POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Pią 16:57, 06 Lip 2007
Temat postu:
bosska napisał:
xcezarionx napisał:
(...)
mogę mieć do Ciebie prywatną prośbę, żebyś zmienił awatar? proszę.
thx
Gość
Wysłany: Czw 16:08, 05 Lip 2007
Temat postu:
xcezarionx napisał:
He he he...Można sobie jak pająk uwić gniazdko w ciemnym kątku i zacząć wic sieć, w którą powpadają głupie muchy...Tak to jest, kiedy przewazającą grupą społeczeństwa są ludzie, którzy "wiedzę" czerpią z nagłówków gazet i telewizyjno-radiowej papki...Założyłem topic, w którym ŚWIADOMIE podałem fakt nieprawdziwy! ...I nic...Po poscie katolika wkleiłem nawet stosowny artykuł, po przeczytaniu którego nawet największy idiota połapał by się o co chodzi i...dalej NIC! Poczekam jeszcze trochę - może znajdzie się ktoś inteligentny...
mogę mieć do Ciebie prywatną prośbę, żebyś zmienił awatar? proszę.
Gość
Wysłany: Czw 14:30, 05 Lip 2007
Temat postu:
He he he...Można sobie jak pająk uwić gniazdko w ciemnym kątku i zacząć wic sieć, w którą powpadają głupie muchy...Tak to jest, kiedy przewazającą grupą społeczeństwa są ludzie, którzy "wiedzę" czerpią z nagłówków gazet i telewizyjno-radiowej papki...Założyłem topic, w którym ŚWIADOMIE podałem fakt nieprawdziwy! ...I nic...Po poscie katolika wkleiłem nawet stosowny artykuł, po przeczytaniu którego nawet największy idiota połapał by się o co chodzi i...dalej NIC! Poczekam jeszcze trochę - może znajdzie się ktoś inteligentny...
Gość
Wysłany: Czw 10:28, 05 Lip 2007
Temat postu:
katolik napisał:
Prosiłem o info gdzie mogę poczytać o powazaniach Kaczyńskich z FOZZ-em.
Dobra Cezarionie a teraz prosze o żródło cytatu w formie adresu
www.
No i nie napisałes nic od siebie tylko wklejłeś.
A wklejka jest o Art-B, czy oni też byli powiazani z FOZZ-em?
To zapytaj tych, którzy "dopisali" FOZZ do aferalnej działalności "Telegrafu"! Czyżbyś wyczytał "między wierszami" tytułowego topicu???...he he he...Z drugiej strony można by powiedzieć, że jeżeli wiarygodne są "zeznania" różnych mętów tokujących "po linii" Zero Ziobry, to dlaczego nie brać na poważnie zeznań Iwanowskiego-Pineiro???
Gość
Wysłany: Czw 10:21, 05 Lip 2007
Temat postu:
Prosiłem o info gdzie mogę poczytać o powazaniach Kaczyńskich z FOZZ-em.
Dobra Cezarionie a teraz prosze o żródło cytatu w formie adresu
www.
No i nie napisałes nic od siebie tylko wklejłeś.
A wklejka jest o Art-B, czy oni też byli powiazani z FOZZ-em?
Gość
Wysłany: Czw 9:42, 05 Lip 2007
Temat postu:
katolik napisał:
Co Ty na to Cezarionie?
Ano TO:
Cytat:
PiS ogłasza „rewolucję moralną”, ale właśnie to towarzystwo dało początek politycznej korupcji w III RP.
Próżno byłoby szukać tej informacji na czołówkach gazet. 29 marca w areszcie Warszawa Służewiec przy ul. Kłobuckiej dobrowolnie stawił się, by odbyć karę, Maciej Zalewski. Były minister w Kancelarii Prezydenta Wałęsy, gdzie był zastępcą Kaczyńskiego, prezes spółki Telegraf i w ogóle bliski współpracownik braci Kaczyńskich. Zalewski jest prawomocnie skazany za oszustwo i łapownictwo na 2,5 roku więzienia. Wyjdzie najpóźniej 29 września 2007 r.
Prawoskrętne media szczytują na myśl o wsadzaniu do pudła Zbigniewa Sobotki, Andrzeja Jagiełły, Henryka Długosza czy Andrzeja Pęczaka. Garowanie Zalewskiego nie jest już ciekawe. Nie było też ekscytujące, więc zauważone aresztowanie pod zarzutem malwersacji Henryka M. byłego ministra spraw wewnętrznych w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. Udowodnić się ma, że SLD to przestępcza organizacja prze-stępców. Przyjaciel moralistów braci Kaczyńskich to zaś zbłąkana owca.
Proces Macieja Zalewskiego rozpoczął się w 1993 r. Postawiono mu następujące zarzuty:
• przywłaszczenie 1,7 mln zł przekazanych mu przez Bagsika i Gąsiorowskiego (prezesi słynnej spółki Art-B) na kupno akcji spółki Telegraf,
• wyłudzenie od Art-B nieoprocentowanej pożyczki dla Telegrafu w wysokości 4 mln zł (w przeliczeniu na nowe pieniądze),
• ostrzeżenie szefów Art-B o grożącym im aresztowaniu.
Z tego ostatniego zarzutu Zalewski został oczyszczony, choć bez wątpienia ktoś Bagsika i Gąsiorowskiego ostrzegł. Według ich wersji to właśnie Zalewski 31 lipca przekazał Bagsikowi informację o zamknięciu dla nich granicy w ciągu 12 godzin. Termin upływał o 4.00 rano. 1 sierpnia o 2.00 w nocy Bagsik i Gąsiorowski odlecieli do Izraela. Sąd nie znalazł wystarczających dowodów, że ostrzegał minister Zalewski, tak jak po latach w Starachowicach poseł Jagiełło.
Ale wróćmy do początku sprawy. Spółkę Telegraf zasiliły hojnie państwowe firmy. Między innymi Bank Przemysłowo-Handlowy (1,1 mln zł), Budimex (0,55 mln zł) i Metalexport. W zamian inwestorzy dostawali papierowe akcje Telegrafu, praktycznie bez prawa głosu, gdyż pozycja założycieli spółki była uprzywilejowana. Wymiana akcji bez wartości na pieniądze wygląda na ukryte darowizny o posmaku korupcyjnym.
Czym Telegraf mamił swoich dobroczyńców?
Stworzeniem koncernu medialnego (skąd my to znamy?), w którego skład miała wejść ogólnopolska gazeta i telewizja. Gwarancją udanego przedsięwzięcia miała być wpływowa wówczas partia braci Kaczyńskich Porozumienie Centrum. Adam Glapiński, minister budownictwa z PC, złożył nawet wtedy właśnie jako minister budownictwa (sic!) swój podpis pod listem motywacyjnym Telegrafu do włoskiej firmy w sprawie uruchomienia ogólnopolskiej stacji telewizyjnej.
Prezes zarządu Metalexportu Jerzy Zieliński nie krył motywów zakupu akcji Telegrafu: Ludzie związani z Telegrafem mieli wpływ na procesy decyzyjne: byli w Kancelarii Prezydenta, czyli tam, gdzie te decyzje się kształtowały („Gazeta Wyborcza” 18–19 maja 1996).
Korzystając z cennego wsparcia Zalewski poszukiwał intensywnie kolejnych dobroczyńców. W 1997 r. w „Przeglądzie Tygodniowym” Dariusz Przywieczerski (skazany teraz w aferze FOZZ) ujawnił, że Maciej Zalewski w czerwcu 1991 r. chciał wyciągnąć od niego pieniądze na spółkę Telegraf. Forsa czerwonego pochodzenia wtedy im nie śmierdziała, tylko kusiła.
Już jako minister z Kancelarii Prezydenta Zalewski zainicjował cykl spotkań z szefami Art-B. Spółki, która osiągnęła olbrzymi sukces finansowy, często działając na granicy prawa (oscylator bankowy). Naradzali się między innymi w będącym wówczas siedzibą Art-B pałacyku w Pęcicach k. Warszawy. Jak twierdzą Gąsiorowski i Bagsik, wpakowali w interes mający wspomóc PC – partię Kaczyńskich – blisko 6 mln zł. Planowali dalsze przedsięwzięcia. W grę wchodziły miliony, a nawet miliardy dolarów i uwaga... miliony ton ropy. W zamian Zalewski (czytaj PC) miał im zapewnić bezpieczeństwo. Do realizacji planów jednak nie doszło. Uprzedzeni o aresztowaniu biznesmeni zwiali za granicę.
Czy Zalewski działał sam, czy też ktoś nad nim sprawował pieczę? Odpowiedź na to najważniejsze pytanie pada w autoryzowanym wywiadzie, jakiego udzielił Maciej Zalewski Annie Bikont i Jerzemu Jachowiczowi z „Gazety Wyborczej” 17 lipca 1992 r. Zalewski przyznaje, że przebieg spotkań z Gąsiorowskim i Bagsikiem „referował” swojemu bezpośredniemu szefowi, ministrowi ds. bezpieczeństwa Lechowi Kaczyńskiemu!
Rozmawiający ze mną prezesi Art-B proponowali sfinansowanie inwestycji rzędu 2 czy nawet 3 miliardy dolarów – dodaje Zalewski.
Wielkie fundusze zgromadzone przez Telegraf rozpłynęły się w tajemniczych okolicznościach. Część spółka wydała na swoje potrzeby, część źle zainwestowała. Niektórzy wskazują, że jej rolę przejęła założona przez Jarosława Kaczyńskiego, Sławomira Siwka i Macieja Zalewskiego Fundacja Prasowa „Solidarność”.
Ją również wspierał finansowo Bank Przemysłowo-Handlowy.
Tygodnik „NIE” pierwszy wykrył brudne machinacje związane ze spółką Telegraf (pisaliśmy o tym już w 1991 r.). Wtedy też Jerzy Urban zaproponował powołanie komisji sejmowej złożonej z posłów różnej orientacji, którzy powinni zbadać aferę Telegrafu. Zignorowano oczywiście tę propozycję. Odnotowujemy jednak ten fakt, by potomni wiedzieli, kto wpadł pierwszy na pomysł powołania sejmowej komisji śledczej i czyje brudy miała ta komisja prać.
Dziś Lech Kaczyński, lider wśród kandydatów na prezydenta, deklaruje w rozmowie z „Życiem Warszawy”: Planujemy wydać na wybory około 20 mln zł. Niemal 100 proc. z tej kwoty to będą dotacje państwowe. Liczymy też na drobne wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli, ale to zgodne prawem, czyli do 12 tys. zł od osoby. Zapewniam, że innych pieniędzy na kampanię nie będzie. Już nie potrzeba?
Związki Kaczyńskich z Telegrafem Spółka Telegraf została założona 29 września 1990 r. przez Jarosława Kaczyńskiego, Mariana Parchowskiego i Macieja Zalewskiego. Członkami zarządu byli też politycy prawicy: Andrzej Urbański, Jacek Maziarski, Krzysztof Czabański i Józef Orzeł. W radzie nadzorczej zasiadał Lech Kaczyński, więc brat kontrolował brata. Wymienieni panowie w większości stanowili nomenklaturę Porozumienia Centrum (PC) przekształconego po latach w Prawo i Sprawiedliwość.
Lech Kaczyński był wówczas senatorem (VI 1989–X 1991); posłem na Sejm (X 1991–V 1993); ministrem stanu ds. bezpieczeństwa w Kancelarii Prezydenta (III–X 1991); prezesem Najwyższej Izby Kontroli (II 1992–V 1995). Jarosław Kaczyński od 1989 do końca 1990 redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność”, senator (VI 1989–X 1991), poseł na Sejm w latach 1991–1993, założyciel i prezes Porozumienia Centrum 1990–1998. Minister stanu – szef Kancelarii Prezydenta Wałęsy 1990–1992. 49 lat, polonista, działacz podziemnej „S”, zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Solidarność” za czasów Jarosława Kaczyńskiego. Od marca 1991 r. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Poseł do 1993 r., kiedy zrzekł się mandatu po tym, jak pijany staranował swoją Hondą stojące na światłach BMW. W 1996 r. Zalewski był wiceprezesem Fundacji Prasowej „Solidarność”. Na początku 1997 r. wszedł do władz Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego.
Gość
Wysłany: Czw 9:36, 05 Lip 2007
Temat postu:
Czyli wychodzi na to że zarzadzający FOZZ chcieli podlizać sie (mieć na nich haka) nowej władzy by mieć spokuj. By nie bać sie rozlicznie i odebrania zdefrudownych pieniędzy.
Co Ty na to Cezarionie?
Gość
Wysłany: Czw 7:32, 05 Lip 2007
Temat postu:
Prawdopodbnie FOZZ zadotował PC, ale PC z Kaczyńskimi nie dało się wciągnąć w ich machlojki i wyszło na to, że zarządzający FOZZem na tym stracili. Jeżeli by dojść do senda sprawy, to wyjdzie to na (nieprzymuszoną) darowiznę. Z zatrzeżeniem, że szantaż (dotowanie) ze strony FOZZ wogóle był.
Gość
Wysłany: Śro 22:38, 04 Lip 2007
Temat postu:
Akurat sprawa "Telegrafu" nie jest dla mnie zbyt jasna ani jednoznaczna.
Gdyby była, w ówczesnych warunkach zostałaby doprowadzona do końca.
No i ten świadek - jakoś mało wiarygodny...
Natomiast FOZZ - faktycznie, to zupełnie inna sprawa, i obciąża raczej lewą nogę...
Pozdrawiam, Jaga
Gość
Wysłany: Śro 19:35, 04 Lip 2007
Temat postu:
O FOZie czytałem troche inną wersje niz była w tym filmie i inna niz próbujesz napisać.
Ale skoro blizniacy sa zamieszni w wyprowadznie pieniędzy to czemu gdy żadziła przeciwna im opcja poityczna (okres emisji filmu gdzie głowny swiadek coś tam opowiadał na parkingu ) nie zostało to wyjaśnione i nie zostali skazani?
Dlaczego tylko otocznie Rzemyka i to pratycznie dni przed przedawnieniem.
Gdzie moge znależć info na temat powiązania braci z FOZem? Tak bym konfrotnował to z tym co gdzieś tam przeczytałem.
Gość
Wysłany: Śro 18:09, 04 Lip 2007
Temat postu:
Widzę Katoliku że pominąłeś ważny okres w biografii pana prezesa i jego zastępcy Telegraf podobnie jak Cargo oraz FOZZ bezwzględnie należy z nimi łączyć ukręcone śledztwa są wynikiem skutecznej pracy w NIK oraz w Ministerstwie Sprawiedliwości
A z księżycem to podobno prawda jak zauważyłeś dziś świeci nieco gorzej jak słyszałem to tylko zwykła podróbka.
Gość
Wysłany: Śro 16:04, 04 Lip 2007
Temat postu:
To przypomnija jak to z tym Telgrafem było.
Czy to ten Telegraf od filmu gdzie SLD dowodział ze kaczyńscy oprócz księzyca ukradli pieniadze z FOZU?
Gość
Wysłany: Śro 13:06, 04 Lip 2007
Temat postu: Pamiętacie spółkę "TELEGRAF"? Właśnie następuje re
"Przepompownia" kasy wznawia działalność! Prezesem zależnej od skarbu państwa, ogromnej firmy telekomunikacyjnej "Polkomtel" został.....nooo tak, były prezes spółki "Telegraf" Adam Glapiński. Skuteczny skok na kasę trwa i ma się jak najlepiej! Aferalne sprawy "Telegrafu" wraz z powiązanymi z tą firmą najwyższymi obecnie funkcjonariuszami państwowymi, "jak najlepiej" wróżą PiSdzielskimu mottu - będzie "prawo" dla kolesiów a i "sprawiedliwość" jeno boska...he he he...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin