POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 23:42, 19 Lut 2008
Temat postu:
Precedens zatwierdzony (kosowo)
Według mnie Śląsk nie potrzebuje Warszawki i nie potrzebuje by mu dyktowano zarobki .Myślcie i mówcie tak dalej a za wegiel bedziemy płacić w Euro i komu innemu -Wy bedziecie zadowoleni bo w końcu nie bedziecie dopłacać do górnictwa Niemcy bedą mieli śląsk i górnicy beda zadowoleni -tylko węgiel bedzie droższy .
Uważam że nigdy do górnictwa nie dopłacano Faktycznie-tak samo jak i nie dołacano do innych gałezi przemysłu np do przemysłu lekkiego ,do rolnictwa itd.
Polityka konfliktowania róznych grup społecznych i zawodowych jak sie w polsce uprawia -to polityka błędna .PAŃSTWO to jeden organizm.
Gość
Wysłany: Pon 15:29, 28 Sty 2008
Temat postu:
Bosska...
Cytat:
Migawka z telewizji. Wysmarowani węglem mężczyźni krzyczą, że chcą pracować, nie strajkować. Ale nie pracują, tylko siedzą na podłodze zdewastowanego przez siebie korytarza dyrekcji kopalni. Na ścianie napis sprejem: "Sz..., ty chuju". Sz... to jeden z dyrektorów kopalni.
Migawka z TV...
Wysmarowani węglem mężczyźni krzyczą
(gdzie się wybrudzili?
)
nie pracują, tylko siedzą na podłodze zdewastowanego przez siebie korytarza dyrekcji kopalni.
I dlaczego tam...
Na ścianie napis sprejem: "Sz..., ty chuju". Sz... to jeden z dyrektorów kopalni.
.
Wiesz bosska...
ale podam jeszcze parę cukierków...
Cytat:
Wolałbym spędzić wigilię w domu, ale jak już zaczęliśmy, to nie możemy się poddać.
... I co w tym takiego nadzwyczajnego dla kogokolwiek? Zaczęli (dlaczego?... 600zł. A cały czas ględzili o ...700zł... haha. To kto tu ustępuje?
) i się nie poddają. Czy coś sugeruje że... dla jaj?
Cytat:
Chcą ok. 600 złotych podwyżki, bo nie wyobrażają sobie, że mogliby zarabiać mniej od kolegów z Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której przyłączono ich pierwszego stycznia.
No i jak zwykle nieścisłości (ja nazywam to manippulacją, kłamstwem).
-
ok. 600 złotych podwyżki
... to kwota do najniżej stojącej w JSW kopalni "Krupiński" , a rozwarstwienie i tu kilkuset złotowe... (teoretycznie 1200 od najlepszych).
-
przyłączono ich pierwszego stycznia
... Ja wiem, że... od 10-01-2008.
Cytat:
Czyjego serca nie poruszy człowiek zmuszony spędzać święta z dala od rodziny, a potem przez wiele dni siedzący w ciemnościach kopalnianego chodnika? Okazało się, że sceny z telewizji nie wzruszają już nawet mieszkańców Śląska, choć organizatorzy strajku bardzo by tego chcieli.
To już żałosne metody "rozmiękczania" górników.
Oni po prostu pieprzą żałości... i nie ustąpią. I tu masz "żałosność" natchnionego pismaka. Ciekawe jak opisywał strajki lat 80-tych???
Cytat:
Zanim święta się zakończyły, na forach internetowych pojawiły się złośliwe wpisy: "Ludzie, nie kompromitujcie się! Przyzwyczailiście się tam, na Śląsku, do luksusów. Macie zapłaconą ciężką pracę, wczesną emeryturę, dlaczego chcecie kokosów? Czy choć raz nie moglibyście być solidarni z resztą Polaków?" - pytali internauci.
Też żałosne bo... podano tylko odpowiednio pisaną "opinię"...
Macie zapłaconą ciężką pracę, wczesną emeryturę, dlaczego chcecie kokosów?
... Biedacy, tu kokosy a oni taaak cierpiąc przywiązani są do...
swojej biedy
. Patrioioci czy cuś???
A kto im od zawsze broni dostępu do kokosów? Porażające i żałosne.
Czy choć raz nie moglibyście być solidarni z resztą Polaków?
... Jak to raz? 80-ty... gdy walczyliśmy o 1,93 średniej krajowej. Lata 90-te gdzy na 8 lat "zamrożono" płace, które spadły do 1,5 śr. kr...
Szukaj sobie głupich internauto u siebie, może wpadną sobie na chwilkę do raju zarabiać? To też żałosne
bosska..
I...
Cytat:
Prof. Marek S. Szczepański, wnikliwy badacz śląskiej społeczności
...
o...
Cytat:
Górnik dostaje dwie średnie krajowe.
... porąbało profesorka manipulanta... To ja idiota walczyłem, żeby wyrównać... do 1,93 mając 1,6???
... ale...
Cytat:
Trzeba szanować pracę górników, ale to zawód odchodzący.
...
Mam nadzieje panie profesorze, (o ile tu cytowane są pańskie słowa)że zawodem odchodzącym są tak kłąmliwi profesorowie. Trzeba być idiotą aby twierdzić, że górnictwo węgla skończy się ... no kiedy profesorku?
Cytat:
Górnicy nigdy nie będą już zarabiać tyle, ile w czasach węglowego eldorado.
A kiedy to było te eldorado.??? Ale sensacja..."Eldorado" a wiecznie łap do pracy brakuje.
Cytat:
Zresztą proszę pamiętać, że ci ludzie sami sobie tę pracę wybrali.
... Tak genialny profesorze. Rasę, narodowość ...
Widzisz bosska. Jak czytam takie artykuły i durnoty "podparte" takimi autorytetami...
to mnie poraża. Czy oni liczą, że ja nie pamiętam? Na pewno nie. Oni liczą na... was. Zauważam że skutecznie, ale czy to ma wpływ na górników?... Tu już bym uważał.
I jeszcze o
Kadrze
.
ZZ zawodowy Kadra
reprezentuje nie "ciemnogród" górniczy, ale pracowników dozoru...
Pominę stek bzdur "kompetentnego"(jak określa Łukasz takich) ...dziennikarzyny
cd...
Cytat:
Strajk w Budryku firmuje właśnie Kadra i Sierpień '80, pozostałe związki są skłonne do kompromisów. Z dwutysięcznej załogi w okupacji bierze udział kilkaset osób.
...
No patrzcie... Nawet już napisali "kilkaset"(a nie... aktywiści)
. Nie podali ile członków liczą sobie pozostali, bo z tego co wiem pozostali to cyfry "marginalne".Ttam... są najliczniejsze -
kadra
coś ponad 200 i
S80
na pewno z 3x tyle. Dodam, że popularność
ZZ
ogólnie w górnictwie wynosi ok
50%
...(jak nie mniej) Zatem jaką siłe głosu mają pozosytali?
Języczkiem uwagi dodam że zapomniano podać drobniutki szczegół.... że
odbyły się tam.... 2 referenda nt. strajkować, czy nie.
Chcesz bosska... kupuj te "sensacje", nie chcesz... nie kupuj. Wiem jedno. Że górnicy mają takie artykuły w głębokim poważaniu... i one zamiast rozluźniać ich szeregi ... tworzą punkt zapalny. Przypomina mi to
bardzo czerwoną
nagonkę lat 80-tych...
Pozdro...
Gość
Wysłany: Pon 13:43, 28 Sty 2008
Temat postu:
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4810615.html
Gość
Wysłany: Pią 11:50, 25 Sty 2008
Temat postu:
Łukasz...
To prawda, że...
Cytat:
skoncentrowaliśmy zagadnienie do sprawy która mnie najbardziej interesuje do roli ZZ w zakładach pracy a właściwie do roli ZZ w obecnej rzeczywistości.
...
Otóż właśnie tu jest sedno sprawy. Historia powstawania związków zawodowych to wiek już 19-ty. Przypisywanie im roli socjalizmu jest często podnoszonym zarzutem...
A przecież... związki zawodowe zaczęły powstawać na ziemiach należących obecnie do Polski pod koniec XIX wieku.
Na Górnym Śląsku-w
1889
roku powstaje
Związek Wzajemnej Pomocy
- pierwsza masowa organizacja o charakterze związku zawodowego .13 lat później, w 1902 roku powstaje
Zjednoczenie Zawodowe Polskie
(skupiało robotników polskich z Nadrenii i Westfalii).W czasach zaborów powstaje też
Centralny Związek Zawodowy Polski
(1913) tu o charakterze socjalistycznym. Powstają także związki o charakterze chrześcijańsko-społecznym,obok socjalizmu i katolickiej nauki społecznej, dominującym w polskich związkach zawodowych był nacjonalizm.
Na początku lat 20. XX wieku badania wykazały, że w Polsce istniało ok. 2 tysięcy odrębnych organizacji związkowych zrzeszonych w 30 centralach. Wiadomo co stało się po 46-ym. Związki się zrzeszyły, a od 80-go roz-rzeszyły... Tyle pokrótce nt. historii.
Widać jak na dłoni, że instytucja ZZ wyrosła wraz z nowymi tworami gospodarczymi jakimi są (umownie) molochy produkcyjne. Faktem jest, że pdstawowym zadaniem związków zawodowych jest
obrona interesów pracowników
i
działanie na rzecz poprawy ich sytuacji ekonomicznej i społecznej
. Związki próbują więc przeciwdziałać zwolnieniom,
kontrolują przestrzeganie kodeksu pracy
przez pracodawców,
zabiegają o wyższe pensje
i lepsze warunki pracy dla pracowników. Często prowadzą również działalność samopomocową (np. fundusze strajkowe), edukacyjną (np. kursy przekwalifikowujące) i oświatową (np. kampanie informacyjne o prawach przysługujących pracownikom). Czyli wypełniają też pewną lukę trochę "wyręczając" Państwo jeśli chodzi o socjal...
Biorąc pod uwagę jeszcze inne (nawet poza statutowe) oddziaływanie ZZ, korporacji zawodowych (podobny charakter), organizacje pracodawców... można zauważyć pewną równowagę, której ekstremalnymi formami działania są strajki. Nie można nie zauważać, że większość w/w mocno ociera się o tzw. politykę... i (wprost) o własne interesy.
Przyjmując z góry, że wymienieni górnicy to już argument na likwidacją ZZ (ciekawe, że tylko ZZ) jest nieco dziwny z paru powodów. Podstawowym jest ten że Europa i cały świat dobrze prosperujący, to świat gdzie ZZ są jednym z ważnych elementów, a nie przeszkodą do wolności gospodarczej.
To właśnie organizowanie się społeczeństw w różne grupy nacisku (bo takimi są organizacje) unika większych tragedii jakich jesteśmy świadkami. Łatwiej w sposób uporządkowany rozwiązywać problemy. Patologie też nie są argumentem do likwidacji czegokolwiek. Bo
sprawcą patologii
jest głównie nie stosowanie (nie egzekwowanie) Prawa w danej społeczności, a nie tylko w ZZ.
Trzeba też sobie zdać sprawę, że opierając się na statystyce ilość strajkujących (górników, kolejarzy, sł. zdrowia) to zawsze wycinek całości społeczeństwa i sygnał dla władz i reszty, że konflikt ten (bo jednak to konflikt) wymaga intensywniejszych reakcji od władz, które najpierw zobligowane są do przestrzegania prawa i do przyjrzenia się problemowi "z bliska". Tak , że Zarząd i "watażkowie" są brani pod lupę, przy czym Rząd staje się arbitrem do czego zresztą też ma nasz mandat. A trzeba pamiętać, że strajki to nasze prawo, o które w 80 walczyliśmy. I tak powstaje sporna kwestia do rozwiązania, w której głównymi narzędziami musi być prawo. I tu nie ma co się rozdrabniać. Jako społeczeństwo rękoma naszych przedstawicieli tworzymy prawo, a organizując się w grupy nacisku(partie opozycyjne, ZZ... i inne) spełniamy funkcję m.in. kontrolną będdąc pod rygorem jednego i tego samego Prawa.
I tak to mniej więcej działa...
Często nie zauważamy, że odstępstwo od egzekwowania Prawa jest przyczyną patologii, a nie sama organizacja choćby pod nazwą Zrzeszenie Płaczek Różańcowych
Pozdro...
Gość
Wysłany: Pią 9:49, 25 Sty 2008
Temat postu:
Witam.
Weles chyba pierwszy raz zacząłeś post do mnie od tak sympatycznego emota ale do rzeczy. Jak widzę nasze relacje w dyskutowanej kwestii ulegają ociepleniu takie odczucie mam przynajmniej ja, a wiesz dlaczego? bo skoncentrowaliśmy zagadnienie do sprawy która mnie najbardziej interesuje do roli ZZ w zakładach pracy a właściwie do roli ZZ w obecnej rzeczywistości. Tak to prawda jednym z zadań ZZ jest kanalizacja nastrojów jakże jednak często spotyka się działanie wprost przeciwne często ZZ idąc na skróty są inspiratorem zadymy i rozróby ,jak myślisz Weles czy zwykły robol ma w genach strajki i uliczne zamieszki? myślę że nie, ja też jestem zwykłym robolem murarzem cieślą no może jeszcze skończyłem szkołę ale kto jej nie kończył i zapewniam Cię że chodzi mi o normalność. Wierchuszka ZZw zakładzie pracy to często zadymiarze dbający przede wszystkim o siebie w porywach o innych i to Weles bez względu na szerokość geograficzną pod jaką mieszkamy .Popatrz na Solidarność owszem mamy wolność często niestety iluzoryczną ale mamy, zapytam kto wypłynął na górę? czy ci co szli na barykady czy ci co z za kurtyny kazali je budować? Weles naiwnością jest twierdzenie że w kopalniach jest inaczej.
Pozdro....
Gość
Wysłany: Pią 8:38, 25 Sty 2008
Temat postu:
Łukasz...
Cytat:
Czy ciebie coś straszy???
Tekst statutu PZPR i inne
znajdziesz pewnie gdzieś w necie... i sobie porównaj.
Widzisz Hanys nie dziwię się że tak potraktowałeś moją myśl nie dodałem bowiem
że chodzi o mi statut związkowy a nie PZPRowski
...
A ja tylko tak na wszelki wypadek aby
domknąć
furtkę... na podobne argumenty. Tyle gwoli Twojego zdziwienia
Za
Hanysa
oczywiście się nie gniewam choć gwoli ścisłości jestem
Gorolem
z krwi i kości
. Nie wiem czy doczekam się kiedyś legalizacji bycia Hanysem co nie byłoby dla mnie ujmą.
Cytat:
...dziwię się zatem (wybacz bez urazy) Twojej naiwności
(bo???)
Cytat:
że związkowy watażka działa z pobudek proletariackich
(szanowny Łukaszu... Ty rozstrząsając jakikolwiek problem z udziałem ludzi nie Twojej opcji z góry zakładasz, że ów to złodziej, watażka, łobuz, idiota, kombinator..., a Twoi z natury to ideały i wzorce.
Ciebie naprawdę coś straszy...haha)
Cytat:
,pracując swego czasu a właściwie w stanie wojennym w Metalchemie widziałem na własne oczy to działanie dla dobra ogółu oczywiście dostawali kasę taką samą dla wtajemniczonych tylko znany był fakt że od dyrekcji pod suknem koperta był zawsze w postaci premii
A ja z powodów całkiem podobnych nigdy nie byłem w Solidarności.... Znałem tam wodzów osobiście choć przwdę mówiąc kopert im nie zarzucałem tylko lenistwo, naiwność, głupotę i inne plagi. I zapewne też
Cytat:
oczywiście, wśród znających sprawę wiadomo było że jeśli działacz albo działacze mobilizowali załogę do buntu to koperta była cienka.
...
Przecież to co widziałeś trudno uznać za normę. Nie możesz zakładać że tylko ty to widziałeś? Widzieli to także inni i być może (co prawdopodobne) w następnej kadencji gościa wyautują... Tak działają wszelkie wybory. Podobnie dzieje (działo się) w polityce. Tam też biegały koperty, a ciebie to nie wzrusza...?(a Twoja opcja utyła najwięcej)
. Ale nie rozszerzajmy tematu. Trzeba Łukaszu ważyć zagadnienia przydatności ZZ nie przez pryzmat patologii, która jest marginalnym ale ważnym elementem potrzebnym do "doszczelnienia" prawidłowego działania, a nie normą co uparcie insynuujesz. Posługując się taką metodą można zanegować wszystko... A zauważ, że wszelkie twoje dyskusje zasadzają się na takiej metodologii.
Cytat:
Nie Weles nie stosuje tej metody to nie ten gatunek.
...
. A wiem to Łukaszu. Użyłem tylko tego zwrotu metaforycznie, aby podkreślić różnice intensywności i oddziaływania komunikacji... z tym związane.
Cytat:
No i co za każdym razem będą jeździć ?
... a czy jeżdża za każdym razem?... I znowu nadużycie p. Łukaszu
Cytat:
jeśli nie dzieje się dobrze na styku?
. Udajesz, że nie rozumiesz czy...
Przecież zdarzenia na Budryku są ze swoją
wielomiesięczną historią
tam już zgrzytów "na styku" zarząd-ZZ dowodem na to, że strajk jest wynikiem braku porozumienia na wielu płażczyznach. I że zostały wyczerpane wszelkie inne możliwości!!! I co mieli zrobić działacze ZZ jak się ich szykanuje, marginalizuje... pomija... pomimo, że są legalną oraganizacją? Wyczerpano tam wszystkie możliwości prawne gdzie prawo do strajku zostało zastosowane(a jest obwarowane sporą ilością ograniczeń). Media (zarząd) próbowały ten strajk nazywać "nielegalnym", co już na tym etapie okazało się nieprawdą. Bo gdyby był nielegalny, to już by było po zawodach. No i zaraz zakładasz, że "watażkami" są związkowcy(jasne), a nie Zarząd... haha. Ale taki już masz styl
Opisując...
Cytat:
Wiesz Weles w latach 80 pracowałem pół roku jako murarz wynajęty przez ERG zakład który też zatrudniał chyba 2 tyś ludzi ,przez radiowęzeł związkowcy zorganizowali referendum napisali petycję do Rady Nadzorczej i dyrektor po miesiącu rozliczał się w kadrach z długopisów tak działali związkowcy bez Warszawy bez rozgłosu ,sprawę załatwili na własnym podwórku
i oczywiście wiesz "na pewno" że na Kopalniach tego nie ma??? Porażasz mnie Łukaszu. Tu też obowiązują podobne przepisy legalizujące strajki... Może cię zdziwi ale radiowęzły na Kopalniach to od dawna znana rzecz
i tam też lecą info. Dodam że wiele spraw załatwia się właśnie na "własnym" podwórku i dzieje się to codziennie na 50 kopalniach...
I już nie baw się w arbitra i stosuj motto od Ekora... nie robiąc z kogokolwiek (tu górników) zadymiarzy, durni i ciemniaków na siłe. I tak zwykle prawda wypływa po czasie jak się okazuje, iż istniały mafie węglowe, łamanie Prawa i kaska pod stołem. Wtedy nie pamięta się zadym szaraczków jako sygnałów i na to wskazujących.
Cytat:
Patrzę sobie czasem na statystyki GUS, szperam sobie w danych historycznych, mędrkuję sobie na swój użytek.
Dane Gusowskie? no może jest t jakaś wiedza tyle tylko ze prawdziwa po kilku latach ,poza tym Weles wiedza nie oparta na danych źródłowych tylko na własnych kombinacjach jest wybacz szarlatanerią
... Aż mnie rozpiera
aby zapytać... Czym ty się posługujesz? A z danych GUS można się wiele dowiedzieć i to z całkiem "ciepłych" a nie kilkuletnich. Czyli wynika że masz pewniejsze źródła... Może mi podpowiesz?
Cytat:
Dla mnie żadne media nie są wyrocznią jak dla Ciebie. Czytam, słucham opini.... i myślę
Czyli wiedza podana prze kompetentnego dziennikarza ma mniejszą wartość niż widza podawana według zasady, mój kolega na szwagra którego kuzyn pracował kiedyś na kopalni i widział co się tam dzieje, no cóż każdy orze jak może.
...
No tak... Ty masz gotową listę kompetentnych dziennikarzy i o "jedynie słusznych" poglądach?
A mnie się ta lista już się skończyła. Wiedza dziennikarza o sprawach czegokolwiek
jest zawsze wiedzą z zewnątrz
, wiedzą naiwną... Wolno ci im wierzyć, niewierzyć... ale mieć do mnie pretensję, że ja mam gdzieś ich kompetencje to przesada.
Mam po prostu swoje zdanie i basta...
Pozdro....
Gość
Wysłany: Czw 17:21, 24 Sty 2008
Temat postu:
Czy ciebie coś straszy??? Tekst statutu PZPR i inne znajdziesz pewnie gdzieś w necie... i sobie porównaj.
Widzisz Hanys nie dziwię się że tak potraktowałeś moją myśl nie dodałem bowiem że chodzi o mi statut związkowy a nie PZPRowski
Ty sprawy organizacyjne dużych struktur gospodarczych, problemów ich zarządzania widzisz poprzez pryzmat swojej małej firmy
.
Tak przyznam że nie znam się na zarządzaniu molochem, w poprzednim poscie liczbę 1/10 zatrudnionych ja powiedziałbym że bliska prawdy byłaby liczba podawana w promilach
Żyjesz już trochę lat i winieneś zauważyć, że zorganizowanie do pracy 3 ludzi jest łatwiejsze od 10,100,1000-ca?
Tak Weles trochę lat by się uzbierało jak nic, no jak wiem Ty też przyjęcie pierwszej komunii masz za sobą dziwię się zatem (wybacz bez urazy) Twojej naiwności że związkowy watażka działa z pobudek proletariackich ,pracując swego czasu a właściwie w stanie wojennym w Metalchemie widziałem na własne oczy to działanie dla dobra ogółu oczywiście dostawali kasę taką samą dla wtajemniczonych tylko znany był fakt że od dyrekcji pod suknem koperta był zawsze w postaci premii oczywiście, wśród znających sprawę wiadomo było że jeśli działacz albo działacze mobilizowali załogę do buntu to koperta była cienka.
Ty rykniesz na swoich i narobią w gacie, a kto dyrektora usłyszy? Ci co usłyszą... 20% się obrazi i wywiezie go taczką A nie lepiej jak dyrcio pogada sobie z wybranym przez"nich" wodzem? Oni wodzowi ufają...
Nie Weles nie stosuje tej metody to nie ten gatunek.
Są wybieralni co kadencję. Ale czy ty z kolei dałbyś sobie uciąć główkę za szlachetność pracodawców, Zarządy??? Bo ja nie. Czy owe gdy są złe(bo mogą prawda?) nie są szkodliwe? Sprawa nie jest tak prosta. Jak jadą do Warszawy tzn., że coś się dzieje niedobrego na styku.
No i co za każdym razem będą jeździć ? jeśli nie dzieje się dobrze na styku? Wiesz Weles w latach 80 pracowałem pół roku jako murarz wynajęty przez ERG zakład który też zatrudniał chyba 2 tyś ludzi ,przez radiowęzeł związkowcy zorganizowali referendum napisali petycję do Rady Nadzorczej i dyrektor po miesiącu rozliczał się w kadrach z długopisów tak działali związkowcy bez Warszawy bez rozgłosu ,sprawę załatwili na własnym podwórku
Patrzę sobie czasem na statystyki GUS, szperam sobie w danych historycznych, mędrkuję sobie na swój użytek.
Dane Gusowskie? no może jest t jakaś wiedza tyle tylko ze prawdziwa po kilku latach ,poza tym Weles wiedza nie oparta na danych źródłowych tylko na własnych kombinacjach jest wybacz szarlatanerią
Dla mnie żadne media nie są wyrocznią jak dla Ciebie. Czytam, słucham opini.... i myślę
Czyli wiedza podana prze kompetentnego dziennikarza ma mniejszą wartość niż widza podawana według zasady, mój kolega na szwagra którego kuzyn pracował kiedyś na kopalni i widział co się tam dzieje, no cóż każdy orze jak może.
Pozdro...
PS. Z żartem użyłem określenia Hanys po uprzednim jednak upewnieniu się że nie powinno Cię to urazić konsultantem był Ojgyn z Pnioków i encyklopedia PWN.
Gość
Wysłany: Czw 14:46, 24 Sty 2008
Temat postu:
Łukaszu...
Cytat:
To chyba cytat ze statutu co?
Czy ciebie coś straszy???
Tekst statutu PZPR i inne znajdziesz pewnie gdzieś w necie... i sobie porównaj.
Ty sprawy organizacyjne dużych struktur gospodarczych, problemów ich zarządzania widzisz poprzez pryzmat swojej małej firmy. Wybacz...
Przecież niezależnie od tego czy są to organizacje tzw.
oddolne
, czy
odgórne
... przy zmianach rozmiarów z oczywistych względów powstają. Sprawy finansowania ich są różnie rozwiązane w oparciu (zawsze) o rachunek ekonomiczny. Zdajesz się nie dostrzegać że sprawa dotyczy tu ludzi a nie robotów. Człowiek z całą złożonością wprowadza zdawałoby się w prosty układ. I dlatego że człowieka tu jest "tak wiele" sprawa się gmatwa..
Żyjesz już trochę lat i winieneś zauważyć, że zorganizowanie do pracy 3 ludzi jest łatwiejsze od 10,100,1000-ca? I że używa się innych mechanizmów mobilizowania do ukierunkowanego działania. Ty rykniesz na swoich i narobią w gacie, a kto dyrektora usłyszy?
Ci co usłyszą... 20% się obrazi i wywiezie go taczką
A nie lepiej jak dyrcio pogada sobie z wybranym przez"nich" wodzem? Oni wodzowi ufają...
Musisz troszkę odejść od swoich (wybacz) naiwnych porównań firmy wielkości tysięcy pracowników i swojej. To nie ten gatunek.
Jeśli ci to nic nie mówi jako argument to cóż mogę? Przekonywać cię z zakresu socjologii? A może mam posiąść wiedzę tuzów od tych spraw by ci to udowadniać?
Cytat:
Weles dałbyś głowę że związkowi przywódcy to zakładowi patrioci którzy w życie mają jeden cel ulżenie doli członków ?
... ale drobiazg. Są wybieralni co kadencję. Ale czy ty z kolei dałbyś sobie uciąć główkę za szlachetność pracodawców, Zarządy??? Bo ja nie. Czy owe gdy są złe(bo mogą prawda?) nie są szkodliwe? Sprawa nie jest tak prosta. Jak
jadą
do Warszawy tzn., że coś się dzieje niedobrego
na styku
. Media jednej strony (Rządowa i mający na rzad wpływ byznes) o zasięgu ogólnokrajowym i "malcy" po drugiej stronie podpierający się swoimi mediami o zasięgu zakładowym...haha
Czujesz różnice bardzo widoczną? A nie można z góry przesądzać o racjach...
Jeśli chce się być arbitrem, to się nad tym zjawiskiem(nierównych możliwości korzystania z mediów) główkuje, a ty dajesz sobie wciskać anachronizmy z
Pulsa...
"na pewno" obiektywnego.
Cytat:
skąd zatem czerpiesz informacje czyżbyś miał dostęp do księgowych kwitów?
...
Patrzę sobie czasem na statystyki GUS, szperam sobie w danych historycznych, mędrkuję sobie na swój użytek. Patrzyłem też, jak byłem czynnym zawodowo i z tego odczytuję rzeczywistość i ze
swojej działki
. Oczywiście wycinkowo spotkałem się z "kwitami" i wiem jak się kręcą. I w tym się na swojej działce znam równie dobrze jak ty na swojej. Gdybym ja zaczął kombinować
Tobie
w firmowych finansach, to pomimo iż trochę liczyć umiem pewnie posikałbyś się ze śmiechu.
I tak się mają nasze wzajemne wiedze o zjawiskach.
Cytat:
Weles GW nie lubisz, TVNu nie znosisz, TVP oszustwo , Puls Biznesu tendencyjne
... zapomniałeś jeszcze gościa niedzielnego, NIE, Rzeczpospolita...
Łukaszu.
Dla mnie żadne media nie są wyrocznią jak dla Ciebie. Czytam, słucham opini.... i myślę. Używam swojej rozczochranej zawsze... odkąd zostałem
dziejowo
zrobiony w konia (nie do końca ja... ale) na tak nieziemską skalę w latach
1980-2005
. Mam chroniczny brak zaufania do mediów aczkolwiek są i one dla mnie źródłem informacji. Tylko ja nabrałem większego zaufania do swojej makówki, bo ona mnie najmniej oszukuje
I dlatego jej używam. Fakt, czasem się mylę, ale ona
nieuczesana
nigdy mnie nie oszukała i jestem do niej baaardzo przywiązany.
Widzisz więc jednak 25 nauki, że czułbym się głupio nieustannie wierząc innym bezkrytycznie.
Pozdro...
Gość
Wysłany: Czw 12:53, 24 Sty 2008
Temat postu:
No Weles jak widzę robimy postępy w naszej rozmowie słusznie że odeszliśmy do górniczych zarobków przepraszam zapomóg i zajęliśmy się rolą ZZ w tym bałaganie.
ZZ przejmują znaczną część administrowania nastrojami ludzi, kanalizują działania w komunikacji pomiędzy pracodawcą i pracobiorcą... i pośrednio mają wpływ na harmonijne procesy wspierające przestrzegania umów(w relacjach pracodawca-pracobiorca) jako gwarant.
To chyba cytat ze statutu co? zapytam zatem na czym polega ta kanalizacja ? z tego co wiemy to na podstawieniu autobusów jadących w kierunku Warszawy czyżby działacze pofatygowali się o coś więcej? No może i terminowe zaopatrzenie w środki czystości ,myślę Weles że ze strony związkowej wierchuszki jest to kanaliazacja nastrojów Twoich kolegów. Weles GW nie lubisz, TVNu nie znosisz, TVP oszustwo , Puls Biznesu tendencyjne ,wypowiedzi niektórych górników zakłamane, skąd zatem czerpiesz informacje czyżbyś miał dostęp do księgowych kwitów? no no.
Weles dałbyś głowę że związkowi przywódcy to zakładowi patrioci którzy w życie mają jeden cel ulżenie doli członków ? jak aż tak naiwny nie jestem ,związkowa wierchuszka po prostu znalazła sposób na życie w dobrobycie, własne oczywiście.
Gość
Wysłany: Czw 12:16, 24 Sty 2008
Temat postu:
Łukasz...
Czy naprawdę tylko przeze mnie...
Cytat:
motto sprytnie zostało okrojone o myśl główną przez co zostało bezlitośnie okaleczone no ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
... A co Ty z nim(mottem) zrobiłeś udając, że nie rozumiesz iż ono usytuowuje cię w konkretnym miejscu albo wyłanczając się z pod jego treści robisz się zabawny?
. Moim zdaniem roztrząsanie tej sprawy w tym trybie i w ten sposób nie tylko jest niestosowne ale i pozbawione sensu.
Nie zgodzę się z tezą... że...
Cytat:
związki zawodowe szkodzą kopalniom
... Dalekowzroczność geniuszy tak twierdzących poraża naiwnością. Zapomina się że ZZ przejmują znaczną część administrowania nastrojami ludzi, kanalizują działania w komunikacji pomiędzy pracodawcą i pracobiorcą... i pośrednio mają wpływ na harmonijne procesy wspierające przestrzegania umów(w relacjach pracodawca-pracobiorca) jako gwarant. A tego nie widać bo to nie strajk tylko szara codzienność.
Cytat:
40 milionów złotych rocznie
mości Łukaszu to... g... w skali obrotów 50 kopalni, to 10 min ruchu na GWP... słowem pryszcz. Posługiwanie się takim argumentem wobec pojedyńczego Kowalskiego i licząc na jego niewiedzę ad skali w jakiej owe 40 mln. się pokazuje przynosi dziwny skutek. Dla mnie to jest ordynarne manipulowanie. Może
Puls Byznesu
napisze
ile oddechów Guzowatego przynosi mu 40 mln.
? A to to oczywista oczywistość??? Mnie to rozśmiesza
. Suma ta nawet "nie zostanie zauważona" przez efekt jaki ma przynieść. To nie ta skala. Tyle co do "wagi" tej sumy robiącej wrażenie pod budką z piwem.
Rzeczywiste koszty utrzymania biur są dużo niższe z uwagi na trudność wyliczenia takich kosztów. Policzalnym kosztem są te wynikające z ustawy. Nie należy jednak zapominać usprawnień organizacyjnych i korzyści(także finansowych) wynikających z istnienia ZZ w zakładach o dużej ilości pracowników. Trzeba sobie zdać sprawę że ZZ wypełniają pewną niemal urzędniczą rolę kopalni. Trzeba rozważyć czy nie trzeba by ponieś kosztów zatrudniając innych pracowników do przejęcia pewnych funkcji i pogarszając sobie warunki komunikacji z załogą. Inna sprawa że ZZ za bramą były by też "dobrowolnie" dotowane i kto wie czy nie bardziej owocnie i to poza prawem. I kto wie czy z korzyścią dla kopalni. Ale ty zapewne masz idealniejsze rozwiązania. Tylko pamiętaj... Wariant ZZ za bramą przerabia się od wieku i nikt nie udowodnił że tak jest lepiej. Na pewno bardziej się rozwila korupcja.
Cytat:
Według polskiego prawa, spółki węglowe i kopalnie pokrywają koszty utrzymania biur dla organizacji związkowych oraz pensji dla górników oddelegowanych do działalności związkowej.
... Tak Łukaszu... ale jest to zgodne z prawem. A czym jest "Puls byznesu"? Gazetką związkową? Może neutralną? Dla mnie jasne, że też próbuje się rozwalać ZZ i tą metodą.
A tak na wiasem dwie sprawy.
1. Był to jeden z postulatów Solidarności w 80-tym roku??? ZZ za bramę.!!!!
2. Następna to... powstanie NSZZ Solidarność i chyba odejście od egzekucji tego postulatu.
Czyli 28 lat temu....
Musimy zatem przyjąć że pomimo rządów wielu opcji uznano, że lepiej jest jak ZZ w dużych organach produkcyjnym są na miejscu. Tak że robienie fundamentalnego problemu z tego faktu jest cokolwie durne. Ma to natomiast duże znaczenie polityczne bo oto kolejny organ śledzący co się dzieje w firmie państwowej jest solą w oku chętnych (także) do przekrętów. Niby polickja jest ale CBA, Policja... i organizacje społeczne(nie zawsze etatowe) bardzo niektórym przeszkadzają. Komu??? Pozwolę Tobie podumać...
Inną sprawą są małe zakłady co jest oczywiste. jak byś sobie zadał trud zerknąć w ustawę to odkryłbyś, że przyznanie etatu płaconego przez zakład pracy obwarowane jest ilością członków w ZZ.
Pozdro....
PS. Mała wskazówka... Łukaszu. Od czytania
Puls Byznesu
człek nie staje się byznesmenem. Co najwyżej jak ma 2 zł więcej czuje się nieco lepiej. A jak spadnie na dno tworzy ZZ i idzie do czerwonych albo czarnych po wsparcie. A ci jakby też nie lepsi. Tak już jest.
Gość
Wysłany: Czw 10:38, 24 Sty 2008
Temat postu:
Weles nie chciałbym odnosić się do poszczególnych kwestii, powiem tylko tak. Przytoczone przez Ciebie motto sprytnie zostało okrojone o myśl główną przez co zostało bezlitośnie okaleczone no ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Przytoczę zatem to o czym cały czas mówię Komentarza nie dodam niech każdy kto to przeczyta doda go we własnym sumieniu i wyobraźni.
Drogie związki zawodowe szkodzą kopalniom
Ponad 40 milionów złotych rocznie kosztuje kopalnie utrzymanie działaczy związkowych - zwraca uwagę "Puls Biznesu". Jak podkreśla gazeta związki łatwo tworzyć, więc wciąż powstają nowe.
W opinii dziennika, jedynym pozytywnym skutkiem strajku w kopalni Budryk, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, może być zmiana archaicznej, bo pochodzącej z lat 90-tych ustawy o związkach zawodowych. Według polskiego prawa, spółki węglowe i kopalnie pokrywają koszty utrzymania biur dla organizacji związkowych oraz pensji dla górników oddelegowanych do działalności związkowej. "Puls Biznesu" podaje, że świadczenie nie może być niższe niż ostatnie wynagrodzenie.
Gość
Wysłany: Czw 8:24, 24 Sty 2008
Temat postu:
Łukaszu...
Odniosę się do paru Twoich tez...
Cytat:
A to już Weles hicior z Twojej strony, cały czas mówiłem ze w gruncie rzeczy 80tce chodzi realnie o 30 zł
(z tym że nie rozumiesz różnicy "na stałe" wobec "doraźnie". A jest subtelna różnica )
Cytat:
jednak górnikom bardziej powinno chodzić o zmianę stylu rządzenia oraz zarządzania a nie o kilka złotych
(ale tu górnikom kojarzy się to -co oczywiste- także z kasą-dziwne? Bo po cóż poprawiać zarządzanie itp?)
Cytat:
z tym argumentem nie mogłem się przebić
(???
)... bo ty pewnie każesz rezygnować swoim pracownikom z kasy abyś lepiej zarządzał i przestrzegał prawo???
Cytat:
zawsze stanowczo twierdziłeś że z polityką nie ma to nic wspólnego tu chodzi wyłącznie o kasę bo dołowi jak mówiłeś tu może podam niedokładnie bo nie pamiętam zarabiają 800 czy 900 zł teraz jednak kwotę 13,6 tyś czy 9,8 podajesz jako jałmużnę nie bardzo kumam,
A qumałbyś gdybyś miał wyobraźnię. Jedno... sugerowanie że górnicy chcą obalać Tuska, ustawiać Rząd "pod ścianą" jest wierutną bzdurą medialną zważywszy rozmiary protestu. Drugie...-w kopalni... jak w każdym wielkim zakładzie, którego liczebność pracowników przekracza wielokroć wielkość sporego miasteczka(na mojej było zatrudnionych 8500 os.) jest parę stanowisk opłacanych lepiej(bo nigdzie indziej ale tu odpowiedzialność jest natychmiastowa i egzekwowana) i być może takim miejscem pracy jest stanowisko oddelegowanego szefa związku. A wiesz chyba, że na szefów(także ZZ) wybiera się też najinteligentniejszych... więc kombinować tu nie można za wiele udając niezrozumieni. Bo ja nie o sumach pensji górniczych. Ciekawe ile byś ty zarabiał kierując firmą choćby 1/10 tej wielkości? Ale Tobie oczywiście wolno... bo rynek.
I nie rżnij głąba że ktoś zarządzający w produkcji setkami, tysiącami ludzi nie musi być wysoko kwalifikowanym gościem z praktycznymi zdolnościami i umiejętnościami i to opłacanym. Pierdzielicie towarzyszu Łukasz. Kopalnia to nie uprawa ogródka... czy malowanie pokoju...
Tu też są rozwarstwienia płacowe zależne od kwalifikacji, wykształcenia i praktycznej umiejętności. Na osiągnięcia pt. Hania czy Balcerowicz nie ma tu miejsca.
I ten zabawny zarzut...
Cytat:
Weles ja rozumiem łatwo w tym się pogubić trudniej przyznać się do błędnej wersji przyjmij jednak że mogę dowieść niekonsekwencji Twojej
czego nie dowodzisz w żaden sposób poza uporczywym mieleniem tego samego z pominięciem używania kontrargumentów. A przy Twoim nierozumieniu problemu i naginaniu rzeczywistości pod własne poglądy i sposoby myslenia... wygląda to czasem zabawnie. I radząc mi przy tym...
Cytat:
,i przyznanie się do błędu świadczy o odwadze.
co ubawiło mnie jako zachęta do pominięcia logiki w rozumowaniu.
Piszesz też...
Cytat:
Balcerowicz jak i Hania robią lub robili coś pożytecznego
Ale to Twoja opinia i opinia topniejących rzesz fanów(w tym mnie) czego zdajesz się nie zauważać. To "coś" coraz trudniej da się uznać za sukces gospodarczy warty funta kłaków. I bądź łaskaw używać argumentów uzasadniając je, a nie jako oczywisty pewnik tym bardziej, że jest to mocno kontrowersyjna ocena. Na temat tych kreatur rządzenia kasą RP już napisano Tomy z ostrzeżeniami dla potomnych jak nie należy zarządzać.
I...
Cytat:
motto które Ekor ma w stopce "Obserwuj , słuchaj, rzadko osądzaj i nie chciej za dużo"
ma w sobie ładunek mądrości, które TY Łukaszu podajesz mi jako wskazówkę chyba go nie rozumiejąc...
Bo czy dyskutując tu w temacie zauważasz taki fragment jak...
Obserwuj ,
słuchaj
,
rzadko osądzaj
... co czynisz z wielkim zapałem???
A najlepsze w tym wszystkim jest to... że to dotyczy nie twoich spraw, kasy itp. Gratuluję postrzegania i rozumienia...
i dobrego samopoczucia przy tym.
Pozdro...
Gość
Wysłany: Śro 18:02, 23 Sty 2008
Temat postu:
Cytat:
Górnicy głodują, liderzy fedrują kasę
...
Jasne...
Oczywiście że jasne a jakżeby inaczej mówię o słaniających się ledwie na nogach górnikach z głodu rzecz jasna
Cytat:
"Puls Biznesu": 156 tys. zł zarobił główny organizator strajku w "Budryku".
...
Zapomnieli dodać KTO i zapomnieli że ta kasa to całoroczny dochó(podana w kupie łatwiej propaguje) A 156/12 =
13tys/m-c. brutto.
(byle redaktorzyna ma więcej...)
Skoro organizator nie jest ciemnym górnikiem i zarabia na swoim stanowisku to już źle? (a ile zarabiała np. pani Hania, p Balcerowicz piastując cokolwiek? 600-700 tys/mc).
Można i tak Weles odejmijmy jeszcze od tego alimenty niezapłacony czynsz długi w banku i pożyczkę prywatną biedakowi zostaje 800,00zł ,bieda i ubóstwo. Weles Balcerowicz jak i Hania robią lub robili coś pożytecznego natomiast rolą tego chachara jest zadyma podobnie jak blokersa czy szalikowca a do tego nie trzeba umiejętności żadnych
Cytat:
110 tys. zł - szef Kadry.
110/12=
9,18 tys/m-c
(pewnie też jakaś inżynierzyna na stanowisku...haha).
Operujemy inną wartością pieniądza dla Was 5-6 tyś to liczby dla mieszkańców Polski B to abstrakcja, no cóż bieda u Was i ubóstwo
Cytat:
I nadal biorą kasę, a górnicy jej nie dostaną.
.
Z tego co wiem p. Łukaszu organizatorzy też strajkują i kaska z tych samych źródełek.
Manipulacja na maxa...
Pomijasz milczeniem fakt że organizatorzy opłacani są dodatkowo z kasy związkowej a to inna kasa i w praktyce podobnie do kasy KK nie sprawdzalna
Cytat:
Protest zorganizowały trzy z dziewięciu organizacji związkowych: Sierpień '80, Kadra i Jedność Pracowników "Budryka".
A media dotychczas tylko było tylko o...
S80
Gdyż pozostałe związki wykazały odpowiedzialność i rozsądek czyżbys uważał że są złe że są skorumpowane?
Cytat:
Pod ścianą próbują też postawić rząd Donalda Tuska.
.
To już przegięcie. Do Tuska (rządu) zwracali się o wymuszenie (interwencję) "w sprawie" na Zarządzie zgodnych z prawem działań i z informacją o bezprawnych działaniach Zarządu. To nie od Rządu żądali kasy, ale o wpłynięcie na Zarząd Budryka(ew. jego wymianę), na JSW aby "wyrównała" im wyposarzenia do najniżej stojącej kopalni w spółce (to te 700 zł). Jest to też wyraźnym sygnałem, że pomiędzy kopalniami jednej spólki też obowiązuje rynek i każda walczy o podział w zyskach(a nie dotacjach)...
A to już Weles hicior z Twojej strony, cały czas mówiłem ze w gruncie rzeczy 80tce chodzi realnie o 30 zł jednak górnikom bardziej powinno chodzić o zmianę stylu rządzenia oraz zarządzania a nie o kilka złotych z tym argumentem nie mogłem się przebić zawsze stanowczo twierdziłeś że z polityką nie ma to nic wspólnego tu chodzi wyłącznie o kasę bo dołowi jak mówiłeś tu może podam niedokładnie bo nie pamiętam zarabiają 800 czy 900 zł teraz jednak kwotę 13,6 tyś czy 9,8 podajesz jako jałmużnę nie bardzo kumam, Weles ja rozumiem łatwo w tym się pogubić trudniej przyznać się do błędnej wersji przyjmij jednak że mogę dowieść niekonsekwencji Twojej,i przyznanie się do błędu świadczy o odwadze.
I to by było tyle na
Twoje spec-nowinki Łukaszu
. Dla mnie to już kolejne prowokacje mediów... wciągające społeczeństwo w dyskusje o wewnętrznych sprawach firmy zapominając, że prawdziwą przyczyną jest złe zarządzanie Budrykiem przez aktualny Zarząd (widać) bardzo pasujący (choć łamiący prawo) obecnej władzy.
Tak i to byłoby na tyle odpowiedź moją w tej kwestii dałem kilka linijek wyżej
Dodam jedynie swój komentarz Weles tak źle nie macie jak widzę że podane liczby nie robią na Tobie żadnego wrażenia do powiem Ci że są to sumy często nieosiągalne w ciągu roku jakie mają w dyspozycji mieszkańcy mojego i nie tylko mojego miasteczka, tym bardziej że jak piszesz zadymiarze dostają kasę z tych samych źródeł co ci którzy chcą fedrować no to rozumiem ich wybór chyba lepiej pozwiedzać Warszawę zobaczyć stadion coś kupić niż zjeżdżać w czarną dziurę skoro kasa taka sama. Kończąc temat powiem tyle chcecie to strajkujcie chcecie to fedrujcie na moje to możecie nawet szydełkować ale przytoczę motto które Ekor ma w stopce
"Obserwuj , słuchaj, rzadko osądzaj
i nie chciej za dużo"
Pozdro...
Gość
Wysłany: Śro 16:26, 23 Sty 2008
Temat postu:
Łukasz...
Cytat:
Górnicy głodują, liderzy fedrują kasę
... Jasne...
Cytat:
"Puls Biznesu": 156 tys. zł zarobił główny organizator strajku w "Budryku".
... Zapomnieli dodać KTO i zapomnieli że ta kasa to całoroczny dochó(podana w kupie łatwiej propaguje) A 156/12 =
13tys/m-c. brutto.
(byle redaktorzyna ma więcej...)
Skoro organizator nie jest
ciemnym górnikiem
i zarabia na swoim stanowisku to już źle? (a ile zarabiała np.
pani Hania, p Balcerowicz
piastując cokolwiek
?
600-700 tys/mc
).
Cytat:
110 tys. zł - szef Kadry.
110/12=
9,18 tys/m-c
(pewnie też jakaś inżynierzyna na stanowisku...haha).
Cytat:
I nadal biorą kasę, a górnicy jej nie dostaną.
. Z tego co wiem p. Łukaszu organizatorzy też strajkują i kaska z tych samych źródełek.
Manipulacja na maxa...
Cytat:
Od 16 grudnia opinia publiczna absorbowana jest strajkiem w kopalni węgla kamiennego "Budryk" w Ornontowicach koło Gliwic.
... to już wiemy.... Ale okazuje się, że już...
Cytat:
Protest zorganizowały trzy z dziewięciu organizacji związkowych: Sierpień '80, Kadra i Jedność Pracowników "Budryka".
A media dotychczas tylko było tylko o...
S80
Cytat:
Ten ostatni związek został zarejestrowany 30 listopada 2007 r.
... co jest prawdą, ale i informacją. Większość związków powstaje pod... potrzeby. Przypomnieć???
Cytat:
Związkowcy codziennie brylują w mediach, przedstawiając kolejne żądania i stawiając w kącie zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), do której 4 stycznia trafiła kopalnia.
... (od 10-go stycznia dokładnie p. informatorzy) A to już Hicior, bo ja jakoś dotąd widziałem wyłącznie wypowiedzi strony przeciwnej i dziwne wieści jakoby
aktywiści związkowi
dla siebie walczyli "o kokosy..."
, jakiś wywiadzik z kobieciną przed ministerstwem....
Cytat:
Pod ścianą próbują też postawić rząd Donalda Tuska.
. To już przegięcie. Do Tuska (rządu) zwracali się o wymuszenie (interwencję) "w sprawie" na Zarządzie zgodnych z prawem działań i z informacją o bezprawnych działaniach Zarządu. To nie od Rządu żądali kasy, ale o wpłynięcie na Zarząd Budryka(ew. jego wymianę), na JSW aby "wyrównała" im wyposarzenia do najniżej stojącej kopalni w spółce (to te 700 zł). Jest to też wyraźnym sygnałem, że pomiędzy kopalniami jednej spólki też obowiązuje rynek i każda walczy o podział w zyskach(a nie dotacjach)...
I to by było tyle na
Twoje spec-nowinki Łukaszu
. Dla mnie to już kolejne prowokacje mediów... wciągające społeczeństwo w dyskusje o wewnętrznych sprawach firmy zapominając, że prawdziwą przyczyną jest złe zarządzanie Budrykiem przez aktualny Zarząd (widać) bardzo pasujący (choć łamiący prawo) obecnej władzy.
Pozdro...
Gość
Wysłany: Śro 13:25, 23 Sty 2008
Temat postu:
Bez komentarza.
Górnicy głodują, liderzy fedrują kasę
"Puls Biznesu": 156 tys. zł zarobił główny organizator strajku w "Budryku". 110 tys. zł - szef Kadry. I nadal biorą kasę, a górnicy jej nie dostaną.
Od 16 grudnia opinia publiczna absorbowana jest strajkiem w kopalni węgla kamiennego "Budryk" w Ornontowicach koło Gliwic. Protest zorganizowały trzy z dziewięciu organizacji związkowych: Sierpień '80, Kadra i Jedność Pracowników "Budryka". Ten ostatni związek został zarejestrowany 30 listopada 2007 r. Związkowcy codziennie brylują w mediach, przedstawiając kolejne żądania i stawiając w kącie zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), do której 4 stycznia trafiła kopalnia. Pod ścianą próbują też postawić rząd Donalda Tuska.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin