Forum POLITYKA 2o Strona Główna POLITYKA 2o
Twoje zdanie o...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wielu Polaków zginęło, ratując Żydów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 13:22, 24 Lis 2005    Temat postu: Wielu Polaków zginęło, ratując Żydów

Ratowali Żydów przed zagładą

Dziś o godz. 16.45 w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Sokołowie Małopolskim (Podkarpacie) zostanie otwarta wystawa pt. "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata". Ekspozycja przygotowana przez rzeszowski Oddział IPN dokumentuje udział ludności polskiej w ratowaniu żydowskich mieszkańców Rzeszowszczyzny w latach 1939-1945.

Wystawa prezentuje unikatowe zdjęcia, dokumenty, oryginalne egzemplarze wyroków śmierci wydanych przez Specjalny Sąd Niemiecki na Polaków za ukrywanie Żydów, afisze informujące o wykonaniu kary śmierci na osobach udzielających schronienia ludności żydowskiej, a także relacje świadków tamtych wydarzeń. Jak powiedział nam Mariusz Krzysztofiński z IPN w Rzeszowie, Polaków, którzy z narażeniem życia ukrywali ludność żydowską przed zagładą, było wielu. - Najczęściej sprawców takiego "przestępstwa", po jego wykryciu, rozstrzeliwano na miejscu. Obowiązywała przy tym zasada odpowiedzialności zbiorowej. Zdarzało się, jak w przypadku rodziny Ulmów z Markowej, której na wystawie poświęcamy osobną paletę, że śmierć ponosiła cała rodzina. Nie przeszkadzało to jednak innym Polakom, by brać udział w ratowaniu konkretnych osób narodowości żydowskiej. Najczęściej była to pomoc doraźna, jednorazowa, wynikająca z potrzeby chwili, jak np. wskazanie drogi ucieczki przed obławą czy obdarowanie jedzeniem. Ekspozycja prezentuje też formy pomocy stałej, która polegała na wyrabianiu dla Żydów tzw. aryjskich papierów, wyszukiwaniu odpowiednich mieszkań, pomocy w załatwianiu pracy czy długotrwałym ukrywaniu w domach, zabudowaniach gospodarczych, kryjówkach czy w lasach. Zdarzały się miejscowości, jak np. Głuchów
k. Łańcuta, gdzie w ukrywanie Żydów zaangażowana była cała społeczność.
- Nawet srogie represje nie odstraszały Polaków - komentuje Mariusz Krzysztofiński. - Na wystawie prezentujemy niepełną listę 192 osób (91 rodzin) z terenu Rzeszowszczyzny, które w okresie okupacji udzielały pomocy ludności żydowskiej i otrzymały za to medale "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Część osób ukrywających Żydów powiązana była z polskimi organizacjami podziemnymi - głównie AK i BCh. W niektórych wsiach, jak np. Gać, Kolbuszowa Górna i Dolna, Przewrotne czy Poręby Dymarskie, Żydami opiekowało się polskie podziemie - podkreśla historyk IPN. Wystawa ukazuje też udział duchowieństwa świeckiego i zakonnego w akcji ratowana Żydów, gdzie prym wiodły zakonnice. Wiele z tych osób za ten akt heroizmu zapłaciło pobytem w niemieckich więzieniach i obozach koncentracyjnych.
Ekspozycję w Sokołowie Małopolskim można oglądać do 15 grudnia.
Mariusz Kamieniecki
[link widoczny dla zalogowanych]
________

Wielu Polaków zginęło, ratując Żydów

Z dr. Janem Żarynem historykiem, publicystą, pracownikiem naukowym Biura Edukacji Publicznej IPN oraz Instytutu Historii PAN, rozmawia Mariusz Kamieniecki

Wystawa pt. "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata" dokumentuje bohaterski udział Polaków, którzy z narażeniem własnego życia ratowali obywateli narodowości żydowskiej. Ilu Żydów przeżyło II wojnę światową dzięki pomocy mieszkańców Rzeszowszczyzny?

- Niestety, wciąż nie ma rzetelnie udokumentowanych danych na ten temat. Dane szacunkowe mówią o ok. 50 tys. Żydów, którzy uratowali się dzięki pomocy Polaków, ale spotkałem się także z liczbą 100 tys. osób. Proszę jednak nie wyciągać z tego faktu zbyt daleko idących wniosków. Trzeba bowiem pamiętać, że znaczna część Żydów była chroniona przez kilka, a nawet kilkanaście rodzin, czy też osób, które w obliczu zagrożenia przekazywały osobę ukrywaną kolejnym znajomym. Wielu z ratowanych w ten sposób Żydów nie doczekało końca wojny, zostali aresztowani i ginęli - wraz z polską rodziną. Nie sposób zatem ustalić na tej podstawie, ile rodzin polskich udzielało pomocy Żydom. Ponadto istniała cała gama form udzielania tej pomocy, począwszy od przysłowiowej kromki chleba, po wyrabianie fałszywych dokumentów, fałszowanie metryk przez księży proboszczów, aż po przechowywanie dzieci żydowskich przez zgromadzenia zakonne i wspólne życie w jednym gospodarstwie domowym z ukrywającymi się. Ta ostatnia forma udzielania pomocy mogła trwać tygodnie, a nawet miesiące i lata.

Czy mógłby Pan podać konkretne przykłady takiej pomocy?
- Oczywiście. Proszę pamiętać, że można mówić - generalnie rzecz biorąc - o dwóch rodzajach akcji pomocowej. Pierwszy to zorganizowana pomoc dla Żydów. Polskie państwo podziemne oraz rząd RP w Londynie jako jedyne podmioty powołały do życia instytucję - Radę Pomocy Żydom "Żegota", która była afiliowana przy konkretnym organie władz podziemnych - Delegaturze - i która była finansowana przez rząd polski. "Żegota", która powstała w 1942 r., działała przede wszystkim w wielkich miastach Generalnej Guberni i na obszarach wschodnich, a konkretnie w okręgach AK: warszawskim, krakowskim i lwowskim. Drugi nurt to spontaniczne udzielanie pomocy przez Polaków. Dotyczyło to zarówno ludności wiejskiej, w tym ziemiańskiej, jak i miejskiej. Osobami ratowanymi byli często dawni sąsiedzi, ale zdarzało się że i "obcy", czasem nawet nieznający języka polskiego. najbardziej znanym przykładem bezgranicznej ofiarności jest rodzina Ulmów z Markowej k. Łańcuta. 24 marca 1944 r. Niemcy zamordowali Józefa Ulmę, jego ciężarną żonę Wiktorię oraz ich dzieci - sześcioro niewinnych istot w wieku od 1-8 lat, a wszystko to odbyło się publicznie, by odstraszyć Polaków od udzielania pomocy Żydom. Oczywiście, przechowywani Żydzi także stracili życie. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów. Takich przykładów, również widocznych na wystawie, jest bardzo dużo. Warto podkreślić, że zdarzało się tak, jak w przypadku podwarszawskich Gołąbek, że całe wsie i osiedla doskonale były zorientowane, kto i komu udziela pomocy, dlatego wszyscy stanowili solidarną wspólnotę wtajemniczonych. Na przykład - mała dziewczynka, pani Maria Pawluk, stała na czatach na pobliskim wzniesieniu i sygnalizowała zbliżanie się motocyklistów czy samochodów. Na wcześniej umówiony znak Gołąbki przygotowywały się odpowiednio na przywitanie niechcianych "gości" - gestapo czy Wehrmachtu, a Żydzi zdążyli na czas dotrzeć do swoich kryjówek. Inny przykład to dwór państwa Gołębiowskich, którzy przechowywali pewną Żydówkę, a następnie przekazali ją rodzinie Ostromęckich i Deskurów (rodzina kardynała Andrzeja); on - Mirosław Ostromęcki był żołnierzem NSZ i działaczem wysokiego szczebla tajnej Organizacji Polskiej; jego teściowie zaś i młoda żona wychowywali ich dzieci urodzone w 1942 i 1944 r. Szczęśliwie wszyscy przeżyli wojnę. Takich przykładów można znaleźć dużo więcej. Warto podkreślić, że wśród ratujących byli ludzie przede wszystkim motywowani Dekalogiem, przykazaniem miłości, a w dalszej kolejności przyzwoitością, patriotyzmem i niechęcią do okupanta oraz wszystkich, którzy z nimi kolaborowali. Uczciwych i bohaterskich ludzi odnajdziemy we wszystkich środowiskach, tak społecznych, jak i ideowo-politycznych.

Jaki był udział duchowieństwa w ratowaniu Żydów na Rzeszowszczyźnie?
- W skali całego kraju udział Kościoła katolickiego, także hierarchicznego, był olbrzymi. Przykładowo ks. kard. Adam Sapieha wstawiał się za Żydami u władz niemieckich, podobnie robili to biskupi diecezjalni czy też ich wikariusze, którzy starali się dotrzeć poprzez swych kapłanów do gett, by udzielić pomocy Żydom katolikom. Dzięki temu pomoc docierała także do innych Żydów. Najlepszym przykładem jest tu ks. Antoni Czarnecki, wikary parafii pw. Wszystkich Świętych w Warszawie - świątyni, która znalazła się w granicach getta. Kapłan ten, a także proboszcz - zasłużony dla Kościoła ks. Marceli Godlewski, przed wojną znany także działacz narodowy i katolicki - zorganizowali przerzut przez kościół na stronę aryjską, wyrabiali też fałszywe dokumenty. O tej działalności kapłanów pięknie pisze Ludwik Hirszfeld w swoich wspomnieniach. Z terenów Rzeszowszczyzny znany jest m.in. przykład ks. Ludwika Wywrockiego. Jego działalność została opisana na wystawie, a także w książce Franciszka Kąckiego nt. udziału księży i zakonnic w ratowaniu ludności żydowskiej. Oto stosowny fragment: "katecheta, pracował w Rzeszowie od 1910 r. Był to znany działacz społeczny, radny miejski, do którego miała zaufanie cała ludność bez względu na wyznanie. Z chwilą rozpoczęcia akcji eksterminacyjnej ludności żydowskiej w Rzeszowie ks. Wywrocki w porozumieniu z duchowieństwem dekanatu rzeszowskiego zorganizował natychmiastową pomoc dla Żydów, zajmował się wydawaniem dla nich dokumentów osobistych, ofiarował znaczną sumę pieniężną dla biedoty żydowskiej i starał się ukrywać dzieci żydowskie u znajomych rodzin". Podobne czynili ks. Kuźniar z Ustrzyk Dolnych czy też ks. Jan Zawrzycki. Ten ostatni, katecheta z Krosna, ratował dzieci żydowskie, m.in. ukrywając je w dzwonnicy kościoła. Należy też podkreślić ofiarność zgromadzeń zakonnych m.in. klasztoru Sióstr Służebniczek NMP w Starej Wsi. Przełożoną generalną całego Zgromadzenia była wówczas s. Eleonora Jankiewicz. Proszę pamiętać, że ukrywanie Żydów groziło wielkim niebezpieczeństwem, a w przypadku ujawnienia takiego faktu Niemcy stosowali odpowiedzialność zbiorową. Stąd świadectwa siły charakteru, męstwa, odwagi jeszcze dziś porażają autentyzmem. Tylko na terenie Rzeszowszczyzny w akcji ratowania Żydów brało udział co najmniej 10 żeńskich zgromadzeń zakonnych.

Jest Pan członkiem Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów. Czym zajmuje się komitet?
- Głównym zadaniem i celem Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów jest zbieranie relacji z okresu II wojny światowej. Dziś jesteśmy w posiadaniu ponad 700 relacji, w których znajdują się informacje o ponad 3 tys. Polaków ratujących Żydów czy też udzielających im różnego rodzaju pomocy. Wszyscy, którzy posiadają informacje czy relacje w zakresie pomocy udzielanej ludności żydowskiej mogą przesyłać je na adres Archiwum Akt Nowych w Warszawie, z dopiskiem: "Komitet".

Dziękuję za rozmowę.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:13, 30 Lis 2005    Temat postu:

Jak widzisz "gościu" temat nie na topie , nie chwytliwy , nie modny.
Ja ciągle szukam choć jednego Żyda który uratował choć jednego Polaka
i ...........

Janusz Partyman chiba coś dzisiaj wypiłem , jakiś niedopity jestem.To przez pogodę , beznadzieja.

:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 18:17, 30 Lis 2005    Temat postu:

Zapomniałem , Andzeja mieliśmy.

Dla wsiech Andrzejków , fajnych chłopaków , morowych kumpli od niemniej sypatycznych Januszów - duża buśka i sto lat.

:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 8:39, 01 Gru 2005    Temat postu:

Gościu Januszu. Widzę, że nie stronisz od "kiepskich nastrojów".
A Baksika (i tego drugiego - wyleciało mi z pamięci) kto ratował?
Inne czasy, a pomoc w narodach nie ginie.... A swoją drogą, to jak widzisz pomoc tych, którzy nie mieli szans nawet siebie uratowac?

Wracając do tematu i rodziny Ulmów (2 x wymienionych!), znam to, bo za blisko mieszkam. Ale aby dopiąc całą historię, to należałoby napisac też o kapo z Łańcuta!
Jednak tematu nie zamierzam ruszac. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 11:23, 01 Gru 2005    Temat postu:

Panesz nie potrafisz odróżnić nastroju faceta niedopitego od faceta mającego kiepski nastrój ?

Przykład Baksika i Gąsiorowskiego to zły przykład - swój swego ratował.

Tematu też nie zamierzam ruszac ale coś do przeczytania podrzucę.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Janusz. :?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 9:09, 02 Gru 2005    Temat postu:

Przejrzałem, bo nie ma co czytac! Jest to .... ....dex3.php?p=krzyz_narodu_plolskiego.htm i nie tylko. Wszystkich narodów. Podejrzewam, że i małpolud, z którego powstał człowiek był pochodzenia żydowskiego i obecna i wszelkie następne ekipy rządowe będą tego samego typu i wszystko się sprzysięgło przeciwko ludom polinezyjskim, innym nacjom, a najbardziej przeciwko Polakom. Jedyna prawda i niepodważalna linia dziejowa! No cóz. Taka jest historia tam opowiedziana, na kanwie której opisane niepowodzenia i narzekania, które, wierząc artykułowi, zaczęły się już od króla Sasa! Nic nie działo się przypadkowo, wszystko było ukartowane i nic nie pominięto. Żadnej afery, żadnego niepowodzenia i żadnego nazwiska!!!!!!!!!!!!!!!.
Jeżeli żydzi dla własnej prawdy sami sobą sterują przebierając też między własnymi holokaustami, to niech sobie to robią. A po co ty i autor tych kalumni im w tym pomagacie? Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pią 11:56, 02 Gru 2005    Temat postu:

ależ Panesz, Gąsiorowski i Bagsik są pochodzenia żydowskiego Very Happy nigdy nie zaprzeczali, zresztą jeśli dobrze pamiętam to w Izraelu powoływali sie na prawo powrotu

więc po co ta ironia ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 8:04, 03 Gru 2005    Temat postu:

Darujmy sobie panów B. i G. Chociaż jeżeli są pochodzenia żydowskiego, to zastanawiające jest, po co chcą wrócic? Czym są bardziej i dlaczego chcą byc w Polsce, gdzie są ścigani.

Mój ostatni komentarz dotyczył linków. Właściwie tego samego na róznych tłach. I wyraźnie napisałem, co powtarzam, że takie linki to krzyz_narodu_plolskiego Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 10:47, 03 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
Darujmy sobie panów B. i G. Chociaż jeżeli są pochodzenia żydowskiego, to zastanawiające jest, po co chcą wrócic? Czym są bardziej i dlaczego chcą byc w Polsce, gdzie są ścigani.


Bagsika złapano już parę lat temu na lotnisku w Szwajcarii odesłano do Polski, w areszcie tymczasowym przesiedział coś około 4 lat, później dostał podobnej wielkości wyrok - i jest wolnym człowiekiem

co do Gąsiorowskiego to siedzi cały czas w Izraelu - chyba że mnie coś ominęło...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 1:01, 06 Gru 2005    Temat postu:

tak do tematu iż wielu polaków zginęło ratując żydów – no wiesz niemców też no i co .. ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 21:56, 06 Gru 2005    Temat postu:

czytając takie teksty z deka mnie mdli - ale są widomym znakiem jak "organ" Michnika ludziom wodę z mózgu robi...

ps. widziałem kilka dni temu rozmowę z p.Yehudą Nirem, który był gościem jakiegoś programu śniadaniowego na tvp2, Jehuda Nir obecnie psycholog, w czasie wojny przeżył dzięki Polakom, jako dzieciak walczył w Powstaniu Warszawskim - teraz na polski przetłumaczono jego książkę autobiograficzną - ale do rzeczy ten pan sobie opowiada o wojnie, jak przeżył - a tu "dziennikarka" wyskakuje z tekstem "na pewno w czasie wojny spotkał pan wielu dobrych Polaków, dobrych Niemców jak i wielu złych Polaków i Niemców" - a pan Nir aż podskoczył na krześle i powiedział że "żadnych dobrych niemców to on nie spotkał"... dalej opowiadał że razi go nieużywanie w nazwach obozów koncentracyjnych słówka "niemiecki" i zastępowanie go słówkiem "nazistowski"... Polak gdyby wyskoczył z takim tekstem z miejsca zostałby uznany za antysemite i ksenofoba przez Wybiórczą...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 14:50, 07 Gru 2005    Temat postu:

A mnie sie tak jakoś zupełnie nie wprost skojarzyło z pomarańczową rewolucją... No więc jak, nalezy pomagać sąsiadowi w potrzebie, czy nie wtrącac sie i pilnować swoich spraw? I nie drażnić, wszystko jedno kogo, Niemca czy Ruska?

A poza tym, to niektórym dobrze, obchodzili Andrzejki w Andrzejki, podczas gdy inni juz zapomnieli o tym święcie.....i wytrzeżwieli.
Ciekawe, czy było lanie wosku, i co z tego się komu "ulało"?

Jaga
:?b
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:01, 08 Gru 2005    Temat postu:

Jaga napisał:
A mnie sie tak jakoś zupełnie nie wprost skojarzyło z pomarańczową rewolucją... No więc jak, nalezy pomagać sąsiadowi w potrzebie, czy nie wtrącac sie i pilnować swoich spraw? I nie drażnić, wszystko jedno kogo, Niemca czy Ruska?

A poza tym, to niektórym dobrze, obchodzili Andrzejki w Andrzejki, podczas gdy inni juz zapomnieli o tym święcie.....i wytrzeżwieli.
Ciekawe, czy było lanie wosku, i co z tego się komu "ulało"?

Jaga
:?b


ja zrobiłem sobie restart .. gdyż:

zupa była za słona

a na domiar złego okazało się, że ktoś jeszcze dodał:

kuchnia pełna niespodzianek

i teraz mi to zbrzydło !
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum POLITYKA 2o Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin