak i pomysł
Jagi
adaptacji go dla potrzeb dyskusji o forum. Szkoda...
Gość
Wysłany: Czw 15:14, 02 Gru 2010
Temat postu:
A w ogóle, to ja ten topik zacząłem z intencją by przyłożenia pani Fotydze i przyszło mi się z tego powodu wstydzić.
Może to prymitywne a nawet prostackie, ale humor mi poprawił mój wielki idol Jacek Fedorowicz, również pisząc felieton na temat tej pani, tyle że bez porównania subtelniej i inteligentniej ode mnie.
Gorąco polecam...
http://wyborcza.pl/1,76842,8744157,PiS_i_spiskow_spis.html
Gość
Wysłany: Czw 15:10, 02 Gru 2010
Temat postu:
Jaga napisał:
Inną sprawą jest intencja manipulacji. Wszyscy politycy, tak myślę, starając się przypodobać wyborcom, dokonują to metodami, które trudno ocenić - manipulacją są, czy nie są. Kaczyński też "uwodzi" i manipuluje swój elektorat, ale jest to akurat elektorat, któremu bliskie jest agresywne wyrażanie swoich myśli, fobii. On robi po prostu to samo, co Tusk, tylko inną metodą.
W całej pełni się z
Tobą
zgadzam.
Również najbardziej zadziwia mnie to, co do Kaczyńskiego tak bardzo tylu ludzi przyciąga, skoro on kusząc ich swoimi posępnymi wizjami przyszłej Polski, zdaje się być antytezą wszystkiego co radosne, szczęśliwe, kochane i sprawiedliwe.
W końcu chyba przyjemniej jest umrzeć w pachnącym ciepłym ogrodzie słuchając ciszy albo ulubionej muzyki, niż przez kilkanaście lat konać w zimnych, wilgotnych i przeraźliwie ciemnych lochach zamku If, które mi właśnie wizje Jarosława Kaczyńskiego przypominają.
- A przecież metody tylko inne, choć cel przyświeca im taki sam – manipulacja.
Gość
Wysłany: Czw 13:41, 02 Gru 2010
Temat postu:
Znowu się porządziłam,
Baltazarze,
i nieco rozszerzyłam tytuł tego topika.
Bo od tygodnia, mniej więcej, chodzi mi po głowie pewna dyskusja tutaj, na Forum. Nie sięgając do oryginalnych sformułowań, chodzi o sposób przekazu do Społeczeństwa, jaki stosuje Tusk, a także komentarz, stwierdzający, że miłe słowa są jedną z technik uwodzenia kobiet.
Nie do końca się z tym zgadzam, bo przecież w miarę inteligentna kobieta, w przypadku nadmiernego schlebiania, zobaczy to czerwone światełko, które informuje, że coś jest nie w porządku.
Natomiast nowoczesne metody w tej właśnie, kontrowersyjnej dziedzinie ( jak zawsze, ważna jest intencja, więc przestrzegam prze łatwą oceną), opierają się na opracowanej przez Ross Jeffries-a technice NLP, czyli używaniu słów-kluczy, które komplementami najczęściej nie są. Albo nie bezpośrednimi.
Natomiast uważam, ze miłe słowa to podstawa dobrych relacji w społeczeństwie. Mają działanie zwrotne - ktoś się zwraca do ciebie miłym słowem, ty tak odpowiadasz, i poziom agresji spada. I odwrotnie, słowa agresywne powodują wzrost agresji, nawet społecznej, jak w przypadku Jarosława Kaczyńskiego.
Tak że, nie należy wpadać w paranoję, jak ktoś się do nas mile zwraca. Ja to wolę, niż żeby na mnie brutalnie napadał, w dodatku z chęcią dokuczenia mi. Chociaż potrafię się przed tym obronić. Tylko po co, gwałt wszak się gwałtem odciska...
Inną sprawą jest intencja manipulacji. Wszyscy politycy, tak myślę, starając się przypodobać wyborcom, dokonują to metodami, które trudno ocenić - manipulacją są, czy nie są. Kaczyński też "uwodzi" i manipuluje swój elektorat, ale jest to akurat elektorat, któremu bliskie jest agresywne wyrażanie swoich myśli, fobii. On robi po prostu to samo, co Tusk, tylko inną metodą.
Gość
Wysłany: Czw 14:02, 25 Lis 2010
Temat postu:
Jaga napisał:
Podoba mi się w tych Debatach proste, zrozumiałe ujęcie tematów. Brak zawikłania, zaciemniającego myśl, przez co są dostępne dla wszystkich.
Zgadzam się z Tobą.
Ja też wielokrotnie zauważyłem taką prawidłowość, iż ludzi prawdziwie wielkich, doskonale wykształconych i życiowo mądrych, charakteryzuje niezykła jasność formułowania myśli, nawet w najbardziej złożonych i skomplikowanych kwestiach.
To właśnie oni nie czując potrzeby wyjścia z cienia, potrafią rozmawiać skromnie, jasno, bez bufonady, arogancji i zarozumialstwa, z tą niezmierną prostotą która nas tak bardzo ujmuje i tak trwale zapada w pamięć.
Trafiałem w życiu na profesorów potrafiących przez kilka godzin zajęć mówić bez jednej notatki i to w sposób, że nie zawsze się usłyszało dzwonek na przerwę.
- I dziwna rzecz:
Im mniej ktoś ma do powiedzenia, tym więcej i bardziej bełkotliwie przemawia czując się nie wiedzieć dlaczego upoważniony do oceniania wszystkiego i wszystkich...
Gość
Wysłany: Czw 12:51, 25 Lis 2010
Temat postu:
Mnie te Debaty pobudzają do wielu skojarzeń, związanych z naszym życiem, prywatnym, społecznym i na Forum
Chociażby - tolerancja. Nie tylko poglądów, innych niż nasze, ale właśnie nawet tej obecności Innych, tak różnych od nas, drażniących nas.
Nie ma powodu, żeby ktokolwiek się umartwiał, przebywając w towarzystwie, którego nie akceptuje. Ale.. można wyrobić w sobie właśnie tolerancję, akceptację dla inności. W ostateczności obojętność.
Podoba mi się w tych Debatach proste, zrozumiałe ujęcie tematów. Brak zawikłania, zaciemniającego myśl, przez co są dostępne dla wszystkich.
Gość
Wysłany: Czw 12:39, 25 Lis 2010
Temat postu:
Jaga napisał:
...........................................................................................
Co do Pani Fotygi...
Lata spędzone na Forum spowodowały, że może nie tyle utraciłam wiele ze swojej wrażliwości (widać jest, skoro się odzywa, i tak łatwo mogłeś ją pobudzić) ale przejęłam nieco z nazbyt gwałtownego i bezpośredniego sposobu ekspresji .
Tak że - rozumiem, o co Ci chodzi w sprawie Pani Fotygi, od razu to do mnie doszło. Ale...
Jesteśmy Forum politycznym, i wyrażamy swoje sądy, odczucia. Nawet ostre. Ważny jest sposób ich artykulacji.
I to jest dla mnie rozdzielne od poniżania kogokolwiek, czego robić bym nie chciała. Co nie znaczy że nie robię, nie zrobiłam. Czasami rządzą nami emocje, dopiero po jakimś czasie, opamiętujemy się, dochodzi do nas, co faktycznie zrobiliśmy, powiedzieliśmy...
Oczywiście, na skutek Twojej uwagi, przestanę pastwić się słownie nad Panią Fotygą, wstyd by mi było.
Ale nie zmieniam zdania na temat reprezentowania przez Nią Polski.
Dzięki za pełną wyrozumiałości odpowiedź.
- Co do pani Fotygi:
Właśnie nie o co inne chodzi, tylko o ową niegodną "
artykulację
" i to jej właśnie poświęciłem cały swój wczorajszy, samokrytyczny tekst.
- Bo co do walorów polityczno-patriotycznych tej pani, nie zmieniam zdania nawet o jotę;
Ba!
- W ostatnich dniach zwłaszcza w związku z jej wizytą w USA, moje mniemanie na temat jej działalności dla dobra Polski oraz dyplomatycznych kwalifikacji, uległo niestety gwałtownemu pogorszeniu...
Gość
Wysłany: Czw 1:38, 25 Lis 2010
Temat postu:
Dziękuję za link. Postaram się w spokoju go poczytać, mając nadzieję, że w międzyczasie kogokolwiek jeszcze zainteresują te tematy.
Często zdarza się, że dopiero perspektywa czasowa pozwala na ułożenie się w głowie myśli, które bezwładnie, na zasadzie przypadkowych skojarzeń, przez nas przepływają.
A także, "obracając" sprawę z różnych stron, dostrzec jej zupełnie inny kontekst. Albo go wzbogacić. Generalnie, wydaje mi się, że, im większy upływ czasu, tym więcej wątpliwości.
Chyba w tym miejscu pasowałby cytat, kończący konkluzją Debatę (co nie znaczy, że nie możemy się cofnąć! )
Jeżeli dwóch się kłóci, a jeden ma 55 procent racji, to bardzo dobrze i nie ma co się szarpać. A kto ma 60 procent racji? To ślicznie, to wielkie szczęście i niech Panu Bogu dziękuje! A co by powiedzieć o 75 procent racji? Mądrzy ludzie powiadają, że to bardzo podejrzane. No, a co o 100 procent? Taki, co mówi, że ma 100 procent racji, to paskudny gwałtownik, straszny rabuśnik, największy łajdak.
Co do Pani Fotygi...
Lata spędzone na Forum spowodowały, że może nie tyle utraciłam wiele ze swojej wrażliwości (widać jest, skoro się odzywa, i tak łatwo mogłeś ją pobudzić) ale przejęłam nieco z nazbyt gwałtownego i bezpośredniego sposobu ekspresji .
Tak że - rozumiem, o co Ci chodzi w sprawie Pani Fotygi, od razu to do mnie doszło. Ale...
Jesteśmy Forum politycznym, i wyrażamy swoje sądy, odczucia. Nawet ostre. Ważny jest sposób ich artykulacji.
I to jest dla mnie rozdzielne od poniżania kogokolwiek, czego robić bym nie chciała. Co nie znaczy że nie robię, nie zrobiłam. Czasami rządzą nami emocje, dopiero po jakimś czasie, opamiętujemy się, dochodzi do nas, co faktycznie zrobiliśmy, powiedzieliśmy...
Oczywiście, na skutek Twojej uwagi, przestanę pastwić się słownie nad Panią Fotygą, wstyd by mi było.
Ale nie zmieniam zdania na temat reprezentowania przez Nią Polski.
Media, potrafią kogoś wynieść, i kompletnie poniżyć. Nie tylko u Nas, wszędzie.[/i]
Gość
Wysłany: Śro 16:21, 24 Lis 2010
Temat postu:
Niewiele brakowało by Twoja nadzieja
Szanowna Jago
rzeczywiście okazała się płonna.
Po prostu niespodziewanie ogarnęła mnie jakaś przeogromna apatia paraliżująca umysł a nawet ręce i powodująca że zaprzestałem nagle w ogóle pisywania na tym forum, zaś powód jaki podałem był jedynie mało zręcznym pretekstem.
Na szczęście w człowieku wszystko jest tak jakoś skonstruowane, że o ile niekiedy zły duch podszeptuje nam coś do jednego ucha, o tyle niebawem to lepsze Alter Ego zaczyna krzyczeć do drugiego.
I tu było tak samo.
Zły duch przemawiał do mnie ideologicznie, ale już za chwilę ten dobry przypomniał, że tu nie chodzi o ideologię która jest wrogiem zdrowego rozsądku i tolerancji, tylko rzeczową dyskusję leżącą u podstaw każdego forum.
Nagle nie bez
Twojej
pomocy
Jago
zresztą zaczęło mi docierać, że celem jaki mi przyświecał w czasie założenia tego wątku nie była wcale wspaniała telewizyjna dyskusja o
arogancji, tolerancji i szacunku
, a coś wręcz przeciwnego - poniżenie drugiego człowieka, pokazanie na zasadzie kontrastu pogardy dla pani byłej minister.
Chciałem po prostu unaocznić czytelnikom, jak mizerną i bezwartościową jest ona osobowością w porównaniu z ludźmi których z takim podziwem obejrzałem i wysłuchałem.
W tym zacietrzewieniu nie zdałem sobie nawet sprawy, że
ONI
właśnie dyskutują o takich osobnikach jak ja i ich prymitywnych takich właśnie jak ten mój odruchach, piętnując je bez litości.
Gdy mi to dotarło do głowy, poczułem nagle jak mi się robi gorąco ze wstydu i zażenowania.
A nie ma chyba gorszego uczucia jak wstyd przez samym sobą.
Słowa jednak padły i nie sposób było ich już cofnąć.
Dlatego więc wybrałem drogę która wydała mi się najłatwiejsza – po prostu zamilknąć i to trwale.
Po namyśle doszedłem jednak do wniosku że chcąc wrócić tu znowu, muszę od takiego wyjaśnienia zacząć.
Przepraszam więc za to wszystko, w myśl powiedzenia że może lepiej późno niż wcale i że takie wyznanie to żaden masochizm, a samokrytyczne spojrzenie prawdzie w oczy.
Dopiero potem jeśli ktoś zechce, jestem gotowy podjąć rozmowę na temat przytoczonej dyskusji w
Gdańskim Areopagu
- A więc jestem.
Link do wspomnianej audycji:
http://www.areopag.pl/aktualnosci.php?a=wiecej&id=129
Gość
Wysłany: Wto 19:38, 23 Lis 2010
Temat postu:
Miałam nadzieje, że temat się rozwinie.. płonną, jak widac.
Dodam więc już tylko tyle:
Wszystko dochodziło do mnie hasłowo, chciałabym posłuchać jeszcze raz, w spokoju. Ale nie sposób było nie zapamiętać stwierdzenia, że
tam, gdzie wchodzi ideologia, tam kończy się dyskusja..
A także tego, że granica między tolerancja i szacunkiem jest dość płynna.
a szacunek winniśmy wszystkim, nie tylko tym, którzy myślą tak, jak my.
Warto sobie od czasu do czasu przypominać, podkreślam, ja także. Łatwo w emocji zapędzić się za daleko, dość ważne jednak jest, aby się ocucić, zastopować, a nie z zadowoleniem bezkarności brnąć dalej..
I dla tego nazwy partii, na którą nigdy bym nie zagłosowała, nigdy nie będę przekręcać. Ani używać słów zastępczych dla nazwy jej przywódcy, co mi się zdarzało.. Nie kajam się, po prostu uznałam rację naszych autorytetów.
Gość
Wysłany: Nie 2:06, 21 Lis 2010
Temat postu:
No to kamień z serca.
Naprawdę przyszedłem na to forum z solennym przyrzeczeniem samemu sobie, że bez ważnego powodu nikogo, przynajmniej świadomie nie obrażę.
To dla mnie bardzo ważne, bowiem obrażanie innych mam wyjątkowo perfekcyjnie opanowane, a bardzo chcę aby o tym mówić w czasie przeszłym...
Gość
Wysłany: Nie 1:58, 21 Lis 2010
Temat postu:
Ależ skąd, to nie Ty.. Ktoś inny. Widać nie doczytałeś. Na Rozrachunkach.
A wszystko razem jest przyczynkiem do stwierdzenia, że jeżeli Komuś zwróci się uwagę taktownie, to jest szansa, że ją zrozumie. A jeżeli się przypuści grubiańską napaść (nie Ty, skądże!) to człowiek automatycznie spręża się, i przyjmuje pozycję zaczepną.
Zwróciłam też uwagę, w czasie debaty, na takie stwierdzenie, bardzo ważne, moim zdaniem, że poniżenie innego człowieka powoduje wybuch agresji..
Im człowiek mocniej jest poniżony, tym bardziej agresywny... Trudno się wtedy pohamować.
Ale czasem, poniżamy kogoś w sposób nieświadomy. I to jest problem. Sądzimy, że wszystko w porządku, wykazujemy dobrą wolę, a tu.. narasta w kimś poczucie poniżenia.
Taką samą reakcję powoduje poczucie wykluczenia. I, być może, to jest przyczyna, dlaczego elektorat Kaczyńskiego i on sam są tak agresywni.
Gość
Wysłany: Nie 1:46, 21 Lis 2010
Temat postu:
Jaga napisał:
Ha, Baltazarze, musisz się na coś zdecydowac.. Czytam Twoje posty po różnych tematach, i, jeżeli chodzi o Pania Fotygę, to jednak różnią się..
Co do mnie, mam takie zdanie, jak napisałam, sądziłam, że sprawiłam Ci nim przykrość. Odwołać nie mogę, bo nie takiej reprezentacji Polski oczekuję.
Ale, chcący czy niechcący, przypomniałeś mi o fakcie, że, jako ciągle admin, powinnam jednak miarkować swoje słowa.
Ataki na moją osobę, natomiast, w ogóle o tym mi nie przypominają.
Czyżbym Cię czymś uraził?
- Naprawdę nie chciałem i nawet nie wiedząc dlaczego, przepraszam...
Gość
Wysłany: Nie 1:34, 21 Lis 2010
Temat postu:
Ha, Baltazarze, musisz się na coś zdecydowac.. Czytam Twoje posty po różnych tematach, i, jeżeli chodzi o Pania Fotygę, to jednak różnią się..
Co do mnie, mam takie zdanie, jak napisałam, sądziłam, że sprawiłam Ci nim przykrość. Odwołać nie mogę, bo nie takiej reprezentacji Polski oczekuję.
Ale, chcący czy niechcący, przypomniałeś mi o fakcie, że, jako ciągle admin, powinnam jednak miarkować swoje słowa.
Ataki na moją osobę, natomiast, w ogóle o tym mi nie przypominają.
Gość
Wysłany: Sob 23:10, 20 Lis 2010
Temat postu:
Przepraszam za atawistyczne odruchy, ale zestawienie podziwianego przeze mnie Rotfelda z niecierpianą Fotygą, miało na celu wyłącznie poniżenie i pokazanie małości tej ostatniej.
Może to i niegodne, ale czy nieprawdziwe???
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin