POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Pon 19:15, 29 Mar 2010
Temat postu:
w51 napisał:
Zdrada dla mnie Kowa to .... koniunkturalne, przyłączenie się w tym przypadku do silniejszego, w odróżnieniu od wyjścia z ugrupowania i pozostania neutralnym.
No dla mnie też chyba że
w51 napisał:
to ma oznaczać, że Sikorski był wtyką PełO ... w PiSie????
czy Twoim zdaniem, w51, to jest niemożliwe?
Oczywiście niekoniecznie od razu Peło ale sprzyjającym, wspierającym Peło ...., hmmm powiedzmy grupom.
Gość
Wysłany: Pon 13:21, 29 Mar 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
czyli w "kontekście średnich frekwencji" to jest 60,11% czyli jakby "dosyć" blisko moich wyliczeń, nieprawdaż.
Prawdaż bo rzeczywiście wybory prezydenckie mają wyższą frekwencję.
Ja to skojarzyłem z frekwencją w wyborach do Sejmu i samorządowych
a to wygląda tak :
http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/eurowybory;obchodza;nas;najmniej;ze;wszystkich;glosowan,3,0,457219.html
Kowa1 napisał:
to ja nie wiem czy można to co w51 ma na myśli rozpatrywać w kategoriach zdrady.
Jeśli ktoś posyła agenta w szeregi wroga to czy fakt że agent zdradził wroga może powodować że ci co go wysłali będą go oceniać jako zdrajcę?
Zdrada dla mnie Kowa to .... koniunkturalne, przyłączenie się w tym przypadku do silniejszego, w odróżnieniu od wyjścia z ugrupowania i pozostania neutralnym.
Co do agentury
Bardzo cieeeeeeeeeekawa konstrukcja .
Czy to ma oznaczać, że Sikorski był wtyką PełO ... w PiSie????
Gość
Wysłany: Pon 5:34, 29 Mar 2010
Temat postu:
Komorowski 70 % z 45 % głosujących, to 31,5 % całości
Sikorski 30 % z tych 45%, to 13,5 % ogółu.
Większej reszcie (55 %)
-było obojętne, więc głosy te winny być podzielone po równo czyli na;leży każdemu dodać 27,5 % i proporcja by wynosiła 59 : 41 (60:40)
- albo nie chciało się głosować, nie miało się kompa, nie wiedziało jak głosować , nie zdążyło i proporcja głosów powinna pozostać na 70:30.
W tych granicach głosowali PO-iści.
A co mnie nie dziwi, że wszyscy, znaczy 100% mediów przewidziało zwycięstwo Komorowskiego. Nawet ci, co stawiali bądź mieli nadzieję, na Sikorskiego.
W ankiecie nie było opcji <g>, jak było to w wyborach prezydenckich na Ukrainie. No bo ile można się mylić, niewłaściwie postawić krzyżyk, czy coś takiego? A tu AŻ 10 % połtawian (max wyborów!) się ... pomyliło i głosowało nie oddając głosu na fifty/fifty dla dwu kandydatów.
Gość
Wysłany: Nie 23:17, 28 Mar 2010
Temat postu:
w51 napisał:
To co wyżej to zawracanie ....głowy zwłaszcza jak się spojrzy na wynik w kontekście średnich frekwencji w różnych wyborach.
Dla czego "frekwencji w różnych wyborach" przecież to były specyficzne wybory w których wyniki nie są rozmyte a dotyczą bezpośrednio i imiennie kandydatów ba nawet tylko dwóch kandydatów jak w drugiej turze wyborów prezydenckich. Dodatkowo nie dotyczyły ogółu, jakichś tam wyborców, a wyborców specyficznych, zaangażowanych i aktywnych politycznie.
To przyjrzyjmy się:
Wybory prezydenckie 1995 - 64,70% (68,23% w drugiej turze)
Wybory prezydenckie 2000 - 61,12%
Wybory prezydenckie 2005 - 49,74% (50,99% w drugiej turze)
czyli w "kontekście średnich frekwencji" to jest 60,11% czyli jakby "dosyć" blisko moich wyliczeń, nieprawdaż.
Co do kwestii którą odmiennie od w51 wyrażę tak
"Nie wierzy się zdrajcom"
Krecia P.
to ja nie wiem czy można to co w51 ma na myśli rozpatrywać w kategoriach zdrady.
Jeśli ktoś posyła agenta w szeregi wroga to czy fakt że agent zdradził wroga może powodować że ci co go wysłali będą go oceniać jako zdrajcę?
No chyba że wysłał go ktoś inny. Coś na ten temat pisałem
tu
.
Gość
Wysłany: Nie 9:18, 28 Mar 2010
Temat postu:
To co wyżej to zawracanie ....głowy zwłaszcza jak się spojrzy na wynik w kontekście średnich frekwencji w różnych wyborach.
Casus Sikorskiego w .... Platformie i osiągnięty przez niego wynik, cudownie wpisuje się w słowa Juliusza Cezara .....
"Zdradę kocham, zdrajców nienawidzę"
Gość
Wysłany: Nie 8:22, 28 Mar 2010
Temat postu:
Co do frekwencji w "prawyborach" mam teorię spiskową.
Uwierzyć nie mogę w taką inercję i antyaktywność członków platformy przecież ci bardziej ucywilizowani członkowie sceny politycznej zdawali sobie sprawę z wydźwięku braku uczestnictwa.
Może po prostu głosy "nieodpowiedzialnych" ( Sikorski ) były filtrowane ( dopuszczane np. w 50-ciu %-tach ) system i metoda głosowania dozwalał na to, PO komisji wyborczej nie utworzyło.
Oznaczało by to nadal wygraną Komorowskiego tyle że nie stosunkiem 68,5% do 31,5% a stosunkiem 52,1% do 47,9% a faktyczną frekwencję 62.42 %.
Bezwzględnie takie cyfry bardziej do mnie przemawiają.
Dodatkowo uważam że jeśli tak było to odbyło się to w uzgodnieniu z Sikorskim - nie dał by się tak wyciulać bez walki a to mogło by zniszczyć platformę. Myślę że odpowiedź na tą "insynuację" da dalsza obserwacja kariery Sikorskiego - nie oddał się za darmo.
PS
Sikorski w prawyborach nie nawracał uporczywie i nie eksponował teoretycznie negatywnych cech prezydenta kaczora natomiast wypowiedzi Komorowskiego co kawałek odnosiły się i negatywnie oceniały obecnego prezydenta i to w sposób propagandowy np. zdejmując winę z rządu i przenosząc ją na prezydenta w przypadku "walki" o samolot.
Była tu wcześniej dyskusja ocierająca się o powiązania kandydatów ( służby ) - twierdziłem że obydwoje to służby.
Nadal tak twierdzę - WSI wygrała.
Gość
Wysłany: Sob 6:26, 27 Mar 2010
Temat postu:
w51 napisał:
...
"In vitro powinno być finansowane, ale państwo ma prawo traktować wydatki z budżetu jako swoistą inwestycję, nie w stosunku do wszystkich, tylko w stosunku do tych, gdzie jest szansa, że się urodzą dzieci zdrowe i będą dobrze wychowane, wychowane na dobrych obywateli w przyszłości"
Pomijając przedmiotowe podejście do instytucji rodzicielstwa, powiem, że
kojarzy mi się to wprost z uznaniowością a mówiąc wprost z .... talonami na dzieci dla tych co po linii i na bazie.
.....
... i Kowa, który ....w lot pojął światłe myśli marszałka, ....
.....
Przyznaję też, że w lot pojąłem światłe myśli marszałka i zrozumiałem podobnie jak Kowa. Nie zadałem sobie trudu zrozumienia teog, co powiedział Komorowski w sposób "nieinteligentny", dosłowny i pryncypialny dla siebie, jak to zrobiła prasa i media i Marszałek musiał się nawet tłumaczyć. Dosłownie Marszałek powiedział jednak tak, jak przestawił to W51. I toto będzie już takim argumentem, ze to co powiedział, to powiedział, a nie to powiedział, co chciał powiedzieć.
Z tym, co to za uznaniowość? Czy uznaniowość, to nie jeden ze sposobów klasyfikacji? Przecież jest. Przecież na uznaniowość, czy na pierwsze miejsce, czy na klasyfikację trzeba wszędzie i we wszystkim zapracować!
Dlaczego "uznaniowość" się ciągle kojarzy, oni i my z kryteriami, że my nie mamy szans być oni ?
Gość
Wysłany: Pią 23:16, 26 Mar 2010
Temat postu:
w51 napisał:
Nie ja zacząłem i dlatego powiem tylko tyle, że na wszystkie ... osobiste zaczepki mam uprzejme .... ”wal się” ... Kowa
Zbyt lotne to to nie było jak i wnioski jakie wysnuwasz z całej reszty.
Wszystko co napisałeś to prawda tylko wnioski złe, oczywiście wnioski dotyczące Komorowskiego najbardziej a przecież o debacie tu piszemy.
W tym kierunku który, znakomicie obrazowo obnażyłeś, idą kapitalistyczne platformerskie rządy, a Komorowski powiedział prawdę i został ukarany za powiedzenie prawdy.
Dokładnie tak samo jak karze się kaczory za mówienie prawdy.
I teraz uważajcie !!!!!!!
Jak się nie ograniczy dostępu biednym dostępu do in vitro ( czyli da się im bezwarunkowo kasę ) to później, zgodnie z trendem który tak obrazowo przedstawił w51, łatwo będzie im odebrać dzieci czyli zrobić inkubatory dla bogatych - z przedłużonym okresem inkubacji.
Co do reszty wizjonerzy, jak jeszcze istniała science fiction a nie tylko fiction & fantasy, już o tym pisali: Limes inferior Zajdla i wiele innych.
A jak pisali to tak będzie ( J. Verne ) kwestia czasu, ścisły dobór genetyczny i środowiskowy - ludzka hodowla.
Kto będzie hodował? Inni, lepsi,
wybrani
ludzie.
Gość
Wysłany: Pią 22:18, 26 Mar 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
.............
Niestety szaleńczy kapitalistyczny pęd do wzrostu, rozwoju ( tym silniejszy po zaniku równoważącego socjalizmu ) doprowadzi ludzkość ....
jak uczy astronomia każde dynamicznie ciało gwiezdne, słońce, kończy kolapsem ( im bardziej dynamiczne tym wcześniej ) podczas gdy statyczne planety trwają nadal.
..........................................
Wydaje mi się że troche prawdy w tym że ludzkość w szaleńczym niekontrolowanym pędzie " wyżej , szybciej , dalej...." stanowi zagrożenie dla swego istnienia.Jakieś mechanizmy samokontroli winny znaleźć się. Ale kto ma nad tym czuwać. Dziś na topie technokraci. Humanistyka raczej w niełasce.Wielcy filozofowie odeszli.Nowych nie widać.
Ale troche zagalopowałeś się Kowa z tą astronomią.Z tym kolapsem jest troche inaczej......Im planeta ma większą masę tym żywot krótszy.Tu nie o dymanikę chodzi.Jeżeli juz to powinieneś napisać że masz na myśli dynamikę przemian fizyko-chemicznych wewnątrz gwiazdy. Statycznych planet nie ma , wszystkie są w ruchu.Ale to tak na marginesie.
Moim zdaniem jeżeli chodzi o invitro to ani Sikorski, ani Komorowski z punktu widzenia społecznego nie mają racji. Zresztą cała dyskusja to mielenie komunałów. Nie dziwię sie ze z grona 46 tys. tylko 47% zagłosowało.Coś ten aktyw partyjny PO bardziej zainteesowany jest fruktami jakie daje władza, a nie Prezydenturą. Prezydent może podobać się , lub nie i nic poza tym. Działacze PO pokazali że wielka polityka ich nie interesuje. Interesują ich posady. A to już domena wyborów parlamentarnych i samorządowych.Taka prawda.
Gość
Wysłany: Pią 21:24, 26 Mar 2010
Temat postu:
Nie ja zacząłem i dlatego powiem tylko tyle, że na wszystkie ...
osobiste zaczepki mam uprzejme ....
”wal się” ... Kowa
A teraz do rzeczy
Kowa1 napisał:
Powiedział prawdę ale się wygłupił ( znając kwestię ) bo nie powiedział poprawnie politycznie dla mas, ogłupionych przez resztę polityków ( różnych ) tylko powiedział prawdę.
Zachował się nie politycznie czyli w sposób: co innego mówimy dzięki czemu klaskają nam głupcy których wcześniej ogłupiliśmy i wygrywamy; a co innego robimy bo to jest rozsądne i pragmatyczne.
No to przyjrzyjmy się co powiedział pan Marszałek
"In vitro powinno być finansowane, ale państwo ma prawo traktować wydatki z budżetu jako swoistą inwestycję, nie w stosunku do wszystkich, tylko w stosunku do tych, gdzie jest szansa, że się urodzą dzieci zdrowe i będą dobrze wychowane, wychowane na dobrych obywateli w przyszłości"
Pomijając przedmiotowe podejście do instytucji rodzicielstwa, powiem, że
kojarzy mi się to wprost z uznaniowością a mówiąc wprost z .... talonami na dzieci dla tych co po linii i na bazie.
Ale może jestem w błedzie i Kowa, który ....w lot pojął światłe myśli marszałka, rozwinie i objaśni mi
co to znaczy .... pojęcie dobrego wychowania, dobrego obywatela
i rozproszy moje...obawy.
Bo ja się boję, że w obecnej rzeczywistości, potencjalny rodzic uczuleniowiec, o wzroście 160 cm, z zezem, którego przodek zmarły na raka był w PZPR, on sam zaś obecnie w Pisie ale nie chodzący do kościoła bo jest Żydem , tyrający za nędzne grosze w fabryce, mieszkający w dawnych czworakach gdzieś na zadupiu Polski, gdzie nie ma przedszkola a do szkoły dziecko będzie dymać 5 kilosów piechtą,
pomimo silnych instynktów rodzicielskich ... może nie dawać gwarancji ani ....zdrowotności ani dobrego wychowania na dobrego obywatela.
Gość
Wysłany: Pią 10:16, 26 Mar 2010
Temat postu:
w51 napisał:
wolę „pierdolić”
aniżeli tak jak Ty …. brandzlować się
co czynisz w rozlicznych tematach zaś komentowanie Twojej wysublimowanej …. pląsawicy myślowej, przerasta moje zdolności intelektualne, aczkolwiek w tej sytuacji muszę przyznać z przykrością , ze kluczowe skojarzenia masz często trafne.
Wszelka przykrość jaką Ci sprawiam, poza określeniem pierdolisz, niezamierzona.
Dziwi mnie że przedstawiasz się tu jako zwolennik prostej chłopsko-robotniczej myśli.
Nie wiem o co chodzi z tym /50% pań czyta - parytety/ branzlowaniem ( wyjaśnij - może faktycznie ) ale co do pląsawicy myślowej to:
- nie zamierzam się nad nikim wywyższać ( poza Filomidankiem - ale to tak dla równowagi, mojej ulubionej ) i naprawdę nie ma w tym najmniejszej mojej winy że coś Cię przerasta.
- bez pląsawicy nie było by takich perełek jak poniżej - patrz kolejny cytat.
Panesz napisał:
twierdzę, że rozwój cywilizacyjny wyprzedził na tyle samą cywilizację, że jest (uwaga: żywam tego słowa!) już
NIEMOŻLIWE
, aby ta sama cywilizacja dogoniła swój rozwój!
W T% się zgadzam z Paneszem.
Niestety szaleńczy kapitalistyczny pęd do wzrostu, rozwoju ( tym silniejszy po zaniku równoważącego socjalizmu ) doprowadzi ludzkość ....
jak uczy astronomia każde dynamicznie ciało gwiezdne, słońce, kończy kolapsem ( im bardziej dynamiczne tym wcześniej ) podczas gdy statyczne planety trwają nadal.
w51 napisał:
secundo rzeczywiście się wygłupił, zwłaszcza że znał kwestię z której będzie przepytywany.
Powiedział prawdę ale się wygłupił ( znając kwestię ) bo nie powiedział poprawnie politycznie dla mas, ogłupionych przez resztę polityków ( różnych ) tylko powiedział prawdę.
Zachował się nie politycznie czyli w sposób: co innego mówimy dzięki czemu klaskają nam głupcy których wcześniej ogłupiliśmy i wygrywamy; a co innego robimy bo to jest rozsądne i pragmatyczne.
Ta opinia w51 sprawia że następny cytat jego wypowiedzi oznacza że - przyganiał kocioł garnkowi.
w51 napisał:
Powiadasz, że nie cierpisz obłudy, manipulacji a wolisz … Sikorskiego.
Twoja sprawa, ale jak myślę, to przecież właśnie kliniczny przykład politycznego co najmniej … obłudnika i manipulanta.
Czy muszę to uzasadniać ?
No faktycznie przerosło zdolności - no to wytłumaczę.
Wolę Sikorskiego oznacza że wybieram jego z dwóch których dano do wyboru w tej sytuacji, jeszcze raz, w tej sytuacji.
W51 Ty nie dokonałeś wyboru bo to był wybór kto z tych dwóch powinien startować z ramienia platformy w wyborach prezydenckich a nie wybór kto powinien zostać prezydentem.
Ja uczciwie napisałem że wolę Sikorskiego tj. że wolę żeby to on startował z ramienia PO w wyborach prezydenckich.
A teraz w51 porzuć swoje uproszczone myślenie i popląsaj trochę myślowo a dowiesz się co to oznacza.
A w wyborach prezydenckich wybiorę kaczora bo on jedyny ma szansę przeciw kandydatowi PO.
Chociaż jest prześladowany od tysiącleci.
Gość
Wysłany: Pią 7:25, 26 Mar 2010
Temat postu:
Ha!
W51
Dodam tylko, że jeżeli
możliwe staje się niemożliwe
, nadal będzie możliwe w podziemiu czy nielegalnie! Zważ co się opłaca, co zmienia, a przede wszystkim na słowo "możliwe". Co jest możliwe, to nijak nie może być niemożliwe. A tworenie sztucznego prawa skutkuje tym, że kiedyś był zakaz deptania trawników, tabliczki z napisem "Nie deptać" nawet stały. I co? Tyle samo ciągle depta się te same trawniki, ale kosztów ustawiania tabliczek i strażników już nie ma. Zresztą ciągle stałem na tym samym stanowisku, że "ludzie! Najpierw deptajcie, a później każcie projektantom zieleni miejskiej zaprojektować tak zieleń, aby ludzie chodząc dowoli tejże zieleni już nie musieli deptać!
Chociażby aborcja. Zakazana jest wykorzystywana w ten sposób, że jeżeli "zajdę w ciążę chcianą czy niechcianą i aborcja jest zakazana, to niech się mną "państwo" zaopiekują!" Często to jest postawą życiową chociażby z braku winnej wizji istnienia czy zaistnienia. Gdyby aborcja nie była zakazana, to jestkwestia "muszę się zastanowić, czy to mi się opłaca... (też chciana/ niechciana).
Narkotyki. Co zmieniło w Hoandii po dozwoleniu ich brania? Tyle samo bierze co przedtem, jest odpowiedzialność indywidualna i znikło ściganie. Jeden problem mniej.
Ale o ile nie ma pracy dla normalnych i fizycznych, to trzeba na równi zatrudnić też inwalidów pół-główków, ćwierć-inteligentów, umysłowców, rodzinę, no i kobiety, w celu wyrównania rywalizacji. W sumie nie mężczyźni utrzymują rodzinę, ale ci, kimi oni powinni się zaopiekować. Dla "fizycznych", co pokazuje bezrobocie jest tyle pracy, co bezrobocie pokazuje! Wszyscy mają przywileje i pierwszeństwo zatrudnienia, ulgi i pódzie to dalej, a ci, co powinni pradcować i chcą pradcować, ich się nie zatrudni, bo sprawiedliwe prawo tego zniechęca, nawet zabrania.
Tak więc nie outputuję (odwrotność in-putacji) cokolwiek Kowie!
A twierdzę, że rozwój cywilizacyjny wyprzedził na tyle samą cywilizację, że jest (uwaga: uzywam tego słowa!) już
NIEMOŻLIWE
, aby ta sama cywilizacja dogoniła swój rozwój!
Gość
Wysłany: Czw 11:12, 25 Mar 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
Eeetam w51 pierdolisz.
Natęż sie i bądź uczciwszy nad miarę. Skomentuj jakoś nagonkę na Komorowskiego i moją opinię w tym temacie.
Ja też wolę Sikorskiego ale nie cierpię obłudy, manipulacji i całego mnóstwa licznych ludzkich przymiotów.
No, no, no
natężyłem się i powiem, /Panie nie czytają/ że wolę „pierdolić”
aniżeli tak jak Ty …. brandzlować się
co czynisz w rozlicznych tematach zaś komentowanie Twojej wysublimowanej …. pląsawicy myślowej, przerasta moje zdolności intelektualne, aczkolwiek w tej sytuacji muszę przyznać z przykrością , ze kluczowe skojarzenia masz często trafne.
Ale jak sądzę, moje braki w tym zakresie, dzielnie rekompensuje … Panesz wychodząc na przeciw Twojej nieustającej potrzebie …. błyszczenia intelektem.
A ponieważ chcę być uczciwy to powiem, że cieszy mnie nagonka na Komorowskiego dlatego, że po:
primo, jest moim przeciwnikiem ideologicznym, secundo rzeczywiście się wygłupił, zwłaszcza że znał kwestię z której będzie przepytywany.
Powiadasz, że nie cierpisz obłudy, manipulacji a wolisz … Sikorskiego.
Twoja sprawa, ale jak myślę, to przecież właśnie kliniczny przykład politycznego co najmniej … obłudnika i manipulanta.
Czy muszę to uzasadniać ?
Gość
Wysłany: Czw 8:25, 25 Mar 2010
Temat postu:
Kowa1 napisał:
.....
Komorowskiego spotkało i to jak widać po Jadze to co spotykało dotychczas Kaczyńskich, czyli ograniczoność, głupota i brak zrozumienia.
....
A po prostu zdarzyło mu się być uczciwym i pragmatycznym.
Dawanie pieniędzy podatników na rodziny ( raz matkom raz ojcom bo raz jajko a raz plemnik słaby a innym razem oba i jeszcze może być macica ) z parciem na własne ( w sensie z łona matki ) dziecko jak leci to głupota.
Przykłady:
1) Nie donosi
2) Źle donosi - upośledzenie
3) Mają bejmy ale ćpa/ćpają lub chleje/ją lub nie mają bejmów lub inne odstępstwa czy patologie które ostatecznie spowodują że za "chwilę" sąd będzie odbierał dziecko lub dziecko będzie miało piekło.
.................
O to chodzi, a nawet więcej.
Bo tak jest. Media są aż do głupoty poprawne, łopatOpozycja jest po to aby odwracały lub zmieniały ważność, kościół dba o ... wiernych.
A przecież sama łopatOpozycja twierdzi, że co nie jest zabronione, jest dozwolone. Zapominając o tym, że oczywiste jest oczywiste, że co jest fizycznie możliwe, jest możliwe i będzie. A nawet jak nie jest możliwe, to może się zdarzyć i zapewne będzie, o czym dalej napiszę.
I tak nie tylko aborcja jest możliwa, ale też sztuczne zapłodnienie, jak i różne machinacje w tym i tego. Jak można w biały dzień takiemu czemuś zaprzeczać to mi się w ... rozumie nie mieści! Ale tacy są.
I ta dążność, tych co dbają o siebie, co sztucznie zmieniają rzeczywistość, aby mu się nieszczęście nie prztrafiło, bo innym tak, co jest oczywiste, jest jak najnaturalniejszym zjawiskiem!
Nie wiem czy świat wskutek dobrobytu jest przeludniony czy nie. Nie wiem jaka najlepsza, najekologiczniejsza, najekonomiczniejsza wielkość ludzi na świecie, ale płodność nie jest ograniczona. Ale mogą rodzić się potworki i mają rację bytu, jeżeli są "swoje". A innych?
Jedynie Chiny już wiedzą, już widzą ten świat za - dziesiąt, za - set lat.
A u "nas", cokolwiek to znaczy, przyszłe pokolenia mają pracować na byłych, a u nas ciągle brakuje rąk do pracy i dązymy do tego, aby tak było zawsze, wiecznie i ciągle. Można to już ograniczać, ale po kiego? Żyjemy dla przyjemności. Dojdzie w końcu do tego, że będą musiały powstać cyborgi, ludzie genetycznie zmodyfikowani roboty z ludzką duszą, które ... nam ułomnym, bo mamy do tego prawo boskie, będą pracować żywić, będą więc nowoczesnymi
NIEWOLNIKAMI
! Takimi samymi, jakimi byli dzicy ludzie upolowani w niecywilizowanym i nieułomnym świecie. I wtedy wybór genów, cybernetyka, modyfikowanie nie tylko roślin i zwierząt będzie dozwolone, ale i ludzi. Dziś tego robić nie wolno, nie wolno nawet tak pomyśleć, a co dopiero nawet powiedzieć cokolwiek na ten temat. Fałsz i ułuda, które sami sobie fundujemy w imię czego?
Takich co myślą, takich jak prekursor Komorowski będzie więcej.
PS-Fajenszfiksium. A co będzie, jeżeli nie normalny człowiek, a właśnie cyborg zawładnie światem? Co on powie o bezmózgim prehistorycznym ludziu, który mógł ich nie stworzyć, a zadbać o najwszechstronniejszy rozój ludzkości? Mógł zadbać o Ziemię, o planetę, na której żyłby dłużej?
Gość
Wysłany: Czw 0:34, 25 Mar 2010
Temat postu:
Kowa1.. zapewne wszyscy, nie tylko ja, nie mamy złudzeń, kim Ty jesteś. I nie trzeba się nawet w tym celu wgłębiać w to, co piszesz, a co jest jednoznaczne. Wystarczy lista Twoich tematów na Forum.
Nie ma też u nas tak naiwnych, aby się nabrali na Twoją "niezależność".
A mimo to, Kowa1... jakoś mi to nie przeszkadza.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin