POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Świat
Zmień post
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Na początek trochę o nacjonalizacji. Sam proces u swoich podstaw ma błędne s o c j a l i s t y c z n e załozenie, że jakoby to państwo jest gwarantem właściwych "sprawiedliwych" stosunków rynkowych. Potem w imię tej sprawiedliwości dokonuje sie bezczelnych kradzieży. Porównywanie tego mechanizmu do prywatyzacji to jednak nieporozumienie (choć wcale nie rozgrzeszam procesu prywatyzacji), bo mimo wszystko prywatazacja była jednak konsekwencją wcześniejszej nacjonalizacji - dopiero porażka systemu opartego na własności państwa wymusiła potrzebę prywatyzacji. Sam pomysł nacjonalizacji powstał dopiero w głowach doktrynerów socjalistycznych, dla których święte prawo własności czyli jeden z filarów cywilizacji było niczym wobec ich urojonych wizji "sprawiedliwości społecznej". Żaden rząd na świecie oprócz tych skrajnie lewicowych (nawet te spod znaku socjaldemokracji na zachodzie) nigdy nie odważył się na przeprowadzenie bezczelenej kradzieży w imie prawa szumnie zwanej nacjonalizacją. Gwoli przypomnienia rząd nazistowski, który wywłaszczał Żydów był rządem narodowo - SOCJALISTYCZNYM. Sprawa własności w Zimbabwe była czytelna - ziemie te przed przybycie białych zamieszkiwały przedewszystkim ludy pastersko - koczownicze, nikt ich nie obrabowywał i nie mordował. Biali doskonale potrafili funkcjonować obok czarnych co zreszta nawet pokazały lata bezpośrednio po upadku rządu białych, przez 19 lat nikt białych nie wywłaszczał a ich farmy i ich przedsiębiorstwa stanowiły najmocniejszy filar dobrobytu Zimbabwe, nie mówmy więc tutaj o sprawiedliwości dziejowej, bo to oczywista bzdura. Odkupywanie przez państwo to równiez nacjonalizacja - niemniej jednak niosąca ze soba mniejszy ładunek niesprawiedliwości. Nadal jest niesprawiedliwa, bo prawem kaduka człowiek jest zmuszany do sprzedaży swojej własności za cenę ustalona odgórnie (nie zawsze odpowiadającą rzeczywistej wratości - vide wykupywanie przez Wezenulę albo Boliwię złóż ropy i gazu) no i co też ważne - na rynku pojawia sie gracz uprzywilejowany czyli państwo - konkurencja staje się wtedy fikcją. Przegrywaja wtedy wszycy, którzy nie zdążyli być wcześniej objęci dobrodziejstwem nacjonalizacji. Chile: [quote] Czyli prawie 3000 tys. h. na łeb?[/quote] Rozumiem, że wiesz ile "na łeb" byłoby sprawiedliwie? Że nic dla Ciebie nie znaczy, iż np. jakaś rodzina od pokoleń dorabiała sie swoją pracą, wyrzeczeniami i zaradnością swojego majątku - po prostu z automatu po przekroczeniu magicznej granicy 3 tys. hektarów stają się WYZYSKIWACZAMI. Oczywiście w myśl tej światłej teorii trzeba z nich wybić pałkami kułacze gówno i zabrać "skradzione". Po czym "sprawiedliwie" rozdać "potrzebującym - to nic, że w imie "sprawiedliwości" niszczy sie budowane od pokoleń stosunki własnościowe, które z kolei sa podstawą gospodarki - w imię tejże sprawiedliwosci można dokumentnie rozpierdolić wszystko w drobny mak skazując tym samym (na co wybitnie wskazuje przykład Chile) całą resztę społeczeństwa na permamentny niedobór wszystkiego i wszędzie. [quote] (made in CIA)..[/quote] A może zamiat szafowania takimi zarzutami warto byłoby zapoznać się z treścią tej konstytucji.... [quote]. A Pinochet (też bez sądów)...doraźne egzekucje zaraz po zamachu pochłonęły 500 ofiar..[/quote] Jak juz powiedziałem ofiary reżimu Pinocheta były ceną za - kto woli: - albo nie dopuszczenie do zsowietyzowania Chile a tym samym do strącenia tego kraju w cywilizacyjny nie byt na chuj wie ile lat, - albo zbudowanie w tym kraju miejsca, w którym mozna i warto żyć. Zadam pytan : Ile warte były ofiary reżimu Allende? Czy na ich krwi zbudowanoby cokolwiek co możnaby porównać do dzisiejszego Chile? Czy możesz dać gwarncje znając juz dziś zbrodniczy rozmach pokrewnych reżimów, że nie byłoby tych ofiar więcej? [quote]Po zamachu prześladowania objęły głównie opozycję polityczną w ramach Operacji Kondor o czym świadczą tzw. "archiwa terroru".Junta Pinocheta zawiesiła działanie konstytucji, parlamentu, wszystkich partii politycznych, związków zawodowych, i wprowadziła ostrą cenzurę prewencyjną we wszystkich mass-mediach. Równolegle wprowadziła ona szeroką akcję skierowaną przeciw wszystkim działaczom partii lewicowych.[/quote] Ależ to był przewrót - próba odtworzenia normalnych stosunków w państwie od trzech lat przerabianym na sowiecką kolonię! Jak można było skutecznie przedziwdziałac siłom, które miały pieniądze, media i broń (często z nadania wilekiego brata zza ocenu)? To była wojna i wymagała na pewnym etapie rozwiązń radykalnych! [quote]- zezwalania na zbieranie się własnych, uzbrojonych zwolenników, przy jednoczesnym zabranianiu organizowania zebrań opozycji... Pinochet chyba i tu przedrzeźniacz... i to ostry?[/quote] Pinochet nie uzbrajał swoich bojówek. [quote]Decyzja legalnych władz... nielegalna?[/quote] Zarówno w aspekcie zajmowania własności prywatnej, jak i w aspekcie prawa do swobodnego przemieszczania się dekrety Allende (wydane zresztą niezgodnie z obowiązującym w Chile prawem) były niezgodne z konstytucją czyli bezprawne. Wyobraź sobie welesie, że nie wszystkie decyzje l e g a l n y c h władz są w świetle prawa legalne. [quote]Zadziwiający przypadek??? [/quote] Być może (tego nie wiem) nie był to przypadek. Pinochet jak przypuszczam doskonale wiedział jakim narzędziem może być w rękach Allende zmanipulowany wynik pseudoreferendum - to, że byłby zmanipulowany wiemy na pewno - w końcu sami żyliśmy w krainie wiecznej szczęśliwości budowanej przez tych samych inzynierów społecznych, któryz w swoim czasie działali i w Chile. Wiedział to i Pinichet więc mimo faktu iz był mianowany prtzez Allende (zresztą pośrednio Allende był do tego zmuszony poprzez naciski) facet dobrze rozumiał swój obowiazek wobec ojczyzny - obowiązek, który nie mógł i być nie może utożsamiany z fałszywie rozumianą lojalnościa wobec zbrodniczego satrapy. I na koniec takie zupełnie prywatne pytanie: Poczuj się weles na sekundę zwykłym szarym Chilijczykiem i powiedz w jakim kraju wolałbyś mieszkać w Chile Allende czy w Chile Pinocheta?
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin