POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Śro 7:24, 01 Paź 2008
Temat postu:
egoista99 napisał:
Panowie , a w szczególności Janusz !!
Rząd nie za bardzo moze cos zrobić bo :
- ma sztywny budget zostawiony przez poprzedników
- odsetki od zaciagniętych kredytów i spłata rat kredytowych
pochłania resztki tego co niby zostaje ( a bedzie gorzej bo najwieksze raty i odsetki przed nami )
- ochrona zdrowia,nauka,wojsko to wymaga wysokich podatków..albo rezygnacji z czegoś
Nikt nie ma odwagi powiedzieć ,ze nie stac nas na to wszystko..co byśmy chcieli mieć.Nie da się pogodzić socjalizmu z kapitalizmem ( kiedyś mozna było zmusic przemysł by produkował bez zysku ..dziś sie nie da zmusic producenta leku by dostarczał go na rynek ponizej ceny kartonika )..albo...albo...Ale nie ma takiego ugrupowania które byłoby na tyle silne by powiedzieć STOP !! albo produkcja albo socjal ...
A jezeli produkcja to musi nastepowac kumulacja kapitału ...inaczej sie nie da !!! Bez kapitału mozemy conajwyzej specjalizować sie w dystrybucji chińskich towarów ....O prawadziwym przemyśle wymuszajacym nowoczesność mozemy zapomnieć... Więc kólko sie zamkneło..Jesteśmy zbyt biedni by mieć przemysł i zbyt wierni socjalizmowi by z niego rezygnować... a więc musimy płacić wysokie podatki i ...być biednymi bo nie następuje akumulacja...
Pacierz
jest zbiorem modlitw obejmujący zwykle Modlitwę Pańską (Ojcze Nasz), Pozdrowienie Anielskie (Zdrowaś Maryjo), Skład Apostolski (Wierzę w Boga), Dziesięć przykazań, Dwa przykazania miłości, Modlitwę do Anioła Stróża (Aniele Boży),
jak również i inne modlitwy
(zależy od stopnia rozbudowania p.), lub też wyłącznie Modlitwę Pańską.
Nazwa polska, za pośrednictwem czeskim, wywodzi się od pierwszych słów modlitwy w łacinie:
Pater noster
.
... i cytat Egoisty proponuję włączyć do tego kanonu!
Gość
Wysłany: Wto 12:56, 30 Wrz 2008
Temat postu:
Panowie , a w szczególności Janusz !!
Rząd nie za bardzo moze cos zrobić bo :
- ma sztywny budget zostawiony przez poprzedników
- odsetki od zaciagniętych kredytów i spłata rat kredytowych
pochłania resztki tego co niby zostaje ( a bedzie gorzej bo najwieksze raty i odsetki przed nami )
- ochrona zdrowia,nauka,wojsko to wymaga wysokich podatków..albo rezygnacji z czegoś
Nikt nie ma odwagi powiedzieć ,ze nie stac nas na to wszystko..co byśmy chcieli mieć.Nie da się pogodzić socjalizmu z kapitalizmem ( kiedyś mozna było zmusic przemysł by produkował bez zysku ..dziś sie nie da zmusic producenta leku by dostarczał go na rynek ponizej ceny kartonika )..albo...albo...Ale nie ma takiego ugrupowania które byłoby na tyle silne by powiedzieć STOP !! albo produkcja albo socjal ...
A jezeli produkcja to musi nastepowac kumulacja kapitału ...inaczej sie nie da !!! Bez kapitału mozemy conajwyzej specjalizować sie w dystrybucji chińskich towarów ....O prawadziwym przemyśle wymuszajacym nowoczesność mozemy zapomnieć... Więc kólko sie zamkneło..Jesteśmy zbyt biedni by mieć przemysł i zbyt wierni socjalizmowi by z niego rezygnować... a więc musimy płacić wysokie podatki i ...być biednymi bo nie następuje akumulacja...
Gość
Wysłany: Pon 22:35, 29 Wrz 2008
Temat postu:
Janusz, kontrolę panstwową nad przedsuębiortswami nawet sektoru prywatnego już mieliśmy. chyba nie jestes tak mlody, aby nie wiedzieć czym się to skończyło.
co do zaś obowiazywania prawa, to juz obowiazuje kazda firmę takie samo prawo. gorzej jest z jego egzekwowaniem. truzimem jest sądzic,że wystarczy zmiana parwa, aby wszystko bylo cacyś. nie tędy droga.
na Twoje pytanie odnośnie handlu już odpowiadam. można stworzyc sieć handlowa po to, aby ją sprzedac. i dlatego nie pamiętamy o Albercie, marketach Pozperito czy Hipo. markety Jumbo też odeszly w zapomnienie. natomaist Lidl czy Biedronka to nie markety, ale dyskonty, czyli punkty działające na niskiej marzy, sprzedające towary często niepełnowartościowe.
Egoisto, jesli już coś miałby rząd robić to ewentualnie gwarantować część kredytów, oczywiście musialyby za tym iść szczególne obostrzenia, aby nie korzystali z tychże gwarancji cwaniaczkowie. wiem,że nie uniknęlibyśmy afer z tym związanych, ale należałoby zminimalizowac ryzyko
Janusz, o oddłużanych szpiatalach popadających w długi już rozmawialismy. to efekt tego,że w szpitalu finansami zawiaduje elkarz a nie menedzer. równie skutecznie możnaby wymagać ode mnei abym zoperował ślepa kiszkę.
co do zaś TFI. ten piątkowy artykuł, który przytoczyłeś znam, zle jest w nim tylko część prawdy. wracając do globalizacji i wpywu kryzysu amerykańskiego na nasz rynek, to nie demonizowałbym problemu. firmy amerykańskie działają u nas na zasadzie polskiego kodeksu spółek handlowych i ich problemy mogą się odbić na nas, jeśli w polskich firmach tworzonym przez nie sytuacja finansowa byłaby tak kiepska,że wymagałoby to uchwalenia zgodnie z KSH dopłat do kapitału.
co do zaś państwowego interwencjonizmu... czy interwencjonizm zaszkdoził az tak Belgii, która za niewielkie pieniądze kupiła dziziaj Fortis Bank? przy hossie udzialy zostana sprzedane z wielkim zyskiem
Gość
Wysłany: Pon 21:43, 29 Wrz 2008
Temat postu:
Zaiste Egoisto obniżenie podatków to jeden ze sposobów co jeszcze pytasz? Ano nie od dziś wiadomo dlaczego Polskie przedsiębiorstwa albo inaczej Polskie firmy przegrywają z zachodnimi odpowiednikami przegrać muszą gdyż w Polsce praca jest bardzo droga niezwykle droga(sławetny ZUS),gdy Egoisto otworzysz firmę zatrudnisz kilu ludzi w pełnym świetle przepisów to nie oszukujmy się całe przedsięwzięcie nie ma sensu przynajmniej finansowego więc kombinujesz jak obejść przepisy z podatkowymi włącznie na to tylko czekają kontrolerzy itd. itd. a od kogo to niby zależy? od nas czy od rządu? Tak to prawda kredytu udziela bank ale rząd może poręczyć często jest tak jak w RUP kredyt na rozpoczęcie działalności jest ale nie ma kto za niego poręczyć więc tak naprawdę go nie ma kwadratura koła? czy cynizm? Nie znam farmakologicznej działki ale zawsze myślałem że państwowa refundacja następuje po okazaniu recepty a nie na etapie produkcji Apapu.
Gość
Wysłany: Pon 19:25, 29 Wrz 2008
Temat postu:
Egoisto jeśli Rząd nie stworzy prawnych warunków dla rozwoju przedsiębiorczości obojętnie jakiej to żadna siła nie zmusi prywatnego kapitału by inwestował w naszym kraju , a rodzimy, państwowy będzie kulał i ciągle narzekał , popadał w długi , szukał różnych furtek , sztuczek by wyjść na swoje i nie zbankrutować.
Biznes biznesowi nie jest równy , tylko silny coś znaczy na rynku i umie się poruszać w gąszczu przepisów finansowych i innych , umie wyprowadzać zyski poza granice Polski tak by jak najmniej dzielić się z fiskusem.
W moim przekonaniu wszystkie podmioty gospodarcze powinno obowiązywać to samo prawo , te same przepisy. Według mojej koncepcji każda firma , instytucja , stanowisko powinno podlegać kontroli , tylko wówczas wszystko funkcjonuje jak w zegarku.
Dam przykład z mego miasta , odnośnie handlu . Będzie to raczej pytanie. Dlaczego w miejscu gdzie był kiedyś supermarket Lider , dzisiaj jest Stokrotka , tam gdzie był Albert, dzisiaj jest Carrefour ,tam gdzie był już nie pamiętam co , ale dzisiaj jest Tesco. Trzeba powiedzieć , że jedynie Biedronka i Lidl trzyma się dość długo , a może mi się tylko tak wydaje.Laik zrozumie , że chodzi o podatki.
Poza tym to temat dla fachowców .
Ile to już razy były na ten przykład. oddłużane szpitale i ciągle popadają w nowe długi. Czy nikogo nie zastanawia jaki to mechanizm powoduje , ze jest tak , a nie inaczej Ile w tym winy jest państwa ,(ustanowionego prawa , przepisów ) a ile winy konkretnych ludzi.
Janusz
Gość
Wysłany: Pon 18:51, 29 Wrz 2008
Temat postu:
A jak ma to zrobić..?? Moze tylko obnizyć podatek i ...co jeszcze..?
Ale będzie to w jakims stopniu niesprawiedliwe dla innych którzy tez prowadzą dzaiłalność a nie moga exportować...np lekarstwa ,ktore sa refundowane przez państwo..Lekarstwa TAK ,lekarstwa refundowane NIE !! Albo zywność- koniec konców produkt straregiczny - to tak ,tamto NIe ?? A jak nikt nie bedzie chciał expotpować ?? to co mają co 10 rozstrzelać czy co..?? Zwróc uwage ,ze niewielkie zwiekszenie siły nabywczej w Polsce ...moze uśmiercić cały eksport ( oprócz surowców ) gdyz nie musze walczyć z ryzykiem kursowym ,kosztami stereotypu ( polskie to gorsze ..niemieckie !! jakie wspaniałe !! ) kosztami delegacji zgranicznych i przebijania sie przez rynek lokalny opanowany od lat przez Hansa ,Serge czy Jima itd...
Oprócz wszystkiego tego ..to nie rząd udziela kredytów ..tylko banki...a one dzisiaj maja pod górke i wystrzegają się wszelakich niepewnych relacji..
Gość
Wysłany: Pon 18:31, 29 Wrz 2008
Temat postu:
Egoisto z całym szacunkiem ale nie zupełnie się z Tobą zgodzę to właśnie rząd w dużej mierze nadaje kierunek rozwoju czy promować rozwój sektora prywatnego ukierunkowanego na eksport czy postawić na rozwój regionalny itd. i na tym polu odpowiednio ustawić prawo wesprzeć kredytami ułatwić start dopiero po tych zabiegach prywaciarze ruszają do boju.
Gość
Wysłany: Pon 16:07, 29 Wrz 2008
Temat postu:
Janusz...Szkoda ..ale to nie rząd musi miec kierunki rozwoju..lecz business...bo to on ponosi skótki nietrafnych decyzji..Już raz Gierek próbowal...i nie wyszło !!!
A co do drapiezności businessu...no cóz zacytuje Ci prof A.Zawiślaka :A.Z.: Ludzkość osiągnęła potencjał wytwórczy umożliwiający zapewnienie przyzwoitego poziomu życia wszystkim mieszkańcom globu przy zatrudnieniu tylko części populacji. Wedle wiarygodnych kalkulacji, wystarczy 20% pracujących, aby wytworzyć dobra niezbędne wszystkim.
Te 20% to przyszła arystokracja nobilitowana faktem posiadania pracy
. W skali globalnej może powtórzyć się casus starożytnego Rzymu. Wtedy do bezpłatnej konsumpcji i rozrywki upoważniał fakt urodzenia się obywatelem Rzymu...Więc nie dziw sie ,ze toczy sie walka o to...kto i gdzie będzie produkował...
PS Proponuje oprócz Trzech Króli wprowadzić jeszcze jakieś święta...
bo jak mówił Rey z Nagłowić ( ktorego przodek był ambasadorem USA w Polsce ..smeszne Nie ?? ) POlak głupi przed szkoda ..i po szkodzie...
Gość
Wysłany: Nie 9:16, 28 Wrz 2008
Temat postu:
O dziwo !!!!!! W USA, w obliczu kryzysu na globalną skalę stosuje się interwencjonizm państwowy , tak znienawidzony u nas w Polsce, stosuje się nacjonalizację , nadzór i regulację rynku, co w naszym kraju tak mocno krytykują neoliberałowie.
A przecież za chwilę może się okazać, że ucierpią, bardziej niż USA, także rynki wschodzące, Europa i niestety także Polska i to pomimo zapowiedzi, że nam kryzys niestraszny, to tylko zadyszka, chwilowy trend, który już wkrótce się odwróci. Rzekomo ma się to stać za chwilę, tak jak to miało miejsce w latach 2006 - 2007. Prawdziwość tych wypowiedzi można porównać jedynie z reklamą Marka Kondrata, który w orędziu zapewnia, że jest lepiej i będzie jeszcze lepiej.
Nie rozgryziemy tego orzecha.Globalizacja się kłania , "żeby ktoś zyskał , ktoś stracić musi".Globalizacja to pojęcie szerokie nie ma co się wgłębiać w szczególy i coś z tego próbować zrozumieć.Sedno sprawy można ująć w jednym , juz przytoczonym zdaniu.
Albo takie pytania.Kto na nie odpowie.
Czy Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych stoją nad przepaścią ?
Czy po kłopotach na giełdzie/giełdach czas na TFI ?
Czy najgorsze niestety jeszcze przed nami ?
Zastanawiam się jak to się ma do koncecji naszego Rządy w temacie rozwoju gospodarczego naszego kraju.Czy ten kryzys da im coś do myślenia.Kto za to odpowie ?
Janusz
Gość
Wysłany: Nie 8:45, 28 Wrz 2008
Temat postu:
Co do cytatu z Janusza powyżej, to jest obojętne czy przejdziemy na euro czy nie, to jego pytania są aktualne. Za 5 lat nie będzie inaczej, ceny w Polsce się zmienią. Emeryci i renciści, jak i ledwo zarabiający, o których przede wszystkim należy zadbać, bo oni dźwigają głóny ciężar budżetu.
Czyli zawierucha cenowo-płacowa czeka nas tak czy tak. Więc jedynego wyjścia z tej sytuacji upatruję w równaniu gospodarki przynajmniej do średniej europejskiej, jeżeli nie chcemy (no bo nie umiemy!) wykorzystywać swojej pozycji środkowoeuropejskiej.
Przejście na euro pozwoli zatrzymać dewaluację złotówki i kradziejstwo naszego dorobku i zrównać naszych producentów z zachodnimi! A tym bardziej urealnić nasz stan gospodarczy.
Zawirowanie wokół dolara pokazuje fikcję gospodarczą USA, pokazuje zawyżenie jej w stosunku do reszty świata. Złotówka też ma fikcyjną wartość na rzecz reszty Uni. Ten atut trzeba wybić z ręki "niby" silniejszym, którzy w naszym krajudzięki temu mają ów fikcyjny dubbing, czyli wkupują i produkują taniej niż każdy inny w złotówce.
Ponadto urealni naszych własnych wyzyskiwaczy! Aby im sprostać, nasi potentaci, nasi monopolowi posiadacze żerują jak tylko mogą, nawet za pomocą państwa na nas! Przykłady może innym razem.
Po nadto gdzieś wszedłem w wiadomość, że nam w przejściu na euro nie grozi sztucznemu czy fikcyjnemu zawyżaniu wartości. No bo o ile wprowadzenie euro w Uni nie było do niczego porównywalne, a przynajmniej o wiele trudniej było to dokonywać, to teraz ceny i zarobki, koszty produkcji mają już swój odnośnik w większym i sztywniejszym w tej materii Europie w euro!
I jeszcze jedno. Faktycznie, jeżeli się pośpieszymy, jeżeli pójdziemy na pewne ustępstwa, aby przejść jak najszybciejna euro, to na przejściu możemy się przewieźć. Czyli umiar i rozwaga, anie pośpiech jest jak najbardziej wskazany! Ale z przejściem nie można czekać na niewiadomoco, tylko już działać. I przydaliby się ekonomiści w naszych rządach, a tych jak widać nie widać i nie zanosi się na to, aby znalazło się dla nich miejsce nawet na przyszłość.
Gość
Wysłany: Sob 18:19, 27 Wrz 2008
Temat postu:
Janusz napisał:
By sprawa była czytelna niech ktoś odważny przeliczy takiemu emerytowi
o emeryturze np. 1000 zł ile dostanie euro , niech powie jakie są najniższe emerytury w np. Portugalii , Grecji.Niech ktoś wyjaśni jakie korzyści odniesie przecietny Polak na tej operacji , niech wyjaśni dlaczego nie wszystkie kraje Unii nie zrezygnowały ze swojej waluty.
Wydaje mi sie , że najbardziej zmian boją się emeryci.Chyba maja racje , juz mówi sie z podwyzce gazu , energii elektrycznej , węgla , a jak zachowają się ceny leków.W tych budżetach liczy sie kazda złotówka.
Ciekawe czy się znajdzie taki madry w tym rzadzie , który kłamie jak z nut..
Janusz.
A czemu nie sprobujesz na odwrot..A ile kosztuje chleb i masło w Portugalii ? ile czynsz ( 1850 funtów w Londynie
http://www.net-lettings.co.uk/albo
2100 Euro za 50 m2 we Frankfurcie )? Ile płaci za gaz...buty itd...A czemu nie porównuje się ile odklada Portugalczyk na emeryturę ??( gdyby nie odkładał prywatnie otrzymałby ok 540 Euro/miesiac ) W ten sposób można dojść do paranoi...Polacy jak wy to robicie ,ze...nie sposób przejechać przez byle miasto w sklepach jest więcej ludzi niz w innych krajach...a Wasza srednia krajowa to 750 Euro...?? Polacy jak wy to robice??? !!!
PS.Nie wszystkie kraje przeszły -to prawda,ale UK ma rozliczenia z krajami swojego byłego imperium i jest im wygodniej dokonywać pewnych rozliczeń w funtach i dolarach.Oprócz tego to najsilniejsza gospodarka w Europie i...moze sobie pozwolic na pewna nonszalancję wynikajaca z tradycji..Dania i Szwecja maja tak silnie powiazane swoje waluty z Euro,ze...wlasciwie jest to euro ...ale ze względu na polityke socjalną i system podatkowy jeszce nie rezygnuja z lokalnych wlut..ale jet to kwestia tylko czasu...My niestety ani nie mamy silnej gospodarki,ani polityki socjalnej i...to my potrzbujemy kapitału a nie na odwrót ( a kapitału potrzebujemy by unowoczesnic to co jeszce zostalo i by budować nowe zakłady )
Ps II odpowiadając Rumcajsowi - w większości krajów Europy pracuje
sie rowniez na godziny ,na dni lub by wykonc odpowiednie czynnosci
W Polsce po dwukrotnym zatrudnieniu na zlecenie ..musze zatrudnić na
stały etat...To oznacza albo duza rotacje pracowników albo niskie zarobki
bo mam zima zbyt malo pracownikow ..a latem zbyt duzo...Oprocz tego przy bezrobociu powyzej nastu % ...moge wybierac wsrod tych ktorzy chca najmniej..
Oprócz tego chorobowe - jesli nie jesteś ubezpiczony prywatnie lub nie masz tego w umowie to za tydzień zwolnienia ichni odpowiednik ZUS płaci
75 funtow na ..TYDZIEŃ..!! Wiec dba sie o prace !!!
Gość
Wysłany: Sob 16:17, 27 Wrz 2008
Temat postu:
ale zaraz. wszyscy tak de facto popieracie to, aby ktoś nam wszytskim przedstawił i wyliczył zyski i straty.
zastanowiło mnie na tym topiku cos innego. kontrola nad płacami nawet w sferze prywatnej. pozornie to nie jest takie głupie. jest taki kraj, w którym przez dwadzieścia lat płace na kazdym stanowisku były równe. czy premier czy traktorzysta wszyscy zarabiali tyle samo. upadlo to, kiedy nalezało pozyskiwac odpowiednich kandydatów na określone stanowiska, ktore delikatnie sprawę ujmujac wiązały się z pewnym ryzykiem. oczywiście taki poziom płacowy przez dwadzieścia lat mozliwy był tylko na bazie entuzjazmu związanego z odzyskaniem niepodległości i było de facto ewenementem w skali globu.
ustalenie ejdnakże górnej granicy płacowej w gospodarce rynkowej totalnie nie ma sensu. jesli dla mnie moja praca jest warta określona kwote i ktoś gotów mi jest nia zapłacic, to państwu nic do tego. zwłaszcza jesli jest to sektor prywatny, gdzie nie korzystam z pieniedzy podatnika. zaproponowany model trąci stalinowską urawniłowka.
podobnie jak podejscie do problemu pracoholizmu, ktory jest swego rodzaju choroba i finansowe zachęty panstwa do leczenia z tejże przypadłości nic nie pomogą.
co do kryzysu na ryunkach amerykańskich. nie znam suię az tak bardzo na funkcjonowaniu top managamentu na poziomie wielkich korporacji, przyjme więc to stwierdzenie jako prawdziwe, choc wydaje mi się mocno naciagane.
wróćmy jednak do opłacalnosci lub jej braku przejscia na euro. wydaje mi się,ze w pomysłach rzadowych zawsze opcja pod kierownictwem Jaroslawa 300zł, zawsz będzie negowac pomysły rządowe. o ile oczywiście grupa 300złotowych politykow nie będzie przy władzy. ciekawe,że jeszcze nie krytykuja podatków jakie będa nas czekac w 2009 roku
Gość
Wysłany: Sob 13:36, 27 Wrz 2008
Temat postu:
Panowie a więc po kolei
Paneszu z tym polepszeniem bywa różnie raz okrągło raz podłużnie co prawda Polska gospodarka na wejściu do unii zyskała ale czy przeniosło się to na super dobrobyt zwykłego Polaka? Ludzie w dalszym ciągu tyrają za najniższą krajową czyli coś około 800 zł i co oni myślą o unii? skoro cały czas słuszą ze te tamte ceny musimy dopasować do unijnych standardów czyli total podwyżki. swego czasu Mosulski powiedział bardzo mądrą myśl do kitu(delikatnie mówiąc) a taką dobra gospodarką skoro zwykli ludzie tego nie odczuwają ,i to jest prawda, natomiast na zasadzie politycznej fanaberii uszczęśliwienie Polaków inna walutą nazwać należy cynizmem(chyba)
......................................................................................................
Janusz tak to prawda do czegoś odnieść się należy ale dlaczego nie odnosimy się do tak zwanego koszyka świadczeń? a tylko do rozległej grupy emerytów i rencistów? jedną z odpowiedzi jest fakt że emeryci to liczna grupa potencjalnych wyborców i to jest też faktem, natomiast jak wspominałem koszyk świadczeń dotyczy i EiR oraz bardzo licznej grupy Polaków
Gość
Wysłany: Sob 9:46, 27 Wrz 2008
Temat postu:
Łukasz , pytasz dlaczego emeryci i renciści. To proste , bo w tej grupie będą najniższe wypłaty , a co może mamy porównywać do średniej krajowej.
Po pierwsze trzeba do czegoś się odnieść , najlepiej do najniższego uposażenia , a to będzie w tej grupie.. Skoro w zasadzie problem bezrobocia mamy za sobą to najniższa płaca musi być wyższa od najniższej emerytury.
Po kryzysie amerykańskim padł mit super opłacanych „wielkich” menadżerów , speców od finansjery , rozbudowanych rad nadzorczych , ich mądrych decyzji. Jeden wielki pic dla ubogich.
Wniosek jest taki , że należy wrócić do kontroli płac w każdym sektorze gospodarki z prywatnym włącznie. Płace w państwie prawa i sprawiedliwości muszą być pod kontrolą. Należy skończyć z obliczaniem średniej krajowej , a zacząć operować najniższą płacą i najwyższą , oraz proporcjami tej pierwszej do tej drugiej. Ile najniższych płac powinno się mieścić w najwyższej płacy.? Powrót do układów zbiorowych płac , aż się prosi , to pierwszy etap do rozmów o jakiejkolwiek sprawiedliwości społecznej i ładzie w państwie.
A co z pracocholikami ? Niech tyrają jeśli mają takie życzenie , tylko , że nie wiem czy powinno im się to opłacać. Jeśli sami nie potrafimy szanować siebie i swego zdrowia , powinno o to zadbać państwo. To się opłaci obu stronom.
Wiem jak dalekie jest takie myślenie od polskiej rzeczywistości , co gorsze nie tylko polskiej. Różnica polega na tym , że gdzie indziej wyciskają z ludzi ostatnie soki , ale przynajmniej pozwalają im żyć na innym poziomie niż w naszym kraju oraz zostawiają margines na samodzielne decyzje.(niby dla mniej ambitnych).
A żadnego referendum i tak nie będzie bo Rząd wszystko wie najlepiej!!!
Janusz
Gość
Wysłany: Sob 7:56, 27 Wrz 2008
Temat postu:
Na tyle,Niezależny, nie przyznaję Ci racji, że ileż to wypaczeń mieliśmy w ostatnim 20-stoleciu? A mimo tego i to głównie w ostatnich latach, czyli po wejsćiu do Uni, polepszyło się nam. Ale nie trzeba patrzeć tylko na tych, którym z ich wolą czy bez ich woli pogorszło się! Bo sumując obie strony - polepszyło się! No to idźmy rozpędem dalej. Nie zostawiajmy status quo tylko dlatego, że jest jak jest. Bo stagnacja, bo przegonienie nas czy odskoczenie reszty Europy, spowoduje że gospodarka siądzie i będzie musiało się pogorszyć! W pierwszym rzędzie tym najniżej notowanym!
Dziwi mnie patrzenie, że jedni się bogacą, a inni nie. Jeżeli ktoś się dorobi, to daje zatrudnienie innym i spada bezrobocie. Jeżeli ktoś się dorobi, płaci więcej państwu i w tym ZuSowi! Z tym, że to wzbogacenia do poniesienia poziomy na dole mija zawsze trochę czasu. I tym podobnym scharakteryzuje się wprowadzenie Euro.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin