Zmień post - POLITYKA 2o

Zmień post

Użytkownik

Temat

Treść wiadomości

Emotikony





Więcej Ikon

Kolor: Rozmiar:

Zamknij Tagi

[quote="Rumcajs"][quote="egoista99"][quote] Dalej więc uważam że pomoc w negocjacjach powinna przyjść z zewnątrz.[/quote]
Tylko trzeba chcieć....bo póki co od 40 lat trwa okupacja tych ziem...a i druga strona nie jest bez winy...Więc pokój chyba jest niechętnie widziany ...bo podkopie status quo obu stron...( dla jednych wojna to sens istnienia...dla drugich całkiem niezły strumyk pieniedzy...Nie wiadomo co gorsze ..śmierc polityczna Hamas....czy Zyd bez szmalu...)[/quote]
wiesz co? w udowadnianiu swoich tez przechodzisz sam siebie. udowodnij mi jaki to strumyk pieniedzy, jeśli myślisz o pomocy USA to jest przeznaczana na zbrojenia czyli de facto wraca do USA lub FRancji.
kurna gdyby było jka mówisz, to w 2005 roku nie oddawana byłaby Gaza.
az serce boli co bandyci zrobili z takiej niegdys pięknej krainy. otrzymali pieknie zagospodarowany teren i wystarczyły trzy lata ich rządów aby była nędza. arab to jednak nierób[/quote]

Och biedaku...!! zapomniałeś...? to Ci zacytuje to co juz cytaowałem w pazdzierniku...W latach 1962-2008 Izrael otrzymał ponad 100 miliardów dolarów bezpośredniej pomocy od Stanów Zjednoczonych. Z tego ok. 67 miliardów to pomoc wojskowa, a 34 miliardy stanowiło wsparcie gospodarcze. ...
Oprócz tego..W statystykach USAID nie ma m.in. preferencyjnych kredytów, które Stany Zjednoczone Ameryki udzielają Izraelowi. Bardzo korzystne oprocentowanie sprawia, że Izrael może zaoszczędzić setki milionów dolarów na odsetkach. Co więcej, Stany Zjednoczone, aby pożyczyć Izraelowi, same muszą pożyczyć - oczywiście na warunkach normalnych. Oznacza to, że amerykański podatnik traci dwa razy: najpierw musi pożyczyć na warunkach rynkowych, a następnie przekazuje pożyczone pieniądze dalej na gorszy procent.....Izrael otrzymuje także dodatkowe fundusze przyznawane okazjonalnie przez Kongres. W ten sposób Izrael wzbogacił się o 1,2 miliarda dolarów, które miało wesprzeć implementację porozumienia z Wye z 1998 roku (w myśl którego Izrael wycofałby się z niewielkiej części Zachodniego Brzegu Jordanu) oraz o 1 miliard dolarów z "okazji" ataku USA na Irak (przygotowania do wojny z Irakiem) w 2003 roku. Nie mówiąc o 10 miliardach otrzymanych na początku lat 90. na sfinansowanie przesiedlenia tysięcy Żydów z obszaru byłego ZSRR. 
Kolejną ciekawostką jest fakt, iż Izrael jako jedyne państwo otrzymujące wsparcie z USAID nie musi rozliczać się z tego, na co przeznaczył pieniądze. Pozostałe kraje otrzymują fundusze na konkretne projekty, a Izrael dostaje pieniądze bezpośrednio do budżetu....
A do tego równiez fundusze na rozwój włąsnego przemysłu zbrojeniowego
[color=red]Izrael może wydawać co czwartego dolara otrzymanego od Waszyngtonu na wspieranie własnego przemysłu zbrojeniowego[/color]
to tak gwoli odświerzenia pamieci...( więc z sumy 67 mld wróciło tylko 50 mld...)A oprócz tego np.. za skladowanie broni amerykńskiej..itd..Jednak po co wspierać ponad 2 miliardami dolarów pomocy wojskowej rocznie jedną z najlepiej wyszkolonych i uzbrojonych armii na świecie, jeśli jej przeciwnikiem jest grupa brodaczy z kałasznikowami, granatnikami oraz rakietami (typu starodawna katiusza,o której nikt nie wie gdzie poleci )...?
Przewaga sił zbrojnych Izraela nad sąsiadami, [b]nawet gdyby połączyli siły [/b](co jest dziś praktycznie niemożliwe) jest przygniatająca. Izrael posiada zarówno świetnie wyszkolonych żołnierzy, jak i bardzo nowoczesny i sprawdzony w boju sprzęt. Wielokrotnie udowadniał w przeszłości, że potrafi zetrzeć w proch przeciwnika. Dziś Izrael jest bezpieczniejszy niż w latach 50. czy 70. i nikt przy zdrowych zmysłach nie próbowałby pokonać go na polu bitwy. Więc po co ta demonstracja siły..??
czemu maja słuzyc te bombardowania...??

Opcje
HTML: TAK
BBCode: TAK
Uśmieszki: TAK

	Wyłącz HTML w tym poście
	Wyłącz BBCode w tym poście
	Wyłącz Uśmieszki w tym poście

Kod potwierdzający: *