POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 6:17, 09 Cze 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
Proszę bardzo. W moim rozumieniu, jeżeli ktoś ma wątpliwości, może go to prowadzić do szerszego zapoznania się ze sprawą, a w konsekwencji może czasem do zmiany zdania, jeżeli ujawnią się szczegóły niewidoczne na pierwszy rzut oka. Bo jest mniej przywiązany do swojej opinii.
Haha! Oczywista prawda!
100% prawdy, Jago!
A ja to widzę jeszcze dokładniej o ile istnieje odpowiedź na pytanie: z jakim pradopodobieństem spełniają sę 100-procentowe prawa fizyczne?
Tak samo jak co widzimy, jaką bazę (nienaruszalną) stosujemy, dokładność logiki i tolerujemy prawdopodobieństwo, taki jest świat.
Na przykład przepowiadanie pogody, przyszłości i tym podobnych wniosków.
Gość
Wysłany: Pon 22:50, 08 Cze 2009
Temat postu:
Proszę bardzo. W moim rozumieniu, jeżeli ktoś ma wątpliwości, może go to prowadzić do szerszego zapoznania się ze sprawą, a w konsekwencji może czasem do zmiany zdania, jeżeli ujawnią się szczegóły niewidoczne na pierwszy rzut oka. Bo jest mniej przywiązany do swojej opinii.
Gość
Wysłany: Pon 22:28, 08 Cze 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
Ekor napisał:
"
Miarą znajomości rzeczy jest stopień ich wątpliwości"
Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Pozostawia otwarta drogę do poznanie istoty rzeczy, jaka by nie była.
Też może bym się zgodizł jak bym rozumiał, Jaga rozumie więc domniemam że wyjaśni.
Proszę Jago o wyjaśnienie.
Gość
Wysłany: Pon 9:15, 08 Cze 2009
Temat postu:
Niezależny napisał:
niestety część z nieprzekonanych jest ta zatwardziała w swoich przekonaniach ze nie ma sposobu aby ich przekonać
Widzę to tak, że wątpliwości prowadzą do pewnego procesu myślowego, w wyniku którego podejmujemy, świadomie lub nie, opinię w jakiejś sprawie.
Potem, powstaje w nas rodzaj przywiązania do opinii raz podjętej.
Pytanie, czy te wątpliwości mieliśmy, czy też odrzuciliśmy je, podświadomie, jako nie pasujące do naszej koncepcji.
Gość
Wysłany: Pon 6:39, 08 Cze 2009
Temat postu:
Jago trudno się z tym nie zgodzić ale czy to oznacza że myśli tylko ten co ma wątpliwości? Ja w przypadku generała Wojciecha Jaruzelskiego wątpliwości nie mam czyli nie????????.
Gość
Wysłany: Nie 19:54, 07 Cze 2009
Temat postu:
Ekor napisał:
"
Miarą znajomości rzeczy jest stopień ich wątpliwości"
Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Pozostawia otwarta drogę do poznanie istoty rzeczy, jaka by nie była.
Gość
Wysłany: Nie 19:46, 07 Cze 2009
Temat postu:
Ekor napisał:
O tym myśleniu napisałem wobec takich poglądów; "Nie ..bo Nie", "nie bo komuch" itd.
Ekorze powiem więcej nawet jakby generał Wojciech Jaruzelski do PZPR nie należał to przez na szczęście małą część społeczeństwa jest tak znienawidzony znienawidzeniem że wystarczyłoby aby jego krewniak należał do ZMS u a już by był znienawidzony, wiesz to podchodzi pod obłęd trochę a na to jak wiem lekarstwa nie ma.
Gość
Wysłany: Nie 19:05, 07 Cze 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
.................
Znaczące poparcie dla decyzji Gen. Jaruzelskiego jest tyle samo warte, co negatywna ocena przez równoważną, jak się okazało, część społeczeństwa.
Nie mogę też zgodzić się na domniemanie, że tylko połowa społeczeństwa, popierająca decyzje Gen. Jaruzelskiego, używa szarych komórek.
Nasza droga życia w dużym stopniu określa, jakie fakty jesteśmy uznać, jakie nie, jak te zaistniałe interpretować. Absolutnie obiektywna ocena nie jest możliwa, zwłaszcza w tym wypadku, gdzie tak wiele opiera się na domniemaniu.
...............
To tylko jako domniemanie idące w niewłaściwym kierunku. Nigdzie nie napisałem tego że Ktoś mający inne poglądy nie korzysta z zasobu swoich szarych komórek. O tym myśleniu napisałem wobec takich poglądów; "Nie ..bo Nie", "nie bo komuch" itd.
Nawoływałem do stawiania sobie pytań ... kierowane to było do wszystkich.Wątpliwości mogą być i zapewne są po obu stronach.Ale dopiero starcie "wątpliwości" może wnieść coś nowego i pozwoli bardziej zrozumieć tamten czas i decyzje.
"
Miarą znajomości rzeczy jest stopień ich wątpliwości"
Gość
Wysłany: Nie 18:45, 07 Cze 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
Nie mogę też zgodzić się na domniemanie, że tylko połowa społeczeństwa, popierająca decyzje Gen. Jaruzelskiego, używa szarych komórek.
Jago jest gorzej albo inaczej jest lepiej zależy jak się na to patrzy to nie połowa społeczeństwa to 3/4 społeczeństwa, 1/4 należy przekonać że jest w błędzie niestety część z nieprzekonanych jest ta zatwardziała w swoich przekonaniach ze nie ma sposobu aby ich przekonać
Gość
Wysłany: Nie 17:33, 07 Cze 2009
Temat postu:
Ekor napisał:
A więc sytuacja była trudna , przed gen.Jaruzelskim wielka niewiadoma. Potrzebna była DECYZJA. KAŻDA DECYZJA JEST LEPSZA NIŻ BRAK DECYZJI.
O tym że jest / było to zasadne świadczy znaczące poparcie dla gen.Jaruzelskiego i jego decyzji którą podjął.
Cytat:
3.Nie pisze tego aby kogokolwiek wybielać lub oczerniać.Chciałbym aby każdy miał prawo do wyrażania swoich poglądów, ale nim coś powie aby uczynił użytek z szarych komórek i zadał sobie pytanie ..jeżeli nie tak to...jak?. Jeżeli nie ...to dlaczego?
Myślenie przecież nie boli
Znaczące poparcie dla decyzji Gen. Jaruzelskiego jest tyle samo warte, co negatywna ocena przez równoważną, jak się okazało, część społeczeństwa.
Nie mogę też zgodzić się na domniemanie, że tylko połowa społeczeństwa, popierająca decyzje Gen. Jaruzelskiego, używa szarych komórek.
Nasza droga życia w dużym stopniu określa, jakie fakty jesteśmy uznać, jakie nie, jak te zaistniałe interpretować. Absolutnie obiektywna ocena nie jest możliwa, zwłaszcza w tym wypadku, gdzie tak wiele opiera się na domniemaniu.
Przewidując rozwój wypadków, za punkt wyjścia przyjęte zostały ekstremalne scenariusze. A tak przecież nie musiało być. Solidarność nie była monolitem, ale też jej ekstrema nie była zdolna do przejęcia władzy. Poza tym, była bilansowana nie tylko przez kręgi bardziej ugodowe.
Należy pamiętać, że służby USA uważały zmiany polityczne w Europie, również upadek muru berlińskiego, za przedwczesne. Inicjowały, ale nie dążyły do przyspieszenia scenariuszy. Obawiały się, że przedwczesna rewolucja może być niebezpieczna dla porządku i pokoju światowego.
Spojrzenie na sprawę bardzo zbieżne z tym, co Gen. Jaruzelski przyjął za sytuację wymagająca natychmiastowej interwencji.
Jako naród byliśmy straszeni, że interwencja była konieczna, bo - wejdą.. Tymczasem do dnia dzisiejszego toczy się spór historyków, czy taka decyzja zostałaby faktycznie przez Kreml podjęta.
Generalnie, uważam, że faktycznie lepsza każda decyzja niż jej brak, a tylko ten, co unika działania, nie popełnia błędów. Ale w tym konkretnym przypadku istnieje pytanie, czy rzeczywiście taka konieczność istniała.
A jeżeli takie pytanie istnieje, to nie dziwmy się, ze odpowiedzi mogą być różne. Bo myślenie faktycznie nie boli, i ludzie myślą, tyle że każdy przyjmuje inne założenia w stosunku do niewiadomych nieudowodnionych.
Gość
Wysłany: Nie 16:50, 07 Cze 2009
Temat postu:
Ekorze nie będę nawet komentował Twojego postu bo wszystko co powiem umniejszy jego wartość tak proszę państwa ten post Ekora niech przejdzie do klasyki naszego Forum.
Gość
Wysłany: Nie 13:50, 07 Cze 2009
Temat postu:
Zgadzam się z Niezależnym co do oceny gen.Jaruzelskiego. Kojarzenie tylko ze stanem wojennym jest daleko idącym uproszczeniem. Gdyby pokusić się o przewidywanie ciągu zdarzeń ..co by było gdyby było..
To
1. Zapowiadana na 17 grudnia wielka manifestacja w Warszawie mogłaby skończyć się tragicznie. Istaniały z obu stron siły które chciały w sposób zdecydowany zakończyc "temat". O ile ze strony rzadowej to odpowiedzialność była jednoznaczna i cokolwiek by nie stało sie to Solidarność zawsze mogłaby zrzucic winę na rząd ..że oto prowokacja , podjudzanie ..bezpieka przebrana po cywilnemu itd.itd. Bierność sił porządkowych rodziłaby poczucie bezkarności i świadomość że władza jest tak bezsilna że tylko wyciągnąć rękę.Taka świadomość to impuls dla tych kręgów w Solidarności któe dażyły do zwarcia (Morawiecki).W takiej sytuacji głosy rozsądku w Solidarności byłyby marginalizowane. Po co dyskutować , rozmawiać ..jak można wprost przejąć władzę. Dziś opowiadanie że Solidarność to był monolit i wszyscy byli posłuszni Komisji Krajowej to zwykła ściema.
A więc sytuacja była trudna , przed gen.Jaruzelskim wielka niewiadoma. Potrzebna była DECYZJA. KAŻDA DECYZJA JEST LEPSZA NIŻ BRAK DECYZJI.
O tym że jest / było to zasadne świadczy znaczące poparcie dla gen.Jaruzelskiego i jego decyzji którą podjął.
Tyle.
Co Solidarność i rządy z jej nadania zrobiły ze świadomością społeczną , z nasza historią niech swiadczy wiedza o PRL-u jaka ma młode pokolenie.Porszę posłuchać jaka wiedzę prezentują młodzi dziennikarze w mediach.Z ich pytań , ocen, PRL jawi się jako kraj totalnego zniewolenia w którym komuniści z pałką i nożem w zębach biegali po ulicach polując na patriotów. Można mieć swoje zdanie, ale urabianie młodzieży poprzez takie naświetlanie historii zakrawa na przestepstwo.Nie mówię aby gloryfikować tamten ustrój...ale rzetelność i obiektywizm powinna stac na czele. Przecież tak o ta prawdę wszyscy walczą.
Nasuwa mi się powiedzenie o prawdzie ks.Thisnera.....
2. Rok 89....gen.Jaruzelski zaakceptował ruch reformatorski w PZPR. Mógł sie nie zgodzić...ale to tylko odwlekłoby w czasie ten moment i umiejscowiło terytorialnie gdzie indziej.
Prezydentura gen.Jaruzelskiego była "dyskretna i stonowana" Niczego nie uczynił co byłoby zarzewiem konfliktu.Z drugiej strony przełykał "gorzkie pigułki" i" kuchenne schody" podczas choćby wizyty we Francji.
Oddał w sposób godny władzę i nie słyszałem do tej pory Jego ocen o zabrwieniu pejoratywnym wobec swoich następców.Popatrzcie na swoich idoli leżacych niemal krzyżem przed ołtarzem , zaczynajacych każdą uroczystość od mszy kościelnej ....co tak naprawdę z tego ducha ekumenizmu sobą prezentują?
O ile symbolicznie można uznać postawę gen.Jaruzelskiego jako postawa KOMUCHA , a postawę prezentowana przez Wałęsę, Kaczyńskiego jako patriotyczną ,narodową , chrześcijańską...to darujcie wolę być dalej komuchem.
3.Nie pisze tego aby kogokolwiek wybielać lub oczerniać.Chciałbym aby każdy miał prawo do wyrażania swoich poglądów, ale nim coś powie aby uczynił użytek z szarych komórek i zadał sobie pytanie ..jeżeli nie tak to...jak?. Jeżeli nie ...to dlaczego?
Myślenie przecież nie boli
Gość
Wysłany: Nie 13:26, 07 Cze 2009
Temat postu:
Niezależny napisał:
Jago dlaczego Wy ciągle kojarzycie generała Wojciecha Jaruzelskiego ze stanem wojennym?
Dziwne pytanie, przyznasz, Niezależny?!
Cytat:
... dzięki właśnie takiemu człowiekowi jak generał Wojciechowi Jaruzelskiemu zyskała cała Europa o tym należy pamiętać Droga Jago.
Megalomania.. ale nie gen. Jaruzelskiego. Ten wojskowy zawsze był skromnym człowiekiem. A że w moim odczuciu mylił się.. to zupełnie inna sprawa.
Gość
Wysłany: Nie 12:28, 07 Cze 2009
Temat postu:
Jago dlaczego Wy ciągle kojarzycie generała Wojciecha Jaruzelskiego ze stanem wojennym? A może by napisać ze stanem wyższej konieczności co? obecni politycy bają się nawet podjęcia decyzji w sprawie budowy autostrady albo leśnego duktu generał Wojciech Jaruzelski wziął na siebie cały ciężar odpowiedzialności nie zwalając winy na kolegów podaj Jago porównywalny przykład? Ale Niceo to chodzi generała Wojciecha Jaruzelskiego należy kojarzyć z bezkrwawym jak się to mówi oddaniem władzy i zgody na zmianę ustroju dzięki właśnie takiemu człowiekowi jak generał Wojciechowi Jaruzelskiemu zyskała cała Europa o tym należy pamiętać Droga Jago.
Gość
Wysłany: Sob 20:25, 06 Cze 2009
Temat postu:
Dalej się mylisz, Niezależny. Chodzi o znaczący wpływ, mieści się w tym również wpływ negatywny. Nie wygrywa ten, którego zasługi są większe, tylko ten, kto miał większy wpływ na sytuację w Polsce.
Fakt, Gen. Jaruzelski wprowadził stan wojenny, to nie jest mała rzecz, czyli wpływ miał. Na szczęście, nietrwały.
Bracia Kaczyńscy - zobaczymy, ich czas nie jest jeszcze zakończony.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin