POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Sob 6:54, 30 Maj 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
Zakłady upadły, bo były nierentowne, a Państwu, czyli każdemu z nas, nie opłacało się ich finansować. I słusznie. Inwestować należy tylko w rentowne przedsięwzięcia, gałęzie.
Np. tak rentowne jak francuskie stocznie, niemiecka motoryzacja, czy holenderskie banki.
Wybacz ale 20 lat doświadczania świetlanego kapitalizmu który w tym czasie w kraju jak i wszędzie na świecie jest bezustannie "reformwany" ( Jak twierdził Młynarsku w "Puzlu", o socjaliźmie co prawda,: "tego się nie da poukładać" - myśl okauje się być uniwersalna ) doprowadza do kilu wniosków:
Najbardziej rentowny jest wyzysk - brak pakietów socjalnych, zdrowotnych, ubezpieczeń, ochrony środowiska itd
Najbardziej rentowna jest własność a nie praca nakładcza - własna firma a nie zatrudnienie u kogoś, czytaj dla Polaków praca w polskich firmach a nie obcokapitałowych.
Większość zasad które trzymają jeszcze ten blichtr powiązany sznurkami do kupy jest żywcem wyjęta z socjalizmu - ISO900, kwoty mleczne, cukrowe, dopłaty dla rolników, do zakupu nowych samochodów ....
Zachowanie liderów kapitalizmu: usa, wielka brytwanna, szwabia... przeczy zasadzie "co nierentowne powinno upaść".
Najlepiej się mają Chiny jak by nie było cały czas komunistyczne.
Gość
Wysłany: Sob 6:16, 30 Maj 2009
Temat postu:
Kowa1 napisał:
Przykładzik: Jeszcze 5 lat temu projektowano procesory tak że w przypadku przegrzania wyłączały się. Dzisiaj procesory w przypadku przegrzania przepalają się. Ot taki rozwój techniki.
Jak myślicie które biura projektowe są lepsze?
Te projektujące wyłączające się czy przepalające się w przypadku przegrzania procesory.
A jak myślicie które z nich przetrwały?
Czy to ważne Kowa?
Przecież technika modemów elektronicznych ma wiele zastosowań. Procesory nieprzepalające się, zabezpieczone drugim kosztem procesora jak długo mają pracować, jeżeli zwykły układ elektroniczny średnio wytrzymuje ... 2 lata. A niezabezpieczony procesor przepala się średnoo po roku. Za to procesory są tańsze, mogą być też inaczej zabezpieczane. Jest to przykład π*<O>, ale mniej więcej takie są relacje.
Przecież Windows jest gorszy od linuksa, a jednak góruje. I jeden system operacyjny jest zły, bo niewygodn, a drugi raz zaprojektowany nie da się poprawić, trzeba go pisać od nowa. A gdzie masz techniki matematyczne, algorytmy ograniczające na przyklad pamięć, jeżeli nanometria poszła tak daleko, że ... się ona nie opłaca. I tylko wynalazcy, poprawiacze, korzystają z niego. Nie znaczy, że quiksort jest najlepszy, najszybszy do sortowania, układania do przeszukiwania pamięci, to musi być używany, jeżeli inne sposoby sortownicze w połączeniu z dodatkowymi funkcjami magą być i lepsze i szybssze.
Już pisałem, że w Polsce nie ma jeszcze odkurzaczy pracujących jak "tornado", nie przewiewające zbieranych śmieci, kurzu. A wynalazca musiał zacząć od ... produkcji garażowej, a przemysł agd broni się przed tym. I za parę lat może trafi ... do Polski. Tak jak pewne modele samochodów. Są albo ich nie kupisz u nas.
Tak samo jest z SZ. Ot taka zabawa. Był socjalistyczny sposób, przeszliśmy na... jaki? Czyżby był lepszy, czyżby wykorzystany był ekonomicznie? Czyżby najlepszy jaki nas tyolko stać, co źle o nas świadczy? A jakie nakłady, jaki sposób mamy przyjąć, aby wymusił pewne lepsze co do naszej wiedzy zasady? A jaki opór społeczny czy środowiskowy czekałby nas zwłaszcza od tych, co z niego korzystają jako pacjenci czy ekonomicznie! A napewno jest taki system w każdych przyjętych czy dzisiejszych warunkach brzegowych. No i co z tego? Czy ma możliwość przebicia się, wybicia się? Nawet zauważenia?
Gość
Wysłany: Pią 22:30, 29 Maj 2009
Temat postu:
O przetwórstwie nie mówiliśmy.
Natomiast widzenie wymienionych przez Ciebie gałęzi produkcji -
elektronika, lotnictwo, motoryzacja
jako rentowne i chodliwe.. jest bardzo optymistyczne.
Eksport naszych "cudów techniki" wymagał wysokich dopłat.
Zakłady upadły, bo były nierentowne, a Państwu, czyli każdemu z nas, nie opłacało się ich finansować. I słusznie. Inwestować należy tylko w rentowne przedsięwzięcia, gałęzie.
Biorąc jednak pod uwagę równość podmiotów gospodarczych.. w całej Polsce zbankrutowało tysiące mniejszych i średnich firm - bo okazały się w jakimś momencie nierentowne. To może i one powinny być dofinansowane z budżetu?!
A co do studiów.. nie zgadłeś.. techniczne, jednak. Ale nie tylko.
A Biura Projektowe.. Instytuty branżowe... przypomnij sobie tylko, ile tam martwych dusz snuło się po korytarzach.. Owszem, nie twierdzę, że nic tam nie robiono, nie powstał żaden znaczący produkt czy opracowanie. Ale, porównując osiągnięcia z nakładami - rezultaty były dla naszej gospodarki dość mierne. Co było widać.
Gość
Wysłany: Pią 13:30, 29 Maj 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
Przytaczasz same zacofane, nierentowne i niechodliwe gałęzie produkcji... co poradzisz na to, że sami Polacy nie chcą lub nie mogą korzystać z efektów tego intelektu?!
Same zacofane i nierentowne
niechodliwe!!!
: elektronika, lotnictwo, motoryzacja, przetwórstwo ... .
No tak, mógłbym wrócić do korzeni naszch kontaktów
Pierdolisz
"Polecieć" Francem Mauerem
Co Ty .urwa wiesz o technice
Lub, parafrazując Jurasowe "Co ty wiesz o królach jak histori nie studiowałeś?", stwierdzić
Co Ty wiesz o technice jak politechniki nie kończyłaś?
Powołać się na doświadczenia z Niemiec, Holandii , Belgi, Szwecji, Szwajcarji gdzie internacjonalny kapitał badziewi jakość dla zysku ( antyle holendrskie - hello, oświadczenie "kapitał który zakupił stocznie nie jest związany z Mossadem" ).
Tu się jednak jednemu przykładowi nie opre z powodu związku z dętą propagandą i ogromnemu żalowi po tym co przepadło - co jakiś czas przeglądm stare dokumentacje i skuczę.
Świetna firma produkująca urządzenia energetyczne ( palniki ) rewelacyjnej jakości ( olejowe i gazowe modulacyjne od 30 kW o rozwiązaniach, sprawnościach i działaniu powalających na kolana jak gambit Von Gomma ( Victor Contoski - Kroki w nieznane 5, Iskry, Warszawa 1974 ))
Szwajcarska firma Elco, przejęta przez międzynarodowy koncern z rajaów podatkowych który produkuje badziewie we wszekich parametrach gorsze za to zyskowniejsze.
To jednoznaczny "wzorzec z Sevres" kapitalistycznej dbałości o ekologie.
Powiem tak:
To nie prawda że osiągnięcia projektowe zlikwidowanych biur projektowych były mierne.
Były niezłe a nawet znakomite ( Radmor ) ale tłumiome ( motoryzacyjne projekty z biura w Mielcu były niedopuszczane a nawet robione tajnie ) - wileki brat wschodni przyduszał, jednak, jak uczy doświadczenie, znacznie łagodniej od brata zachodniego - Radmora dopuszczono do wystawy HiFi jako "Noname".
Można się było spodziewać że po uzyskaniu niepodległości rozkwitną - miast być chronione i wspierane ( jeśli nawet były gorsze to jednak były i trzeba było je zachować jako baze i rozwijać ) zostały zlikwidowane.
70% każdego narodu to owce i rolą liderów jest prowadzić je w kierunku dobrym dla danego społeczeństwa.
Zachowanie liderów polegające na działaniu które mało że nie chroniło ale dyskryminowało rodzime dobra zakręciło społeczeństwo do słoika z którego do dzisiaj nie mogże się odkręcić.
Obecni decydenci stawiający ogromny nacisk na PiaR idą w tym samym kierunku - rozwalają TVP, nie będzie już publicystyki nie skażonej kapitałem, zapomnijcie o programach takich jak "System 09".
Odwołam się do sztandarowego przykładu niejakiego Arona któremu robienie kariery w komuniźmie przychodziło równie gładko jak kariera w kapitaliźmie.
Otóż ów facet z wysokiego stanowiska rządowego pouczał naród
Cytat:
to nie ważne w czyich rękach są banki
inaczej mówiąc wmawiał społeczeństwu że
w kapitaliźmie nieistotny jest kapitał
I dodatkowo trzeba jeszcze wspomnieć o odmiennej filozofii
nieistniejące biura projektowe badały jak poprawić trwałość
obecne badają jak ją obniżyć - zminimalizować koszty i nakręcić popyt.
Przykładzik: Jeszcze 5 lat temu projektowano procesory tak że w przypadku przegrzania wyłączały się. Dzisiaj procesory w przypadku przegrzania przepalają się. Ot taki rozwój techniki.
Jak myślicie które biura projektowe są lepsze?
Te projektujące wyłączające się czy przepalające się w przypadku przegrzania procesory.
A jak myślicie które z nich przetrwały?
Gdyby było faktycznie tak jak to postrzega Jaga cały świat jeździł by japońskimi samochodami a japońska motoryzacja nie miała by żadnych problemów i niepotrzebne by były w gruncie rzeczy socjalistyczne działania UE narzucjące normy bezpieczeństwa.
Gość
Wysłany: Wto 7:32, 19 Maj 2009
Temat postu:
Kowa1 napisał:
Kolejny obszar twórczego intelektu ( elit narodu ) do piachu. Elektonika, lotnictwo, motoryzacja, włukniarstwo, kolejnictwo ......
Przytaczasz same zacofane, nierentowne i niechodliwe gałęzie produkcji... co poradzisz na to, że sami Polacy nie chcą lub nie mogą korzystać z efektów tego intelektu?!
Kowa1 napisał:
Jak ktoś chce porównać jak upadała Polska w socjaliźmie pod sowieckim butem a jak rozkwita w kapitalistycznym raju niech policzy i porówna ilość biur projektowych.
A może, zamiast porównywać ilości, przyjrzeć się bliżej rezultatom działalności tych biur?!
Gość
Wysłany: Wto 1:38, 19 Maj 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
Sens jest, ale nie dla tych, którym chodzi o zadymę
Dokładnie odwrotnie.
Sęsu nie ma - już pozamiatane, nawet jak będziemy produkować okręty to jedynie jako gastarbeiterzy we własnym kraju, prosta i tania siła robocza bez intelektu.
Wystarczyło obejrzeć dokument o stoczni w TVPinfo.
Cytat może być nieprecyzyjny
Cytat:
Proces projektowo przygotowawczy trwa dwa lata ... dwa lata temu został podpisany ostatni kontrakt ... Jak można było zaprzepaścić taki dorobek intelektualny
Natomiast "dla tych" sęs jest, właśnie jedynie w nagłośnieniu ( jak to opisują "patrioci" - zadymie ) to sęs edukacyjny i uświadomieniowy dla polskiego ( polskiego, nie mieszkającego w Polsce ) narodu.
Kolejny obszar twórczego intelektu ( elit narodu ) do piachu. Elektonika, lotnictwo, motoryzacja, włukniarstwo, kolejnictwo ......
Diora, Radmor, Zelmer, Polar, Ursus, Agromet, Jelcz, Star, Romet, Łucznik, Wifama, Pafawag, Spomasz .... do piachu, do piachu, do piachu ...... .
Jak ktoś chce porównać jak upadała Polska w socjaliźmie pod sowieckim butem a jak rozkwita w kapitalistycznym raju niech policzy i porówna ilość biur projektowych.
Dziś polskie fabryki na swoich stronach chwalą się
Cytat:
... to przedsięwzięcie przygotowane przez działania certyfikujące, zlecane badania technologiczne oraz raporty ....
Gość
Wysłany: Pon 23:39, 18 Maj 2009
Temat postu:
Ekor napisał:
Debata była...i jakoby jej nie było. Polska a stocznia gdańska?. Czy jest sens?
Sens jest, ale nie dla tych, którym chodzi o zadymę i pokazanie własnej wielkości. Muszą przecież pokazać, za co biorą te ciężkie pieniądze.
Dziwi nieco taka zajadła nienawiść.
Gość
Wysłany: Pon 23:30, 18 Maj 2009
Temat postu:
Debata była...i jakoby jej nie było. Polska a stocznia gdańska?. Czy jest sens?
Gość
Wysłany: Pon 17:44, 18 Maj 2009
Temat postu:
Ekor napisał:
Samosprawdzająca się przepowiednia.Casandra czy co?
Nie, rozgrywki socjotechniczne.
Nie rodzrabniajmy się na przewidywalne szczegóły, wróćmy do pryncypiów.
O, do niewolnictwa na przykład.
Gość
Wysłany: Pon 15:44, 18 Maj 2009
Temat postu:
Samosprawdzająca się przepowiednia.Casandra czy co?
Na ta chwile jest informacja że "solidarność" do rozmów nie podejdzie. Przyczyna? byle jaka. Kaczyński i Śniadek nie zgodzili sie ustami Goździkiewicza bodajże.
Ale amunicja do strzelania w rząd i Tuska jest.A oto w zasadzie chodziło.
Jezeli Tusk podejmie rozmowę z innymi przywódcami innych niz "Solidarność" ZZ
"Solidarność" dziś pod Politechniką da znac o sobie. Albo w najbliższym czasie. Po to aby wykazać że rząd zamiast rozmów nasyła na robotników policję.A jeszcze jak krew ( z nosa) poleje się to...powtórka z historii, dawnej historii.
A co będzie ...pożyjemy zobaczymy. Oczywiście Tusk też gra tak aby wygrać. Tego też należy mieć świadomość.
Gość
Wysłany: Pon 13:28, 18 Maj 2009
Temat postu:
Jak było do przewidzenia.Związek zawodowy "Solidarność" chce mieć dominującą rolę w debacie.Nawet jeżeli do debaty nie dojdzie to "Solidarność" chce wyciagnąć z tego korzyści. Podejrzewam że dla przywódców "Solidarności" i nie ukrywajmy PiS debata jak i jej odwołanie mają jednaką wartość.Odwołanie jest o tyle lepsze ponieważ daje możliwość krytyki rządu , krytyki Tuska .Ma to oczywistą wartość propagadową.Przeprowadzona debata ....to na dwoje babka wróżyła.Nie wiadomo kto z tarczą , a kto na tarczy. Zwłaszcza gdy zamysł przywódców "Solidarności" ma cel raczej polityczny.Gdyby o problemy stoczni toczył się bój to każdy dodatkowy przywódca kolejnego zwiazku stanowiłby wsparcie.Przy załozonym celu politycznym to raczej nie , ponieważ mogłyby osłabiać "ostrze polityczne".
Jak będzie ..zobaczymy wieczorem.
Gość
Wysłany: Pon 8:56, 18 Maj 2009
Temat postu:
Panesz napisał:
Nie zapomnij, że niewolnictwo tyż było i to nie raz, grozi i wróci. To też forma wyzysku. To też jeden z przejawów "walki o byt".
Niewolnictwo, kolenie nie było tylko nadal jest jeno w zakamuflowanej formie- np. nazwę kolonia zmieniona na "strefa wpływów".
Przypomnij sobie ostatnią niezakamuflowaną wojnę kolanialną o Falklandy - bo te zakamuflowane, do tego stopnia że nie nazywa się ich wojnami tylko zaprowadzaniem porządku, trwają nadal.
Afganistan, Palestyna, Irak, Czczenia, Azerbajdżan, Armenia, Gruzja i pół afryki.
A wiesz co trzymało niewolników w ryzach - strach. No i niewolnicy się buntowali i robili powstania - Spartakus.
A jakie uczucie panuje globalnie w obecnej dobie kryzysu - strach (o miejsca pracy). No i niewolnicy (jak mówią niektórzy - żule do spacyfikowania ) się buntują.
A teraz pomyśl jak dużej grupy osób dotyczył, i jak mocny był strach przed utratą pracy w socjaliźmie. Ja jak zaczołem szukać miałem 6 ofert do wyboru i kadrowi do mnie dzwonili czy już wybrałem.
Gość
Wysłany: Pon 7:31, 18 Maj 2009
Temat postu:
Cytat:
Potwierdzam:
Czym się różnią kapitalizm i komunizm? Poza rozkładem dóbr niczym.
Tak naprawdę nie ja potwierdzam, w tym jestem wyręczany, ale mi się potwierdza.
Nie zapomnij, że niewolnictwo tyż było i to nie raz, grozi i wróci. To też forma wyzysku. To też jeden z przejawów "walki o byt".
Gość
Wysłany: Nie 23:40, 17 Maj 2009
Temat postu:
Jaga napisał:
Kowa1 napisał:
Potwierdzam:
Czym się różnią kapitalizm i komunizm? Poza rozkładem dóbr niczym.
.
Przecież na tym to głównie polega.... reszta wynika właśnie z tego rozkładu.
No to poco się źlić o metody, wiadomo będą te same, żryjmy się o dobra.
Gość
Wysłany: Nie 23:37, 17 Maj 2009
Temat postu:
Po co komu ZZ jak jest PO - PO zadba o interesy robotników -gdyż wie co dla nich dobre .(już pomogła stoczniowcom , w kolejce inne grupy społeczne)
Przecież od zawsze wiadomo że ZZ to warcholstwo i anarchia.
Anarchii mówimy zdecydowanie NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pamiętacie jeszcze PZPR- ta sama dialektyka - rzygać mi się chce.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin