POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum POLITYKA 2o Strona Główna
->
Świat
Zmień post
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
[quote="sziman"] Zdrówka życzę i uważaj co byś procesorka nie przegrzał w te upały :)[/quote] [b]He he he...[/b] Dla Ciebie też [b]klasyka:[/b] "Historia całego dotychczasowego społeczeństwa [3] jest historią walk klasowych. Wolni i niewolnicy, patrycjusze i plebejusze, baroni i gołota, burżuazja i lud, krótko mówiąc, wyzyskiwacze i wyzyskiwani stali wciąż naprzeciw sobie, prowadzili nieprzerwaną, czasem skrytą, czasem otwartą walkę, walkę, która za każdym razem kończyła się rewolucyjnym przekształceniem społeczeństwa albo pospólnym zanikiem walczących klas. We wcześniejszych epokach historycznych znajdujemy prawie wszędzie całkowity podział społeczeństwa na różne stany, rozmaite zróżnicowanie pozycji społecznych. W starożytnym Rzymie mamy patrycjuszy, ekwitów, plebejuszy, niewolników, w średniowieczu panów feudalnych, wasali, rzemieślników, chłopów, gołotę i do tego jeszcze w prawie każdej z tych klas określone zróżnicowanie. Wyłaniające się z upadłego społeczeństwa feudalnego nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne nie zniosło przeciwieństw klasowych. Ono tylko postawiło nowe klasy, warunki ucisku i formy walki na miejscu starych. Nasza epoka, epoka burżuazji, charakteryzuje się tym, że uprościła sprzeczności klasowe. Całe społeczeństwo rozpada się coraz bardziej na dwa wrogie obozy, na dwie wielkie otwarcie stające przeciwko sobie klasy: burżuazję i proletariat. Ze średniowiecznej gołoty rekrutowali się pierwsi mieszczanie; z tych mieszczan rozwinęły się pierwsze elementy burżuazji. Odkrycie Ameryki, eksploracja Afryki zdobywały dla powstającej burżuazji nowe tereny. Rynek wschodnioindyjski i chiński, kolonizacja Ameryki, wymiana handlowa z koloniami, zwiększenie się środków wymiany i obfitość towarów nadały handlowi, żegludze, przemysłowi niespotykany rozmach, a możliwość niezwykłego rozwoju rewolucyjnemu elementowi w upadającym społeczeństwie feudalnym. Dotychczasowa gospodarka feudalna ani rzemieślnicze zakłady przemysłowe nie mogły już zaspokoić popytu, rosnącego dzięki nowym [4] rynkom. Na ich miejscu pojawiła się manufaktura. Mistrzowie cechowi zostali wyparci przez przemysłowy stan średni; podział pracy między różne korporacje został zastąpiony przez podział pracy w oddzielnych warsztatach. Ale cały czas rósł rynek, cały czas rósł popyt. Także manufaktura już nie wystarczała. Wtedy para i maszyny zrewolucjonizowały produkcję przemysłową. Na miejscu manufaktury pojawił się nowoczesny wielki przemysł, na miejscu przemysłowego stanu średniego pojawili się milionerzy przemysłowi, szefowie całych armii przemysłowych, nowocześni burżuje. Wielki przemysł ostatecznie ukształtował rynek światowy, który przygotowało odkrycie Ameryki. Rynek światowy dał handlowi, żegludze i komunikacji lądowej możliwość nieznanego przedtem rozwoju. To wpłynęło zwrotnie na rozwój przemysłu, i w tej samej skali, w jakiej rozwijały się przemysł, handel, żegluga, koleje - rozwijała się burżuazja, powiększała swoje kapitały, spychała wszystkie odziedziczone po średniowieczu klasy na drugi plan. Widzimy więc, że nowoczesna burżuazja sama jest wytworem długiego ciągu rozwojowego, szeregu przewrotów w sposobie produkcji i wymiany. Każde z tych stadiów rozwoju burżuazji przynosiło odpowiadający mu postęp polityczny [5]. Będąc stanem uciskanym przez panów feudalnych, uzbrojonym i samorządzącym się stowarzyszeniem [6] w komunie [7], tu niezależną republiką miejską [8], ówdzie trzecim stanem w monarchii obłożonym podatkami [9], wreszcie w epoce manufaktury przeciwwagą dla szlachty w monarchii stanowej lub absolutnej [10], opanowała ona główne podstawy wielkich monarchii, wreszcie od czasu powstania wielkiego przemysłu i rynku światowego wywalczyła sobie wyłączne panowanie polityczne w nowoczesnych demokracjach przedstawicielskich. Nowoczesna władza państwowa jest tylko komitetem, który zarządza ogólnospołecznymi interesami całej klasy burżuazyjnej. Burżuazja odegrała w historii rolę w najwyższym stopniu rewolucyjną. Burżuazja, gdziekolwiek zdobyła panowanie, zniszczyła wszystkie feudalne, patriarchalne, sielankowe stosunki. Zerwała ona bezlitośnie rozmaite więzi feudalne, które trzymały ludzi na ich naturalnych miejscach, a nie przyniosła ze sobą żadnych nowych więzi między człowiekiem a człowiekiem oprócz gołego handlu, oprócz bezdusznego "płacenia gotówką". Utopiła ona w lodowatej wodzie egoistycznego wyrachowania święte dreszcze pobożnego zachwycenia, rycerskiego uduchowienia, kołtuńskiej melancholii. Rozmieniła ona osobistą godność na wartość kieszeni i na miejscu niezliczonych godnie zasłużonych wolności postawiła pozbawioną sumienia wolność handlu. Innymi słowy, postawiła ona na miejscu wyzysku osłoniętego iluzjami religijnymi i politycznymi wyzysk oschły, otwarty, bezwstydny, bezpośredni. Burżuazja obnażyła wszystkie do tej pory nazywane szlachetnymi i traktowane z pobożną bojaźnią czynności duchowe. Zmieniła ona lekarza, prawnika, księdza, poetę, naukowca - w swoich płatnych robotników najemnych. Burżuazja odebrała stosunkom rodzinnym ich wzruszająco-sentymentalny welon i sprowadziła je do czystych stosunków pieniężnych. Burżuazja odkryła, że brutalne uzewnętrznienie siły, które reakcja tak bardzo podziwiała w średniowieczu, znajduje pasujące do siebie uzupełnienie w najgnuśniejszym ukryciu się w niedźwiedziej skórze. Najpierw wskazała, co może urzeczywistnić ludzkie działanie. Wykonała całkiem inne cudowne dzieła niż egipskie piramidy, rzymskie akwedukty i gotyckie katedry, przeprowadziła całkiem inne wyprawy niż wędrówki ludów i wyprawy krzyżowe. Burżuazja nie może istnieć, nie rewolucjonizując ustawicznie instrumentów produkcji, a więc stosunków produkcji, a więc całych stosunków społecznych. Przeciwnie, pozostawanie w stanie nie zmienionym starego sposobu produkcji było pierwszym warunkiem istnienia wszystkich wcześniejszych klas przemysłowych. Epokę burżuazyjną cechują przede wszystkim: ustawiczne rewolucjonizowanie produkcji, nieprzerwane wstrząsy wszystkich stanów społecznych, wieczna niepewność i ruch [11]. Wszystkie uważane za trwałe okoliczności z ich następstwami: szlachetnymi wyobrażeniami i poglądami zostały zniesione, wszystkie nowo utworzone zestarzały się, zanim mogły skostnieć. Wszystko co istniejące i stałe - znikło jak kamfora, wszystko co święte - zostało sekularyzowane, i wreszcie ludzie zostali zmuszeni do trzeźwego spojrzenia na swoją sytuację życiową, swoje wzajemne stosunki. Potrzeba ciągłego rozszerzania zbytu swoich produktów gna burżuazję po całej kuli ziemskiej. Wszędzie musi ona się pojawić, wszędzie ustanawiać i budować powiązania. Burżuazja przez swoją [12] eksploatację rynku światowego ukształtowała kosmopolitycznie produkcję i konsumpcję wszystkich krajów. Ku wielkiemu żalowi reakcjonistów usunęła ona ziemię spod nóg narodowemu przemysłowi. Prastare przemysły narodowe zostały zniszczone i wciąż codziennie są niszczone. Znajdują się one pod naciskiem nowych przemysłów, których wprowadzenie jest żywotną kwestią dla wszystkich rozwiniętych narodów; przemysłów, które pracują nie tylko na surowcach krajowych, ale i na pochodzących z najodleglejszych obszarów, i na których z kolei produkty jest zapotrzebowanie nie tylko we własnym kraju, ale tak samo we wszystkich częściach świata. Na miejsce starych potrzeb, zaspokajanych wyrobami krajowymi, przychodzą nowe, które dla zaspokojenia korzystają z produktów najodleglejszych krajów i stref klimatycznych. Na miejscu dawnej lokalnej i narodowej samowystarczalności i izolacji przychodzi wielostronny handel i wielostronna wzajemna zależność narodów. I jak dzieje się z wytwórczością materialną, tak samo dzieje się i z wytwórczością duchową. Wytwory duchowe poszczególnych narodów stają się wspólnym dobrem. Narodowa jednostronność i ograniczoność staje się coraz mniej możliwa, i z wielu literatur narodowych i lokalnych tworzy się jedna literatura światowa. Burżuazja wzrasta dzięki szybkiemu polepszaniu wszystkich czynników produkcji, dzięki nie kończącemu się ułatwianiu komunikacji między wszystkimi, także najbardziej pierwotnymi narodami ludzkości. Niska cena jej towarów jest ciężką artylerią, za której pomocą burzy ona do gruntu wszystkie chińskie mury, zmusza do kapitulacji najtwardszą ksenofobię ludów pierwotnych. Zmusza ona wszystkie narody, aby uznały burżuazyjny sposób produkcji za własny, jeśli nie chcą zostać zniszczone; zmusza je, aby wprowadziły u siebie tak zwaną cywilizację, to znaczy stały się burżuazyjnymi. Innymi słowy, stwarza ona sobie świat na obraz i podobieństwo swoje. Burżuazja narzuciła wsi panowanie miasta. Utworzyła ona olbrzymie miasta, w ogromnym stopniu zwiększyła liczbę ludności miejskiej kosztem wiejskiej i w ten sposób oddzieliła pewną znaczącą część ludności od idiotycznego życia wiejskiego. Wieś stała się zależna od miasta, ludy pierwotne i kraje rozwijające się od rozwiniętych, narody chłopskie od mieszczańskich, Wschód od Zachodu. Burżuazja znosi coraz bardziej rozdrobnienie ludności, środków produkcji i ich posiadania. Zaglomerowała ona ludność, scentralizowała środki produkcji i skoncentrowała ich własność w swoich rękach. Koniecznym tego następstwem była i centralizacja polityczna. Niezależne, luźno tylko związane prowincje, z rozmaitymi interesami, prawami, rządami i cłami zostały wtłoczone w jedną granicę celną jako jeden naród z jednym rządem, jednym prawem i jednym interesem narodowo-klasowym [13]. Burżuazja w ciągu swego zaledwie stuletniego panowania klasowego powołała do życia bardziej masywne i kolosalne siły wytwórcze niż wszystkie poprzednie pokolenia razem wzięte. Ujarzmienie sił przyrody, mechanizacja, zastosowanie chemii w przemyśle i rolnictwie, żegluga parowa, koleje, telegrafy elektryczne, wzięcie pod uprawę całych kontynentów, regulacja rzek i - tyle ludzi wyzutych z ziemi; któreż wcześniejsze [14] stulecie przeczuwało, że takie siły sprawcze drzemią w łonie uspołecznionej pracy? A więc [15] widzieliśmy: środki produkcji i wymiany, na których podstawie ukształtowała się burżuazja, zostały wytworzone w społeczeństwie feudalnym. Na określonym szczeblu rozwoju dla tych środków produkcji i wymiany przestały być odpowiednie stosunki produkcji i wymiany w społeczeństwie feudalnym, feudalna organizacja rolnictwa i manufaktury, innymi słowy feudalne stosunki własności - dla zbyt dobrze już rozwiniętych sił wytwórczych. Hamowały one bowiem produkcję, zamiast ją wspomagać. W takim samym stopniu, w jakim ją kiedyś wspomagały, zmieniły się w więzy ją krępujące. Musiały one zostać zerwane i zostały zerwane. Na ich miejsce przyszła wolna konkurencja z odpowiadającą jej konstytucją społeczno-polityczną, z ekonomicznym i politycznym panowaniem klasy burżuazyjnej. Na naszych oczach odbywa się odczuwalny ruch naprzód. Na burżuazyjne stosunki produkcji i wymiany, burżuazyjne stosunki własności, nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne, na tak gwałtowny rozwój środków produkcji i wymiany - spoglądamy zadziwieni, jak uczeń czarnoksiężnika, nie mogący zapanować nad mocami piekielnymi, które sam wywołał. Od dziesięcioleci historia przemysłu i handlu sprowadza się [16] do historii walki współczesnych sił wytwórczych z współczesnymi stosunkami produkcji, ze stosunkami własności, które są warunkiem panowania burżuazji i samego jej istnienia. Dość wymienić kryzysy gospodarcze, które przez swoje okresowe nawroty coraz groźniej stawiają pod znakiem zapytania egzystencję całego społeczeństwa burżuazyjnego. Podczas regularnie występujących kryzysów gospodarczych marnuje się duża część nie tylko wytworzonych produktów, lecz [17] także gotowych do działania sił wytwórczych. Podczas kryzysów mamy do czynienia jakby z wybuchami epidemii, która wszystkim wcześniejszym epokom wydawałaby się nonsensowna - epidemii nadprodukcji. Społeczeństwo nagle powraca przejściowo do stanu barbarzyństwa, nędzy i głodu, odcięte od wszystkich środków wyżywienia jak podczas wojny na wyniszczenie [18]; przemysł, handel wydają się zniszczone; no i dlaczego tak się dzieje? Ponieważ społeczeństwo posiada zbyt wielką cywilizację, za dużo żywności, zbyt wielki przemysł, zbyt wielki handel. Siły wytwórcze, które stoją do jego dyspozycji, nie przyczyniają się już do utrzymywania [19] burżuazyjnych stosunków własności; przeciwnie, dla tych stosunków rozwijają się one zbyt gwałtownie, tak że same są przez te stosunki hamowane; i ponieważ mają tendencję do przezwyciężania tego hamowania, powodują nieporządek w całym społeczeństwie burżuazyjnym, który zawsze towarzyszy istnieniu burżuazyjnej własności. Burżuazyjne stosunki produkcji stały się zbyt ciasne, aby pomieściło się w nich całe osiągnięte dzięki nim bogactwo. W jaki sposób burżuazja stara się przeciwdziałać kryzysom? Przez wymuszone niszczenie masy sił wytwórczych z jednej strony, przez opanowanie nowych rynków i bardziej bezwzględną eksploatację starych [20] z drugiej. A więc jak można określić ten sposób? Zmniejsza on środki, które mogą przeciwdziałać kryzysom i dlatego przygotowuje następne kryzysy coraz bardziej wszechogarniające i coraz gwałtowniejsze. Broń, za pomocą której burżuazja uśmierciła feudalizm, teraz jest skierowana przeciwko samej burżuazji. Ale burżuazja nie tylko wykuła broń, która jej przyniesie śmierć; wytworzyła także ludzi, którzy tej broni będą używać - nowożytnych proletariuszy, czyli robotników. W takim samym stopniu, w jakim rozwija się kapitał i burżuazja, rozwija się nowożytny proletariat, klasa robotników, którzy żyją tylko tak długo, jak długo mogą znaleźć pracę, a znajdują pracę tylko dopóty, dopóki mogą swoją pracą powiększyć kapitał. Robotnicy ci, którzy muszą się sami sprzedawać, są takim samym towarem jak każdy inny artykuł, którym można handlować i dlatego wystawieni są na wszystkie zmienne losy konkurencji, wszystkie osłabienia koniunktury. Praca proletariuszy przez swój podział i wykorzystanie maszyn utraciła cały samodzielny charakter i dlatego dla [21] robotników utraciła cały urok. Robotnik stał się zaledwie dodatkiem do maszyny, od którego wymaga się tylko najprostszych, najmonotonniejszych, najłatwiejszych do nauczenia się czynności. Koszty, które pociąga za sobą zatrudnienie robotnika, ograniczają się dlatego właściwie do wyżywienia, którego potrzebuje on dla utrzymania przy życiu siebie i dla reprodukcji swojej klasy. Ceną jakiegokolwiek towaru, a więc także pracy [22], jest koszt jego wyprodukowania. W tym samym stopniu, w jakim rośnie uciążliwość pracy, obcina się płacę. Więcej, w tym samym stopniu, w jakim rosną umaszynowienie i podział pracy, wzrasta również ilość [23] wykonywanej pracy, bądź to przez wydłużanie godzin pracy, bądź to przez zwiększenie norm pracy w jednostce czasu, przyspieszony bieg maszyn i tak dalej. Nowoczesny przemysł zamienił mały warsztat patriarchalnego majstra w wielką fabrykę kapitalisty przemysłowego. Masy robotnicze, wyzyskiwane w fabryce, zostały zorganizowane na wzór żołnierzy. Zostały one, jak "szeregowcy" przemysłu, oddane pod nadzór całej hierarchii "podoficerów" i "oficerów". Są one nie tylko parobkami burżuazji, państwa burżuazyjnego, są one codziennie i stale zamieniane w parobków przez maszynę, przez nadzorców i przede wszystkim przez [24] poszczególnych burżujów - właścicieli fabryk. Ten despotyzm jest tak małostkowy, nienawistny, zażarty, że otwarcie ogłasza zysk za swój [25] cel. Praca ręczna wymaga coraz mniejszego wydatku sił i coraz mniejszej zręczności, to znaczy coraz bardziej rozwija się nowoczesny przemysł, w którym praca ludzi jest oraz bardziej wypierana przez maszyny [26]. W klasie robotniczej różnice płci i wieku nie powodują już istotnego zróżnicowania społecznego. Różnica występuje tylko w kosztach pracy, ponieważ są różne narzędzia pracy, dostosowane do różnych możliwości wieku i płci pracowników. Wyzysk robotnika przez fabrykanta tak szeroko się rozprzestrzenił, że jak tylko dostanie on wypłatę, zaraz opadają go przedstawiciele innych części burżuazji: kamienicznik, kramarz, właściciel lombardu [27] i tak dalej. Dotychczasowi drobni przedstawiciele stanów pośrednich: drobni przemysłowcy, kupcy i rentierzy, rękodzielnicy i chłopi, wszystkie te klasy wtapiają się w proletariat, częściowo przez to, że ich mały kapitał nie wystarcza na zakład wielkoprzemysłowy, a konkurencja z większymi kapitalistami ich niszczy, częściowo przez to, że ich biegłość staje się nieprzydatna w zestawieniu z nowymi sposobami produkcji. Tak więc proletariat rekrutuje się spośród wszystkich klas społeczeństwa. Proletariat przechodzi wiele różnych stadiów rozwoju. Jego walka przeciw burżuazji rozpoczyna się wraz z początkiem jego istnienia. Na początku walczą pojedynczy robotnicy, potem robotnicy jednej fabryki, potem robotnicy jednej branży skupieni w jednym miejscu - przeciwko pojedynczemu burżujowi, który ich bezpośrednio wyzyskuje. Kierują oni swe ataki nie tylko przeciwko burżuazyjnym stosunkom produkcji, kierują je także przeciw narzędziom pracy, niszczą obce, konkurencyjne towary, niszczą maszyny, podpalają fabryki, które usiłują [28] przywrócić zdawałoby się miniony już wyzysk godny średniowiecza. W tym stadium robotnicy tworzą masę rozsypaną po kraju i rozbitą przez konkurencję. Masowe trzymanie się razem robotników jest nie tylko skutkiem ich własnego zjednoczenia, ale skutkiem zjednoczenia burżuazji, która dla osiągnięcia swoich własnych celów politycznych musi uruchamiać cały proletariat i jeszcze może to robić. W tym stadium proletariusze zwalczają więc nie tylko swoich wrogów, ale i wrogów swoich wrogów, pozostałości monarchii absolutnej, właścicieli ziemskich, kapitalistów nieprzemysłowych, drobnomieszczan. Cały historyczny ruch jest więc skoncentrowany w rękach burżuazji; każde więc zwycięstwo, które jest osiągane, jest zwycięstwem burżuazji. Ale wraz z rozwojem przemysłu proletariat nie tylko się powiększa; jest on skoncentrowany w coraz większej masie, rośnie jego siła i czuje on ją coraz bardziej. Interesy, sytuacje życiowe wewnątrz proletariatu, coraz bardziej się wyrównują, ponieważ mechanizacja coraz bardziej zaciera różnice między rodzajami pracy i prawie wszędzie zbija płace do jednakowo niskiego poziomu. Rosnąca konkurencja między burżujami i wynikające z tego kryzysy gospodarcze powodują stałe obniżanie płac robotników; rozwijające się coraz szybciej, nieprzerwane ulepszanie maszyn czyni ich całą sytuację życiową coraz bardziej niepewną; sprzeczności między pojedynczym robotnikiem a pojedynczym burżujem coraz bardziej nabierają charakteru sprzeczności między dwiema klasami. Dlatego robotnicy zaczynają tworzyć zmowy [29] przeciwko burżujom; przystępują razem do walki o utrzymanie swoich płac roboczych. Sami tworzą trwałe stowarzyszenia, aby się zaopatrywać na wypadek strajków. Miejscami wybuchają walki i rozruchy [30]. Od czasu do czasu zwyciężają robotnicy, ale tylko przejściowo. Właściwym wynikiem ich walk jest nie bezpośredni sukces, lecz coraz szerzej wokół rozrastające się zjednoczenie robotników. Jest ono wymuszone przez poprawę środków komunikacji, osiągniętą dzięki wielkiemu przemysłowi i ustanawiającą wzajemną więź między robotnikami z różnych okolic. A trzeba tylko łączności, aby wiele walk lokalnych o wszędzie takim samym charakterze scentralizować w jedną ogólnopaństwową walkę klasową. Ale [31] każda walka klasowa jest walką polityczną. A zjednoczenie, dla którego mieszczanie średniowiecza z jego zniszczonymi drogami [32] potrzebowali stuleci, w epoce kolei nowożytni proletariusze urzeczywistnili w ciągu niewielu lat. Ta organizacja proletariuszy w klasę, i w następstwie w partię polityczną, jest co chwila rozsadzana przez konkurencję między samymi robotnikami. Ale ciągle zmartwychwstaje silniejsza, trwalsza, potężniejsza. Wymusza uznanie niektórych interesów robotników w formie ustawy, ponieważ wykorzystuje rozłamy wśród burżuazji. Tak było z ustawą o dziesięciogodzinnym dniu pracy w Anglii. Sprzeczności starego społeczeństwa w ogóle wielorako wspierają rozwój proletariatu. Burżuazja znajduje się w ciągłej walce: z początku przeciw arystokracji; później przeciw tym częściom samej burżuazji, których interesy popadają w sprzeczność z postępem w przemyśle; stale - przeciw burżuazji z całej zagranicy. We wszystkich tych walkach jest ona zmuszona odwoływać się do proletariatu, wymaga jego pomocy i w ten sposób jest on wciągany do ruchu politycznego. Tak więc burżuazja sama dostarcza proletariatowi elementów jego własnego [33] uświadomienia, to jest broni przeciwko sobie samej. Dalej, jak widzieliśmy, przez postęp w przemyśle zostają całe wielkie części składowe klasy panującej przerzucane w skład proletariatu, a w każdym razie ich warunki życia są zagrożone. Także one dostarczają proletariatowi masę elementów świadomości [34]. Na koniec w czasach, gdy walka klasowa zbliża się do rozstrzygnięcia, proces tego rozstrzygania wewnątrz klasy panującej, wewnątrz całego starego społeczeństwa, przybiera tak gwałtowny i ostry charakter, że pewna niewielka część klasy panującej się od niej odcina i przyłącza się do tej klasy, która niesie w rękach przyszłość. Jak wcześniej część szlachty przechodziła w szeregi burżuazji, tak teraz część burżuazji przechodzi w szeregi proletariatu, a zwłaszcza część tych ideologów burżuazyjnych, którzy dopracowali się teoretycznego zrozumienia całego ruchu historycznego. Ze wszystkich klas, które dziś przeciwstawiają się burżuazji, tylko proletariat jest klasą prawdziwie rewolucyjną. Pozostałe klasy przemijają i zanikają wraz z rozwojem wielkiego przemysłu, a proletariat jest właśnie jego produktem. Klasy średnie: drobny przemysłowiec, drobny kupiec, rękodzielnik, chłop - wszyscy zwalczają burżuazję, aby ocalić przed zagładą swoją egzystencję jako klas średnich. Więcej, są nawet reakcyjne [35] - usiłują obrócić wstecz koło historii. Żebyśmy mogli uznać je za rewolucyjne ze względu na stojące przed nimi przejście w szeregi proletariatu, musiałyby nie bronić swoich przeszłych, lecz przyszłych interesów, porzucić swoje stanowisko, aby stanąć na stanowisku proletariatu. Lumpenproletariat, ta bierna zgnilizna najniższych warstw starego społeczeństwa, zostaje przez rewolucję proletariacką miejscami wprawiony w ruch, z powodu całej swojej sytuacji życiowej staje się on bardziej chętny do tego, by pozwalać machinacjom reakcji kupować się. Warunki życia w ramach starego społeczeństwa, jeżeli chodzi o proletariat, są już zniszczone. Proletariusz jest pozbawiony własności; jego stosunek do kobiet i dzieci nie ma już nic wspólnego z burżuazyjnymi stosunkami rodzinnymi; praca w nowoczesnym przemyśle, nowożytne jarzmo kapitału, takie samo w Anglii jak we Francji, takie samo w Ameryce jak w Niemczech, pozbawiło go całego narodowego charakteru. Ustawy, moralność, religia są dla niego tylko burżuazyjnymi przesądami, za którymi tylko ukrywają się burżuazyjne interesy. Wszystkie dawniejsze klasy, które zdobywały sobie panowanie, usiłowały ochraniać już uzyskaną sytuację życiową, przez to że poddawały całe społeczeństwo warunkom swojego panowania. Proletariusze mogą zapanować nad społecznymi siłami wytwórczymi tylko w ten sposób, że zniosą dotychczasowy sposób zawłaszczania i przez to zniosą w ogóle wszelkie sposoby zawłaszczania. Proletariusze nie mają niczego ustrzec przed jego losem, mają znieść wszystkie dotychczasowe prywatne bezpieczeństwa [36] i prywatne ubezpieczenia. w interesie mniejszości. Ruch proletariacki jest samodzielnym ruchem zniewolonej większości występującym w jej własnym interesie. Proletariat, znajdująca się na samym dole warstwa obecnego społeczeństwa, nie może się podźwignąć ani nawet wyprostować bez wysadzenia w powietrze wszystkich wspierających się na nim warstw, które tworzą oficjalne społeczeństwo. Chociaż nie w treści, jest jednak w formie walką proletariatu przeciw burżuazji na razie walką narodową. Proletariat każdego kraju musi naturalnie najpierw rozprawić się ze swoją własną burżuazją. Przez to, że narysowaliśmy najogólniejsze fazy rozwoju proletariatu, śledziliśmy mniej lub bardziej ukrytą wojnę domową wewnątrz istniejącego społeczeństwa aż do punktu, gdzie proletariat rozpoczyna otwarcie rewolucję i przez obalenie burżuazji siłą ugruntowuje swoje panowanie. Całe dotychczasowe społeczeństwo zasadzało się, jak widzieliśmy, na sprzeczności między klasą uciskającą a uciśnioną. Ale żeby jakaś klasa mogła w przyszłości uciskać, teraz muszą jej być zapewnione warunki, w ramach których może ona przynajmniej wieść swoją służalczą egzystencję. Starożytny proletariusz przekształcił się w członka średniowiecznej komuny, tak samo jak małorolny chłop w burżuja pod jarzmem feudalnego absolutyzmu. Nowożytny proletariusz w jego uwarunkowaniach klasowych - przeciwnie, wraz z postępem przemysłu zamiast się podnosić, pogrąża się coraz głębiej. Robotnik staje się nędzarzem, a jego nędza [37] rozwija się jeszcze szybciej [38] niż naród i jego bogactwo. Przez to staje się jasne, że burżuazja jest niezdolna do pozostania dłużej panującą klasą społeczeństwa i narzucania całemu społeczeństwu warunków życiowych tej klasy jako praw wszystko regulujących. Jest niezdolna do panowania, ponieważ jest niezdolna do zapewnienia swoim niewolnikom egzystencji w ramach niewolnictwa, ponieważ pozwala na pogarszanie się ich położenia, ponieważ musi ich dożywiać, zamiast być przez nich dożywiana. Społeczeństwo nie może dłużej żyć pod jej panowaniem, dlatego że jej życie przestało być zgodne z życiem społeczeństwa. Istotnym [39] warunkiem dla egzystencji i panowania klasy burżujów jest koncentracja bogactwa w rękach prywatnych, akumulacja i pomnażanie kapitału; warunkiem istnienia kapitału jest praca najemna. Praca najemna zasadza się wyłącznie na konkurencji robotników między sobą. Postęp w przemyśle, którego mimowolnym i bezradnym nosicielem jest burżuazja, stawia na miejscu izolacji robotników wskutek konkurencji ich rewolucyjne zjednoczenie wskutek ich stowarzyszenia w pracy. Wraz z rozwojem przemysłu [40] usuwa się więc burżuazji spod nóg podłoże, na którym produkuje ona i zawłaszcza produkty. Produkuje ona przede wszystkim swojego [41] grabarza. Jej upadek i zwycięstwo proletariatu są równie nieuniknione. " [b]Marks und Engels...he he he...[/b][/quote]
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
POLITYKA, TWOJE ZDANIE O...
----------------
Aktualny Stan Forum - Archiwum do wglądu i dyskusji
POLITYKA
----------------
Polska
Świat
Historia i Przyszłość
Felietony, Ciekawe Artykuły,
NIE SAMĄ POLITYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE
----------------
Twoje Miejsce Na Ziemi i we Wszechświecie
Galeria Zdjęć
Świat Muzyki
To i owo
Wiadomości
Blogi
Blogi
ADMINISTRACJA
----------------
Korespondencja z Administracją Archiwum
Ukazy
Po Co, Na Co, Dlaczego
Rozrachunki
Kompostownik
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin