POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Pią 7:34, 02 Lip 2010
Temat postu:
CO MIAŁBYM WAM ODPOWIEDZIEĆ?
Odpowiada "ustawiona debata" (dotycząca obu debat), to odpowiada. Wypowiedziałem się na temat tylko tej drugiej, i g. mnie obdchodziło, czy była, czy nie była ustawiona. Tamten temat mi nie odpowiadał.
Przecież na forum nie zdarzyło się kasowanie żadnego tematu z powodu podobności. Zdarzało się jeno rozdzielanie tematów nie w temacie!
Gość
Wysłany: Czw 16:51, 01 Lip 2010
Temat postu:
Panesz był juz temat o debacie bez zadawania pytań wiec o co Ci chodzi ? Wypowiem się w tamtym wątku.
Janusz
Gość
Wysłany: Czw 7:56, 01 Lip 2010
Temat postu:
Panesz napisał:
Wygrał tą debatę, bo nią przyciągnie elektorat.
No właśnie niestety to była fingowana debata dla głupców i ogłupionych - PO ogłupia społeczeństwo równie sprawnie tak po jednej jak i podrugiej stronie narzucając rególy medialności. A PiS, i Kaczor, te rególy niestety przyjmują. A że Kaczor cwańszy od Stalina w okularach to i w tym zaczyna górować.
Diabelnie mi to nie odpowiada.
Nie wiem dlaczego staojący na straży poprawności forum Panesz utworzył drugi wątek dotyczący tej samej kwestii, ba nawet potwierdzający tezy w istniejącym już wąku, ale miał napewno istotne powody których nie omieszka nam przedstawić.
Z powodu rozdojenia jaźni tematów dotyczących drugiej debaty dolinkuję
tu
.
Gość
Wysłany: Czw 7:30, 01 Lip 2010
Temat postu: Panie Panesz.....
Byc moze wizja Polski prezentowana przez Jaroslawa jest lepsza i dużo wspanialsza od wizji Bronislawa, ale moim zdaniem uczciwsza jest wizja marszalkowska.
U Jaroslawa brakowalo mi przede wszystkim wskazania kto ma glownie ponosci koszty tej wspanialej wizji. Marszalek conajmniej w Krusie wskazal kto ma wiecej placic. Z pewnoscia nie przyniesie mu to zwolennikow w tych kregach ale jest uczciwe.
Wspaniale plany maja to do siebie ze kosztuja i jak wypominal Marszalek fajnie jest miec fajne plany ale znacznie lepiej je realizowac. Trafna pointa, PiS jest specjalista od dobrych Planow PO od ich realizacji.
Marszalek wykazal sie kilkakrotnie bystroscia, celnym slowem, przykladem. Jaroslaw byl wtedy bezbronny jak niemowlak.
Marszalek trafnie wskazal ze prawie wszystko o czym oboje debatuja to sprawy nalezace do kompetencji Rzadu i jako ktos reprezentujacy opcje Rzadowa moze miec wiekszy wplyw na realizacje swoich obietnic i planow.
Jaroslaw o tym nie wspominal, walnal cos tam jak go przymuszono do wypowiedzi czy bedzie bral udzial w jakichs tam szczytach. Wyszlo to sztucznie, nieuczciwie i wymijajaco.. Zreszta ta panienka co zadala to debilne pytanie byla najslabsza z calej piatki.
Ewentualne zwyciestwo Jaroslawa to znowu walka o stolki i calkowite obnizanie rangi Polski na arenie miedzynarodowej. Swiat lubi rozmawiac a nie udawac ze rozmawia. A jak juz udaje ze rozmawia to juz sobie wybiera z kim a nie czeka na przylot kaczorow. Jaroslaw byl niekonsekwentny w swych wypowiedziach. Z jednej strony zapewnil ze bedzie respektowal orzeczenie TK z drugiej sam chcial wielokrotnie powiedziec co i jak On to bedzie rozmawial. Sprzeczniej byc nie moze, przeciez Jako Prezydent musialby miec zgode Rzadu a tej gdyby wygral nie dostanie w zyciu. Zdaniem PO, ktore jest zgodne z moim zzdaniem Jaroslaw nie potrafi. Potrafi tylko oszukiwac, klamac i obrazac.
Ewentualna wygrana Jaroslawa bedzie wielka przegrana Polski i Polakow.
Wyborcy sie rozczaruja, bo nie uzyska tego co obiecywal, a jak rzad bedzie odrobinke sprytniejszy niz byl do tej pory to to za 2-3 miesiace odwroci sie od niega nawet pewne Radyjo.
Gość
Wysłany: Czw 6:46, 01 Lip 2010
Temat postu: Druga debata.
Całkiem zniesmaczony jestem i to nie tą debatą ale polską klasą polityczną, polskim myśleniem, sarmactwem czy polactwem.
Oczywiście, że mając takich ludz we władzach, nigdzie nie pójdziemy, nigdzie nie zajdziemy, a jeżeli nie będzie gorzej, wszystko co jest lepsze będzie poza zasięgiem. Że do takiego stanu musi dojść - jest pewne!
Właściwie wizja Polski i drogi która winniśmy kroczyć, którą będzie reprezentował, prezydentury Jarosława Kaczyńskiego, którą przedstawił w tejże debacie jest lepsza i dużo wspanialsza od Bronisława Komorowskiego.
Wygrał tą debatę, bo nią przyciągnie elektorat. Bo każdy woli cokolwiek wspanialszego niż nawet to, co posiada i jest pewne.
Jarosław Kaczyński przestawił optymistyczną wizję RP w porównaniu do B.Komorowskiego, który apelował o spokój, o powolne i pewniejsze posunięcia polityczne, walkę z kryzysem, plan minimum, wolę przeciwstawiania się zagrożeniom kryzysowym w każdej dziedzinie i budowy ładu społecznego na tyle, na ile nas jest stać, co jesteśmy w stanie osiągnąć patrząc realnie na możliwości i zmiany gospodarcze i społeczne u siebie i na świecie.
Natomiast stawianie Polski jako wielki naród, naród, któremu należy się więcej, którego stać na więcej, który może odgrywać większą rolę chociażby w Europie w tym obietnice, że będzie lepiej jest dla mnie chałturą, awanturnictwem politycznym, chęcią skonsumowania tego, czym Polska Tuska może jeszcze się pochwalić i w którym kierunku jeszcze idzie, rozwija toto,
w zamian za nic!
. Jak było za rządów premierów z PiSu, to wiemy. Wiem, więc przypominam, że po reformach Belki, który naprawiał zarządzanie gospodarką po reformach AWS-u w skład którego wchodził też PiS, w okresie prosperity z czymś ten rząd ciągle walczył, coś naprawiał, aż nic z tego nie wyszło. I tak wdepnęliśmy w kryzys, jak w przykryte gówno, i tak pięknie podziękowaliśmy temu rządowi nawet gdy wprowadził obniżkę podatków.
I znów dążenie do większej wielkości, większego znaczenia Polski, do mieszania się w większe sprawy, w reformy, które nas może nie stać uważam jedynie za awanturnictwo, dążność do władzy, szafowaniem elektoratem, który nie zna się na zarządzaniu, nie zna możliwości i społecznie, nawet socjalistycznie chcący więcej w tym też - za nic, jest szkodnictwem. Jest ciągiem dalszym tego, co bło i tym samym co doprowadziło do katastrofy w Smoleńsku. Żadnych zmian.
I apel Komorowskiego, aby nie robić tego, na co nas nie stać, co może zawieść, wypaczyć, czy cofnąć nas nie robić nic dla nich nie znaczy, póki nie ... wykorzystają tego do swoich celów i zamiarów wielkości, nie muszących mieć znaczeń społeczno-gospodarczych póki jeszcze to jest, można trawić w muśł, że Polska jeszcze jest, jeszcze nie zginęła. No i nawet wtedy można na wypaczonych przykładach, jak dzień wcześniej słuchałem Bielana u Moniki można winą obarczać kogo się zechce.
Z braku meczu mundialowego posłuchałęm kawałek dyskusji, w której brała udział Jadzia Staniszkis. Ale to nawiedzona baba! Jak ona jako politolog, jako profesor za masło, tłumaczyła filozoficznie i trudnymi do dyskusji wyrazami i zdaniami wygraną w debacie Kaczyńskiego nad Komorowskim. Jak to nie wypada nawet wychwalać będąc wykładowcą, będąc znawcą polityki. A jeżeli już tak się tłumaczy, że jeden z nich miał jedyną rację, a drugi mimo że gadał, nic nie powiedział. Nawet cokolwiek nie powiedział w zakresie polityki, to znaczy nie wypowiadał się naukowiec i udowodniła Jadzia, że jest agitką o na czerwono pomalowanych ustach, a w żadnej mierze - politologiem.
Tak więc zdegustowany jestem tą debatą bez przepytywanki. I przypomina mi to dokładnie naszą piłkę nożna. Jaką to świetną drużynę mamy, jak świetnie zaczynamy mecze, z tym że piłkarzy mamy, jakich mamy. że mamy wygrać nie jeden-zero, a co najmniej dwa-zero. a bywa odwrotnie i nie spodziewamy się, że możemy przegrać sześć-zero!
Tak jak powiedział Linecker, że po boisku zawsze biega 22 piłkarzy, a zawsze wygrywają Niemcy, czyli (znaczy) najlepsza drużyna, o pewnych podstawach, w tym nawet o podstawie nieprzypadkowego przegrania.
To mogę jedynie parafrazować do takiego stanu, że przeciwko normalnej piłkarskiej jedenastce po boisku (Polsce w domysłe) biega zwariowanych 80-ciu mniemanych piłkarzy-polityków, którzy mają szanse na wygraną, na zwycięstwo z tym, że sporadyczne, tylko przypadkowe, na co jedynie liczą i po to biegają! No bo szanse mają, czego nie można wykluczyć.
I na to nabierają elektorat.
Wniosek? Że trzeba będzie przeczekać kolejne 5 lat na możliwość naprawy do stanu z dzisiaj, ale o to, jak zawsze będzie jeszcze trudniej.
I tak zalej póki ... nie zginiemy. Byle do przodu. Nic na co nas stać, nic co może nam dać profity. a jeżeli mówi się o przyszłych profitach, to szafowanie, że już są.... i na nich można się już opierać, to nie jest mój sposób myślenia. Nie moja metoda na Polskę. cóż, trzeba będzie przeczekać kolejne 5 lat do kolejnych demagogów lepszości i wyższości nad innymi. Trudno, jeżeli wygra Kaczyński i nie dopuści do tego, aby rząd Tuska cokolwiek zrobił i mógł się czymkolwiek pochwalić!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin