POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Świat
Zmień post
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Kilka wątpliwości. Kilka pytań. W zasadzie jedna uwaga... i od niej zacznę. Chyba każdy z dyskutantów zgodzi się ze mną, że demokracja jako forma oddziaływania politycznego przeżywa ostry kryzys. Jej składowe w świetle istniejących zdarzeń nie są w stanie odpowiedzieć na wiele pytań nurtujących dzisiejsze społeczności. Z resztą bezspornym jest, że pojęcie demokracji jest niejednorodne i często bardzo różnie rozumiane w różnych regionach, czy państwach świata. Można nawet stwierdzić, że w łonie tzw. starych państw demokratycznych, jej rozumienie jest często rozbieżne, czego dowodnym przykładem mogą być problemy, chocby w łonie UE. Co zatem z demokracją jest nie tak? Odpowiedź: demokracja toleruje swoich wrogów. Dzięki takiemu podejściu do kwestii przeciwników politycznych jest niemal codziennie zagrożona. W dzisiejszym świecie wielu przywódców dochodzi do wniosku, że demokracja oparta o humanistyczne wartości stanowi o słabości systemu. Dlatego powstają systemy demokratyczne takie, jak choćby Rosja, czy próba "wciskania" rosyjskich rozwiazań przez braci Kaczyńskich w formie IV RP. Demokracji autorytarnej, niemal ocierającej się o totalitaryzm. Skąd takie przemyślenia i próby (przynajmniej w Polsce) się biorą? Po pierwsze, to wynik uzmysłowienia sobie faktu, że demokracja nie jest lekarstwem na wszystkie bolączki, co z kolei prowadzi do 'jedynie słusznej" konkluzji, że ręczne sterowanie demokracją jest słuszniejsze, a dzięki temu ona sama poddaję się wówczas "większej kontroli". Dlaczego tak jest? I tu dochodzimy do sedna tego tematu. Jak wcześniej wspomniałam demokracja nie jest pojeciem jednorodnym, kumulujacym wartości, którym wszyscy bez zastanowienia przyklasneliby. W dzisiejszym świecie przeciwwagą dla demokracji stał się determinizm, a nawet moznaby powiedzieć ideologiczny i fizyczny terroryzm islamski. Islam, jako ideologia jest systemem zwartym. Potrafiacym skupić wokół swojego rdzenia masy ludzkie i ma przywódców, którzy potrafią na te masy oddziaływać. Stwierdzenie Gates'a zatem z jednej strony miało wywrzeć odpowiednie wrażenie na "władcach" demokratycznych państw i uświadomić im aktualnie istniejacą linię walki ideologicznej, z drugiej zaś - nie wiem czy do końca świadomie - wypowiedź Gates'a, zwróciła uwagę na fakt, że zagrożenie zarówno ideologiczne, jak i fizyczne jest bardzo realne. Mozna mieć wiele pretensji do USA o to, że próbuje być "siewcą demokracji" w swiecie. Że pod tym płaszczykiem zalatwia swoje hegemonistyczne i partykularne interesy. Z drugiej jednak strony USA jest chyba jedynym krajem, który nie ma watpliwosci co do linii podziałów przebiegajacych w dzisiejszym świecie i stanowiącym zagrożenie dla demokracji jako systemu sprawowania władzy. Wracając do pytania z topika: czy porażka w Afganistanie stanowi zagrożenie dla Europy? Odpowiedź: nie, ale tylko do momentu w którym ekstremizm islamski nie uzyska dostępu do broni masowego rażenia. Jak na razie islam próbuje "rozmiękczać" demokratyczne państwa poprzez swoja V kolumnę w postaci eksportu swoich wyznawców do wnętrza społeczności demokratycznych i wykorzystywanie instrumentów demokratycznych (w tym w szczególności zasady poprawności politycznej) do narastajacego wpływu na realia polityczne wewnatrz tych krajów. Islam radykalizuje się, a demokracja jako system polityczny słabnie nie mogąc wypracować form odpowiadajacych współczesnym jej zgrożeniom. Iran, ostatnio Pakistan, gdzie do władzy doszły partie wyznaniowe o silnie antyamerykańskim postawach, mogą stworzyć realna linię dojścia ekstremistów islamskich do broni masowego rażenia. W końcu Bin Laden siedzi gdzieś na granicy Afganistanu i Pakistanu, a jego ludzie maja wpływ na to co się w Pakistanie dzieje. W kontekscie powyzszego mozna zadac kilka pytań: - czy zagrożenie dla Europy jest rzeczywiście realne? - czy stare demokracje są w bliższej i dalszej przyszłości wstanie utrzymac jedność i spoistość swoich nacji? - jaka jest postawa zwłaszcza Rosji i Chin w kontekście zachodzacych zjawisk? - czy Amerykanie mają prawo "reprezentować" państwa demokratyczne, jako całość i będąc potęga militarną i gospodarczą dyktować całemu światu zasady "pax americana"? Watpliwości: - czy nas Polaków stac na to, aby bronic wartości demokratycznych nie stojac z bronia u nogi? - czy w świetle ostatnich afgańskich wypadków (Nangar Khel) nie nalezy przewartościować poglady zwłaszcza dotyczace działań wojennych (zwłaszcza odpowiedzialności bezposrednich wykonawców rozkazu, przy braku odpowiedzialności rozkazodawców wyższego szczebla)? Moja wypowiedź jest oczywiscie mocno spłycona. Byc moze jednak pozwoli na dyskusję obejmujaca calosciowo omawiane zagadnienie.
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin