POLITYKA 2o

Gość

konsekwentnie unikasz odpowiedzi na pytanie

Gość

Gość

Czyli jednak 1
ochłoń
to pogadamy

Gość

ja jestem spokojny.
zareagowałbym na spokojnie

czasem Katoliku pomysl nim cos napiszesz

Gość

Jest taka gazeta, która na jednej stronie z satysfakcją donosi, iż w Chile skazano za pinochetowskie zbrodnie 88-letniego generała, na drugiej kibicuje Hiszpanom wymawiającym rozejmową zasadę nierozliczania zbrodni generała Franco, a na trzeciej protestuje przeciwko sądzeniu Jaruzelskiego, bo ma 85 lat i oddał władzę bez-krwawo i komu należało. Na czwartej zaś ubliża od najgorszych za zauważenie oczywistego faktu, iż od lat jak może wybiela sprawców stanu wojennego i relatywizuje ich winy.

Jest taka gazeta, która trąbi dumnie, jak to wspaniale, że nasz premier postraszył Unię wetem - choć rok temu krzyczała, że sięganie w stosunkach z Europą po taką groźbę to skrajna nieodpowiedzialność i kompromitowanie Polski. Która oburza się do żywego, że prezydent ośmiela się wątpić w kwalifikacje Lecha Wałęsy do grupy eksperckiej mającej uporać się intelektualnie z wyzwaniami stojącymi przed Europą, a u swego zarania ośmieszała Wałęsę i szydziła z jego umysłowych ograniczeń - ze szczególnym zamiłowaniem cytując co bardziej smakowite “wałęsizmy”. Dziś próżno w niej szukać złotych myśli, że “mamy gorzej od Mojżesza” czy historycznej demaskacji, iż Gwiazda z żoną chcieli Wałęsę porwać i wykończyć.

Można tam za to znaleźć niedwuznaczny sygnał gotowości do rozpoczęcia kampanii mającej doprowadzić do impeachmentu Lecha Kaczyńskiego. Oczywistą gafę prezydenta czyni owa gazeta powodem do ogłoszenia, że prezydent jest chory psychicznie, co zagraża bezpieczeństwu narodowemu.

Diagnozę stawiają wybitni znawcy psychiatrii: Jacek Żakowski, jego szef Jerzy Baczyński i Ewa Milewicz pod wysokim patronatem Stefana Bratkowskiego. Na razie gazeta dostrzegła, że wyrwała się przed szereg i w wydaniu papierowym sensacji nie powtórzyła. Na razie. Znak dany.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Gość

Gość

To taki mały przyczynek do dyskusji pełnej hipokryzji i moralności Maleszki o "wielkości" generała gdzie obrońcy zamiast worków z piaskiem układają paczki z GW.

Gość

Gość

Nie mieszajmy Panowie Jaruzelskiego i Pinocheta.
Co do Franco i wojny domowej to o naciaganą pararelę można się pokusić. Pokusić co do wyobrażalnych być może skutków i konsekwencji jakie nam mogły grozić.
Dziś tak swobodnie , wybiórczo podchodzimy do tamtych zgrożeń , bagatelizując je.Pomijam zagrożenia z zewnątrz.
Panowie zdajacie sobie trochę trudu , pocztajcie coś o psychologii tłumu.
Solidarność szczytne ideały i postulaty ,żądania na sklejce. 10 MLN członków. Setki komitetów zakładowych. Dzis w spokojnym czasie ówcześni przywódcy nie mogą się dogadać. Do dzis Morawiecki z Solidarności walczącej uwaza ze był za łagodny w działaniach. Czy uważacie że lider szczecińskiej Solidarności Jurczyk tak dla zartów wygłosił w Trzebiatowie na spotkaniu w fabryce mebli (bodajże) hasło; "a na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści".
Czy uważacie za dobry żart oznaczanie farbą , kredą drzwi w blokach w których
mieszkali milicjanci i wojskowi. Dziś można powiedzieć ..głupi żart. Ale wówczas o rozpalenie iskry rozliczeń było łatwo. Taka była atmosfera. Zawsze są i będą z obu stron fanatycy. Resztę dopełniłaby wszechobecna plotka czy też propaganda.
Ci tak mądrzy dzis profersorowie i mentorzy niech pokaża gdzie i kiedy , a jeżeli tak , to z jaką skutecznością prezentowali swoje stanowiska. To że w ówczesnych czasach gen.Jaruzelski wziął na siebie ten obowiązek swiadczy o jego patriotyźmie i odwadze. Prostą sprawą było oddać władzę.......komu?
Jakie byłyby tego skutki? Nie sądzę że Jaruzelski obawiał się o siebie. Czego żołnierz frontowy miał się obawiać..utraty życia?, więzienia, niezaleznie czy to od Rosjan , czy Swoich.Tego nie można Mu zarzucić.
gen .Jaruzelski jest w tym świetle osobą tragiczną. Pozwólmy działać prawu.
Dla mnie jest to człowiek honoru którego losy postawiły tam gdzie być jako żołnierz nie powinien.A On był żołnierzem i jako żołnierz podjął to wyzwanie. Co do oceny skutków możemy się różnić.

Gość

Pewnych spraw nie rozumiem.Jestem zwolennikiem pewnych zasad.

Skoro w 1989 roku Pan Jaruzelski miał ten zaszczyt , by zostać wybranym na stanowisko pierwszego Prezydenta wolnej RP , to nie błaźnijmy się w 2008 i nie sadzajmy człowieka na ławie oskarżonych.Szanujmy siebie jako Naród , nie potępiajmy ludzi na siłę, czemu ma służć to samobiczowanie , komu tak zależy na tym by w Polsce było straszno , smieszno i głupio.

Co takiego zaszło w latach 1989 - 2008 w życiu Pana Jaruzelskiego - nic o co by mozna go oskarżać.Zmieniła się władza , której w niedalekiej przyszłości może być postawiony zarzut , że nie dorosła by rządzić 38 milionowym narodem w środku Europy , która swą działalnością doprowadziła do nędzy , bezrobocia , bankrustw , braku ochrony zdrowia miliony rodaków , czego konsekwencją były przypadki licznych samobójstw , przedczesnych zgonów , ucieczką za granicę za pracą itp.
Kto policzy te ofiary i komu je należy przypisać.

Wiadomo , winnych nie bedzie , a przecież winnych mozna wskazać palcem.

Janusz

Gość

Gość

Zgodzę się , że można mieć różne spojrzenia odnośnie osoby Pana Jaruzelskiego. Ja mam takie jakie prezentuję niezmiennie od lat i tego nie zmienię. Interesowałem się losami mojej najbliższej rodziny , dziadków , babek , wujków w okresie II wojny , byłem wytrwałym słuchaczem opowieści z tym związanych i wiem coś na temat różnych ludzkich postaw w chwilach prawdziwego zagrożenia życia i nie koniecznie samego życia.

Pana Jaruzelskiego próbuje się winić za wszystko , za wszystkie nieszczęścia jakie spotkały Polskę.

Szczegółowy życiorys Jaruzelskiego można odnaleźć w internecie. Wskażcie mi drugą osobę publiczną , której tak szczegółowy życiorys można przeczytać .Wskażcie mi drugą osobę, która bierze winę na siebie za swoje decyzje. Bywa w życiu tak , że nie ma dobrych rozwiązań , a podjęcie decyzji nagli.

Co by nie mówić , jak nie patrzeć na sprawy Polski to wybory 4 czerwca 1989 roku uważane są za początek III RP. Pan Jaruzelski na Prezydenta został wybrany 19 lipca 1089 roku. Jego prezydentura wygasła 22 grudnia 1990 roku. To mówią fakty.

[link widoczny dla zalogowanych]

Mądrym trzeba być zawsze , przed i po szkodzie. Ten co przestrzega zasad popełnia mniej błędów od tego co ma je za nic. To Ci politycy co dorwali się do władzy po 89 roku pogwałcili wszelkie zdroworozsądkowe zasady .Wśród nich należy szukać winnych i tego , że Pan Jaruzelski został pierwszym Prezydentem w wolnej Polsce. Dlaczego za to winę ma ponieść właśnie tylko Pan Jaruzelski i jego najblizsze otoczenie.

Skoro w 89 roku nadawał sie na Prezydenta , czyli nie doszukano się nic zdroznego co by dotyczyło okresu sprzed 89 roku. Należało to uszanować , tym bardziej , że w narodzie zdania są podzielone.

Janusz

Gość

Wybacz ale bredzisz
dla kogo nadawał sie na prezydenta?
DLA PZPR i tylko dla mich.
W pierwszych wolnych wyborach PZPR i okolice zostały praktycznie zmiecione ze sceny politycznej i gdyby WJ starował dostał by kilka procent poparcia o ale relane było poparcie poniżej jednego procenta.
Został prezydentem tylko dlatego że wybrał go sejm kontraktowy w którym zagwarantowaną większość miała PZPR.
I tyle o Jego przydenturze.

Nie manipuluj.

Gość