Zmień post - POLITYKA 2o

Zmień post

Użytkownik

Temat

Treść wiadomości

Emotikony





Więcej Ikon

Kolor: Rozmiar:

Zamknij Tagi

szimanie ...jest  pewna  różnica. Tam w Nanghar Khel  działania  miały całkiem inny charakter. Był  to atak na domniemane pozycje "przeciwnika". Atak był niejako  działaniem uprzedzającym. Popełniono  szereg   błędów  łącznie z brakiem  właściwego  rozpoznania. Już  minęły czasy  "rozpoznania  bojem".
Tutaj  była  zwykła  bijatyka, do takich  działań wojsko specjalnie  się nie nadaje.
Jedni  mieli w ręku  pręty  i rury, być może jakieś pojedyncze  egzemplarze  broni palnej. Druga strona miała  typowe narzędzia walki, a także wpojone zasady walki. Negocjacji  komandosów nikt  nie uczy. To  trzeba  zrozumieć. Nie pochwalam całej tej akcji  z działaniem na wodach międzynarodowych. Jest przykro ze były ofiary. Ale żołnierz  jest  "narzędziem" walki. Nalezy  szukać ręki która to narzędzie   trzymała. Biorąc pod uwagę  ofiary....trudno powiedzieć że działania komandosów znacznie odbiegały od "niezbędnych  zachowań"...w tym przypadku(oglądałem video  z akcji desantowej), powiem, że nie wykorzystano nadmiernie siły ognia którą  zołnierze dysponowali.
W tym tkwi  różnica między  między działaniem Niemców  na Woli , a bijatyką na statku.
Zdaję  sobie sprawę  ze tam gdzie niepotrzebnie giną ludzie ..temat  jest  zawsze otwarty.

A  co do masakry w My Lai , to była przez  długi czas  tuszowana przez  wymiar  sprawiedliwości. 
Porucznik William Calley został w 1971 roku skazany na karę dożywotniego więzienia za morderstwo z premedytacją, jednak dwa dni później prezydent Richard Nixon rozkazał wypuścić go z więzienia. Calley otrzymał 3,5 roku aresztu domowego w swojej kwaterze w Fort Benning, Georgia, a potem został zwolniony decyzją sądu federalnego.

Opcje
HTML: TAK
BBCode: TAK
Uśmieszki: TAK

	Wyłącz HTML w tym poście
	Wyłącz BBCode w tym poście
	Wyłącz Uśmieszki w tym poście

Kod potwierdzający: *