POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 0:27, 27 Wrz 2005
Temat postu:
Niezależny,
Może pomyślisz, że mam obsesję, ale to, o czym piszesz, to moim zdaniem jest wszystko spuścizna po PRL. Do frekwencji co prawda nie przywiazuję wagi, ale i ona, a także zniechęcenie ludzi, ma tam swoje korzenie. Popatrz: ludzie nie nauczyli się jeszcze korzystać z demokracji. W PRL-u chodziło się na wybory z różnych powodów, u mnie na studiach np. dziekan odfajkowywał obecność. Potem ludzie na krótko uwierzyli, że trochę wpływu jednak mogą mieć, trochę się ruszyli. Ale stary układ ciągle trwał, a ci nowi władzę pojmowali w jeden tylko sposób, czego przykład mieli wcześniej. Więc ludzie mieli pełne prawo się zniechęcić. Brzmi to górnolotnie, ale wyjście jest tylko jedno: naprawa władzy, stworzenie demokratycznych mechanizmów kontroli władzy, w czym znaczącą rolę mają media.
To samo z kradzieżą na budowach i nie tyko, a także z dewastacją budynków mieszkalnych. W PRL-u nie traktowano jako kradzież wyniesienie czegoś z zakładu, państwowe to niczyje, przydało sie to wziąłem.
Nie masz pojęcia jaka dewastacja budynków zdaża się w Warszawie. Mieszkałam kiedyś w starych blokach, w windzie potrafili wyrwać kawałek po kawałku grubą metalową tabliczkę z napisem, żarówki ginęły natychmniast po wkręceniu, wszystko obrzydliwie popisane i poniszczone, psy wypuszczane na schody na sikanie... Tak się traktuje mienie niczyje, ale jest to również problem ludności napływowej, która w środowisku wielkomiejskim traci swoją wiejską kulturę, a nie zyskuje nowej.
Poza tym - jak głosowałam, wiesz, ale nie o to chodzi, tylko żeby w rezultacie było choć trochę do przodu.
No to dobra, na Hyde Parku. Jest tam taki mały przytulny barek, gdzie można wpaśc na chwilę i pogadać o niczym...Nazywa się "Tyle wiesz, co zjesz".
Pozdrawiam.
:?b
Gość
Wysłany: Pon 6:00, 26 Wrz 2005
Temat postu:
Witam JaGa, długo mnie tu nie było,ale praca praca i jeszce raz praca.
Oczywiście byliśmy na wyborach to znaczy małżonka ja i dwoje dorosłych dzieci,byliśmy nie na zasadzie bo wpisano nas na listę ale na zasadzie odpowiedzialności którą starałem sie przekazać moim dzieciom.Niestety jak Wiesz było nas niecałe 40 %,ludzie już nie wierzą że można cokolwiek zmienić i że od nich to zależy.Pracuję w usługach dla ludności tak to się nazywa,i większośc robót mamy na rzecz wspólnot mieszkaniowych,i powiem Ci że znacza część mieszkańców traktuje budynki w których mieszkają jako własność nie wiadomo czyją nieliczne są przypadki myślenia że to jest ich,na przykład kupuję materiał lokatorzy często go kradną ja zgłaszam ten fakt do zarządu wspólnoty robię korektę do umowy kupuję nowy materiał i koło się zamyka.Chcę przez to powiedzieć że niestety znaczna część społeczeństwa tak traktuję Polskę(może oprócz tych kradzieży)i to jest powiem Ci uczciwie smutne,dlatego jest tak jak jest.Na kogo głosowałem? na Polskę,na kogo głosowali pozostali członkowie mojej rodziny?niczego im nie narzucałem są młodzi i to co zrobili to jest ich życie i ich przyszłość,jedynie namówiłem ich do wzięcia udziału. Kto wygrał kto przegrał? trudne pytanie, według mojej oceny Polska i jej mieszkańcy zbyt wiele oczekiwać nie powinni,mimo wczorajszych kurtuazyjnych i grzeczniściowych gestów liderów zwycięskich partii trudno będzie stworzyć spójny rząd idący w tym samym kierunku różnice są duże,szkoda żew w nowym parlamencie będzie tak mała opozycja gdyż opozyjca też ma różne pryncypia i różne wartości a wspólna do siebie niechęć uniemożliwi wspólnby front.Jedyna szansa w tym że prezydentem nie zostanie nikt ze zwycięskich partii ale to raczej niemożliwe.
Konczę ten swój elaborat i miłego dnia
Ps: spotkamy sie na Hyde Parku to opowiem Ci o mojej mieścinie
jeżeli pozwolisz
Gość
Wysłany: Pon 0:48, 26 Wrz 2005
Temat postu:
Mam jakiegoś kaca. Drobne 2 procenty a taka różnica w tym, co się teraz będzie działo. Nie za bardzo wierząc politykom, uwierzyłam że kierunek zmian proponowanych przez PO może rzeczywiście przynieść pozytywne rezultaty. A teraz wszystko będzie się rozmydlać. Dobrze zrobił Rokita, nie rzucając się od razu na proponowany stołek. Jeżeli program PiS jest rzeczywiście niespójny i nierealny, to PO nie powinno go firmować.
PD - chociaż uwazałam, że to nienajlepszy pomysł, szkoda, że nie osiągnęli przynajmniej 3% na pokrycie wydatków.
Słyszałam komentarz p. Korwina - jak zawsze, szczery, zabawny i dosadny. Też szkoda.
:?b
Gość
Wysłany: Pon 0:23, 26 Wrz 2005
Temat postu:
Korwin już starszy jest i odchodzi to naturalna kolej rzeczy.
Ale są nowi ludzie dla których wolność jest wszystkim.
Marzenia nie umierają nigdy.
Gość
Wysłany: Pon 0:15, 26 Wrz 2005
Temat postu:
Cint. napisał:
A nie umiałeś sprawdzić kim ta osoba jest wcześniej?
W internecie partie podawały listy kandydatów, mogłeś odwiedzić biuro partii, znaleśc e-mail i napisać parę pytań....
Swoją partię (PD) wybrałem na podstawie programu i historii partii oraz mojej sympatii i szacunku dla liderów, a konkretnego kandydata wybrałem sprawdzając biografie wszystkich kandydatów z listy. Wybrałem świadomie.
ale widzisz – w pewnym sensie to nie ja potrzebowałem od niego pomocy a on ode mnie, prawda ? czy się mylę ? tak samo widzisz jestem tym szczęściarzem który internet ma i może poczytać ale jest sporo osób które nie ma bądź nie ma na niego czasu – nie ukrywajmy iż naprawdę aby mieć coś dla siebie i robiąc w swoim interesie sporo trzeba się napracować.
ja jak już pewnie zauważyłeś (czytając posty na forum zagłosowałem na korwina. niestety nie udało mu i zarazem i mi – niemniej jednak nie zmieniam swojego zdania na temat jak powinno (według mnie) to wyglądać.
Gość
Wysłany: Pon 0:03, 26 Wrz 2005
Temat postu:
A nie umiałeś sprawdzić kim ta osoba jest wcześniej?
W internecie partie podawały listy kandydatów, mogłeś odwiedzić biuro partii, znaleśc e-mail i napisać parę pytań....
Swoją partię (PD) wybrałem na podstawie programu i historii partii oraz mojej sympatii i szacunku dla liderów, a konkretnego kandydata wybrałem sprawdzając biografie wszystkich kandydatów z listy. Wybrałem świadomie.
Gość
Wysłany: Nie 23:53, 25 Wrz 2005
Temat postu:
odpowiedź jak dla mnie jest prosta – po prostu ludzie (tak samo jak i ja) mają dość gówna (za przeproszeniem) które się dzieje na około. jak to jest iż aby parta na którą chce aby się dostała to muszę głosować na człowieka który mi nic a nic nie mówi. nie wiem nawet co robi na co dzień itp. sprawy iż nawet nie mówię że zdarzają się wypadki iż aby weszła partia (moja) to musze głosować na człowieka który wiem że w życiu codziennym jest złodziejem, oszustem itd. – czy to jest normalne (jak dla mnie nie za bardzo) ?
wkurza mnie to iż teraz cała zabawa w jaką musiałem się z nimi bawić czy chciałem czy nie – teraz będę musiał za to zapłacić każda reklama w tv czy w radio – każda ulotka każdy plakat leci przecież za moje pieniądze. przecież to skandal w biały dzień jak dla mnie wybory powinny być za ich pieniądze ! ! !
a jeśli nadal ma być tak jak jest tzn. głosuje na nieznana mi osobę – powinienem nie kilka dnia czy nawet już po dowiedzieć się czegoś o tym człowieku. przecież to śmieszne ! ! !
Gość
Wysłany: Nie 21:03, 25 Wrz 2005
Temat postu: Frekwencja 38.3%
Bardzo kiepsko. W poprzednich wyborach wyniosła ona 46.3%, czyli spadek o prawie 1/5. Nie wiem, czy ludzie zupełnie się przestali interesować tym dosyć ważnym wydarzeniem, czy doszli do wniosku, że i tak nic się nie zmieni, że tylko co 4 lata będzie się zmieniała obsada przy korycie. W każdym razie jest źle i zobaczymy, czy nie będzie gorzej.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin