POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Świat
Zmień post
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
[quote]Motto izraelskiej agencji wywiadowczej brzmi: "Przez wykorzystanie podstępu doprowadzamy do wojny" - Victor Ostrovsky, były agent Mossadu. Wygląda na to, że izraelskie protesty, dotyczące niepodejmowania rozmów z terrorystami są wielkim fałszem. Na światło dzienne wychodzi coraz więcej dowodów na to, że izraelski wywiad - Mossad, ma szerokie powiązania z grupami, o których izraelski rząd wypowiada się z największym obrzydzeniem Mossad - największy i tym samym najpotężniejszy wywiad na świecie wspiera grupy odpowiedzialne za wiele zamachów terrorystycznych. Pomaga to Izraelowi prowadzić politykę silnej ręki, w której pod sztandarem strachu łamie się prawa człowieka i wszelką etykę człowieczeństwa. W publikacji CIA dotyczącej środków finansowych Osamy bin Ladena za czasów jego pobytu w Afganistanie, gdzie walczył przeciwko Rosjanom, znajdujemy bardzo ciekawą informację. Okazuje się, że rurociągi ropy, które były we władaniu tej znanej Państwu osoby, były pod ścisłą kontrolą Mossadu. Agent operacyjny Mossadu Victor Ostrovski w publicznym oświadczeniu powiedział niedawno: "Kompleks rurociągów istniał od czasów, kiedy to wyprodukowana przez Amerykanów broń dla Mudżahedinów została im dostarczona różnymi kanałami przez Izrael." Korespondent amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC, John. K. Cooley w jednej ze swoich książek napisał: "Dyskusja na temat sytuacji w Afganistanie nigdy nie będzie pełna bez wspomnienia o silnych powiązaniach z tamtejszą sytuacją Izraela i Iranu." Istnieje wiele sygnałów, że izraelskie elitarne jednostki specjalne brały udział w szkoleniu islamskich fundamentalistów - to jednak jest jeden z najbardziej strzeżonych sekretów Izraela. Co ciekawe, w całej grupie antysowieckiej koalicji największą rolę odegrał Izrael. To dzięki działaniom agentów tego państwa fakty dotyczące szkolenia potencjalnych terrorystów zaczęły znikać bez śladu. Kolejne informacje na potwierdzenie terrorystycznej działalności Izrela dostarcza Sami Masri, twórca niezbyt lubianego banku Bank of Credit and Commerce International (BCCI), który w wywiadzie dla magazynu Time stwierdził, że Izrael finansował ruchy zbrojne w Afganistanie, brał czynny udział w operacjach militarnych na terenie tego kraju: "Byli tam izraelscy żołnierze, były tam izraelskie samoloty i piloci CIA. Wojsko ułatwiało całą sprawę." Izrael oficjalnie przyznaje, że jego międzynarodowa działalność jest potrzebna, bo tylko on może uchronić świat przed rozprzestrzeniającym się terroryzmem. Jak pisze Ostrovsky z jednej ze swoich książek: The Other Side of Deception, Mossad ma bardzo ciekawy, choć tajny życiorys jeśli chodzi o wspieranie potencjalnych terrorystów. Ostrovsky pisze: "Wspomaganie radykalnych ruchów islamskich fundamentalistów jest jedną z głównych działalności Mossadu. Arabski świat składający się z fundamentalistów nie może być przecież normalnym partnerem do rozmowy, co daje wrażenie, że w całym zamieszaniu Izrael staje się jedynym państwem w regionie, w którym panuje demokracja." Znany amerykański feletonista Jack Anderson twierdzi, że główna przyczyna międzynarodowych konfliktów leży w izraelskim lobby. Anderson uważa, że izraelskie służby specjalne tworzą podziały w narodach, które zamierzają później opanować: "Zgodnie z dwoma bardzo niezależnymi źródłami informacji, izraelskie działania zaczęły się od 'dzielenia i skłócania' Palestyńczyków przeciwko sobie. Doprowadziło to do coraz większej destabilizacji w regionie, którą nikt inny jak sam Izrael zaczął stabilizować coraz bardziej pogłębiając konflikt." Anderson dodaje: "Izrael ma tajne fundusze, które przeznacza m.in. dla grupy Abu Nidal." Brytyjski dziennikarz Patric Seale jest autorem książki o grupie Abu Nidal - A Gun for Hire (Broń na wynajem), w której udowadnia olbrzymie powiązania działaczy tej organizacji z agenturą Mossadu. Dziś media coraz częściej (szczególnie zagraniczne) informują, że najbardziej niebezpieczną na świecie organizacją nie jest grupa Osamy bin Ladena, ale właśnie Nidal. "Izraelscy agenci-imigranci Mossadu, którzy mieli rodziny w Arabii Saudyjskiej wyglądali i zachowywali się dokładnie jak rodowici Arabowie. Mieli bardzo łatwą drogę do infiltracji wielu arabskich rządów." "Mówienie prawdy w czasach uniwersalnego fałszu jest czynem rewolucyjnym" - George Orwell.[/quote] [quote]W rozmowie przy kawie zaskoczono mnie pytaniem: "Czy wiesz, że 11.9.2001. w zamachu na WTC nie zginął ani jeden Żyd? w Nowym Jorku? W instytucji handlowej? To jest statystycznie znamienne!". Pytający miał swoją typowo antysemicką odpowiedź: "To Żydzi zorganizowali ten zamach by nim obciążyć Muzułmanów!". Aż za dobrze znam te paranoiczne klimaty, w których Żydów obwinia się o każde zło na tym świecie. Marzy mi się by mojego rozmówcę przywołać do rzeczywistości. Stąd moje pytania: Pytanie pierwsze: 1. Czy to w ogóle jest prawda? Pytanie drugie: 2. Czy tego dnia nie wypadało święto Jom Kipur, lub Rosz Haszana, co mogłoby tłumaczyć ten (rzekomy) fakt gremialnej nieobecności Żydów w pracy, tego właśnie dnia? Nie znalazłem kalendarza żydowskiego na chrześcijański rok 2001, stąd więc to pytanie. Bardzo proszę o odpowiedź i o ustosunkowanie się do tej kolejnej napaści na Żydów! I trzecie pytanie: 3. Czy to, co mnie totalnie zaskoczyło, ta interpretacja zamachu, jest już znane? odpowiedź : 1. To nie jest prawda. W ataku na WTC 11 września 2001 zginęło ponad 400 Żydów. Około 14% ofiar ataku to Żydzi. Odpowiada to (lekko przewyższa) procentowi Żydów mieszkających w Nowym Jorku (według danych z roku 2002 – 12%). [Niżej zamieszczamy listę nazwisk niektórych ofiar] 2. Święto Rosz Ha-Szana przypadało w roku 2001 o tydzień później (18 września), ale nie ma to znaczenia w kontekście tej sprawy, ponieważ informacja, jakoby Żydzi nie znajdowali się wśród ofiar ataku 11 września 2001 – jest totalnym kłamstwem. 3. Konspiracyjne teorie obwiniające Izrael za atak pojawiły się już następnego dnia (czyli 12 września 2001) w syryjskim dzienniku Al Thawra. Trzy dni później ten sam dziennik wystąpił z kłamstwem, że „4000 Żydów było nieobecnych tego dnia w pracy” Skąd wzięła się ta liczba? 12 września gazeta izraelska „Jerusalem Post” zamieściła artykuł pod tytułem „Setki Izraelczyków zaginionych w ataku na WTC”. Znajdowało się tam między innymi zdanie: „Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Jerozolimie otrzymało, jak dotąd, nazwiska 4000 Izraelczyków, którzy – uważa się – przebywali w okolicy WTC i Pentagonu w czasie ataków”. Najwyraźniej twórcy antysemickich teorii konspiracyjnych wykorzystali tę liczbę 4000 Żydów i zaprezentowali jako liczbę Żydów, którzy rzekomo nie stawili się do pracy w WTC 11 września 2001. Manipulacja jest tu wyraźna. Konspiracyjne antysemickie teorie mają długą tradycję. Można powiedzieć: tradycję paru tysięcy lat. Źródło najsłynniejszej z nich - fałszywka carskiej Ochrany "Protokoły Mędrców Syjonu", która przypisywała Żydom spisek na skalę światową, do dziś ukazuje się w dużych nakładach w krajach arabskich, a w mniejszych nakładach - w wielu krajach Zachodu i Azji. Pisze Pan: "Marzy mi się by mojego rozmówcę przywołać do rzeczywistości". Będzie to trudne, mimo że na liście ofiar można zobaczyć wszystkie nazwiska (np. tu), a potem można sprawdzić na internecie, że uroczystości upamiętniające wiele ofiar odbywały się w synagogach. Na wyznawców antysemickich teorii konspiracyjnych nie działają argumenty logiczne i racjonalne. Nie oznacza to jednak, że nie należy mówić im prawdy.[/quote] Dobrze poczytajmy między wierszami: 11.09 - atak na WTC 12.09 - dziennik „Jerusalem Post” zdążył dotrzeć, zredagować i wydrukować informacje: „Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Jerozolimie otrzymało, jak dotąd, nazwiska 4000 Izraelczyków, którzy – uważa się – przebywali w okolicy WTC i Pentagonu w czasie ataków”. Z czego wynika że w ciągu 12 gdz. zdążono zebrać informacje o miejscu przebywania żydów w NY i Arlington. Zanalizować je i zredagować oraz dostarczyć do Izraela pod postacią listy nazwisk 4000 osób. [b]Robi wrażenie[/b] [quote]Nieprawdopodobny zbieg okoliczności... ...a może jednak coś więcej Lech Maziakowski "Nikt nie spodziewał się takiego ataku" - mówią o wydarzeniach 11 września politycy i generałowie. Największe siły militarne świata były podobno zaskoczone, potężny wywiad amerykański nic rzekomo nie wiedział, lecz dziś jednak okazuje się, że nie tylko spodziewano się właśnie tak przeprowadzonej akcji z rozbiciem się pasażerskich samolotów o wieżowce, ale i to, że agencje wywiadowcze planowały przeprowadzenie symulacji rozbicia się samolotu o budynek. Szokujące informacje otworzyły oczy wielu purystom usilnie wierzącym w niewinność rządowych oficjeli. Okazuje się bowiem, że jedna z największych, najlepiej poinformowanych i swego czasu najbardziej tajnych rządowych agencji wywiadowyczych National Reconnaissance Office - NRO, była gotowa do przeprowadzenia symulacji z rozbiciem się samolotu pasażerskiego o jeden z czterech budynków swej głównej siedziby w Chantilly w stanie Virginia [1], a test został zaplanowany na... godzinę 9 rano dnia 11 września 2001 roku, czyli dokładnie w tym samym dniu i w tych samych minutach gdy samoloty pasażerskie amerykańskich linii lotniczych na naszych oczach rozbijały się o wieżowce World Trade Center! Cała sprawa wyszła na jaw podczas konferencji Instytutu Krajowych Sił Bezpieczeństwa [2] w Chicago, kiedy to jeden z prelegentów, John Fulton, oficer CIA i szef jednego z wydziałów NRO[3] powiedział, że: "Rankiem 11 września 2001 roku John Fulton ze swoimi współpracownikami [...] przeprowadzał zaplanowaną wcześniej symulację [rozbicia się samolotu o budynek], celem dokonania obserwacji dotyczących spraw związanych z działaniami w sytuacjach krytycznych, które mogłyby zaistnieć gdyby samolot uderzył w budynek. Niewiele (niewiele ? - mój znak zapytania - L.M) wiedzieliśmy o tym, że scenariusz ten okaże się prawdziwy w tym dniu, w tak dramatyczny sposób." Art Haubold, rzecznik prasowy Agencji NRO przyznał, iż symulacja z rozbiciem się samolotu zaplanowana została celem przetestowania ewakuacji pracowników i przeanalizowania sposobów udzielania pomocy. Rzecznik oświadczył, że nie planowano użycia do tego testu żadnych samolotów, chociaż akcja miała dawać wrażenie realności ("it was meant to make believe [it is real]"), a celem stworzenia podobieństwa do skutków możliwej katastrofy zamknięto niektóre wyjścia ewakuacyjne i klatki schodowe, co miało podczas alarmu zmusić pracowników do samodzielnego znalezienia wyjść z budynku. Właściwie trudno jest jednoznacznie dzisiaj powiedzieć czy chodziło tylko o symulację, bowiem, korzystając ze swoich źródeł znana agencja prasowa Associated Press podaje [4] nieco inną wersję, gdzie wspomina się o eksperymencie z użyciem samolotu, którym miał być mały, jednoosobowy samolot "mający doznać" w locie usterki mechanicznej. Zapytany rzecznik prasowy jednej z agencji Pentagonu, National Imagery and Mapping Agency - NIMA z siedzibą w Bethesda w stanie Maryland, agencji nadzorującej przepływ i analizę zdjęć satelitów szpiegowskich, dodał, że również ta i inne agencje rządowe były powiadomione o zaplanowanym eksperymencie NRO, w tym Departament Obrony (Department of Defense - DoD) i CIA, jednakże Ken McClellan, jeden z rzeczników prasowych Pentagonu nie chciał wyjawić czy Sekretarz Obrony Donald Rumsfeld został poinformowany o planach NRO. Tak więc mamy agencję rządową NRO - swego czasu supertajną agencję, której istnienie potwierdzono dopiero w 1992 roku, po 32 latach swej działalności, agencję z nikomu nie znanym lecz monstrualnie wielkim budżetem mającym przewyższać połączony budżet CIA i NSA (National Security Agency), agencję którego dyrektor podlega bezpośrednio Sekretarzowi Obrony i Dyrektorowi CIA - przeprowadzającą eksperyment z rozbiciem się samolotu pasażerskiego o wieżowiec, dokładnie w dniu i dokładnie o godzinie, kiedy to samoloty naprawdę rozbijają się o budynki World Trade Center. Czy tak niesamowity zbieg okoliczności to tylko zwykły przypadek? Czy wobec tego i setek innych faktów, możemy dalej mówić o "niespodziewanym ataku na Amerykę"? Czy mamy dalej wierzyć słowom generałów, np. rzecznikowi prasowemu Pentagonu, kapitanowi sił powietrznych US Air Force, Vic Warzinski, mówiącemu: "Pentagon po prostu nie był świadomy tego, że samolot [ten, który uderzył w budynek Pentagonu] leciał w naszą stronę, i wątpię żeby przed wydarzeniami wtorkowymi ktokolwiek spodziewał się tutaj czegoś takiego." Jak można wierzyć takim wypowiedziom, jeśli na prawie rok przed wydarzeniami 11 września, w dniach 24-26 października 2000 roku, sam Pentagon przeprowadzał eksperyment The Pentagon Mass Casualty Exercise symulujący rozbicie się samolotu o Pentagon, w którym nawet ustalona została ilość ofiar na 341, a sam eksperyment miał być tylko częścią wielkiego programu trwającego od kilku do 20 dni i obejmującego 17 agencji rządowych? Szczegółowe informacje po dziś dzień dostępne są na internetowych stronach wojskowego biuletynu [5] U.S. Army Military District of Washington, dobrze poinformowanego ciała, w skład którego wchodzi m.in. słynny ośrodek wywiadowczy NSA - Fort Meade w stanie Maryland.[/quote] Wygląda jakby ktoś się podłączył i schował pod kołderkę spodziewanych wydażeń. Zupełnie jak w filmie [url=http://raport.mniejszosci.filmweb.pl/][color=red][b]"Raport mniejszości"[/b][/color][/url] z Tomem Cruisem. [b]2002r[/b] PS I trochę rozrywki dla odprężenia. [img]http://i25.tinypic.com/20z1i1l.gif[/img] [quote]11 – liczba z piekła rodem! Niewiarygodna kariera tej liczby zaczęła się 11 września 2001 roku. Amerykanie zauważyli, że 11 września zapisany w formie cyfrowej to 911. Ten numer zna w Stanach Zjednoczonych każde dziecko – to numer linii alarmowej, kiedy stanie się coś złego... Wobec ataku terrorystów na życie milionów ludzi był to nieprawdopodobny zbieg okoliczności. Według numerologów liczba 11 miała kluczowe znaczenie dla tych potwornych wydarzeń. Czy rzeczywiście? Ciekawy informacje znaleźliśmy na stronach słynnego światowego medium, Uri Gellera. (Jest on najbardziej znany z tego, że potrafi jedynie dotykiem łamać metalowe przedmioty) Spójrzmy na datę ataku w USA 9/11 - 9 + 1 + 1 = 11 11 września do końca roku pozostało 111 dni 11 września 2001 był 254 dniem tego roku. 2+5+4=11 Dwie wieże WTC przypominały dwie jedynki, czyli... 11 Numer lotu pierwszego samolotu, który uderzył w WTC, to 11 Pilot terrorysta tego samolotu nazywał się Mohamed Atta. Jego imię i nazwisko to w sumie... 11 liter Podobna historia występuje w przypadku imienia i nazwiska głównodowodzącego atakiem, który nazywał się Ramzi Yousef Stan Nowy York przystąpił do Stanów Zjednoczonych z numerem... 11 W 2001 roku od zakończenia II wojny światowej minęło 56 lat. 5+6=11 Po angielsku III WOJNA ŚWIATOWA to World War III Czyli 11 znaków Pierwsza wieża zawaliła się w 11 sekund Budowa Pentagonu zaczęła się dokładnie... 11 września 1941 roku Dwie wieże WTC budowano w latach 1966-1977, czyli zajęło to 11 lat[/quote]
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin