POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Nie 7:35, 18 Maj 2008
Temat postu:
Welesie!
Jonasz umie pisać i wyrażać swoje myśli pisemnie. I tylko taką postać dyskusji i umiejętnością wyrażania się możemy zaprezentować tutaj.
Ale naprawdę, jeżeli się pisze właśnie w tym temacie, w dodatku co z kolei mnie .... zdenerwowało.... to czepienie się Twego "ynteligenta" i nic dalej, ani rusz o kulturze o czym ma piać topik, ani umiaru i kultury. Rozumiem, że są do tego ciągotki, nawet niemęczenie się przepisywaniem za pomocą
cytatowana
umieszczonego z prawej strony na górze. Ale jeżeli się tylko czyta i ciągle pisze (cytowane jest) to samo. Podejrzewam, że niektórzy traktują forum, że czytują ostatni post i piszą.
Na mój post nie spodziewałem się odpowiedzi i nie traktuję go tak. Ale to co napisał Jonasz ani trochę nie rozumiem i nie wiem dlaczego są ze mnie jest cytat i to podwójnie. Ale słowa w tym cytacie nie są skierowane imiennie. Oddają mój nastrój po ciągłym czytywaniu "yntelygent yntelygent y węcey nyc". Mogę jedynie domniemywać w nim ironię czy szyderstwo. Nawet ble ble, bo i takie posty są tutaj.
I jeszcze jedno mnie denerwuje, a należy ono do kaczyzmu, a nazywa się macierewiczowstwo. Jaki on był i jest mądry, jak on działął dla kraju, jak pięknie i pełnozdaniowo odpowiadał gdy był szefem pierestrojki wywiadów. A teraz? Każde pytanie, każde zdanie do niego jest tylko nagonką, denucjacją wystaną z palca, oszczerstwem i tym podobnej. Nie zadawaj pytań! Naciśnij guzik, a Macierewicz się odezwie!
Gość
Wysłany: Sob 21:43, 17 Maj 2008
Temat postu:
Jonaszu...
Jakby ci to przekazać.
Powiedzmy sobie wprost. Szczebel na którym stoisz Ty teraz(na hipotetycznej drabinie), ja i paru tu na forumie zaliczyliśmy. I nie chodzi tu o jakieś tytuły, zdobycze naukowe... dyplomy. Chodzi o sfery emocjonalne, których niezależnie od... wszystkiego jesteśmy wręcz niewolnikami. A emocje, to te nasze najbardziej pierwotne odruchy. I tu, (i nie tylko tu) starsi mają przewagę... Nie chodzi o jakiś rok-dwa różnicy(bo ludziska dojrzewają dość różnie), ale powiedzmy różnicę pokoleniową. I nie to, że ja jestem mądrzejszy daje mi przewagę, ale to że ja wiem co się czuje się na Twoim szczeblu. A Ty.... obiektywne (i subiektywnie) o moim szczeblu nie wiesz nic. Tzn. nic na pewno...
Nie obraź się..., ale na studiach (i we wszystkich szkołach) zdobywa się tylko wiedzę. Natomiast zawodowcem zostaje się po pewnym czasie jak ową wiedzę wykorzystuje się ( i to umiejętnie) jako narzędzie. I właśnie umiejętność korzystania z tego mechanizmu jest profesjonalizmem. I tak drobna rada. Bezpieczniejszym jest traktowanie adwersarza (oponenta) jako wręcz geniusza. Chcąc cokolwiek wygrać nie pokazuj wszystkiej broni (np. dyplomów). A nóż trafisz na Welesa? Uwielbiam ogrywać profesjonalistów w ich specjalnościach...(ale bez przesady)
Wiesz jaki to daje power? A powiem zdarzyło mi się... razy kilka.
Myślę, że "nicie" jakiejś tam akceptacji pojawiły się i drążenie tematu pt.
Kultura polityczna
(cholera wie co to jest naprawdę) raczej się wyczerpuje. Powyżywaj się na forumie jako specjalista i staraj się o profesjonalne zachowanie. A nóż jesteśmy Twoimi wyborcami? A szanse masz duże, bo ja na stołkach wodzów najchętniej widzę osobników z dziedzin Ekonomii, lub Prawa. Zakładając , że jestem przeciętniakiem to pewnie godne i Twojej uwagi
Myślę, że w temacie rozładowaliśmy troszkę akumulatory i proponuję tu PAX. I tak dla jasności... Załączam pewien luzik na bardziej swobodne artykułowanie swoich opini pt. kultura. Zakładam(to w swoim imieniu), że pewne nieciekawe "smaczki" są przeszłością. Jeśl się czujesz ekonomistą... zatem szlifuj formę na naszym poligonie. Obiecuję ci niczego nie ułatwiać.
Pozdro...
Gość
Wysłany: Sob 20:54, 17 Maj 2008
Temat postu:
To tylko idiota, niedouk, imbecyl umysłowy nie potrafi tego zrozumieć!
Trzeba koniecznie pochwalić !
Szczególnie za umiejetność pisania - po przeczytaniu "cokolwiek od literatury dla dzieci po rozprawy fizjologiczne ".
Wydrukowałem ten post - jest świetny.
Nawet kilka złotych myśli się znajdzie - nie tylko FIZJOLOGICZNYCH.
Szanowny Vice-Admin - czyta temat - o kulturze politycznej - w którym tyle cytatów świadczących o braku kultury - "Obowiązuje tu normalna kultura."
Jeśli to jest normalna kultura -
Wysłany: Nie 16:41, 13 Kwi 2008
Weles
Moderator
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 2523
Pomógł: 70 razy
pokaż historię
Ostrzeżeń: 0/4
pokaż historię
Skąd: Jastrzębie zdrój
Rumcajs...
Cytat:Wyniki gospodarcze dotychczasowych wybrańców nie wskazują na służbę RP, ale wręcz na zdradę... I dlatego trzeba bardzo wyjątkowo baczyć aby to nam udowadniano, a nie żebym ja musiał trudzić swoje dwie szare.
Pozdro...
??? To może zacząć od definicji słowa - KULTURA !!
Potem kultura poolityczna
a na koniec słowa - WULGARNY
Zgodnie ze słownikiem wyrazów obcych :
wulgarny -ordynarny, trywialny, niewybredny, grubiański; prostacki, uproszczony.
Oczywiście - nie sugeruję , iżby posty na tym Forum - były wulgarne.
To tylko idiota, niedouk, imbecyl umysłowy nie potrafi tego zrozumieć!
Gość
Wysłany: Sob 17:44, 17 Maj 2008
Temat postu:
Gdzie jest tu w tym topiku ta kultura? Bylejaka kultura? Chociaż czytuję tudej jakieś bąki o kulturze osobistej.
Panowie młodzież! Nauczcie się czytać i pisać? Nie starajcie się być
najprzód.
I nie pisujcie co wam ślina na język przyniesie. Wszak czytując cokolwiek od literatury dla dzieci po rozprawy fizjologiczne można się nauczyć pisać. A już czytania nie widzę.
Po kiego przypieprzacie siedo Welesowskiego
" Nie komentuję serii pytań pseudo-ynteligenta... Wybacz. Rżnięcie głupa masz opanowane."
Co to za kultura i czyja? Przecież Weles sam na to przed wszystkimi odpowiedział .
(Wysłany: Nie 10:35, 11 Maj 2008)
Topik został założony przez... z dość określonymi i adresowanymi "tendencyjami". Z lekkim rozdrażnieniem przyjąłem prowokacyjny charakter zajawki i "wyrwało mi się", za co tu przepraszam. Jest to ponadto pewien przykład kultury politycznej "na forumie"... Szczęściem bywają tu osoby z kulturą (nie tylko) polityczną i "wyprostowali" topik we właściwym kierunku
Do dyskusji włączę się później...
To tylko idiota, niedouk, imbecyl umysłowy nie potrafi tego zrozumieć!
I końca dyskusji nie widać, nic więcej o kulturze, a brak kultrury widać najwyraźniej. Wszak pokazału się posty o kulturze ogólnej z tym, jaką i jak powinni przejawiać ją politycy. Ale nie. Bla bla, ble ble, blu blu. Aż bum bum by się tu przydało.
A kultury uczy nas "prorok semita" będący na anty!
Co to za wstęp do tematu i gdzie jest tam o kulturze?
Proszę bardzo. Przyczepił się do wypowiedzi Welesa i analizuje zdanie po zdaniu każde oddzielnie. Po co mu kontekst? A skąd wybrał owe zdania?
I to jest kultura o którą się później dopytuje. W dodatku jakim cudem ma mu Weles wyłożyć kulturę polityczną, w dodatku polską? Czym kultura, kultura zachowania się tam gdzie się jest ma się róznić, bo ma być polityczna? O polskiej, że nie wspomnę? Jesteśmy panowie na forum i koniec z inną kulturą. Obowiązuje tu normalna kultura.
Proszę oto on
Jonasz napisał:
Cytat:
Czasem warto trzymać dłonie z tyłu... aby nas nie dymali drudzy, o czym chyba raczysz zapominać , a co chyba poczuliśmy?
Należy pochwalić - jesteś świetny !
Kto cię zaszedł od tyłu ??
Znów cię za to pochwalę !
Cytat:
Bo budowanie swojej wielkości na małości innych raczej kompromituje (zakładam, iż udowadniasz mi mą małośc). Ale nie pomijaj milczeniem pytań maluczkich... o Ty wielki
Nic nie udowadniam -sam to robisz !
Cytat:
Jest obecnie obowiązująca "jedynie słuszna opcja"... Takie anty-coś. Trochę zmienna, bo co nowa ekipa rządowa to nowa słusznośc (jedyna) i reformy zreformowanego.
Konkretnie - jaka jest „obecnie obowiązująca "jedynie słuszna opcja"...” ???
Cytat:
Trochę zmienna, bo co nowa ekipa rządowa to nowa słusznośc (jedyna) i reformy zreformowanego
To ma być nie JEDYNA słuszna słuszność ??
To wszystko już zreformowano ?
Nic nie trzeba reformować ??
Nowy rząd ma realizować politykę poprzedniego ??
Cytat:
A przyszło ci do głowy jak mało mnie to obchodzi, co ty o mnie?
Znów cię pochwalę !
Za to, że dajesz świadectwo o sobie.
O co mu w tym wstępie chodzi? A może sam to wyjaśni?
Gość
Wysłany: Sob 15:07, 17 Maj 2008
Temat postu:
Cytat:
Tak?... Ja po prostu dostosowałem się do poziomu kultury adwersarza, który od samego początku "częstuje" mnie dawkami niewybrednych uwag miast argumentów. Jest to zatem podobnej miary moja ocena jego postrzegania i stylu dyskusji (np. zawarte w okresleniu pseudo-yntelygent). Samo określenie "rżnięcie głupa" jest może zbyt potoczne, ale nie oznacza osobistych wycieczek do stanu inteligencji czy zdrowia psychicznego adwersarza, tylko do jego metody dezawuowania ( tu mojej) osoby udając nierozumienie.
Usprawiedliwia się - znów "kulturalnie" !
Cytat:
Cytat:
zwiększy powszechność opodatkowania
... a co to znaczy???
Cytat:
- a co za tym idzie bardzo ograniczy szarą strefę.
jak na razie robi to też z szarą... ale strefą w... pod czapką nawiedzonych.
Nie zapytam - dlaczego szanowny pan -wypowiada się tak "kulturalnie" - na temat o którym nie ma pojęcia ?
Czy to pytanie nie jest obrażliwe ?
[/quote]Moje siwe włosy pozwalają mi już formułować własne zdania i opinie.
Cytat:
Piszę co myślę o tym, czy owym oczekując być może nowych faktów, argumentów, a nie pouczeń wielce zadowolonych z siebie "specjalistów".
Cytat:
"Być może' - świetne sformułowanie - dla kogoś kto uważa, że zarządzanie domowym budżetem wystarczy do wypowiadania się ze znawstwem na każdy temat ekonomiczny. Być może - szanowny nie specjalista - nie slucha - w swym zadufaniu - popartym argumentem siwych włosow i doświadczeniem wyniesionym z socjalizmu.
Jednak Lenin "sie kłania".
Każde z nas jest decydentem jakiegoś budżetu, zastanawia się, dlaczego tak, po co, obserwuje zjawiska. Więc przy odrobinie dobrej woli, wyobraźni, lat doświadczeń i podstaw ekonomii nabytej (przypuszczam) na każdym kierunku studiów i nie tylko... Jesteśmy w nią wkomponowani czy nam się to podoba czy nie.
Cytat:
"Ekonomia nabyta" - czyżby jakieś studia ??
Rzeczywistość pokazuje, że jedni radzą sobie lepiej z ekonomią - również praktyczną - a inni gorzej - widząc wszystko w czarnych barwach - przez pryzmat propagandy klęski.
"Z ogłoszonych w grudniu 2007 r. badań GFK Polonia wynika, że aż 2 mln Polaków szacuje swój majątek na ponad milion złotych. Natomiast z danych Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową wynika, że około 100 tys. Polaków dysponuje wolnymi środkami o wartości co najmniej pół miliona złotych. Jesteśmy bogaci, bogatsi niż nam się wydaje. A majątków dorabiamy się pracą."
Nie może być tak, że ktoś może mi zakazać, czy uznać za niewłaściwe mówienie nawet o wodzach źle, gdy owoce ich pracy porównywane przez nawet analogię, (bo i takie mechanizmy są w ekonomii) dotykają bezpośrednio mnie, moje dzieci i moje położenie egzystencjalne.
Cytat:
Jakież to "analogie" - dowodzą, iż Polska - radzi sobie gospodarczo gorzej od wiekszości krajów postsocjalistycznych ???
Nie wystarczy mieć poglądy -trzeba mieć poparcie w argumentach !
Czekam na te argumenty !!
Gość
Wysłany: Czw 15:58, 15 Maj 2008
Temat postu:
Prawnik...
Cytat:
Cytat:
Nie komentuję serii pytań pseudo-ynteligenta... Wybacz. Rżnięcie głupa masz opanowane.
To jest przykład - braku kultury osobistej i politycznej.
Tak?...
Ja po prostu dostosowałem się do poziomu kultury adwersarza, który od samego początku "częstuje" mnie dawkami niewybrednych uwag miast argumentów. Jest to zatem podobnej miary moja ocena jego postrzegania i stylu dyskusji (np. zawarte w okresleniu pseudo-yntelygent). Samo określenie "rżnięcie głupa" jest może zbyt potoczne, ale nie oznacza osobistych wycieczek do stanu inteligencji czy zdrowia psychicznego adwersarza, tylko do jego metody dezawuowania ( tu mojej) osoby udając nierozumienie.
Gdybyś zadał sobie trud zerknięcia do paru postów wstecz, być może byś zauważył moje (także kulturalne) próby uniknięcia tego typu zdarzeń. Wynika z tego także i moja skłonnoś w przyznaniu ci racji, iż
Cytat:
Kultura polityczna polega m.in. na umiejętności kulturalnej dyskusji.
. Rozumiem, że dyskusja to nie monolog. A zatem chyba obowiązuje obie strony? Wobec braku jakiej kolwiek reakcji na moje wielokrotne uwagi dot. uporczywych wycieczek reagowałem i tak wyjątkowo kulturalnie. Proszę nie zapominać, że jestem tu również userem(niekoniecznie świętym), co staram się realizować w swoim stylu nie nadużywając drugiej roli.
Oczywiście dobrze wiem, że..
Cytat:
Nie należy brać przykładu z niektórych polityków posługujących się podobnym językiem.
(uważam, bardzo znikome podobieństwo), co myslę bardziej czy mniej udanie tu realizuję.
Jonasz pisze...
Cytat:
To co uprawia PIS - to polityczna rozróba i destrukcja państwa.
Zabawne jest to, że pisze to (podejrzewam) zwolennik partii obecnej wladzy. Zabawniejsze jest to jeszcze , że brzmi identycznie jak partia ta była opozycją. Czyżby teraz próby tłumaczenia (chyba) swojego braku skuteczności, coraz oczywistrzych łamań zapowiedzi przedwyborczych? A podobno sytuacja zdrowsza, bo premier i prezio nie z tej samej opcji? Ależ te zabawności sie kołtunią
Cytat:
Prezydent zapowiadający blokadę reform partii rządzącej - w imię interesów partii opozycyjnej - sam niszczy swoją pozycję i szanse na reelekcje.
Hicior Hiciorów.
Wiem, że PiS ma prezesa... a nie prezydenta
Odkąd to partiami w systemie demokratycznym RP zawiaduje urzędnik państwowy? Co w PiSie(i której kolwiek) zapiszczy zadecydują władze statutowe...
Cytat:
Prostactwo języka PIs-wskich polityków
Czy masz jakieś selektywne uszęta?
Ja to widzę u wielu polityków wszystkich opcji... Nono...
Cytat:
-to nie tylko dostosowanie się do wyborców -
... pozyjemy, zobaczymy. Realizowane "cele" PO mocno się zaczynają różnić od zapowiadanych i
Cytat:
to również przejaw braku kultury osobistej.
na obecnym szczycie robiących w wała swoich wyborców.
Myślę, że Jonasz wykazuje tu zbytnie przywiązanie i nadwrażliwośc na wszelkie (czasem nieładne) zachowania obecnej opozycji, której obecna aktywność jest niczym w porównaniu do histerii lat ostatnich (nawet w dB). Tego niezauważyć jest niepodobna, chyba że...(....)
Co do słów
Ekora...
Zgadzam się z tym co piszesz. Konkluzja...
Cytat:
Ale dopóki "przypadkowe społeczeństwo" to wszystko kupi , dopóty taka kultura zachowań naszych polityków będzie wszechobecna. Jeżeli jakimś cudem społeczeństwo zacznie oddzielać ziarno od plew to i politycy będą musieli dostosować swoją ekspresję do gustu wyborcy.
jest jak najbardziej słuszna.
Już (moim zdaniem) skuteczne lekarstwo na "nieprzypadkowość" społeczeństwa kiedyś wymieniłeś. Ty, albo Casanra, hehe- nie jestem pewien
pt. edukacja. Cóż. Ona-edukacja dziś podobnej kondycji, co reszta elementów naszego wielkiego Państwa, co widać, słychać... i czasem czuć.
Pozdro....
Gość
Wysłany: Czw 14:35, 15 Maj 2008
Temat postu:
słów parę na temat kultury politycznej i nie tylko.
obserwuje się zjawisko pobłażliwego traktowanie respondenta. cyattów można mnożyć. niestety modzie tej uległem i ja. stara prawda mówi,że zły pieniądz wypeira ten dobry.... to daje się zauważyc po poziomie dyskusji, jakie nastapiły w ostatnich czasach
Gość
Wysłany: Czw 13:18, 15 Maj 2008
Temat postu:
Cytat:
Nie komentuję serii pytań pseudo-ynteligenta... Wybacz. Rżnięcie głupa masz opanowane.
To jest przykład - braku kultury osobistej i politycznej.
Kultura polityczna polega m.in. na umiejętności kulturalnej dyskusji.
Nie należy brać przykładu z niektórych polityków posługujących się podobnym językiem.
Gość
Wysłany: Śro 9:03, 14 Maj 2008
Temat postu:
Welesie drogi czytaj dokładnie , między wierszami też.Hmm ..dyktatura ciemniaków..."Kisielem" pobrzmiało.
A z tą kulturą polityczną ...ja to rozdzieliłbym na dwie warstwy.
Jedna to ta zewnętrzna na potrzeby , rzecz publicity. Tutaj można zawsze powiedzieć że w niektórych parlamentach nawet dochodzi do rękoczynów. A u Nas to Wersal. Zawsze jakieś usprawiedliwienie można znaleźć. Ale dopóki "przypadkowe społeczeństwo" to wszystko kupi , dopóty taka kultura zachowań naszych polityków będzie wszechobecna. Jeżeli jakimś cudem społeczeństwo zacznie oddzielać ziarno od plew to i politycy będą musieli dostosować swoją ekspresję do gustu wyborcy.
Druga warstwa kultury politycznej jest ukryta i zawiera się raczej w tej z pozoru niewidocznej działalności ustawodawczej, regulacyjnej, wzajemnych relacji między rządzącymi a opozycją. Realcji nie przed ekranem telewizora , a na posiedzeniach komisji sejmowych, relacjach miedzy duzym a małym pałacem.
U Nas na wskroś jedna i druga warstwa kultury politycznej jest jednaka. A jak .. to widzimy.
Gość
Wysłany: Śro 8:54, 14 Maj 2008
Temat postu:
Polska, polityczna, przymiotniki nieistotne w sprawie jak nieistotny jest przymiotnik w odniesieniu do czegoś co nie istnieje.
Paradowska występuje u Wojewódzkiego i solidarnie towarzyszy mu w wyszydzaniu braku urody ( oni dosadniej to określali ) u polityków opozycji.
Kożuchowska w Poniedziałkowym Teatrze Telewizji gra Dziewictwo ( między innymi - dalej nie zdzierżyłem oglądać ) Gombrowicza głosem Pomysłowego Dobromira pjękując, posapując i pokwikując w utradźwiękach, podając wdech i wydech głośniej od tekstu sztuki. Równie donośnie wtóruje partnerujący jej aktor.
Kutura zdechła zatruta popędem do zysku.
Gość
Wysłany: Śro 8:40, 14 Maj 2008
Temat postu:
Jonaszu...
Cytat:
To co uprawia PIS - to polityczna rozróba i destrukcja państwa.
... tzn. co? Że protestuje? Oburza się? Broni?
amnezja cy cuś????
Z taką pamięcią żyje się pewnie komfortowo
Pozdro...
Gość
Wysłany: Pon 17:21, 12 Maj 2008
Temat postu:
Jaga napisał:
Panesz napisał:
Wczoraj w programie "Szkoda gadać" vel "Ale plama" zdaje się K. Piasecki powiedział, że opozycja jest od tego, aby mówić pozycji (czyt.: parti rządzącej) tylko i ciągle
NIE
.
A ja się z tym nie zgadzam. Mówienie "nie" jest w interesie partii opozycyjnej, dla wykazania wyborcom , że oni właśnie są lepsi, ich koncepcja jest słuszniejsza. Natomiast zadaniem jest - kontrola partii rządzącej. Wykazywanie, władzy i wyborcom, słabych punktów, nietrafnych decyzji. To nie oznacza "nie" w każdej kwestii.
Doprowadziłoby to do absurdu, kiedy opozycja straciłaby swoja funkcję kontrolną, a stałaby się hamulcowym. Co właśnie zbyt często ma miejsce.
Jaga
To co uprawia PIS - to polityczna rozróba i destrukcja państwa.
Prezydent zapowiadający blokadę reform partii rządzącej - w imię interesów partii opozycyjnej - sam niszczy swoją pozycję i szanse na reelekcje.
Prostactwo języka PIs-wskich polityków -to nie tylko dostosowanie się do wyborców - to również przejaw braku kultury osobistej.
"Dyktatura" ciemniaków -to nie tylko określenie z czasów tow. Gomułki - to również określenie znakomicie pasujące -do współczesności.
Gość
Wysłany: Pon 17:12, 12 Maj 2008
Temat postu:
Jonaszu...
Piszesz... cytując..
Weles napisał:
Nie komentuję serii pytań pseudo-ynteligenta... Wybacz. Rżnięcie głupa masz opanowane. Rzadko mi się zdarza kogoś tak potraktować... tzn. tak jak piszę. Zasłaniasz się szkółką, z której niewiele wynosisz... poza kosmicznymi głupotami. Jeśli chcesz mnie porazić... raczej się zawiodłeś. Na szczęście ludzie myślą (ja o tych średniakach... czyli z pułapu dla ciebie w najbliższym czasie nieosiągalnego). Ależ naiwny jesteś kolego...
Pozdrawiam serdecznie, bo zdrowie... dla ciebie rzecz jednak kluczowa...
Ciekawa rzecz u ciebie, wrażliwość na kulturę, powiem hicior...
Cytat:
Kolejny przykład kultury politycznej i osobistej moderatora.
-Czy mam wyciągać Twoje "kwiatki" jako
przykład kultury politycznej i osobistej
? Masz skrzywienie autystyczne, że nie zauważasz?
-Czy dla ciebie kulturą jest napastliwy styl pisania urągający podstawowym jej zasadom?
-Czy kulturą są wycieczki osobiste w każdym do mnie poście? (Czy muszę wyciągać te kwiatki?)
-Czy ja tu geniuszu logiki występuję(i nadużywam) wyłącznie w roli moderatora i nie mogę być zwykłym, userem?
-Czy nadużywam tej funkcji wobec ciebie, choć pewnie powinieneś już złapać parę ostrzeżeń i bana?
Zastanawia mnie ciągłe podpieranie się dyplomem (jakowymś- może ze skanuj, tylko nie pomyl z lojalką) ekonomisty jako top-argumentu w dyskusji. Jest to wyraz określonych i nienajwyższych lotów dowartościowywania się, który się kwalifikuje raczej do leczenia na drodze edukacji i może pewnych służb z zakresu medycyny. Także w dyskusjach nt. historii w dziale "historia...." w dyskusjach używasz podobnych metod i to w dyskusjach z ludźmi, którzy workiem dyplomów panie erudyto i doświadczeniem biją cię na łeb.
Przypominam więc,
że to forum jest dla ludzi
, a nie "ekonomistów" określonej (także wątpliwej) maści i speców od urabiania opinii publicznej na rzecz którejkolwiek opcji. Pierdoły, jakie tu wciskacie towarzyszu "z drugiej strony" wskazują na ściśle określone zadanie (być może wyznaczone przez mocodawcę)
Cytat:
Bardzo mi się podoba, że się "przedstawiasz" - nie można ci zabraniać .
Naiwność czy wiosenne zabełtanie?
Co do przeprosin?.. Wyraziłem je w stosunku do pozostałych userów kolego, co winno być zauważalne z Twojej pozycji ynteligenta
Zatem nie podniecaj się nadmiernie tylko staraj się coś ze "swoją kulturą" zrobić(poczytaj co ten termin znaczy, ad. zachowywania się w gronie ludzi). W innym wypadku będę musiał się "zwrócić" do moderatora Welesa z prośbą o reakcję.
Cytat:
Możesz więcej.
... a mogę. I co z tego?
Pozdro....
Gość
Wysłany: Pon 9:12, 12 Maj 2008
Temat postu:
Panesz napisał:
Wczoraj w programie "Szkoda gadać" vel "Ale plama" zdaje się K. Piasecki powiedział, że opozycja jest od tego, aby mówić pozycji (czyt.: parti rządzącej) tylko i ciągle
NIE
.
A ja się z tym nie zgadzam. Mówienie "nie" jest w interesie partii opozycyjnej, dla wykazania wyborcom , że oni właśnie są lepsi, ich koncepcja jest słuszniejsza. Natomiast zadaniem jest - kontrola partii rządzącej. Wykazywanie, władzy i wyborcom, słabych punktów, nietrafnych decyzji. To nie oznacza "nie" w każdej kwestii.
Doprowadziłoby to do absurdu, kiedy opozycja straciłaby swoja funkcję kontrolną, a stałaby się hamulcowym. Co właśnie zbyt często ma miejsce.
Jaga
Gość
Wysłany: Pon 8:25, 12 Maj 2008
Temat postu:
Wczoraj w programie "Szkoda gadać" vel "Ale plama" zdaje się K. Piasecki powiedział, że opozycja jest od tego, aby mówić pozycji (czyt.: parti rządzącej) tylko i ciągle
NIE
. I też tak uważam. Zastrzeżenia, uchybienia, niedokładności i wady, oczywiście, należy wykazywać. Ale one nie mogą być decydujące. Decydujące jest zawsze to, ile cokolwiek zmieniane jest lepsze ogólnie nad tym, co było dotychczas.
Zwracając uwagę na to co mówiła PO przed wyborami i obecnie robi, czyli zmienia zdanie jeżeli nie poglądy, to musi postępować tak samo opozycja, aby mówić ciągle
NIE
. I tak jest! Oczywiście co innego się głosi przed wyborami, a co innego dyktuje rzeczywistosć, poprawność gospodarcza, czy zastany stan faktyczny. Ale to mie musi determinować ogólnych poglądów na sprawę, na programy, a jedynie na ich realizację, na sposób realizacji, na dostosowanie do realizacji. A tu "kultury" politycznej nie widzę u wszystkich dotychczasowych naszych partii. Jedynie co można obserwować, to walka o/(na) stołki i taborety. I nie dziwi mnie ostatni sondaż, że LiD(SLD) wylatuje z Sejmu, a PSL... zostaje.
PSL jako jedyna partia nic, bądź najmniej zmienia w swoim programie!
A przecież człek oczekuje, że jeżeli jakaś frakcja opozycji się wyrwie i powie "
TAK
, robią to
tak
, jak myśmy by zrobili", to ile straci przy następnych wyborach? Przecież może zyskać, bo po to opozycja jest inną partią, że się w końcu czymś rózni! Ogonkiem czy nie ogonkiem, ale rózni i już! Inaczej opzycja byłaby tą samą partią. Może wtedy po gębach byśmy musieli ich wybierać! Przystojniejszy, elokwentniejszy, nawet bardziej seksi lub homo!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin