POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Nie 13:53, 15 Sty 2006
Temat postu:
Przyznam się, że tylko echa słyszę z TV w sąsiednim pokoju i nie bardzo mi się chce wysłuchiwać tego. Co do oceny sytuacji to nawet nie przyglądam się żenującym szczegółom. Sądzę, że nie zakończył się jeszcze etap powyborczy. Można jedynie budować przypuszczenia i to dość rozbudowane w warianty.
1. Kaczyński być może i dąży do powtórnych wyborów przedtem jednak próbuje rozwalić
PO
(co mu się trochę udaje-słabnąca pozycja Tuska i Rokity) i pokompromitować medialnie resztę... Być może po tej operacji liczy na większościowy udział w nowym sejmie. (
wariant prawdopodobny
).
2. Kaczyński wyłapuje co cenniejszych z
PO
i może po trochu z reszty aby upiec
2 pieczenie
. Osłabi Partie pozostałe i przeciągnie posłów na swoją stronę... (
mniej prawdopodobne
)...
3. Może czeka na jakiś siłowy rewolucujny zryw społeczny, w którym on będzie ten Naj... co da mu szansę na wzmocnienie władzy prezydenckiej i ograniczenie roli Sejmu...(
SF
).
4. To kompletny zadufany debil i nie wie co robi(
zresztą nie pierwszy-wielce prawdopodobne
).
Na podstawie tego co się dzieje trudno mi coś ustalać... Na razie strony straszą się wyborami... i obie(wszystkie strony) się ich obawiają. Ja trochę też bo może się okazać że znajdzie się jakiś nowy Wałęsa?
Pozdro....
Gość
Wysłany: Nie 13:19, 15 Sty 2006
Temat postu:
Dlatego Panesz że rewolucja jest to droga na skróty, nawet z najbardziej racjonalnych i słusznych pobudek i motywów. Naturalna drogą jest ewolucja , ba... długa i końca nie widać. Nalezy szukać coś pośredniego, czasami to i może się udać, wszyscy muszą szukać , a że natura ludzka jest ułomna to najlepiej wziąść "niesforne towarzystwo" za.... i znowu jesteśmy w ......domu.
Gość
Wysłany: Nie 12:51, 15 Sty 2006
Temat postu:
Cytat:
Ciekawe czy obecny Sejm , jego wybór , skład personalny jest akceptowany przez większość społeczeństwa.
Sejm musi być akceptowany, bo reprezentuje to społeczeństwo. Inną sprawą, zasadniczą jest z kogo/czego społeczeństwo może wybierac. Tu widzę problem.
Sejm jaki jest, każdy widzi. Nie reprezentuje społeczeństwa. Reprezentuje partie w nim zasiadające. I chociaż jest i po to został stworzony, aby właśnie partie i koalicje reprezentowały to, co reprezentują, to w żadnym przypadku nie działał na jego szkodę i szkodę państwa. Dlatego wydzieranie i rozbijanie planu i budżetu, szkodzenie partii rządzącej świadczą o najgorszym elemencie w tej układance. Partia rządząca ma prawo do własnych i realnych zamiarów. I Sejm powinien pilnowac tej realności. Partie powinny budować swój autorytet właśnie na tym i na własnym poglądzie, na własnej wizji kraju.
120 poprawek do budżetu! To jest karygodne, aby taki budżet mógł być brany pod uwagę. To jest budżet? To jest bzdet, kawałek papieru nie zawierający nic wartościowego. Nawet jeżeli jest wartościowy i nawet możliwy do realizacji, to wtedy jest czyj? Tej partii czy tej częsci Sejmu, ktora je naniosła? Bo rządu i partii wygrywającej wybory nie. Taki budżet idzie w którą stonę? Jaką ma wartośc rozwojową kraju? Fikcja, a w najlepszym przypadku stagnacja, jeżeli nie curyk!
PiS nie jest jeszcze moją partią, bo popełnia nawet zasadnicze błędy, ale coś sobą reprezentuje i wypada najlepiej na tle Sejmu. Wygrała wybory i wie, że w każdej dowolnej koalicji nie zrealizuje tyle zamierzeń, które by o niej świadczyły, więc idzie przebojem. Zwłaszcza, że nie chodzi o sondaże, które do czerwca będą inne, a nawet zasadniczo inne, To chce szybko wykazać swą jakość. Pozostałe partie w tej chwili tracą poparcie społeczeństwa na rzecz PiSu i walczą o przetrwanie, tylko czego. Wiosennych wyborów, czy poźniejszych? Bo aby kolejne były za 4 lata nie wierzę i nie rozpatruję! Więc ich uwaga jest podzielona, nie są zdecydowane i zdeterminowane. Jaka jest pozycja poszczególnych partii i przejście do następnej kadencji to wszyscy wiedzą. Ponadto PiSowi wszystko jedno. Albo wcześniejsze wybory, albo budżet. A i tu z determinacji popełnił zasadnicze błędy.
Dodatkowo.
Słuchając 7 dni - świat A. Turski mając na myśli ukraińską pomarańczową rewolucje i to co obecnie dzieje się w ich parlamencie, zapytał się dlaczego wszelkiego rodzaju udane rewolucje przegrywają. A to dotyczy też rewolucji październikowej (wojna domowa między mienszewikami i bolszewikami), rewolucji solidarnościowej w Polsce i rozbicia się tego ruchu, rewolucji kubańskiej mimo, że nic o tym nie wiemy, ale cze Quewara wyniósł się z Kuby, itd, itp.
Tak sobie myślę. Że w słusznych czy niesłusznych żądaniach rewolucjonistów istnieją siły pozaruchowe im pomagające, a nawet przechwytujące władzę! Kiedy ten układ skończy sie u nas?
Gość
Wysłany: Sob 12:38, 14 Sty 2006
Temat postu:
Panesz , nie bardzo mam ochotę na dyskusję , polemikę wiedząc z góry , że i tak każdy z nas pozostanie przy swoim , być może dojdziemy do tego , że przyznamy iż racje są podzielone , a na weryfikację jaką jest życie trzeba długo czekać , może zabraknąć czasu.
Jestem zwolennikiem JOW , w tym względzie nic sie nie zmieniło i nie zmieni.Z tym , że dla mnie każdy inny sensowny system wyboru ludzi do parlamentu jest do zaakceptowania , byle nie obowiązujący.Mnie chodzi nie tylko o sam sposób wyboru ale i o weryfikację , wiek parlamentarzystów , jasne określenie warunków jakim powinni odpowiadać kandydaci i jasne określenia znaczenia słowa demokracja.
/ między innymi : brak frekwencji - powtórka wyborów , głosowań .
Jakiekolwiek wyboru - conajmniej dwóch kandydatów , wybory tajne , a listy ułożone w/g alfabetu/
Nigdy nie płynąłem z głównym nurtem , zawsze miałem swoje zdanie , nie przytakiwałem - nie było mi z tym łatwo to fakt.Byłem członkiem PZPR ba byłem sekretarzem OOP , jeśli wiesz co to było oraz członkiem egzekutywy POP. Nie wypisałem się z partii , nie uciekłem , trwałem do końca , ale też nie usuneli mnie dyscyplinarnie , oddali całą teczkę personalną i tyle.Inny temat.Wyleczyłem się z przynależności ideologicznych do końca życia.
To czego zawsze byłem zwolennikiem w PZPR , to również doradzałbym dzisiaj Panu Lepperowi przewodniczącemu Partii Samoobrona będąc np. jego doradcą to znaczy:
Panie przewodniczący sytuacja Polski po ostatnich wyborach jest trudna.Z takich czy innych przyczyn większość "spraw" w kraju jest poustawiana tak aby nic nie można było zadziałać w pozytywnym kierunku.
Doskonałym przykładem jest ordynacja wyborcza dzięki której w Sejmie mamy "sieczkę " wielopartyjność a wygrana opocja g........ może zrobić
w innych dziedzinach wacale nie jest lepiej.
Wybory ku ogólnemu zaskoczeniu wygrała opcja która głosiła hasła radykalnych zmian w kraju , która lata po 89 roku uznała za stracone , która coś chce pozytywnego zrobić dla społeczeństwa i kraju.
Moja rada taka , dla dobra Polski , członków Samoobrony wejść w koalicję z PiS bez żadnych rządań , warunków , targów.
Powiedzieć to społeczeństwu otwarcie i oficjalnie
- nie chcę stanowiska V - ce Premiera i nigdy o nie nie zabiegałem
- nie chcą żadnego stanowiska w rządzie ani dla siebie ani dla kogokolwiek
- stawiam do dyspozycji Premiera Marcinkiewicza ,Sejmu moją partię
- stawiam do dyspozycji program Samoobrony i ludzi jeśli ktoś z tego grona zdobędzie zaufanie Rządu i może się przydać
- nie będę czynił żadnych przeszkód aby nasza współpraca była przeszkodą w porządkowaniu kraju.
Takim wystąpieniem , postępowaniem Pan Przewodniczący nic nie traci , a nawet zyskuje.Zyskuje poklask wśród wyborców , jest doskonałym przykładem Polaka patrioty , zyskuje spokój i ogólny poklask i wzór do naśladowania.A ambicje , pieniądze , władza - komu to potrzebne w Samoobronie , klubie milionerów.Na wieś też można będzie pojechać bez obstawy i kasku na głowie.Tyle ile zyskali "chłopi" ostatnimi czasy i od
tego rządu , jakie mają perspektywy na przyszłość to tylko przyklasnąć. Grupa społeczna jaką są "chłopi" , szybko zajmuje miejsce w chierarchii społecznej jaką jest grupa sredniozamożnych.
Pozdrawiam - Janusz :?b
Ciekawe czy obecny Sejm , jego wybór , skład personalny jest akceptowany przez większość społeczeństwa.
Zastanawiam się również nad możliwością , sposobem , potrzebą reakcji Prezydenta RP na wydarzenia w Sejmie i kraju.Co jeszcze ma się wydarzyć aby zabrał głos , aby wystąpił z orędziem do Narodu.
Art. 125.
1. W sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe.
2. Referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub Prezydent Rzeczypospolitej za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
3. Jeżeli w referendum ogólnokrajowym wzięło udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania, wynik referendum jest wiążący.
4. Ważność referendum ogólnokrajowego oraz referendum, o którym mowa w art. 235 ust. 6, stwierdza Sąd Najwyższy.
Art. 126.
2. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
Art. 140.
Prezydent Rzeczypospolitej może zwracać się z orędziem do Sejmu, do Senatu lub do Zgromadzenia Narodowego. Orędzia nie czyni się przedmiotem debaty.
Art. 141.
1. W sprawach szczególnej wagi Prezydent Rzeczypospolitej może zwołać Radę Gabinetową. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem Prezydenta Rzeczypospolitej.
ps.
Orędzie do Sejmu, do Senatu lub do Zgromadzenia Narodowego. A do Narodu nie może . Niech kto powie , że ta Konstytucja nie ma luk , że nie wymaga weryfikacji , że nie potrzebuje pilnych natychmiastowych zmian.
Gość
Wysłany: Sob 10:29, 14 Sty 2006
Temat postu:
Januszu. Przekopiowałem Cię i po kawałku będę polemizował, bo może byc tak jak zapodajesz, ale sporo jest niedomówień
Cytat:
Panesz czy nie możesz wyzbyć się nawyku partyjności , przynależności , zależności , ideologii a , nabrać nawyku oceny ludzi po ich czynach ,dokonaniach i to co mają w głowie czyli fachowości.
Za dużo.Jedno tak, ale nie więcej. A ty? Może się zmieniasz w poglądach, ale nie przyuważam, jak również nie za bardzo sam się przyznaję, że cokolwiek zmieniam, a tylko się poprawiam. Mam na myśli swoją przynależnośc do PZPR. Nic z tego nie wynika. Bo porównując do jednego z "byłej prawej strony" (teraz to wszystko się zmienia), on przynależał do PZPR, aby POZNAĆ TĄ ORGANIZACJĘ. A myślę, że nie pozwolili mu w niej działac, wybic się!
A co ja mam powiedziec, jeżeli mi ta organizacja ROZLECIAŁA SIE ODGÓRNIE? A mogłem działac w niej wyłącznie oddolnie. Czyli działac i ZMIENIAC ją na swoje oddolnie? Tak samo jak nie będę nigdy działał przeciwko polakom bez względu jacy oni są!
Cytat:
Już w Komunie istniało coś takiego jak Bank Rezerw Kadrowych , błąd był taki , że wszystko podszyte było ideologią właśnie.Nie wszyscy mogli się przebić , nie było takiej siły.
Piszesz "błąd BYŁ", a ja ci odpisuję "BŁĘDY BĘDĄ!" Dlaczego ma byc inaczej, jeżeli od piętnastu lat ma byc inaczej, a jest jak jest? Nawet jak wiemy na czym błąd polega.
Cytat:
Czy sądzisz , że trudno coś takiego stworzyć np. w Lublinie mieście akademickim skąd wywodzi się Pani Gilowska.Ona np. zrobiłaby to w dwa dni i miała osoby coś znaczące w jej profesji z całego województwa.Te środowiska znają się doskonale , spotykają na różnych zjazdach , sympozjach , wymieniją doświadczeniami itd.itp.
Zgoda i pochwalam panią profesor mimo jej charakterku (?) i jej przypisania niechlubnego postąpienie z planem i panem Hausnerem, za co w dupę dostali tylko emeryci.
Do tego powyższego i poniższych przykładów, odnoszę się już mniej zasadniczo:
Cytat:
Praca w komisji Sejmowej np finansów , tak przygotowanej grupy ludzi niezależnych , wolnych od polityki , mających tylko zarys,główne założenia rządu co do ogólnego widoku finasów to byłoby to co wyzwoliło Polskę z "głupoty".
Powiedzmy, że "sejm jest głupi jak but", ale z jego skłądu do komisji wybrani zostali ludzie nie jednostronni, reprezentujący jedną opcję polityczną. Zostali wybrani ludzie znający sie na finansach z róznych opcji politycznych, a najważniejsze: RÓZNIĄCYCH SIE Z POGLĄDZIE NA FINANSE, NA BUDŻET. Więc, Januszu, taką grupę udało sie jednak utworzyc. W swoich dywagacjach zauważę jeszcze, że identyczna grupa (komisja) o takich samych kwalifikacjach, powstałaby z Rady Starszych.
Cytat:
Panesz można się domyśleć , że obecnie też tak jest , tak się pracuje w ministerstwie finansów nad budżetem z tym , że tam pierwsze skrzypce gra Pani Zyta Gilowska /nieomylna w jej mniemaniu/ i wszystko robione jest , lub będzie pod jej dyktando i będzie podszyte ideologią.
Gdy wstawimy za Pani Zyta.... aniu/ inne nazwisko, a nie daj Boże, Panesz lub Janusz... Januszu! Zawsze będziesz miał rację.
Cytat:
Poszczególni ludzie są omylni, w zespole równych sobie jest trudniej o pomyłki.
I nie zgadzam się. Wpływ jednostki na grupę może byc zasadniczy. Znasz mają myśl "Sejm żarówki nie wymyśli, a Edison sam jeden potrafił". Ileż to indywidualnych wynalazków leży, bo jest nieakceptowalna przez "grupę". Jest dużo przykładów, że grupa czegoś nie przyjmuj, nie akceptuje po to, aby zachowac swoją spójnośc, przynależnośc, cel, dla którego istnieje. Zresztą rozważałem to w "syndromach (grupowego) myślenia".
Cytat:
Zresztą szkoda gadać.
Pogadajmy. Czy odszedłeś od pomysłu JOW?
Panesz
Gość
Wysłany: Pią 14:45, 13 Sty 2006
Temat postu:
Panesz czy nie możesz wyzbyć się nawyku partyjności , przynależności , zależności , ideologii a , nabrać nawyku oceny ludzi po ich czynach ,dokonaniach i to co mają w głowie czyli fachowości.
Już w Komunie istniało coś takiego jak Bank Rezerw Kadrowych , błąd był taki , że wszystko podszyte było ideologią właśnie.Nie wszyscy mogli się przebić , nie było takiej siły.
Czy sądzisz , że trudno coś takiego stworzyć np. w Lublinie mieście akademickim skąd wywodzi się Pani Gilowska.Ona np. zrobiłaby to w dwa dni i miała osoby coś znaczące w jej profesji z całego województwa.Te środowiska znają się doskonale , spotykają na różnych zjazdach , sympozjach , wymieniją doświadczeniami itd.itp.
Praca w komisji Sejmowej np finansów , tak przygotowanej grupy ludzi niezależnych , wolnych od polityki , mających tylko zarys,główne założenia rządu co do ogólnego widoku finasów to byłoby to co wyzwoliło Polskę z "głupoty".
Panesz można się domyśleć , że obecnie też tak jest , tak się pracuje w ministerstwie finansów nad budżetem z tym , że tam pierwsze skrzypce gra Pani Zyta Gilowska /nieomylna w jej mniemaniu/ i wszystko robione jest , lub będzie pod jej dyktando i będzie podszyte ideologią.
Poszczególni ludzie są omylni, w zespole równych sobie jest trudniej o pomyłki.
Zresztą szkoda gadać.
Janusz :?b
:?b
Gość
Wysłany: Pią 12:21, 13 Sty 2006
Temat postu:
Januszu. Do Rady Starszych wybierani byliby ludzie z zasobów... Obojętnie czego, czy krajowych, wojewódzkich czy partyjnych! To byłaby taka sama grupa. Kto miałby tworzyc te zasoby? Ludzie zaangażowani, aby zasoby były takie lub owakie. Nie widzę, aby to cokolwiek porawiło sytuację. I zgadzam się, że tylko JOW. Że tylko ludzie chcący byc wybrani i popierani i szanujący wybór przez ogół, a nie przez poszczególnych...
Gość
Wysłany: Czw 12:08, 12 Sty 2006
Temat postu:
Gość imieniem Janusz napisał:
Jak na razie wystarczyłaby zmiana ordynacji wyborczej , to też byłby krok do przodu. Kto wygrywa wybory , ten rządzi , ten ma większość w parlamencie. Po czynach ich poznacie - pozwólmy na to wygranym.
...................................................
ale formacji którą cytowany tak wychwala ....... ani w głowie JOW.
Co zaś do poznania poprzez czyny to i owszem ...... poznajemy. Czysta bolszewia
Gość
Wysłany: Czw 11:51, 12 Sty 2006
Temat postu:
Jak przy bzdurnej ordynacji wyborczej można powołać "mądry" Sejm ?
Rada Starszych to "ciało lote" ciągle zmieniające się personalnie osoby,to powoływanie w konkretnych sprawach /np. ustaw/ najlepszych ludzi jakich Polska posiada.
To nic innego jak dzisiejszy Sejm , tylko w jakim wydaniu o jakich
kompetencjach i możliwościach.
Nazwa niczego nie sugeruje poza tym,że przewodniczącym Rady zostaje z urzędu najstarszy jej uczestnik./dla uniknięcia zbędnych procedur/.Udział w Radzie biorą ludzie czynni zawodowo,/do 65 roku/starsi mogą służyć za ciało doradcze/.Biorąc pod uwagę,że członkiem Rady mogą zostać tylko ludzie reprezentujący najwyższy poziom moralno - intelektualno - zawodowy tłumaczy takie rozwiazanie.Każdy z tych ludzi reprezentuje najwyższy poziom , każdy może przewodniczyć , każdy jest mądrzejszy od "najlepszego" posła "dzisiejszego" Sejmu.
Do pracy w Radzie kierowani są ludzie z Banku Zasobów Kadrowych w miarę zapotrzebowania.Do Banku Zasobów Kadrowych typowani są ludzie z róznych środowisk, ugrupowań , ludzie po studiach, którzy swoją działalnością udowodnili przydatność zawodową , znajomość swojej profesji w najwyższym stopniu , krótko mówiąc są to specjaliści w swoich branżach i zawodach./jeśli przed 30 - ską to muszą być to ludzie bardzo zdolni i chwała im za to/
Każde województwo typuje swoich przedstawicieli do Banku Rezerw w dowolnej ilości.W ten sposób powstaje rejestr ludzi mających coś do zaoferowania ze swej mądrości , wiedzy, doświadczenia - państwu polskiemu i społeczeństwu.
Powyższy tekst to nic innego jak część "bajki" o "mądrym" państwie
serwowanym na Hyde Parku w temacie "Naprawa Rzeczypospolitej Polskiej".
Jednak jest w tym sens ! Pokazuje to rzeczywistość.
Jak na razie wystarczyłaby zmiana ordynacji wyborczej , to też byłby krok do przodu. Kto wygrywa wybory , ten rządzi , ten ma większość w parlamencie. Po czynach ich poznacie - pozwólmy na to wygranym.
Weryfikacja nastąpi po czterech latach - pozwólmy na to w spokoju i zrozumieniu.
Janusz :?b
Gość
Wysłany: Czw 10:49, 12 Sty 2006
Temat postu:
Tylko tyle: ostatni UCZCIWY CZŁOWIEK w Sejmie, Marek Jurek, okazał się całkowitym mirażem!!!!!
A pisali, ze polityka brudzi.....
Jaga
Gość
Wysłany: Czw 10:07, 12 Sty 2006
Temat postu:
1. 70 poprawek i żądanie głosowania w sobotę. Dodajmy do tego, że znalezione pieniądze na dodatkowe becikowe też wymagają przeglądnięcia tego przez komisję sejmową jest pytanie: kto tu rządzi?
2. Wybory w czerwcu. Czy tego chce PiS? Moim zdaniem, nawet gdy do tego nie dąży to i tak przy takim sejmie 4 lata nie porządzi! Więc co jest lepsze? Szybciej, w czerwcu, czy gdy "dojrzejemy" - na przestrzeni tej kadencji?
Gość
Wysłany: Wto 8:53, 10 Sty 2006
Temat postu:
Niezależny! Tak jak podajesz. Oni chcą miec swój udział w powodzeniu PiSu. Bez względu co reprezentują. Potrzebują sukcesów, aby utrzymac się na powierzchni. Tylko to, jak na razie się liczy. Dlatego wyżej zaznaczyłem, że "tak należy odczytywac", jak podałem, chociaż prawda jest inna.
Gość
Wysłany: Pon 10:59, 09 Sty 2006
Temat postu:
Panesz,w dużej części się z Tobą zgadzam jednak w jednej kwestii mamy inne zdanie,prawdę mówiąc nie oglądam ostatnio posiedzeń sejmu ale z tego co wiem to LPR i Samoobrona wcale nie chcą pomagać PiSowi oni chcą pomóc sobie, szczególnie Samoobrana dla której pełen sukces wyborczy jest coraz bliżej,sami wozu o nazwie rząd nie są w stanie pociągnąć więc go z tyłu pchają w razie czego baty dostanie koń ale w razie sukcesu metę osiągną wspólnie co innego LPR oni ani nie ciągną ani nie pchają raczej nie mając żadnego pomysłu siedzą na wozie.
Pozdrawiam:
Gość
Wysłany: Pon 10:20, 09 Sty 2006
Temat postu:
Budżet
został opracowany przez rząd Belki i za tym budżetem, bez poprawek stoi SLD. Prawdopodobnie nie poprze jego z tego powodu. Rząd Marcinkiewicza przyjął w całości nanosząc aktualne, właściwe sobie poprawki. Budżet jak każdy budżet jest układany pod główne zadania na następny rok, więc nie może zasadniczo się róznic! I nie jest jego własciwością, że można dowolnie go układac. Tak samo poprawki nowej ekipy, jak również poprawki naniesione w czasie debaty sejmowej nad nim mogą go maksymalnie zmienic góra 5%. Poprawki sejmowe będą, bo co partia, to ma inne priorytety. Również każdy rząd zrealizuje go w 95-ciu %%, bo wymusi to sytuacja mentalno-gospodarcza w ciągu roku. Więc nie sądzę, że ten tydzień to beznadzieja rządowa, że z tego powodu musi paśc rząd. Ale tak może byc. A to będzie tylko
szkodnictwo sejmowe
.
SLD - pisałem, bo są poprawki. Pozostałe partie z PO, LPR i Samoobroną, bo za mało pieniędzy na coś tam.
PiS, jak będzie mądre, przyjmie to mieszanie w planie i... zrobi co będzie musiało. Zrealizuje zachcianki
jajogłowych
lub nie!
Wyżej pisałem, że LPR i Samoobrona chcą koalicji rządowej za stanowiska, bo chcą wyjśc ze swojego programu i pomóc PiSowi w w jego wizji. Tak to mozna (i powinno sie) odczytac! Natomiast PiS zaangażował popleczników PO do rządu! Czyli, jeżeli nie ma fachowców w danej branży, to ściąga ich z zewnątrz. Religa czy Gilowska dostali zadania i... mają się z nich tylko wywiązac. Nic więcej od nich ani ja, ani przywódcy PiSu nie chcą i nie oczekują. Wprawdzie nie ma programu gospodarczego, nie ma głównych reform dotyczących bytu socjalnego narodu, na razie są ludzie. Aby dopracowac sie ważniejszych reform, są więc ludzie, a musi też byc czas, aby zapoznali sie z tematami, opracowali nie tylko koncepcje, ale i sposoby ich wdrożenia i przedstawili je do debaty z fachowcami,
ale nie z Sejmem!
, bo nasi (p)osłowie zrobią wszystko, aby zaszkodzic i tłumaczyc się, że oni lepiej by to zrobili, gdyby... byli w rządzie!
Radzę i oczekuję od PO, aby SEJM - pwd i wróciła do JOW!
A na reformy program naprawy III-ciej Rplitej czekam do kwietnia lub maja, aby zaczęły obowiązywac już od styczniea 2007.
Gość
Wysłany: Czw 9:30, 05 Sty 2006
Temat postu:
Jak najbardziej słuszne uważam, dawanie paniom "kwiatka" pienięznego, wyrażania uznania za trud, który ponoszą. Więc nie oponuję przeciwko becikowemu nawet róznego zależnego od wagi noworodka czy kłopotów związanych z urodzeniem lub od statusu majątkowego.
Natomiast oponuję przeciwko myśleniu sejmowemu, które wyraża się w tym, aby dołożyc, przeszkodzic ekipie rządzącej kosztem wszystkich.
Marzy mi się partia, która miałaby w statusie, że popiera każdą inicjatywę, nawet nieswoją, która miałaby na celu dobro Polski i nas wszystkich. A ostatnie wydarzenia przeczą temu wszystkiemu.
Czy PiS ma rację ciągnąc dośc populistycznie w swoją stronę, trudno jest ocenic zwłaszcza, że nie dopracował sie wizji zmian prawa gospodarczego!
Wszystko co robi może przeczynic się do pogorszenia sie tego stanu, ale też można to odczytywac, że są to wstępne przygotowania, kopanie dołków startowych, rozjaśniania własnych tendencji lub tylko stan oczekiwania na dogodną sytuację. Szkoda, że nie wiadomo o co chodzi. Pomijam, że jeżeli nie wiadomo o co chodzi..... Liczę, że może nie chodzic o pieniądze!
Natomiast rysuje się sejmowa koalicja PiS-LPR-Samoobrona! Nawet jak powstanie, jest pisana na wodzie, bo każdy jej człon w każdej chwili może wyskoczyc. Po co Saomoobronie potrzebne jest Ministerstwo Rolnictwa, jeżeli pod wodzą każdego ministra może działac (powinno działac) w interesie rolników, a więc Samoobrony, a nawet jak nie, to Minister z Samoobrony i tak podlego pod rząd PiSu i minister musi działac zgodnie z poleceniami premiera! Po co LPR-owi Marszałek Sejmu, jeżeli marszałek musi byc bezstronny, a i tak nie ma wpływu na ustawy, nawet nie za bardzo ma wpływ na przebieg prac w Sejmie? Po jaką cholerę im toto?
Toto... lotek!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin