|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Wto 0:43, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
OK,nie ma o co się spierać ,to co piszesz to założenia ,gdyby tak było ,nie było bytylu skandali na świecie ze SS,ale nie istotne.
Moje zdanie PiS ma braki kadrowe jeżeli na szefa WSI mianuje Maciarewicza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:50, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: | OK,nie ma o co się spierać ,to co piszesz to założenia ,gdyby tak było ,nie było bytylu skandali na świecie ze SS,ale nie istotne.
Moje zdanie PiS ma braki kadrowe jeżeli na szefa WSI mianuje Maciarewicza. |
Jak tam chcesz. Ale GRU przez 17 lat robiło Polskę w konia. I nikt nie zauważył. To jest ich sukces, no nie? Taka lojalność i wierność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 2:29, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe...
To co z wywalonymi ludźmi? Rostrzelać czy dać im jakieś zajęcie bo... jak sami wybiorą może być arcy-ciekawie, a broń boże jak "wdzięczni" się zorganizują? Nie wyobrażam sobie, że za same szkolenia w GRU zapuszkują ich... Wynikało by też z tego, że Maciarewiczowi... po kadencji może się zdarzyć jakieś zniknięcie albo wypadek samochodowy
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:17, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Weles niekoniecznie roztrzelać te całe rewelacje Dzierżyńskiegi czyli Macierewicza to myślę że tylko pretekst do likwidacji tajnych służb, a może WSI za dużo wiedziało? trzeba im było gęby pozamykać? W takich sytuacjach PiS ma jeden sposób, utworzyć nikomu nie potrzebne stanowiska dać odpowiednią gażę i po kłopocie ot tanie państwo w wydaniu PiSczyków
Miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Wto 19:49, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zuchwała ,nie chcę ciągnąć wątku ,ale poruszyłaś jeden aspekt.
GRU przez 17lat robiło Polske w konia .
Moje zdanie na ten temat jest takie że nie GRU,nie inne grupy interesów -robiły Polskę w konia -Ja uważam że to my na własne życzenie mamy biedę w Polsce-część przez głupotę ,ale powiedzmy od granicy czasowej jaką tu ktoś określił rządy AWS-UW to jest sytematyczne i metodyczne rozpieprzanie państwa.
Sądzisz że Kwaśniewski ,Balcerowicz ,Miler ,Belka -to są głupi ludzie że oni nie wiedzieli co się dzieję??????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
casandra bez logowania.
Gość
|
Wysłany: Wto 22:17, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jak widzę mamy wśród nas wybitną specjalistkę od wywiadu i kontrwywiadu. Czyżby ją przeszkolono w WSI? A może przeszła szkolenie w CIA? BND lub MI5?
A może jest agentem Mosadu mającym mieszać nam w głowach? Skąd to ona tak doskonale wie, co sie dzieje i jak się szkoli w GRU? A może sama jest z KGB?
A może naczytała się Forsyth'a, Follet'a, Ludluma, MacLean'a, Grisham'a, McNab'a i teraz za eksperta tu robi, pouczając wszystkich na prawo i lewo? Chce nam tłumaczyć blues'a sama niewiele więcej wiedząc o temacie, niż koń o trawie.
Sama bedąc bezwzględnie lojalna własnym poglądom, zarzuca jako niewłaściwe, bycie lojalnym swoim poglądom innym. Mówienie o służbach specjalnych, wywiadzie i kontrwywiadzie, to ślizganie się po powierzchni jakiejś tam wiedzy. Wiedzy opartej na przeciekach, niekoniecznie prawdziwych. W końcu dezinformacja to jedna z kluczowych dziedzin działalności wywiadów. Wiedzy opartej na miałkich przesłankach, obiegowych opiniach i fantazji autorów powieści sensacyjnych. Filmach dokumentalnych o wojnie wywiadów z okresu zimnej wojny, które jednak w swojej treści nie niosą żadnych konkretnych informacji o kuchni i metodyce ich pracy. Nie ma wywiadu na świecie, który chwaliłby sie swoją metodyką szkolenia, systemami pracy operacyjnej, sposobami zbierania i obrabiania informacji. Uogólniając nasza wiedza jest mniej niż ogólna i stereotypowa. Trzeba być naprawdę zuchwałym, czy zuchwała, aby mając rzeczywistą wiedzę wartą tyle co brud za paznokciem pachać się na afisz w roli "super eksperta z dziedziny" z "super wiedzą w temacie". Już sam ten fakt dyskredytuje. Ale samouwielbienie i super lojalność wobec własnej niewiedzy zmusza do zadania pytań: Czy ten "ekspert" wie co mówi? Czy mówi co wie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:32, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też cały czas o wsi ale co tam.
W związku z doniesieniami "Gazety Polskiej", że Milan Subotić współpracował z WSI, szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński zwrócił się do zarządu TVN o dokładne wyjaśnienie sprawy. "Nie damy się zastraszyć" - odpowiada TVN.
I po co mydli oczy ten bezbarwny jegomość, jak zwał tak zwał ale nawet jakby za tym stał nawet Papież to przeciez wszyscy widzieli jak załatwia się intratne stanowiska dla rodziny i znajomych. Oczywiście TVN jest według garstki panujących enklawą bezpieki ale w związku z tym panowie fani Kaczora( nie wymieniam z imienia bo i po co) rodzi porażające pytanie Kto przysłał do sejmowego pokoju panów, Mojzesowicza i Lipińskiego? To że TVN opanowane jest przez GRU jak mówi pisowski Dzierżyński dla kaczek wiadomo było od początku a więc? mości panowie z pisu? albo przynajmniej jego niezłomni wyznawcy? Ale wiadomo to wina porannych gazet a może na Kubę mości panowie tam gazety ukazują się po południu jak dyktator już ocenzuruje te kubańskojęzyczne gazety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:40, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj Casandro ! Niezła jesteś , zawsze wiedziałem o tym.Jesteś w formir - nic dodać.
Znam jedną bajkę
Znam od tylu już lat
Ta bajka cudna
Śliczna jak róży kwiat
I inne bledną
Kiedy znówo opowiadają mi ją
Jutro przyjdą ja wiem
Cichą nocą lub dniem
Jak kiedyś bez słów
Wsadzą , wykończą nas znów
Bo gdy patrzę na świat
Pełen fałszu i zdrad
Wszystko znika , lecz my
Mamy szczęśliwe..../koszmarne/ sny.
To zależy....
Tak trzymać dalej ! Inni zrobią co trzeba !
Janusz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:28, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
"Okazało się, iż Milan Subotić (sekretarz prgramowy TVN) uczestniczył w »prowokacji politycznej«, jaką była przed tygodniem emisja taśm z nagraniem rozmów Renaty Begier z Adamem Lipińskim i Wojciechem Mojzesowiczem" - powiedział Jacek Kurski.
Nie wiem komu się tym razem narażę ale raz kozie śmierć , a niech tam.
Widzicie sami że nie były to tylko polityczne konsultacje ale była to grubsza afera . Czy dla Was zasadnicze znaczenie ma kto nakrył PiS? czy to że partia kryształowo czysta prowadzi brudną grę? myślę że dla Was najważniejszy jest fakt że PiSowi wytrącono asa i okazało się że król jest nagi a to rozumiem boli. Niech ktoś mi wytłumaczy czy współpraca z WSI to coś złego? czy WSI to organizacja nielegalna? czy też legalna? działająca w niepodległym kraju a którym rządy sprawowali Buzek czy Kaczyński? Należy sprawdzić kto jeszcze według PiSu był agenturalnie zaangażowany. Wyraźnie widać że Kurski znów naprodukował odpowiednią ilość jadu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:57, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Piszę raczej dla "zabawy" niż poważnie. Są szkołu i uczelnie tak zwane RENOMOWANE i pcimskie! Ukończenie renomowanej uczelni powinno dawać lepszych absolwentów, więc ci, co ukończyli GRU, z reguły są lepszymi agnetami od pcimskich! A co to ma wspólnego z wywiadem rosyjskim czy sowieckim? Nie widzę żadnej zbieżności. Przecież agnet pracujący dla WSI może śmiało pracować dla SKW czy SWW i tak samo dobrze! Zależy co wykonywał. Jak każdy dobry pracownik. Dobry stolarz wykonuje dobre meble dla obojętnie kogo. Wykonuje meble nawet dla tych, których nie lubi, bo to nie nic współnego z tym co robi! Przecież pracownik nie po to się zatrudnia, aby spuć własną robotę. Przecież z pracy usuwa się takich "zdolnych" (od psucia) lub nieudolnych! I to jest kryterium usuwania z pracy, a nie z powodu, że jest.... za dobrze wyuczony swego zawodu! Co ma wspólengo więc ukończenie lepszej szkoły? Znów jest sztuczny podział: należało ukończyć byle szkołę, nawet za "masło" jak to się gadało w "komuniźmie" niż dającą lepsze przygotowanie do zawodu!
A może jest taki aspekt sprawy, że w Moskwie obojętnie kogo "przerabiano na "swojego" agenta, przerabiano wszystkich na "cyborgi"? No! Tu już moja "fantazja" jest tyciu-tyciu, za mala, abym coś wymyślił sensownego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:08, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Panesz pełna zgoda i o to chodzi. Nie wszystko należy niszczyć, ale inaczej to niezgodne z linią Partii. Cała kacza filozofia to recykling.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 9:37, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz powiedział, że do jego redakcji zgłosiły się osoby, które chcą pod nazwiskiem zeznać przed sądem, że widziały materiały świadczące, że Milan Subotić z TVN miał współpracować z WSI.
Czego to dowodzi? To już moim zdaniem dno. Czy to ma oznaczać że współpracujący ze służbami wywiady to przestępcy? Jeszcze nie do końca zlustrowano współpracowników z SB a tu następna polityczna rozróba a kto będzie rozliczał współpracowników nowo utworzonych służb czy to tez przestępstwo? To już jest chore. Myślę że lustracja na temat współpracy z SB pomału dobiega końca gdyż ci ważniejsi albo nie żyją albo że względu na podeszłym wiek nie słyszą, natomiast WSI to ludzie których można gnębić robiąc sobie kolejne igrzyska. Wiem natomiast jedno jest to kolejna polityczna zadyma zw celu odwrócenia społeczeństwa od korupcyjnych zapędów braci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:50, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
casandra bez logowania. napisał: | Jak widzę mamy wśród nas wybitną specjalistkę od wywiadu i kontrwywiadu. Czyżby ją przeszkolono w WSI? A może przeszła szkolenie w CIA? BND lub MI5?
A może jest agentem Mosadu mającym mieszać nam w głowach? Skąd to ona tak doskonale wie, co sie dzieje i jak się szkoli w GRU? A może sama jest z KGB?
A może naczytała się Forsyth'a, Follet'a, Ludluma, MacLean'a, Grisham'a, McNab'a i teraz za eksperta tu robi, pouczając wszystkich na prawo i lewo? Chce nam tłumaczyć blues'a sama niewiele więcej wiedząc o temacie, niż koń o trawie.
Sama bedąc bezwzględnie lojalna własnym poglądom, zarzuca jako niewłaściwe, bycie lojalnym swoim poglądom innym. Mówienie o służbach specjalnych, wywiadzie i kontrwywiadzie, to ślizganie się po powierzchni jakiejś tam wiedzy. Wiedzy opartej na przeciekach, niekoniecznie prawdziwych. W końcu dezinformacja to jedna z kluczowych dziedzin działalności wywiadów. Wiedzy opartej na miałkich przesłankach, obiegowych opiniach i fantazji autorów powieści sensacyjnych. Filmach dokumentalnych o wojnie wywiadów z okresu zimnej wojny, które jednak w swojej treści nie niosą żadnych konkretnych informacji o kuchni i metodyce ich pracy. Nie ma wywiadu na świecie, który chwaliłby sie swoją metodyką szkolenia, systemami pracy operacyjnej, sposobami zbierania i obrabiania informacji. Uogólniając nasza wiedza jest mniej niż ogólna i stereotypowa. Trzeba być naprawdę zuchwałym, czy zuchwała, aby mając rzeczywistą wiedzę wartą tyle co brud za paznokciem pachać się na afisz w roli "super eksperta z dziedziny" z "super wiedzą w temacie". Już sam ten fakt dyskredytuje. Ale samouwielbienie i super lojalność wobec własnej niewiedzy zmusza do zadania pytań: Czy ten "ekspert" wie co mówi? Czy mówi co wie? |
Nie przypisuj sobie tego zaszczytu, że rozmawiałam z Tobą.
.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:59, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ahron napisał: | Zuchwała ,nie chcę ciągnąć wątku ,ale poruszyłaś jeden aspekt.
GRU przez 17lat robiło Polske w konia .
Moje zdanie na ten temat jest takie że nie GRU,nie inne grupy interesów -robiły Polskę w konia -Ja uważam że to my na własne życzenie mamy biedę w Polsce-część przez głupotę ,ale powiedzmy od granicy czasowej jaką tu ktoś określił rządy AWS-UW to jest sytematyczne i metodyczne rozpieprzanie państwa.
Sądzisz że Kwaśniewski ,Balcerowicz ,Miler ,Belka -to są głupi ludzie że oni nie wiedzieli co się dzieję?????? |
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 2:18, 03 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Oto zaległa lektura dla wątpiących w moją wybitna wiedzę w konkretnej dziedzinie. Hi, hi, hi!!!!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Agentem GRU jest się do końca życia
Nie ma byłych oficerów czy agentów wywiadu. To tak jak wstąpić do mafii. Wyjść się już nie uda
Rz: Wielu czynnych oficerów polskich WSI było szkolonych w GRU - organizacji jeszcze bardziej tajemniczej niż KGB...
WIKTOR SUWOROW: GRU utworzonow 1918 r. do prowadzenia operacji wywiadowczych poza granicami kraju. Istnieje pod obecną nazwą Gławnoje Razwiedywatielnoje Uprawlenije (Główny Zarząd Wywiadu) - od 1942 r. Obecnie w jego skład wchodzi 18 specjalistycznych wydziałów. Był to wywiad wojskowy, natomiast KGB (Komitet Bezpieczeństwa Państwowego, którego następcą jest dzisiejsza Federalna Służba Bezpieczeństwa - "Rz") można określić jako tajną policję, która zajmowała się ochroną reżimu przed wrogami wewnętrznymi. Nawet jeśli KGB prowadził operacje poza granicami kraju, to i tak jego głównym przeciwnikiem byli wrogowie wewnętrzni. Najprostsze porównanie wyglądałoby tak: KGB to był sowiecki odpowiednik gestapo, a GRU - Abwehry.
GRU szkoliło również oficerów z innych krajów socjalistycznych. Czy spotykał się pan z nimi i ilu ich było?
Oficerów GRU przygotowywała do służby Akademia Armii Radzieckiej. W rzeczywistości była to Akademia Wojskowo-Dyplomatyczna. Ani pierwsza, ani druga nazwa nie odpowiadała istocie rzeczy. To był zwyczajny kamuflaż.
Tak naprawdę była to szkoła wywiadu. Za moich czasów miała ona cztery wydziały. Trzy były dla oficerów radzieckich. Pierwszy, który ja ukończyłem, przygotowywał do służby funkcjonariuszy wywiadu, którzy mieli pracować pod przykryciem organizacji cywilnych - w dyplomacji, Aerofłocie, przedstawicielstwach handlowych. Wydział II szkolił tych, którzy pracowali w ataszatach wojskowych, a trzeci - oficerów radzieckich, którzy prowadzili operacje wewnątrz ZSRR, a także wewnątrz bloku komunistycznego - w PRL, NRD itd. Wreszcie, na wydziale IV szkolono do służby oficerów z innych państw Układu Warszawskiego. Byliśmy od nich ściśle oddzieleni. Zresztą nie tylko od nich. Ucząc się na wydziale I, nie mogłem się kontaktować ze słuchaczami wydziału II i III, a co dopiero mówić o IV.
GRU i służby wywiadu z innych krajów socjalistycznych prowadziły wspólne akcje...
Oczywiście. Wszystkie radzieckie plany wojskowe były ściśle związane z Układem Warszawskim. Głównodowodzący wojskami UW był jednocześnie wiceministrem obrony ZSRR. Struktura przypominała organizację Kominternu. Teoretycznie tworzyły go niezależne partie komunistyczne różnych krajów, a faktycznie wszystkim kierował Stalin.
W UW było podobnie, a nawet gorzej, bo niczego nie udawano... Wszystkie sztaby generalne państw sojuszniczych były wprost podporządkowane radzieckiemu wiceministrowi obrony, a także sztabowi generalnemu Armii Radzieckiej. To samo było z ich wywiadem wojskowym. Znajdował się pod pełną kontrolą GRU.
Wynika z tego, że polscy oficerowie też byli mu podporządkowani.
Oczywiście. Weźmy polski wywiad wojskowy. Oficjalnie był częścią Sztabu Generalnego polskiej armii, ale był on w całości kontrolowany przez Moskwę. Dowództwo sowieckie dążyło jedynie do tego, by utrzymać konkurencję między służbami wywiadowczymi poszczególnych krajów, aby w ten sposób zapewnić sobie informacje z różnych źródeł. Formalnie więc każda z tych struktur działała niezależnie od siebie, ale wszystkie nici i tak prowadziły do Moskwy. Tu znajdowało się rzeczywiste centrum dowodzenia wszystkimi tymi służbami.
Było możliwe, aby zachowały one choć częściową niezależność od Moskwy?
Nie było żadnej takiej możliwości. Związek Radziecki decydował nawet o tym, kto będzie ministrem obrony czy też szefem sztabu generalnego danego kraju i bez jego akceptacji tego rodzaju nominacje były po prostu niemożliwe.
Mówi się, że kto raz został oficerem czy funkcjonariuszem służb specjalnych, nigdy się już z nimi nie rozstanie. Jak bardzo ci, którzy byli szkoleni przez GRU, mogą pozostawać związani z rosyjskim wywiadem?
Odpowiem słowami prezydenta Putina. Kiedyś, gdy już został gospodarzem Kremla, zapytano go, czy jest byłym czekistą. Odpowiedział: byli czekiści nie istnieją. Podobnie jest z oficerami GRU. Nie ma byłych oficerów czy agentów wywiadu. To tak jak wstąpić do mafii. Wyjść się już nie uda. Z drugiej strony, nie chciałbym uogólniać, że wszyscy polscy oficerowie, którzy przeszli szkolenie w GRU, to rosyjscy agenci. Myślę jednak, że ludzie, którzy pracowali w ścisłym kontakcie z radzieckimi służbami specjalnymi, w tym z GRU, powinni poszukać dla siebie pracy poza strukturami związanymi z bezpieczeństwem państwa.
rozmawiał Sławomir Popowski
Wiktor Suworow (prawdziwe nazwisko Władimir Rezun) był oficerem wywiadu ZSRR. W 1974 r. ukończył Akademię Wojskowo-Dyplomatyczną i przez cztery lata pracował w genewskiej rezydenturze GRU. W 1978 r. zbiegł do Wielkiej Brytanii. Swoje doświadczenia opisał w książkach, m.in. "Akwarium" i "Lodołamacz", które stały się światowymi bestsellerami. W dawnym ZSRR został zaocznie skazany na karę śmierci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|