POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 9:06, 17 Cze 2008
Temat postu:
Ja poznaję czarną dziurę po moim portfelu. Ostatnio nam przyłożyli 120 zł czynszu. Trzask-prask i po wszytskim. Nagle miesięcznie zaczyna ci znikać 120 zł. Ciekawostka fizyczna.
Aż się odechciewa wymieniać cienie peerelu, w obliczu aktualnych.
Gość
Wysłany: Pon 23:26, 16 Cze 2008
Temat postu:
Nie.
Chciaż jeden z dyskutanów na amerykańskim forum twierdzi że chyba "po cichu" już wytworzyli czarną dziurę bo jego lewa noga zaczęła się robić znacznie cięższa.
Gość
Wysłany: Pon 18:23, 16 Cze 2008
Temat postu:
Kowa1 napisał:
Czytaj
tu
, na końcu.
Przejrzałam. Ciekawe, ale i straszne. Zderzenie cząstek w tunelu. Miało być w 2007 roku. Już doświadczenie wykonali?
Gość
Wysłany: Pon 17:06, 16 Cze 2008
Temat postu:
Czytaj
tu
, na końcu.
Gość
Wysłany: Pon 16:20, 16 Cze 2008
Temat postu:
Kowa, Ty fragmenty jakoweś cytujesz? Styl narracji podobny do Panesza.
Gość
Wysłany: Pon 10:00, 16 Cze 2008
Temat postu:
Panesz napisał:
Jak to skusić? Przyszli i zabrali na herbatkę. Jak to? Herbatkę stawiali? Wątpię.
Nigdy nie jest tak że wszyscy w jakieś grupie są głupi lub mądrzy. Jak "tu" tak i "tam" zdarzają się tacy i tacy. No i "ichniejszy" niczego i do nikogo nie wysyłał tylko brał z łapanki z protestu upatrzoną "sikorkę". Podrodze kazał przepłoszyć. Potem przychdził on, miły, uprzejmy, sympatyczny "dobry milicjant", częstował cherbatą.... "Sikorce" puszczały lody, zdenerwowanie, strach odchodziły i szczebiotała.
Bożena zapłaciła frycowe ale potem jak z sikorki stała się doświadczopną sikorzycą nie było problemu.
Zresztą nie tylko "obcych" i nie tylko "cherbatą" częstowali. Swoich też. P. nigdy przed akcją, z tego co dawali, nic nie pił ani nic nie jadł. Dlatego nigdy nie stracił kontroli i ludzi unikać nie musi.
A co do żeczy możliwych, niemożliwych i ewentualnego wątpienia. Jak mawia P. "przyjdź Pan jutro będą świerze wątpie"
Paru w okręgu szybko puścili bo jak się później okazało nie do końca wiedzieli kogo mają.
Bolek siedział w celi z kryminalnym, ten dopiero miał przerąbane. Wpadł głupim absurdalnym przypadkiem "w pracy" jak jechał samochodem z kilkunastoma kilogramami złota ze "zrobionej" na Bolechowie willi.
Pierwsze podstawowe pytanie - skąd pan to ma? ....
Pojechali do willi: .... państwu ukradziono parenaście kilogramów złota.
Nic podobnego panie inspektorze. Skąd u nas miało by się wziąść parenaście kilogramów złota.
No i kryminalista zrobiony na perłowo.
Gość
Wysłany: Pon 7:04, 16 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Kto nieopatrznie dał sie skusić na herbatkę podczas przesłuchania opowiadał , opowiadał, opowiadał i podpisywał - takie to mieli herbatki.
Jak to skusić? Przyszli i zabrali na herbatkę. Jak to? Herbatkę stawiali? Wątpię. Ponadto na pisemku wzywającym pisało czym grozi się niestawienie! Chodzili za nim. Tak chodzili, że wiedzial, że te wędki z drugiej strony czy obok tylko się moczą, a nie łapią ryb. Znał ich! Sam mam kolegę z byłego MO, który chodził za mną kiedyś, bo ....itd., o czym nie ma sensu pisać. Znaliśmy się i wtedy, wiedziałem, co robi, nie utrudniałem mu zadania, ale też robiłem czasami psikusy, a dziś kolegujemy. I co? Raz żeśmy się tylko uśmiali "pretensjonalnie" z tamtego.
Życie na nie je bajka!
Gość
Wysłany: Nie 16:14, 15 Cze 2008
Temat postu:
Brak "szarych komurek" Paneszowi jak narazie, i myśle, że niestety, "do końca" nie grozi ( niestety - łatwiej się odchodzi nieświadomie ).
"Luźne" dywagacje w temacie.
Bożena
Kto nieopatrznie dał sie skusić na cherbatkę ( "cherbatkę" ) podczas przesłuchania opowiadał , opowiadał, opowiadał i podpisywał - takie to mieli cherbatki.
Bolek - nomen omen ale Bolek od urodzenia, takie imie i już, nic nie zawinił.
Rewelacyjny facet i genialny ( nie "genialny" ale just genialny ) umysł, główny kontakt.
Jak go trafili, jako pierwszego, luźno i spokojnie na samym początku podał, niby spośród znajomych, najważniejsze nazwiska. Po tym "zaczoł się denerwować, oczka mu się rozbiegały" i "wyciągneli" od niego dalsze namiary. Boguducha winni nic nie wiedzący których Bolek poprostu znał, im sie trochę dostało, ale nic nie wiedzieli więc... . Pomagaliśmy ich rodzinom. Bolek swoim spokojem i geniuszem uratował nam dupy, oj jak uratował. A SB to banda kretynów była i jak ktoś im się nie podstawiał byli bezradni jak dzieci.
Zieliński - ten Zieliński ( nie Jarasław, Marek media znają, nie chcę być złośliwy ale obecnie PO ), swego czasu przewodniczący solidarności w okręgu.
Szkoda gadać - doświadczenia osobiste.
Kolaboracja - zwrotna
Mój przyjaciel z podstawówki był w ZOMO, jego brat kierowcą dowódcy. Wielkie dzięki dla P. i Z. Oj jakie wielkie.
No i jeszcze humorystycznie.
Paweł
Jak nas gonili pod zamkiem gdzieś się zawieruszył, "poszedł" w krzaki parku przed operą. Szukaliśmy go intensywnie bo różnie bywało, nikogo nie można było zostawiać na pastwę samodzielnego losu.
Jak ucichło odnalazł się w parku przed AE i biadolił. ( Gdzieś zorganizował puszki, etykieta "mięso z dzika" przebita stęplem na " mięso z jelenia" tak, tak takie były i jakaś puszka z rybkami i niósł je w siatce do domu gdy do nas dołączył )
"Zobaczcie co mi skórwysyny zrobil" żalił się pokazując pogięte puszki. Jak go dopadli w krzakach wykonał kilka obronnych wymachów siatką i spierdolił, efekty zostały na puszkach ( i nie tylko jak sądzę, ale kto by się tym "nie tylko" przejmował ).
Do każdej z tych historii jeszcze "ogon" na dwa dni czytania. Ale nie zawracam dupy.
Jeszce może tylko mały wtręt na temat jak traktowały władze związku Solidarność szeregowych członków .... . Ach, disiaj Śniadek robi dobrą robote nie będę dezawułował historycznie.
Gość
Wysłany: Nie 8:56, 15 Cze 2008
Temat postu:
Ja Paneszu zaliczam takie prezentacje pseudohistoryczne do cyklu.."Poczytaj mi Mamo". To jest dobre dla sprawnych umysłowo inaczej.
Jeżeli ktoś ma troche jeszcze komórek choć szarych z pozoru , to winien stawiać sobie pytania. Stawiać i szukać odpowiedzi. Nie ma spraw w kolorystyce czarno-białej. Chcąc aby historia uczyła nalezy starać sie zrozumieć czas , uwarunkowania , ludzi itp. Nie koniecznie z Nimi się zgadzając , czy identyfikując.
Ale to wszystko jest expost.Należy dobierać własciwą miarę do określonych tematów.
Ale cóz dla takich u których komórka szuka drugiej komórki bez rezultatu wszystko jest dobre i łatwe.
Gość
Wysłany: Nie 8:40, 15 Cze 2008
Temat postu: Cienie Peerelu.
Bronisław Dzikikamień, jest jak dziki kamień. Facet, który sam nabroił (ukradł spis konfidentów z IPN), nas poucza, ostrzega, twierdzi, że PRL jest nadal, że są wsód nas zdrajcy!
Oglądałem dwa jego programy i podle nich twierdzę, że jest to facet mącący rzeczywistość, przestawiający PRL jako dziabła wcielonego walczącego ze sobą, aby się unicestwić, że dzięki "wyzwoleniu się spod niego, każdy jej obywatel odzyskał swoje obywatelstwo.
W pierwszym "otwrciu zaatakował Władysława Kruczka, barona PZPR na Podkarpaciu. Za Kuczka podkarpacie rozwijało, się, Rzszów z podrzędnego miasta stał sięstolicą rozbudował się. Więc śmiało by mu można przynać kawałek ulicy, przy której ... mnieszkał. Ale wedle tego dzikusa NIe, bo był przewodniczącym czegoś tam, co nie jest nawet wymienione w
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Kruczek
, co mogło krzywdzić polaków i zapewne krzywdziło! Ale sam nie umiał w programie podać ani jednego przykładu. Sama nazwa tej organizacji wskazuje na Kuczka na człowieka unicestwiającego naród! Mało tego, że Kuczek jako działacz został przypisany do tej organizacji, że organizacja nie działała długo (ciekawe ile działała i czy nie była tylko na papierze), że być może jej nazwa nie była adekwatna do celów jej powołania), to ... nie liczy się jego życiorys, jego losy i dokonania, a ten fakt ma decydować.
Jeżeli tak by patrzeć, to właściwie nie ma kierowcy, który by nie przekroczył przepisów drogowych umyślnie czy nieumyślnie. Jeżeli by odebrać prawa jazdy tym co mieli, spowodoowali uszkodzenia samochodów, stłuczki czy wypadki, to conajmniej o połowę RP (dowolna) miałaby kierowców.
Jakoś nie czepił się nieszczęsnego Jaruzelskiego. Ten też był, jest nawet chyba wedle niego konfidentem i działającym przeciwko RP! I to nie za pezprawny stan wojenny (nie wojnę domową, do kórej mogłoby dojść!), ale że cały czas działał i poświęcił swoje życie Polsce (a dokładnie PRL-owi). W tym gdzieś do czegoś należał, a toto było złe, czy dziś jes źle interpretowane, w dzisiejszych warunkacj nie ma prawa bytu. Ale w tamtych miało!
Ostatnio przyczepił się do SB! Że jeżeli ruscy byli w polsce, to nikomu z nimi nie wolno było rozmawiać, nic pisać, zapisywać nic z niemi uzgadniać! Jeżeli ktokolwiek to robił i są ślady, to takich należy np. wieszać! Że są ślady działań służb bezpieczeństwa, wywiadów i kontrwywiadów, kontaktów, ale nie ma zakończeń, czyli ślady się urywają i zapewne są, ale w archiwach rosyjskich! Mnie też interesują te archiwa, bo może są tam tez zapisy rozgrywek brydżowych? A może notatki z rozmów, jakie były prowadzone przy stole i to źle świadczące o polakach tych co grali i źle się wyrażali o samych sobie. I takie niewyjaśnione sprawy, mają decydować o tym, że nie tylko Kamieniowi i to niełupanemu, ale obrobionemu współcześnie we łbie tak prosto się mieści. Ale nic poza tym.
Znów odżył Bolek!
Nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu źle się kojarzy jego współpraca z nim! Robił to z ochydą, bo musiał! A przecież jest wiadomym, jaki jest Wałęsą, że nie mógł mieć formy imago w czasach PRL-u, tylko był znany zarówno służbom SB, że był wzywany, że był podpuszczany, prowadzono z nim rozmowy na każdy temat, on też im kłamał i zmyślał, a jak dotąd, nie wykazano, że działał przeciwko "Solidarności", że nie działał tylko i wyłącznie, aby ruch związkowy obalić i zniszczyć, chociaż błędów się nie ustrzegł. Skreślić Wałęsę ( to nie jest mój bohater)! Jest on z tego powodu konfidentem. Jest on szkodzącym cieniem Peerelu. Nie świadczy o nim życiorys i dokonania, ale papierki. Szkoda, że w czasie prześłuchań nie grywał w brydża. Tych dokumentów obiążających jego przeszłość byłoby więcej.
Za ludźmi chodzą papierki, tajemnice, które świadczą jedynie o ich konspiracyjnej antypolskiej działalności, którzy nadal szkodzą, bo są, są zaprzeczeniem tego co dziś szukają na nich haków, Bo im przeszkadzają. Bo inaczej nie potrafią wykazać się działalnością na rzecz RP, bo muszą mieć wrogów usprawiedliwiających ich działność do nieczego nie prowadzącą i usprawiedliwienie takiej działaności!
W końcu kto tu jest cieniem z Peerelu?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin