POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Pią 17:13, 06 Lip 2007
Temat postu:
Zapłaci bez obawy, problem jednak w tym będzie miał prawo krzyczeć gdyż juz płaci. Katoliku przy naprawdę gospodarskim podejściu do społecznej kasy płacić dodatkowo nie byłoby trzeba kasy w obiegu jest pod dostatkiem szwankuje jak zwykle dystrybucja. Pamiętasz ministra Pola i jego sławne winiety? ściągnięto wówczas z rynku forsę pod płaszczykiem budowy dróg bez pytania czy ktoś się zgadza czy nie, w zamian wbrew szumnym zapowiedziom że powstanie autostrada do nieba powstało kilka ścieżek rowerowych oraz leśnych duktów. Tak w ogóle to taka forma przypływu pieniędzy rządowi i to bez względu na opcję jak najbardziej odpowiada, teraz jest podobnie część napływającej kasy dostaną protestujące kobiety a część dostaną też kobiety tyle że za pośrednictwem swych ustosunkowanych mężów.
Gość
Wysłany: Pią 12:24, 06 Lip 2007
Temat postu:
Wypada pamietac kto za to wyrzsze wynagrodznie zapłaci.
Taka tak Cezarionie Ty również za to zapłacisz, czy będziesz wtedy tez krzyczałe że kaczyzm podniósł Ci składkę zdrowotną?
Gość
Wysłany: Czw 22:03, 05 Lip 2007
Temat postu:
xcezarionx napisał:
Więc o co powinni strajkować? Warunki BHP? O papier toaletowy w klozetach? O pokoje rekreacyjne z masazem i tańcem na rurze?
Strajk o poprawę SYTUACJI/szeroko rozumianej/ w służbie zdrowia byłby Aniołku NIELEGALNY! Wytłumacz więc prostaczkowi, o co jeszcze oprócz płac mogliby strajkować?
Cezary (mogę tak się zwracać?), obawiam się, że pomyliłeś fora ..... tutaj nie ma prostaczków, przynajmniej ja się jeszcze nie zetknęłam
generalnie można strajkować o wszystko. ostatnio w niektórych hipermarketach był strajk włoski o dni wolne .... więc ....
ja nie popieram tych, których celem jest
tylko
lepsze wynagrodzenie. uważam, że są na to inne sposoby
Gość
Wysłany: Czw 21:57, 05 Lip 2007
Temat postu:
Nie strajkujesz nie masz. Strajkujesz - możesz mieć nadzieję. Ot cała filozofia. Uznano ze jest to te 5 minut, a zegar nakręciła propaganda sukcesu.
Teraz tylko problem kto ile może ustąpić.
Gość
Wysłany: Czw 20:39, 05 Lip 2007
Temat postu:
bosska napisał:
xcezarionx napisał:
bosska napisał:
Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram strajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.
He he he...Chciałbym Ci niebosska - bosska przypomnieć tylko o jednym drobiazgu - W naszym kraju, w świetle prawa TYLKO strajki na tle poprawy sytuacji pracowniczej / a w to wchodzą płace/ są LEGALNE!!!!!!!!
W innym przypadku policja mogłaby spałować całe towarzycho i pies z kulawą nogą by nie zaprotestował!...he he he...Widać, że prawo znasz "całom gambom"...he he he...
Cezary, Skarbie, gdzie ja napisałam, że strajki są nielegalne?
nie znam prawa. do uzycia przycisku w solarium paragraf mi nie jest potrzebny
ale Ty znasz zapewnie "całom gambom"
i mi wytłumaczysz, jak czegoś nie będę wiedzieć, prawda?
Jasne, że WSZYSTKO Ci wytłumaczę Skarbie...
Nie twierdzę też, że mówiłaś coś o nielegalności...Zwróciłem Ci uwagę tylko z tego powodu iż napisałaś: cyt."nie popieram strajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie."
Więc o co powinni strajkować? Warunki BHP? O papier toaletowy w klozetach? O pokoje rekreacyjne z masazem i tańcem na rurze?
Strajk o poprawę SYTUACJI/szeroko rozumianej/ w służbie zdrowia byłby Aniołku NIELEGALNY! Wytłumacz więc prostaczkowi, o co jeszcze oprócz płac mogliby strajkować?
Gość
Wysłany: Czw 20:25, 05 Lip 2007
Temat postu:
xcezarionx napisał:
bosska napisał:
Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram strajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.
He he he...Chciałbym Ci niebosska - bosska przypomnieć tylko o jednym drobiazgu - W naszym kraju, w świetle prawa TYLKO strajki na tle poprawy sytuacji pracowniczej / a w to wchodzą płace/ są LEGALNE!!!!!!!!
W innym przypadku policja mogłaby spałować całe towarzycho i pies z kulawą nogą by nie zaprotestował!...he he he...Widać, że prawo znasz "całom gambom"...he he he...
Cezary, Skarbie, gdzie ja napisałam, że strajki są nielegalne?
nie znam prawa. do uzycia przycisku w solarium paragraf mi nie jest potrzebny
ale Ty znasz zapewnie "całom gambom"
i mi wytłumaczysz, jak czegoś nie będę wiedzieć, prawda?
Gość
Wysłany: Czw 18:47, 05 Lip 2007
Temat postu:
Katoliku czy widzisz różnicę? Czy obecne strajki są wynikiem rozpusty na zasadzie że oni z głupoty już nie wiedzą co robić? A co miały do powiedzenia pielęgniarki i lekarze? Jak myślisz czy ktokolwiek ich słyszał?
Nie pamiętam czy w latach 80 lekarze strajkowali ale pamiętam że do strajku przystępował nawet personel miejskiego szaletu .
Czy w podtekście jest władza? Tak i wówczas i teraz nie widzę zatem różnicy, jeszcze niedawno z tych samych motywów Hanysi rzucali nakrętkami w rządowe okna i co ? mieli rację? może ale chyba tylko dlatego że nie celowali w kaczorów, szkoda.
Gość
Wysłany: Czw 18:42, 05 Lip 2007
Temat postu:
[quote="bosska"]
Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram starajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.
quote]
He he he...Chciałbym Ci niebosska - bosska przypomnieć tylko o jednym drobiazgu - W naszym kraju, w świetle prawa TYLKO strajki na tle poprawy sytuacji pracowniczej / a w to wchodzą płace/ są LEGALNE!!!!!!!!
W innym przypadku policja mogłaby spałować całe towarzycho i pies z kulawą nogą by nie zaprotestował!...he he he...Widać, że prawo znasz "całom gambom"...he he he...
Gość
Wysłany: Czw 18:13, 05 Lip 2007
Temat postu:
Nie mozna stawiac znaku równosci pomiedzy tym i tamtymi strajkami.
A właściwie to mozna ale w:
- oba były wykozystane przez opozycje
- oba sa po podwyązkach tamte po zwyazkach cen, te płac.
tamte strajki były wyrazem niezadowolenia społeczeństwa które czuło sie zniewolone i nie miało nic do powiedzenia. Tu mam strajk w którym chodzi o pieniadze ale w podtekście i władze. Ten sie zdewaluował po tym jak lekaze w szpitalach nie poszli do pracy. Pisał o tym antykaczysta Bartoszewski
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=51075
Strajki generalnie sa forma wymuszenia i nacisku z tym że szkodza instytucja w kórej sa organizowane. Gdy jest to fabryka obrabiarek to jeszcze moze skończyć sie na upadku firmy, ale w szpitalach zagrożenia sa inne.
Czy w 80 latach strajkowali lekaże?
Gość
Wysłany: Czw 17:57, 05 Lip 2007
Temat postu:
Nie tak nie uważam Bosska, strajk zawsze jest po to żeby coś wymusić cokolwiek sprawy płacowe, polityczne ale zawsze jest formą nacisku ZAWSZE, natomiast co innego wyczytałem w Twoich myślach otóż według Ciebie bywają strajki słuszne i te nie słuszne inaczej mówiąc kłania się powiedzenie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, powiem Ci że jestem czytelniejszy nie jestem aż tak skomplikowany u mnie białe to białe itd. w przeciwieństwie do znanego komika Jarosława K.
Pozdrawiam.
Gość
Wysłany: Czw 16:06, 05 Lip 2007
Temat postu:
Łukasz napisał:
Bosska czy w ogóle nie popierasz strajków czy tylko tych obecnych?. Tak dla przypomnienia ten sposób protestu wywodzi się od NSZZ Solidarność czyż nie?
Lukasz, strajk to wymuszanie czegokolwiek siłą i szantażem.
nie popieram starajków, których celem jest tylko lepsze wynagrodzenie.
jak uważam, że źle zarabiam, staram się bardziej, zbieram argumenty, idę do szefa i dyskutuję. jak nie dostanę podwyżki, albo za mało, szukam innego pracodawcy i się przenoszę. albo idę do szefa, jak juz coś mam na oku.
nie porównywałabym obecne strajki SZ ze strajkami w latach 80-tych. strajk strajkowi nie równy. nie uważasz??
Gość
Wysłany: Czw 7:16, 05 Lip 2007
Temat postu:
Łukasz, a które z postulatów i jedynej słusznej racji NSZZ Solidarność wyszły nam na dobre?
Gość
Wysłany: Śro 19:53, 04 Lip 2007
Temat postu:
Bosska czy w ogóle nie popierasz strajków czy tylko tych obecnych?. Tak dla przypomnienia ten sposób protestu wywodzi się od NSZZ Solidarność czyż nie?
Gość
Wysłany: Śro 19:45, 04 Lip 2007
Temat postu:
za dużo czasu spędziłam dziś przy ksero
tutaj był duplikat
wykasowałam
Gość
Wysłany: Śro 18:00, 04 Lip 2007
Temat postu:
nie popieram strajku służby zdrowia. nie popieram postawy roszczeniowej, że nam się należy. bo jak nie dacie, to strajk. najlepiej głodowy.
takie siłowie wymuszanie czegokolwiek jest złym wyborem. nie popieram rzucania swoich roszczeń i szantażem egzekwowania ich realizacji.
ile w POlsce jest osób niezadowolonych z wysokości swoich zarobków? nawet w samej budżetówce? i co by się stało, gdyby wszyscy oni któregoś poniedziałku powiedzieli: my chcemy podwyżek, bo nam sie należy. jak nie, to strajk.
dlaczego rząd ma się ugiąć pod takimi żądaniami, pod tak postawioną sprawą? dlaczego ma powielać błędy poprzednich ekip i dawać wodzić się za nos służbie zdrowia, nauczycielom, górnikom, rolnikom i wszystkim tym, którzy nauczyli sie wyciągać rękę w stronę skarbca?
jak by dziś wyglądała wlk. brytania, gdyby kiedyś tam margaret tatcher ugięła się pod żądaniami górników???
nie rozumiem też tego starszenia, że jak nie dostaną, to wyjadą za granicę. niech jadą! bo tam czekaja oczywiście z otwartymi ramionami. niech nie zapomną, że wpierw czeka na nich exam z języka i z kwalifikacji zawodowych. i żeby się potem nie zdziwili, że wykonują obowiązki nie zawsze adekwatne do swego wykształcenia. i niech nie zapomną, że tam trzeba przede wszystkim pracować.
coś mi się przypomniało.
czy kilka lat temu nie był taki boom wyjazdów pielęgniarek za granicę? a ile z nich wróciło, gdy okazało się, że mają wykonywać obowiązki salowych???
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin