Zmień post - POLITYKA 2o

Zmień post

Użytkownik

Temat

Treść wiadomości

Emotikony





Więcej Ikon

Kolor: Rozmiar:

Zamknij Tagi

Wielce prawdopodobnie.  I  co z tym  robić? Porwania , akty terroryzmu  stają  się    bronią coraz bardziej powszechną na bliskim  wschodzie. Czy można z tym walczyć?  Moim zdaniem można.  Żadna zemsta  nie wchodzi tutaj  w grę. Pragnienie  zemsty     wypacza  racjonalne  działania.  Musimy  zrozumieć że   mamy do czynienia   z inną kulturą , inną sferą wartości. Inną religią   która   dozwala   na takie czyny. To wszystko jest ze sobą powiązane , przenika  się.
Europejczycy  i nie tylko,  stali  się  przedmiotem wymiany, zarobku  , nacisku , wewnętrznej  gry. I jak przedmiot  są traktowani.
Według  mnie   nalezy  porzucić  mrzonki  o ucywilizowaniu konfliktów na bliskim wschodzie.A  my  z uporem godny lepszej sprawy  ładujemy tam pomoc  materialną  która i tak zostaje   rozkradziona , zdefraudowana  lub podzielona według  ICH kryteriów.
Nie powinniśmy się tak mocno angażować  w wewnętrzne  sprawy  Iraku , Afganistanu , Iranu  i temu  podobnych. Klasyczny przykład  Iraku;
1.Błędem była  inawzja na Irak, przynajmniej  prowadzona  po poddaniu się regularnych  oddziałów.
2.Błędem było odsunięcie  Husajna  od władzy i jego   stracenie.
Mamy błędne  wyobrażenie o państwowości  , solidarności narodowej itp. Tam linie podziałów , jak i  więzy przyjaźni  przebiegają całkiem gdzie  indziej. Tak jak wytyczone   palcem na mapie granice.
3.W takim i podobnym państwie musi być  dyktator.Husajn potrafił  trzymać krótko za brodę  mułłów, przywódców plemiennych, klanowych. Tam przemawia  argument siły. Siła budzi  szacunek i zmusza do uległości, a nie dyrdymały o demokracji  i prawach człowieka.
Ze  Husajn wydał rozkaz zniszczenia  wioski wraz z ludźmi?  Tak  tragedia  ....ale w drodze  do "naszej demokracji" zginęło tam  do tej pory  kilkaset razy więcej  ludzi. I nie zanosi  się że to juz koniec
4.To samo będzie  z Afganistanem.Zaprowadzenie  pokoju  i demokratycznych zasad jest   nierealne.
Co więc  robić?Tolerować , inspirować  tamtejsze  dyktatury . Silni dyktatorzy  poradzą sobie  z wewnętrzną opozycją. Łatwiej  będzie   sterować   kierunkiem przemian wewnętrznych poprzez  swojego dyktatora niż  samemu wchodzić i swoje porządki  zaprowadzać. Uważam że  można   sterować w ten sposób z zewnątrz w kierunku  przez nas pożądanym.
I co ważne nie rozgrywać tej karty między  sobą.
Afganistan , talibowie. Nikt  inny jak Amerykanie przyczynili  sie  do  namnożenia się talibów w Afganistanie. Kto uzbrajał w  stingery  muhadżedinów. Kto przyczynił  sie walnie  do   powstania setek szkół szkolących  talibów. Przecież na oczach całego świata   były niszczone przez  talibów  zabytki  kultury.To właśnie  rozgrywka wewnętrzna między   ZSRR a USA  dała wolna rękę  tym siłom z którymi  dziś nie możemy sobie poradzić.Ba za cnotę uznano   fakt   walki z muhadżeninami  przeciw  Rosjanom. Minister  spraw  zagranicznych  Sikorski za zaszczyt sobie poczytywał  i zapewne poczytuje że  walczył  po tej stronie. Zmiast   nieskutecznej  drogi dyplomatycznej  należało  wysłać  Sikorskiego  do Pakistanu  do braci  muhadżedinów  aby załatwił uwolnienie  Polaka.
Gdyby Rosjanie z Amerykanami  dogadali się  w latch 80-tych  co do Afganistanu  to  nie potrzeba  byłoby dziś kolejnej  wojny, a i bliski wschód byłby spokojniejszy.
Dużo lezy w rękach  państw  Europy i USA.  Tylko jak zmusić wszystkich aby działać wspólnie???

Opcje
HTML: TAK
BBCode: TAK
Uśmieszki: TAK

	Wyłącz HTML w tym poście
	Wyłącz BBCode w tym poście
	Wyłącz Uśmieszki w tym poście

Kod potwierdzający: *