POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Czw 10:44, 25 Mar 2010
Temat postu:
Och...Panesz...Miej BOGA w sercu..!!!
Czy społeczność określonych słowian ..to naród...?? Czy w X ,XI w miała ta społeczność okreslone wielowiekowe granice..?? Czy istniała
trwała
wspólnota interesów tych grup ?? Czy ta wspólnota była
zintegrowana
? Czy miała wspolne tradycje i religie..??? Na wszystkie te pytania odpowiedz jest NEGATYWNA !!!
Popatrz ze proces podporzadkowywania sobie innych plemion ( Wislan czy plemion w dzisiejszej Wielkopolski ) trwał raptem 80-100 lat...wiec był calkiem świerzy...Zobacz jak łatwo to co TY nazywasz PAŃSTWEM rozsypało sie w rozbiciu dzielnicowym..Zobacz z jaka łatwościa SPRZEDANO Śląsk !!! (Sprzedaż księstwa pszczyńskiego Janowi Thurzo za kwotę 40000 guldenów.... Bolko zdecydował się udzielić bratu pomocy. Cena za nią była dość wysoka, gdyż dopiero
po otrzymaniu Świdnicy, Ząbkowic, Ziębic i Strzelina
wysłał oddziały posiłkowe do Wrocławia i Legnicy)BEZ OPORU MIESZKAŃCÓW !!! Wiec o jakim narodzie opowiadasz ?? A pozniej ...??? Pozniej było jeszcze gorzej bo Polakow ( w Twoim sensie ) było raptem 30%...
a 50% dopiero w XVIII wieku....
Naród-to wykształcona w procesie historycznym [b]trwała wspólnota ludzi
, która powstała w wyniku współżycia jednostek, rodzin i grup w określonych warunkach oraz wytworzyła rozumiane przez siebie i przekazywane z pokolenia na pokolenie:
-kulure
-jezyk
-religię
[/b]
PS I nie zapomnij ze w niektórych miastach liczba Niemców przekraczała 50%...i ze prawo polskie ..to w wiekszości wypadków adoptowane prawo
magdeburskie...i w początkowym okresie osadnictwa na prawie niemieckim od XIII – do poł. XVI wieku liczba ludności niemieckiej w miastach i wsiach mogła wynosić nawet 50%( Wrocław,Bytom,Kraków,Poznań,Czestochowa,Lwów...) Również pierwszymi zasadźcami i wójtami byli w tych miejscowościach w większości Niemcy ściagnieci przez pana feudała, którzy następnie ściągali osadników z Saksonii, Czech i Moraw...
Wiec o jakim narodzie opowiadasz..?? Rozumiem Cie jako patriote...ale ..
czym innym jest patriotyzm a czym innym prawda historyczna...
Gość
Wysłany: Czw 7:27, 25 Mar 2010
Temat postu:
Z przyjemnością czytam Was Panowie, ale o ile chodzi o D.n.O. mam zastrzeżenie do zdania
Egoista napisał:
A) pojecie narodu pojawiło sie w XVIII w a tak naprawde w XIX kiedy pojęcie naród zaczyna oznaczać zbiorowość ludzi charakteryzująca się wspólną świadomością....
Nieprawda, nie do końca prawda, bo
- gdybyśmy nie mieli narodowości (państwowości zarazem) w XI stym wieku, to bylibyśmy Niemcami! Parcie Niemiec na wschód było wtedy duże, acz zauważam, że dość naturalne, czyli nie tyle najazdowe, a wskutek przemieszczania się ludności. Czyli już wtedy plemiona, narody niemieckie były połączone, stanowiły siłę i jedynym ich odparciem było połączenie się narodów słowianskich wokół Polan. Pomińmy okres spokoju, czyli rozdrobnienia wewnętrznego czy to Polski, czy Niemiec, bo później to samo zjawisko wystąpiło w jeszcze większej postaci.
Tego na wschodzie od Polski nie było i faktycznie zaznaczony okres od XVIII wieku charakteryzował się zwiększonoą świadomością narodową.
Ale co można powiedzieć o ... Białorusi? Dziś już czuje toto? Wątpię!
Ukraina Wschodnia właściwie do dziś już daje sobie z tym spokój. Czy Ukraina jako samodzielna czy wspólnie z Rusią Większą, nie ma znaczenia. Ewentualne ruchy narodowościowo-pańswowe na Ukrainie Zachodniej wystąpiły, ale dopiero w XX-stym wieku! Chociaż jeżeli napiszecie o wcześniejszych, były już wtedy mniej czy więcej zorganizowane.
Gość
Wysłany: Śro 13:35, 24 Mar 2010
Temat postu:
Teoretycznie patrzac z dzisiejszego punktu widzenia ..masz racje..TYle ze,
A) pojecie narodu pojawiło sie w XVIII w a tak naprawde w XIX kiedy pojęcie naród zaczyna oznaczać zbiorowość ludzi charakteryzująca się wspólną świadomością....Wiec od XV do XIX liczyły sie tylko partykularne interesy tych co mieli władze LUB MOGLI JA ZDOBYC...Wiec powstania tez nie wybuchały na tle konfliktów narodowosciowych ( bo nie było narodów ) lecz partykularnych
B) W Rzeczypospolitej do XIX w Polacy stanowili mniejszość bo na 11,5 mln
w 1618 Polaków było ok 4-4,5 mln Czyli de fakto co trzeci mieszkaniec Polski był Polakiem
C) Polacy narzucali zarówno kulture jak i jezyk oraz obyczaje ( po polsku mowiło mniej niz 35% ludności w 1569 to ponad 40 % w 1650 i ponad 50 % w 1790)Wiec chyba przyznasz ze te tereny szybko ulegały POLONIZACJI
D)Zapominasz tez o religii ..Szlachta wyznawała katolicym lub protestantyzm ..
chłopi i kozacy prawosłwie..
E)Czynnik prywaty w powstaniach kozackich choć istotny stanowił tylko iskre powodujaca wybuch.Głowna przyczyna wrzenia wsrod kozaków było
dążenia Rzeczpospolitej do ograniczenia ich samodzielności. Próby kontroli poczynań Kozaków wiązały się z organizowanymi przez nich wyprawami łupieskimi na tereny tureckie ( czyli podwazało ich egzystencje ), co zaogniało stosunki polsko-tureckie. Kolejną sprawą wywołującą konflikty w stosunkach polsko-kozackich stały się rejestry Kozaków pozostających na żołdzie Rzeczpospolitej, często zmieniane przez stronę polską( wiec tez udezało Kozaków mocno po kieszeni )
Reasumujac powstajace latyfundia magnateri polskiej uzależnianiajace wolnych chłopów i Kozaków próby nadania form organizacyjnych kozactwu (wprowadzenie rejestru), oraz czynnik religijny po uni brzeskiej którego następstwem był podział społeczności prawosławnej na zwolenników unii - unitów i przeciwników - dyzunitów były wg mnie czynnikiem powodujacym stały konflikt ( bez posiadania silnej władzy centralnej )oraz napór ( DRANG ) Polaków na religie kulture jezyk i ekonomie "tubylców"
Gość
Wysłany: Śro 10:09, 24 Mar 2010
Temat postu:
Cofasz się w czasie do unii w krewie i horodle. Te unie jednak nie były w żadnym wypadku jakąkolwiek polską próbą ekspansji na wschód - z grubsza ustanawiały jedynie unię personalną. Polska i Litwa po nich pozostały suwerennymi państwami. Królestwo polskie nie przesunęło się po nich nawet o centymetr na wschód. Dopiero unia lubelska w 1569 roku ustanawiała wspólnotę polityczną w formie federacyjnej. Podkreślę raz jeszcze unia do której z równym zapałem dążyli i Litwini Polacy - to że litewska magnateria była jej przeciwna o niczym nie świadczy (oni akurat na niej tracili) - gros litewskiej szlachty mocno do niej parła w 1562 - szlachta litewska wystąpiła nawet w liście do króla z żądaniem zawarcia unii.
Powstania kozackie nie wybuchały na tle etnicznym - wspominasz o powstaniu Kosińskiego - Kosiński był Polakiem a bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania był jego prywatny zatarg z Ostrogoskim (Rusinem). Powstanie Nalewajki również spowodowane było prywatą (zemsta za śmierć ojca bodajże). Powstanie Chmielnickiego miało przede wszystkim podłoże ekonomiczne (żądania zwiększenia ilości tzw. kozaków rejestrowych) oraz prywatny zatarg Chmielnickiego z Czaplińskim.
Mówiąc o polskim naporze na wschód w XV, XVI czy XVII w. musimy pamiętać, że świadomość narodową w tamtych czasach posiadały jedynie bardzo wąskie elity - chłopstwo, mieszczaństwo nie identyfikowało się w tych kategoriach, często bywało, że chłop osiedlony na Ukrainie z biegiem czasu się "zruszczał". Szlachta, magnateria zwykle identyfikowała się w kategorii narodu politycznego - gente Ruthenus, natione Polonus...
Gość
Wysłany: Pon 16:53, 22 Mar 2010
Temat postu:
Hmm...jesli tak bez oporu przeciwko Polakom...to skad te powstania najpierw Kosińskiego, Semena Nalewajko ,nastepnie M.Żmajło,T.Fedorowicza a pozniej Chmielnickiego...I czemu woleli Iwana nawet za cene oddania złotej wolności kozackiej..( bo pozniej juz nie było powstan na Ukrainie..) A moze to wynik dążenia Rzeczpospolitej do ograniczenia ich samodzielności....do sprowadzenia rodów kozackich do roli chłopów ..i to pańszczyznianych..???
..Po krótkim okresie okazało się, że Litwini nie godzą się na utratę własnej państwowości i domagają się nowej formuły prawnej dla związku obu państw. Stąd kolejne ugody miały poprawić pozycję Litwinów. Ugoda w Ostrowie (1392r.) rozpoczęła proces stopniowego rozluzniania związku polsko-litewskiego. Witold otrzymał zarząd nad całym Wielkim Księstwem Litewskim. Kolejny zjazd na wyspie Salin (1398r.).
Tam kniaziowie i panowie litewscy okrzyknęli Witolda królem Litwy
. Witold bez porozumienia z Polską zawarł porozumienie z Krzyżakami i przystąpił do wojny z Tatarami. Jednak poniósł klęskę nad rzeką Worsklą 12.VIII.1399. Bezpośrednim skutkiem tej porażki była unia wileńsko-radomska w 1401r. Witold uznał zwierzchnictwo Jagiełły i korony w zamian za uznanie przez nowego króla Polski jego dożywotniej władzy na Litwie. Po śmierci Witolda Litwa miała wrócić do Korony. Następnym trakt!
atem zawartym między Litwą a Polską maił miejsce w 1413 r. w Horodle. Zawarta była po zwycięstwie pod Grunwaldem.
Litwa stała się niezależnie politycznie państwem, na czele którego miał stać wielki książę podległy królowi polskiemu.
Pierwszym władcą został Witold. Po jego śmierci tron obsadzany miał być za porozumieniem Litwinów i Polaków. Litwa obiecała nie zawiązywać sojuszów z wrogami państwa polskiego. Sojusz w Horodle nadał 47 rodom litewskim polskie herby szlacheckie a katolickim bojarom litewskim przywileje szlacheckie. Po pokoju meleńskim (1422) z Krzyżakami
związek dwóch państw uległ rozluznieniu, zaś Witold stara się nawet o koronę królewską.
...Po śmierci Olbrachta, gdy tron objął Aleksander nastąpiło przywrócenie unii a akt w Mielniku (1501r.) przewidywał wspólnego dla obu państw monarchę wybieranego na sejmie elekcyjnym w Piotrkowie. Ujednolicił również system monetarny obu państw.
Jednym warunkiem wprowadzenia aktu mielnickiego w życie było zatwierdzenie go przez sejm litewskim. Zebrany w 1505 r. sejm w Brześciu odmówił jego zatwierdzenia i tym samym akt mielnicki stracił moc prawną.
Wiec była to polska ekspansja ktora odwróciła znaczenie ślaska czy ziem
szczecińskich na rzecz ziem wschodnich...Tam tez powstały wielkie latyfundia,tam tez upadło znaczenie drobnej szlachty...
PS Drang nalezy tłumaczyc jako napór...I ten napór Polaków był widoczny..
Gość
Wysłany: Nie 17:34, 21 Mar 2010
Temat postu:
Cytat:
Obrady sejmu unijnego zostały zbojkotowane przez posłów i senatorów litewskich, którzy pozostawili jedynie dwóch pisarzy litewskich Michała Haraburdę i Wawrzyńca Woynę..
Ale potem wrócili i unię zaakceptowali. Litwini zresztą nie byli w stanie sami dać odporu Moskwie i to ich pchnęło do zaakceptowania Unii. Ukraina co prawda stała się przedmiotem polskiej ekspansji ale w królewskim zamyśle "podarowanie" Ukrainy Koronie miało niejako ją zmusić do przesunięcia ciężaru jej polityki na wschód a tym samym zmusić ją do stworzenia wspólnego z Wlk. Ks. frontu przeciw moskiewskiej ekspansji na wschodzie. Polskie osadnictwo na Ukrainie nie odbywało się na zasadzie podboju - te ziemie w dużej mierze były pustkowiami. Magnaci, szlachta, która tam zakładała swoje majątki, latyfundia osiedlała sprowadzanych z zachodu chłopów w nowo zakładanych wsiach, do miast sprowadzano rzemieślników itp. Ukraina ze względu na swoje rozmiary stała się ponad to czymś na kształt "dzikiego wschodu" była naturalnym kierunkiem ucieczki dla wyjętych spod prawa, ściganych albo innych, którzy z rożnych przyczyn woleli zniknąć. Kozaczyzna to był w dużej mierze również polski etnicznie żywioł. Chcę przez to powiedzieć, że ciężko mówić tutaj o jakimś Drang nach osten rozumianym jako planowy, pełnowymiarowy podbój - Ukraina zresztą podobnie do Wlk. Ks. "polonizowała" się w sposób naturalny i do pewnego czasu pokojowy (zresztą powstania kozackie nie były spowodowane sprzeciwem wobec polskiej ekspansji).
Gość
Wysłany: Nie 17:07, 21 Mar 2010
Temat postu:
SAM sie poucz tępaku...
Obrady sejmu unijnego zostały zbojkotowane przez posłów i senatorów litewskich, którzy pozostawili jedynie dwóch pisarzy litewskich Michała Haraburdę i Wawrzyńca Woynę..
..
Obie strony zgodziły się na wspólną elekcję i koronację, utworzenie wspólnego sejmu, urzędów i wspólną politykę obronną. Jednak już wkrótce okazało się, że postanowienia te pozostały tylko na papierze, gdy Litwini zbojkotowali w 1564 mający je zatwierdzić sejm koronny w Parczewie...
i jakoś tak sie stało ze wojewodztwo kijowskie zostało wcielone do korony..
ale nie bez oporu bo przeciez oprócz powstania Chmielnickiego wczesniej było powstanie Kosińskiego
I nie opowiadaj ze nie było DRANG NACH OSTEN...
Gość
Wysłany: Nie 12:42, 21 Mar 2010
Temat postu:
egoista99 napisał:
fil a co robili tam Skrzetuski i Wołodyjowski...i ani jednego Litwina...
I jakiś Chmielnicki z tej sprawiedliwości dla OBOJGA NARODÓW...rozp...to wszystko..
BRONILI (a nie zdobywali) - to co wpadło BEZ WALKI w polskie ręce - po przyłączeniu ziem ukrainnych do Korony w roku 1569 w wyniku Unii Lubelskiej. Przedtem to było W K Litewskie - które winno się zwać raczej Białoruskim -wg. Bialorusinów.
A Chmielnicki - to juz trzeci naród - tumanie.
Niestety ugoda hadziacka była spóźniona.
tragedia - przecież to podstawówka - takich rzeczy nie wiecie i powołujecie się na Sienkiewicza ?
Szkoły specjalne kończyliście ?
A chociaż poczytać Jasienice !
Gość
Wysłany: Sob 23:02, 20 Mar 2010
Temat postu:
Cytat:
Królestwo Polskie dzięki Unii (w Krewie, ......... ) sięgało daleko na wschód - tak raczej - wpadło to (tj. "Wschód") w ręce - bez walki.
t u m a n !!!!
Gość
Wysłany: Sob 21:36, 20 Mar 2010
Temat postu:
fil a co robili tam Skrzetuski i Wołodyjowski...i ani jednego Litwina...
I jakiś Chmielnicki z tej sprawiedliwości dla OBOJGA NARODÓW...rozp...to wszystko..
Gość
Wysłany: Sob 19:14, 20 Mar 2010
Temat postu:
egoista99 napisał:
Alez oczywiście...przeciez leje sie słabszego ..a nie równego siła lub silniejszego..I tak jak my wypominamy Niemcom...tak ruscy wypominaja nam smute...bo tam espandowalismy...Wystarczy zerknac na mapy Polski Xv,XVI i XVII w by zobaczy ze granica Polski była przy Charkowie..i niedaleko było tez do krymu...
z tym laniem to chyba przesada
Rzeczpospolita Obojga Narodów - to nie Polska
Wielkie Księstwo Litewskie - to nie Polska
Królestwo Polskie dzięki Unii (w Krewie, ......... ) sięgało daleko na wschód - tak raczej - wpadło to (tj. "Wschód") w ręce - bez walki.
Gość
Wysłany: Sob 18:11, 20 Mar 2010
Temat postu: Re: Drang nach Osten
Filomidanek napisał:
mit , prawda , chwyt propagandowy ?
Czy istniał polski "Drang nach Osten"
?
Istniał !!!!! ... moim zdaniem
http://www.swiatowid.fora.pl/moja-prawda-twoja-prawda-i-g-prawda,17/polskie-parcie-na-wschod,44.html
Gość
Wysłany: Sob 14:05, 20 Mar 2010
Temat postu:
Alez oczywiście...przeciez leje sie słabszego ..a nie równego siła lub silniejszego..I tak jak my wypominamy Niemcom...tak ruscy wypominaja nam smute...bo tam espandowalismy...Wystarczy zerknac na mapy Polski Xv,XVI i XVII w by zobaczy ze granica Polski była przy Charkowie..i niedaleko było tez do krymu...
Gość
Wysłany: Sob 12:18, 20 Mar 2010
Temat postu: Drang nach Osten
mit , prawda , chwyt propagandowy ?
Czy istnial niemiecki Drang nach Osten ?
Czy istniał polski "Drang nach Osten" ?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin