POLITYKA 2o

Gość

Podczas relacji z wizyty Komorowski mówi że jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i dlatego wykonuje swoje obowiązki.

Wkorzystuje stanowisko do prowadzenia kampanii ???
Ja uważam że powinien wykonywać swoje obowiązki jako zastępca prezydenta podczas kampanii w minimalnym koniecznym zakresie i dopuszczam różne działania bo kampania długa jest.
Lecz dwa tygodnie ostatecznie rozstrzygające powinien pozostawić wolne od wykorzystywania swojego stanowiska by pokazywać się i zajmować czas telewizyjny w tym okresie.
Tym bardziej że w związku z "wykonywaniem obowiązków" musiało zostać odroczone rozstrzygnięcie sporu sądowego w trybie wyborczym.

Gość

Pojechał po argumenty do dyskusji. Temat na czasie, bo wypowiadał się już za wycofaniem się z Afganistanu.
Nie widzę związku, powodu znikania Komorowskiego w poniedziałek areny wyborczej. Taki przypadek też należy mieć na uwadze. Też nie sądzę, chociaż to jest na korzyść Komorowskiego - nie stawanie przed sądem - w tym samym dniu co Kaczyński!

Innych przyczyn wizyty, jej ważności jakoś nie mogę się doszukać. A wizyta się przydaje, że MON-owi i MSZ, czyli oficjalnym i służbowym doniesieniom nie musi dowierzać i nie wszystkiego dowiedziałby się, co daje indywidualna wizyta.

Jak również w rachubę mogły wchodziłyby lokalne tam na miejscu sprawy międzynarodowe!

Gość

Podczas wizyt w afganistanie do tej pory fakt wizyty był ukrywany ze wzglądu na wymogi bezpieczeństwa. Tym razem tabloidy trąbiły wcześniej. Natomiest były wielokrotne "przesiadki".

Po przylocie Komorowski na konfrerencji ( który niby w Afganistanie był z powodu pełnionych obowiązków ) deklarował: jak zostanę prezydentem to rozpoczne działania mające na celu ograniczenie i wycofanie wojsk z Afganistanu.

Nie obyło się też bez palnięcia kolejnego lapsusu: rok 2008 powinien być rokiem z perspektywą zmniejszania liczby ......

Komorowski odpowiadając na pytanie zapewnił że jeśliby była ustawa cofająca przywileje emerytalne dla wojska to ją zawetuje - jak widać wetowanie to nie wada Lecha Kaczyńskiego.

PS
Przypomnę że zarzucano Kaczyńskiemu deklaracje zawetowania ustawy w momęcie kiedy jej jeszcze nie znał - Komorowski zrobił to samo.
UWAGA !!!!
Ww. zarzut podnoszony woboc Lecha Kaczyńskiego uważałem ża głupi, absurdalny i nieuczciwy. Jeśli by ( będąc ucziwumi - w co niestety wątpię ) POwce zarzucały to samo w tej sytuacji Komorowskiemu ja nie zmienie zdania jak chorągiewka i będę bronił Komorowskiego tak jak broniłem Kaczyńskiego.
Tu jedynie podnoszę to jako dwoistość i miałkość argumentacji i socjotechniki sotowanych przez PO - i przypominam kłamstwo ma krótkie nogi z zasiany wiatr wraca burzą.

Gość

Dokładam tutaj ten link bo stanowi uzupełnienie tematu.

Gość

Wizyta w Afganistanie ...czysta propaganda. Niczego podczas wizyty Komorowski się nie dowiedział. Gdzie jak gdzie ..ale w wojsku wszystkie takie wizyty są wyreżyserowane.A więc dowiedział się tego czego miał się dowiedzieć. Bo i czego miał się dowiedzieć. Przypomina to takie gospodarskie wizyty I sekretarza Gierka u rolników , hutników czy innych.
Z Afganistanu nie wycofamy się bez przyzwolenia NATO czyt. Amerykanów.
Wycofanie Hiszpanów z Iraku to jednak inna historia.
A więc , aby pokazać że nie jest się obojętnym na postulaty społeczne, aby wytrącić argument opozycji ...poleciał Komorowski do Afganistanu. Poleciał i przyleciał. Jedyny zysk to doświadczenie w podróży z przesiadkami.

Gość

Czyli działania kampanijne, kampani prezydenckiej, za pieniądze podatników pod przykrywką wypełniania obowiązków po. prezydenta.