POLITYKA 2o

Gość

Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli sprawdzają wszystkie umowy zlecenia zawarte w 2006 i 2007 r. w kierowanym przez Annę Kalatę Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej - dowiedział się „Wprost”.
- Jest w czym szperać. Mogą się natknąć na wiele kontrowersyjnych umów, przynajmniej na kilkadziesiąt tysięcy złotych - twierdzi nasz informator w resorcie Kalaty.

Jędrek to wyciszy zamknie dzioby kontrolerom z NIKu jednym telefonem do małego rycerza pod groźbą wyjścia a koalicji, znów będzie że to zamach stanu ,do wieczora będzie po sprawie a piguły niech demonstrują dalej, Kalata to swój człowiek. przecież te czereśniaki nie po to obejmowały posady żeby teraz służyć, władza przecież kosztuje z tym tanim państwem to był tylko żart kto nie ma poczucia humoru ten ponurak.

Gość

Łukaszu...

Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli sprawdzają... Po cholerę sprawdzają? Aby Jędrek wyciszał? A nie prościej nie sprawdzać? Mr. Green

Sam tekst komunikatu śmierdzi Kaczką przeogromną (dziennikarską oczywiście....hehe)

Pozdro.... Partyman

Gość

Możnaby powiedzieć, Weles, że sprawdzają, aby mieć "haki" na Samoobrone i wygodne argumenty, jakby-co....
Ale myslę, że jednak duża część służb publicznych działa po prostu zgodnie ze swoją kompetencją, a ingerencje polityczne dotyczą konkretnych przypadków, kiedy ich działalność zaczyna być niezbyt wygodna dla co poniektórych...

Pozdrawiam, Jaga

Gość

Witam.
Weles wcale Ci nie zazdroszczę bezkrytycznego spoglądania ,niestety nie mam już chyba argumentów żeby przekonać cię do obecnego szamba.

Gość

Miało być tak pięknie a jest jak zwykle...Minie kadencja drobiu i podrobów i znów na światło dzienne wylezą przekręty - tym razem robione w "majestacie prawa"! Tylu synekur, niepotrzebnych ministerstw, resortów, komisji, służb i innego badziewia nie było jeszcze w poprzednim 17 leciu...I na to wszystko KASA JEST!!! Obecna koalicja przypomina samozjadający się organizm - wedle kompletnie niezależnych, zagranicznych ekonomistów Polska jedynie 20% środków publicznych przeznacza na INWESTYCJE!!! To jest chore!!!!! W okresie PiSdzielskich rządów oddano np. niecałe 20km AUTOSTRAD!!! A jaka sytuacja jest w budownictwie mieszkaniowym!??? Nie oddano nawet 2% z obiecanych 3mln. mieszkań!!! Jedyną aktywnością wykazano się w przejmowaniu stanowisk i lokowaniu partyjnych /nawet kompletnie skompromitowanych-vide wojewoda Dąbrowski/ aparatczyków na dobrze płatnych synekurach...
Czyli JAK ZWYKLE.........

Gość

Łukasz...

Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli sprawdzają... (to źle?) a już jasnowidze wiedzą że... Jędrek to wyciszy......

To nic, że informator to urzędnik a jednocześnie przestępca bo...
1. Jest zobligowany do zachowania tajemnicy...
2. Do zgłoszenia nieprawidłowości prokuraturze o ile wie...

Ja będąc przy władzy wyłapałbym... informatorów i wywalił z roboty. Mr. Green

A jak Jędrek nie wyciszy to morda w kubeł (nawet przepraszam?...) i następne doniesienia jasnowidzów? Ile już ich było?

hehe... cezary...

Znam lata gdzie oddawano 2km rocznie albo zgoła nic...(autostrady). Z tego co widzę na drogach... cosik się robi więcej... co mnie ustawicznie wkórza...
2% z 3 000 000 to 60 tys... Wynik nienajgorszy patrząc na wynki dotychczasowych... Słyszałeś coś o bumie budowlanym?

I tak trwa tragedia narodowa ze wzrostem po czasach sukcesów z dołowankiem... Mr. Green

już 2 lata. A miało tak pięknie się to rozlecieć. Chyba bardziej nie udaje się Tuskowi jak Kaczorom... i może to wkórza poniektórych...
Poczekaj zatem. Przyjdą następni poturbowani i rozliczą PiS. Tylko niech rozliczą bo jakoś dziwnie o tym zapominają zajęci swoim...(właściwe wpisać)...

Pozdro.... Partyman

Gość

Weles chyba się nie rozumiemy jeśli piszesz że.

Gość

Łukasz.... Mr. Green

Pytanie ...ale czy kontrolerzy nie zostaną w dziwny sposób odwołani nie jest żadnym dowodem aby przesądzać o złodziejstwie tym bardziej, że kontrola trwa a informator może się okazać duszkiem z rękawa nawiedzonego dziennikarzyny. Mr. Green

Poczekajmy zatem na wyniki, fakty dokonane aby przesądzać. W obecnej sytuacji przypomina mi to, a nawet przerasta styl.... Macierewicza... Mr. Green

Pytasz ...Jak nazwać w takim razie Kuklińskiego?. Nie wiesz? Zdrajcą... i to modelowym z definicji...
ad. Urzędnika... Powiedziałby wprost przeciwnie ten urzędnik miał obowiązek o tym poinformować nie ważne kogo prokuratora czy prasę ... Ważne kogo. Jest to określone w Prawie. Organy Państwa którym prasa nie jest na pewno.

Pozdro... Partyman

Gość

Weles taka mała uwaga, czytając Twoje wypowiedzi zawsze mam wrażenie że mi dokopałeś a wiesz dlaczego? ano dlatego że nieodłącznie rzuca się w oczy Twoje Motto pod kreską mam nadzieje że czytają to również inni.
Miłej niedzieli, my zaraz wybywamy.

Gość

Wkrótce dymisja ministra sportu?
Dalsza kariera ministra sportu jest niepewna. Po zatrzymaniu przez CBA szefów Centralnego Ośrodka Sportowego, którzy za łapówki proponowali przedsiębiorcom udział w budowie Stadionu Narodowego na Euro 2012, premier zażądał od Tomasza Lipca wyjaśnień - dowiedział się dziennik.pl. Łapówkarze byli ludźmi Lipca i jeśli okaże się, że minister czegoś nie.

I co PiSowcy? nikt z Was nie kradnie? a to dopiero początek po zmianie władzy sporo z nich wyląduje w lochu.

Gość

Nie wiem skąd się wzioł ten Lipiec ,już po pierwszej jego wpadce(z imieninami) pisałem na tym forum że powinien być zdymisjonowany .

Gość

To miała być ostra miotła na Listkiewicza i działaczy PZPN.

Gość

A dziś już mamy drugiego Lipca sporo jeszcze przed nami. d'oh!

Gość

ABW sprawdza interesy Libickich
"Nasz Dziennik": Blisko 2 miliony złotych - jak podejrzewają śledczy - mogło "wyparować" z kont Towarzystwa Budownictwa Społecznego "Nasz Dom" w Poznaniu w latach 2000-2001. Przewodniczącym Rady Nadzorczej tej firmy był wówczas Jan Filip Libicki (PiS), a z przedsiębiorstwem blisko współpracowało kilku polityków PiS związanych z tzw. klanem Libickich.
Od kilkunastu tygodni intensywne postępowanie w tej sprawie prowadzi delegatura ABW w Poznaniu. Choć Filip Libicki i jego współpracownicy są objęci - podobnie jak całe kierownictwo TBS - śledztwem prokuratury, młody polityk ponownie wybiera się do Sejmu. Ma z namaszczenia władz PiS otrzymać "wchodzące" drugie miejsce na poznańskiej liście wyborczej. O sprawie nie chciał rozmawiać z "Naszym Dziennikiem".

Postępowanie dotyczące wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w TBS "Nasz Dom" spółka z o.o. w Poznaniu rzeczywiście zostało wszczęte. Jest ono prowadzone pod kątem wyjaśnienia, czy doszło do nieprawidłowości finansowych - potwierdza informacje "ND" prokurator Mirosław Adamski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Towarzystwo Budownictwa Społecznego "Nasz Dom" rozpoczęło działalność pod koniec 2000 r. jako przedsiębiorstwo, którego głównym udziałowcem jest miasto Poznań. TBS miało realizować politykę mieszkaniową miasta, tymczasem - przynajmniej w latach 2000-2001 - stało się wygodną synekurą dla działaczy wielkopolskiego Prawa i Sprawiedliwości.

Nie wszystkich jednak, a wyłącznie tych związanych więzami bądź to rodzinnymi, bądź towarzysko-biznesowymi z tzw. klanem Libickich - wąską grupą polityków wielkopolskiego PiS kojarzoną z Marcinem i Filipem Libickimi. Ten drugi też w okresie 2000-2001 pełnił funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej TBS "Nasz Dom". Jan Filip Libicki jednak w prezesurę bawił się zaledwie kilkanaście miesięcy, później gwałtownie rozwinęła się jego kariera polityczna - został radnym Rady Miasta Poznania, a w 2005 r. posłem na Sejm RP. W październiku zamierza ubiegać się o reelekcję. Wystartuje do Sejmu z numerem drugim, numer jeden przypadnie bowiem minister Zycie Gilowskiej.

No i co drodzy PiSowcy? jak to jest z tymi układami? Myślę że w czasie kampanii wyborczej dowiemy się tyle ile potrzeba żeby z PiSu została tylko nazwa, nawet Jacek i Placek mają czyste ręce tylko w nocy.

ZASADY ZOBOWIĄZUJĄ

Gość

Masz rację: ZASADY ZOBOWIĄZUJĄ.
Nieważne, że jest się prominentnym działaczem PiS-u. Jeśli istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa - prowadzi się postępowanie wyjaśniające.

A swoją drogą: gratuluję Ci, Łukaszu, doboru lektur. Ja miałem ND RAZ w ręku i to ładnych parę lat temu.