POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Polska
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 0:03, 27 Wrz 2005
Temat postu:
Cint:
dzieki za propozycje. jak tylko uporam sie z choroba i doprowadze do konca wszystkie uczelniane formalnosci to sie jakos odezwe.
ciekawa jestem co Ci aktywni studenci studiuja.
Gość
Wysłany: Nie 22:43, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Młoda - jesteś z Łodzi - jeśli chcesz to pokaże Ci moje aktywne środowisko z którym jestem związany. Sami studenci, którzy dobrze się bawiąc organizują różne eventy - od rozrywkowych imprez aż po poważne targi pracy.
Daj mi tylko znać :)
A tak przy okazji gratulacje dla zwycięsców wyborów.
Moja partia przegrała, szkoda, zwłaszcza takich ludzi jak Mazowiecki, ale szanuję to. Mam nadzieję że Demokraci nie rozwiążą się i będą dalej walczyć o lepszą Polskę. Tak na marginesie - powoli zaczynam dojrzewać do tego aby wstąpić do Demokratów i to właśnie teraz... :)
Gość
Wysłany: Nie 15:38, 25 Wrz 2005
Temat postu:
to byly pierwsze wybory do Sejmu i Senatu, w ktorych moglam oddac swoj glos, tak wiec pierwszy raz mam juz za soba ;)
a pogoda dzisiaj jest przecudna... az mi zal, ze nie moge isc na spacerek nacieszyc sie ostatnimi promykami sloneczka.
Jaga:
ale to juz nie to samo, nie jest mi nic obojetne, jednak wiary brak.
rzucam sie na tym forum, bo nie mam gdzie wykrzyczec tego, ze nie podoba mi sie nasz ustroj. raczej przebywam z osobami, ktore wola zajac sie swoim zyciem prywatnym niz zyciem spolecznym (maja tez troche racji).
Gość
Wysłany: Nie 14:02, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Bujany pisz prostym językiem , bo tej metafory to nie mogę rozszyfrować . Czyzby po przemyśleniach, "wyprałeś " wszystkie zachęty programowe i nie widzisz siebie , lub twoja fizis odchodzi od polityki wyborczej?
Gość
Wysłany: Nie 11:08, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Bujany, weż Prawo Jazdy, to czasem też skutkuje, zwłaszcza jako drugi na poparcie. Wogóle, w Twoim przypadku, to tak tragiczne, że aż zabawne. Nie mógł Janiob uprać tych spodni?!I tak nie idzie. Napisz po wyborach, jak tam Cię przyjęli.
Młoda, nie martw się, jest dobrze, też w coś wierzysz, może jak Cint w możliwość porządku i demokracji.Prze3skoczyłaś jakiś etap, ale nie jest Ci nic obojętne. To dlatego rzucasz się po tym forum zamiast czytać jakiegoś Harlequina albo oglądać następny M-jak miłość.
NIe jesteś sama, każdy nasz głos czy pogląd - cholera, jak to się dzieje? - powiela się natychmiast w miliony. Tylko procesy społeczne są powolne.
Właśnie przeczytałam w Ozonie "Tusk od zaplecza". I mimo to idę głosować na PO, a potem na Tuska. Ale widzę, że aby Tusk i Rokita mogli wywiązać się ze swoich obietnic, potrzebny jest nasz ciągły nacisk opiniotwórczy, żeby ci podwieszeni nie mogli realizować swoich planów.Oni ciągną się za każdą partią, SLD, PiSem,PSL, PO, LPR.I to jest naturalne.
Każdy wybiera swoją drogę.Ja byłam dokładnie w sytuacji Janioba. Ale - myślałam sobie - nie mogę po prostu zrezygnować, muszę poszukać innej partii. Skończyło się to fiaskiem, zbyt duże różnice światopoglądowe i kulturowe, więc wracam do PO. Będę się teraz uczyć jak nie popierać Swoich, tylko patrzeć im na ręce.
No to, ide na Wybory.
:?b
Gość
Wysłany: Nie 11:04, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Cint:
jestes pelen wiary- podziwiam... ja chyba w zle towarzystwo wpadlam, bo z mojego punktu widzenia mlodzi nie sa w ogole aktywni.
Weles:
masz racje, w zasadzie to ja tez tak bede mogla powiedziec. po zmodyfikowaniu troche tego zdania i do mnie bedzie ono pasowalo.
BujanyLas:
ja poki co tylko pieniadze w pralce pralam.
jezeli zdjecie nie jest zamazane to bedziesz mogl sie na nie wylegitymowac.
i nie placz! ;)
pozdrawiam.
Gość
Wysłany: Nie 10:15, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Bujany no ale masz chyba jakieś dokumnety jeszcze
Paszport czy cóś
weź wszystko może dasz rade
Administrator Forum
Wysłany: Nie 10:13, 25 Wrz 2005
Temat postu:
A ja mam kłopot. :cry: Wczoraj wrzuciłem do pralki spodnie, w których miałem dokumenty. (to były te stare) I teraz siedzę nad nimi z suszarką, ale fatalnie zdjęcie odchodzi i nie wiem czy nie będę miał problemów.
To jest normalnie jakaś złośliwość losu.
Janiob
Mam rozumieć, że wraz z Twoim dzisiejszym niepójściem do urny od dzisiaj zaprzestajesz psioczyć na władzę?
Gość
Wysłany: Nie 9:49, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Już głosowałem :)
Gość
Wysłany: Nie 9:32, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Młoda napisała, że to co jej zostało to wybierać mniejsze zło i że robi to bez przekonania...
Ja mam to szczęście, że wierzę w demokrację i społeczeństwo obywatelskie. Wierzę w to, że kiedyś uda nam się je zbudować, że nasze społeczeństwo będzie aktywne, zorganizowane, będzie tworzyło organizacje pozarządowe, będzie chodziło na wybory, ludzie będą sami brać sprawy w swoje ręce...
Mam też to szczęście, że moja wiara ma pewne podstawy, bowiem patrząc na moje otoczenie widzę, że jednak młodzi ludzie są aktywni. Oczywiście niektórzy robią to by mieć ładny wpis do CV, ale niektórzy robią to po prostu z przekonania... Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia aby zbudować to wymarzone społeczeństwo.
Mam też to szczęście, że głosuję (wszystcy wiecie na kogo) z pełnym przekonaniem.
Gość
Wysłany: Nie 1:13, 25 Wrz 2005
Temat postu:
Młoda...
To
poniosło
u Ciebie to dobry sygnał...
i też mogła będziesz kiedyś swoim zbuntowanym nastolatkom powtórzyć..."
A my byliśmy głupki, romantycy, entuzjasci, w coś tam wierzyliśmy
"
. Fajnie że zauważasz już że "...
w naszym kraju. pieprzone bezprawie
... ". I od tego trzeba zacząć. Mówisz, że jesteś sama. Nie będziesz sama... poczekaj na innych. Głowa do góry... Teraz wytrzyj nosek i pod ciepłą kołderkę... leczyć się
. Dobranoc nocny Marku...
Pozdro...
Gość
Wysłany: Nie 0:26, 25 Wrz 2005
Temat postu:
tak Jaga, tu sie z Toba zgodze, przynajmniej ja staram sie wyciagac wnioski z innych doswiadczen, co nie ukrywam chroni mnie czesto przed rozczarowaniem, ale tez pozbawiam sie nadzieji.
napisalas: "A my byliśmy głupki, romantycy, entuzjasci, w coś tam wierzyliśmy"- ale w cos trzeba wierzyc, a przynajmniej powinno sie. zobacz co mi zostalo, wybieram mniejsze zlo, robie cos bez przekonania i wlasciwie nie mam nadziei na lepsze jutro. po cholere ja w ogole interesuje sie polityka? sama nic nie zdzialam, moge tylko rece zalamywac i wsciekac sie na to co dzieje sie w naszym kraju. pieprzone bezprawie... przepraszam, ponioslo mnie.
Gość
Wysłany: Sob 22:33, 24 Wrz 2005
Temat postu:
Nie jestem zwolennikiem żadnej partii wywodzącej się z byłej Unii Wolności,Akcji Wyborczej Solidarność.Dwa razy oparzyłem się boleśnie, o jeden raz za dużo.Choćbym chciał to nie mogę popierać PO , za żadne skarby świata całego.
Głosuj na kandydata, który obiecuje najmniej - będziesz nim najmniej rozczarowany.
Polityka to umiejętność przepowiedzenia tego co wydarzy się jutro, za tydzień, w przyszłym miesiącu. Następnie możliwość wyjaśnienia dlaczego się tak nie stało.
W demokracji wolno głupcom głosować; w dyktaturze wolno głupcom rządzić.
Naukowcy usiłują przekształcić to co niemożliwe - w możliwe. Politycy często chcą przekształcić to co możliwe - w niemożliwe.
Dla poprawienia nastroju.
Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska, za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich, żeby napisała do niej o życiu płciowym. Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie. W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe". Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli.". I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła.
Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie. W liście było słowo: "Marlboro". Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach. Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size". I znowu była szczęśliwa.
Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach. W liście było napisane: "British Airways". Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane: "British Airways - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony.
Głowa do góry , jutro będzie lepiej.......
,a wszystko te czarne oczy...........za te czarne cudne oczęta,serce duszę bym dał............ale nie za PO
:?b
Gość
Wysłany: Sob 21:52, 24 Wrz 2005
Temat postu:
Tak: "...głupki , romantycy, entuzjaści, w coś tam wierzyliśmy....."
a jednak żal..
Gość
Wysłany: Sob 21:39, 24 Wrz 2005
Temat postu:
Młoda,
Czuję, że ći lepiej. Wyspałaś się w dzień i myszkujesz po forum nocą...
Z tego, co piszesz, jedno jest pocieszające: obecne pokolenie korzysta z cudzych /naszych/doświadczeń, i jest mundre od razu.To prawie nienormalne, ale budujace.
A my byliśmy głupki, romantycy, entuzjasci, w coś tam wierzyliśmy, i niektórym to do dziś zostało....
Ale było pięknie. Życzę Ci przeżyć choć raz coś takiego.
Szampan nie dla PO, ale do całości nastroju w TVP1. Ja wszystkim - jak to powiedział Panesz - wierzę, ale nie ufam, a potem ufam, ale nie wierzę, i tak dookoła. PO poopieram, bo to "moje chłopaki",poza tym zgodność w poglądach wg GW 27 na 30 możliwych.Czy nas ktoś będzie dalej okradał - pewnie tak, nie mam złudzeń, każdy komu się uda, jeżeli nie będzie odpowiednich mechaniżmów, a nawet jak będą. Ale mamy już świadomość, że to jest możliwe /niewielu przed Komisjami w to wierzyło/, a politycy wiedzą, ile to kosztuje, i nie ma społecznego przyzwolenia ani poczucia bezsilności, że nic z tym nie da się zrobić.
Jasne, że posłowie za swoje diety powinni ciężko i uczciwie pracować. To są straszne pieniądze za nic-nierobienie. Wielu w Polsce ciężko zapieprza za minimum.
Pozdrawiam, zdrowiej.
:?b
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin