 |
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:38, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ahron...
Coś "pachnącego" tu jest. Kto wie czy to nie rodzaj samobója na przyszłe wybory. Pomijam już sam fakt "niefajności" dla interesu Państwa o nazwie RP i woli PO pracy w tym kierunku.
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.l
Gość
|
Wysłany: Czw 21:38, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie ze nie ma problemu.
A moze powiedz, czemus tak nie histeryzowal kiedy Lepperek
(naowczas przewodniczacy partii opozycyjnej) jezdzil na konsultacje
do Lukaszenki, moj ty znienacka wielki patrioto...
Ja to musze na takich debili wytworzyc jakies przeciwciala, bo juz drugi dzien spalam sie czytajac tutejsze kocopoly a robota odlogiem znowu lezy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.l
Gość
|
Wysłany: Czw 21:45, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dla czytelnikow nie znających tematu (za Eurojihad)
- pojawiły się pogłoski że w trakcie rozmowy Tusk - Merkel - do której doszło w nieco dziwnym momencie kanclerz Niemiec namawiała Tuska aby nie jego klub nie wysuwał kandydatury Saryusza - Wolskiego, na stanowisko Przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych. Poseł Czarnecki (Samoobrona) sugerował że doszło do jakiegoś targu - Wolski za Lewandowskiego. Wbrew pozorom całą sprawa nie jest jasna - komisja spraw zagranicznych jest bardziej prestiżowa - ale Lewandowski miałby objąć wg plotek stanowisko Szefa Komisji Budżetowej - a to może okazać się po prostu "praktyczniejsze". Jednak oczywiście trudno nie doceniać posredniego znaczenia Komisji Spraw Zagranicznych
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Marek Siwiec (SLD) uważa, że jeżeli doszło do jakichkolwiek rozmów między kanclerz Niemiec a szefem PO na temat objęcia przez europosła Platformy Jacka Saryusza-Wolskiego stanowiska przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych PE, byłoby to "na granicy zdrady stanu".
"To jest, moim zdaniem, na granicy zdrady stanu. Tego typu naciski są nielegalne, są poza kulturą polityczną, która obowiązuje w PE, a kultura polityczna jest taka, że wszystkie spory są rozwiązywane w ramach grupy politycznej i delegacji krajowej" - uważa wiceprzewodniczący PE.
Na środowej konferencji prasowej Tusk przyznał, że rozmawiał z Merkel, choć nie chciał mówić o szczegółach tej rozmowy. Dopytywany, zaprzeczył jakoby Merkel prosiła go o niewysuwanie Saryusz-Wolskiego na szefa Komisji Spraw Zagranicznych.
Wraz z upływem połowy kadencji, w PE są zmiany na stanowiskach. Po utracie funkcji wiceprzewodniczącego PE, szef delegacji PO Jacek Saryusz-Wolski mógłby przejąć przewodniczenie Komisji Spraw Zagranicznych, kierowanej przez niemieckiego eurodeputowanego CDU Elmara Broka. Niemcom zależy jednak na utrzymaniu kierownictwa w tej komisji. Dodatkowo taka zmiana oznaczałaby najprawdopodobniej, że Komisją Budżetową przestałby kierować inny europoseł PO - Janusz Lewandowski.
"Dziś Platforma w PE twardo i przyjaźnie walczy o maksymalną pozycję. Maksymalna pozycja Polski w ramach frakcji chadeków oznacza nie stracenie wpływów, a zyskanie. Czy to oznacza Komisję Zagraniczną dla PO, czy Komisję Budżetową, czy może inne, nie tylko jedną komisję - to będzie efektem tych negocjacji" - dodał Tusk.
Tusk podkreślił, że decyzje o tym, jakie komisje w Parlamencie Europejskim obejmie PO, podejmie sama Platforma, a nie polityk spoza Polski.
O rozmowie Tuska i Merkel napisali we wtorek eurodeputowani PiS, Samoobrony i LPR w przesłanej PAP deklaracji. "Dobiegły do nas informacje, że lider PO Donald Tusk w rozmowie z liderem CDU Angelą Merkel obiecał rezygnację przez PO z popierania Jacka Saryusz-Wolskiego. Apelujemy do Donalda Tuska o zmianę tej decyzji, deklarując jednocześnie, że Jacek Saryusz-Wolski ma nasze pełne poparcie i szacunek" - podkreślili.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:59, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
hehe... Bl...
Częściowo masz rację z AL... ale czy ów mąż stanu reprezentuje faktycznie Partię wiodącą?... To też ma znaczenie... A zresztą dość dokładnie sprawozdawał przed mediami nawet wizytę w Chinach.
Cóż. Do postu Gościa się nie odnoszę.... tylko czytam czerpiąc pod rozwagę.
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Czw 22:16, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja zakładam że mogę nie mieć racji ,może to jest i fajnie że przewodniczacy duzej parti rozmawia i negocjuje z głowami innych państw,w polsce znane sa juz takie przypadki bodajze targowica itp .
Mam racje czy jej nie mam ,to uważam że standarty zachowań po takim spotkaniu powinny być okreslone .Obojetnie z jakiej parti wywodzi sie deputowany do PE musi grać w Polskiej druzynie i nie jestem pewien czy Merkel to powinna ustalać z Tuskiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.l
Gość
|
Wysłany: Czw 22:33, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A ch... wie o czym naprawde lepperek rozmawial z lukaszenka (albo
jeszcze lepiej - z Kozyriewem). Ja tam mu jak psu nie wierze i co na
to powiesz?
ale z innej beczki:
Cytat: | Mnie trochę kontakty Tuska z Merkel się nie podobają. To takie dmuchanie sobie w żagle... Trudno to uznać za bez znaczenia dla
ew. przyszłej naszej niezależności |
Przyjdzie ci sie przyzwyczaic, bo takich kontaktow i szacher macher
(nie na lini narodowej, ale frakcji-eurobractwa politycznego ) bedzie
coraz wiecej (zreszta na Zachodzie takie "zdrady" to juz norma) Powoli trzeba sobie zaczac uswiadamiac prosty fakt, ze eurodeputowani, chociaz
delegowani z konkretnych panstw, to nie sa w Brukseli po to zeby w pierwszej kolejnosci stawiac interes wlasnego narodu ponad dobro
calej Federacji. I dotyczy to tak samo ich jak i nas. Jedyna forma obrony interesu narodowego moze byc tylko walka o SPRAWIEDLIWE traktowanie wszystkich czlonkow UE. Koniec kropka.
A co do "niezaleznosci".
Tez nie ma co marzyc o swietowaniu drugiego tysiaclecia panstwowosci
Polskiej. Jest to po prostu nierealne (zreszta dotyczy to wszystkich krajow naszego kontynentu). UE predzej czy pozniej stanie sie panstwem federalnym, a co za tym idzie decyzje rzadow poszczegolnych (przyszlych) prowincji beda mialy coraz bardziej marginalne znaczenie wobec decyzji zapadajacych w Brukseli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:51, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
bl...
Co do AL... bym się tak nie epatował. Ma stałe i wcale nie decydujące miejsce. Zresztą dobrze mieć kogoś kto potrafi się dogadać i z wrogiem. Cyniczne to ale jakie przydatne . Odnoszę wrażenie że Andrzejek powolutku się osuwa... Jest konsekwentnie ze wszystkich stron tępioony, czasem bóg wie dlaczego przy rozmiarach jego dokonań.
Być może masz rację... ale ja jakoś sceptyczny na dłuższą metę. Jedno ZSRR już przeżyliśmy a w polityce na co historia wskazuje bywa różnie. Nasze ciągoty do zjednoczeń są może zrozumiałe.... ale tylko nam współcześnie. Czasy niby nowe, a problemy jakby nie starzejące się. Sporo było takich wiecznych potęg... Kończyły zawsze podziałami i oby bezboleśnie. Wynika z tego też pewna dbałość o własne interesy, których wyrazów nie szczędzą nam sąsiedzi dbający jednak o swoje.
Cóż.... Mnie pozostaje sakramentalne... Pożyjemy, zobaczymy. Obserwować będę...
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Czw 22:58, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Byłbym skłonny przyznać Ci racje ,ale mi kiedyś tłumaczono że np kapitał nie ma narodowosci i że to wszystko z banakami nie ma znaczenia i że tzw prywatyzacja jest ok -ja w to wówczas uwierzyłem jak wielu ludzi .
Jednak okazało sie że kapitał ma narodowość i banki tak samo (może to nie ten kapitał i nie te banki),a prywatyzacja czesto polegała na wycieciu konkurencji itd....itd....... .
Pewnie bedzie jak piszesz ,ale sądzę że jeszcze trochę ,wiec jeszcze trochę podmuchajmy na zimne ,standarty nam nie zaszkodzą ,a wymagajmy od AL jak i DT.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.l
Gość
|
Wysłany: Czw 23:58, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nasze ciągoty do zjednoczeń są może zrozumiałe.... ale tylko nam współcześnie |
Weles...
Nasze prywatne ciagoty (albo ich brak) nie maja tu nic do rzeczy.
Zreszta dotyczy to tak samo ciagot politykow, ktorych role w psuciu, tudziez poprawie swiata stanowczo sie przecenia. Prawdziwym kolem zamachowym historii byly zawsze - nauka, relacje gospodarcze i migracja ludnosci. Pierwsze dwa czynniki jasno wskazuja, ze nastal kres panstwa narodowego i nie ma od tego odwrotu. Ale tutaj nie jestem optymista,
i co wroze, to robie to bez jakiejs wiekszej stysfakcji. A dlatego, ze zamiast wizji globalnego raju czeka nas prawdopodobnie korporacyjna rzeczywistosc - kto wie, czy nie jeszcze gorsza. Temat rzeka. Trzeci czynnik - migracje, tez nie napawaja mnie optymizmem jesli chodzi o stabilna przyszlosc ewentualnego euro-molocha.
Tyle w wielkim skrocie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 1:32, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Bl...
W sumie też tak to widzę. Dość ciekawe masz wnioski ad. roli polityków. Akurat nad kwestią naszego staczania się w kierunku pewnej UE formacji specjalnie się nie zastanawiałem. Pewnie bym troszkę błądził ad. ocen bo jestem osobnikiem mało podróżującym po UE i stąd czuję się nieco okaleczony. Trudno mi oceniać rzeczywistość ... tę siermieżną i namacalną, która jest ważnym czynnikiem na którym buduję sobie opinie. Tu trochę jestem skazany na opinie bujano-podobnych Takie ogólne wnioski (jak muszę) buduję sobie intuicyjnie... Nasze podobieństwo tkwi jedynie w mało radosnym zapale co do przyszłości...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:25, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
b.l napisał: | A ch... wie o czym naprawde lepperek rozmawial z lukaszenka ... |
Mogę to samo powiedzieć!
A ch... wie o czym naprawde tuszek rozmawiał z merkel ...
I tak będzie się liczyło to co wybrał! I tak będzie wiadomo co wybrał!
I tak będzie chryja, że cokolwiek wybrał. I niezadowoleni też będą!
Doradziłbym Tuskowi odwiedzenie lub wystarczająca jest rozmowa telefoniczna z Afryką! Dziką lub cywilizowaną! Są tam szamani, którzy nawet nie znają się na rzeczy, ale za to doradzają ŚWIETNIE!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.l
Gość
|
Wysłany: Pią 18:03, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
"Łowcy skór" skazani (za Onet)
Były sanitariusz Andrzej N. został skazany na dożywocie. To kara łączna za zabójstwo 5 pacjentów i sfałszowanie kilkunastu recept. Drugi sanitariusz Karol B. został uznany winnym zabójstwa pacjenta i skazany na karę łączną 25 lat pozbawienia wolności.
Na kary 5 i 6 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Łodzi dwóch b. lekarzy łódzkiego pogotowia oskarżonych o narażenie życia łącznie 14 pacjentów, którzy zmarli. Obu lekarzom, którzy nie pojawili się na ogłoszeniu wyroku, na 10 lat sąd zakazał także wykonywania zawodu
..........................................................................................
Ta sprawa szokowala i nadal szokuje, ale nie o zbydleceniu tych kreatur chce mowic, ani dywagowac o faktycznej liczbie ofiar (liczbie ktorej zapewne nie poznamy). Chce pofilozofowac a wczesniej jeszcze raz zadac pytanie: dlaczego ci ludzie (juz skazani prawomocnym wyrokiem) maja nadal twarze zasloniete? Chcialbym poznac ich geby, poznac nazwiska, miejsca w ktorych mieszkali, ba! najlepiej cala historie zycia! Twarze zasloniete - czyzby byly tak potworne, tak rozne od naszych, ze oszczedza nam sie tego widoku?
Poza nielicznymi wyjatkami (ale tez chylkiem, z jakims lekiem ukazuje
"skazane na publikacje" oblicza) mamy wlasciwie do czynienia ze standardem. Oczywiscie mozna tutaj przedstawic tuzin calkiem praktycznych powodow (mniej lub bardziej rozsadnych) ale zwroccie uwage na taka symbolike (wrecz) zdjecia jak powyzej, a co za tym calego zagadnienia:
"Ci dwaj to absolutnie nie MY" (chcialoby sie skomentowac)
- oni znajduja sie teraz poza nawiasem spolecznym, nie przyznajemy sie do nich! ... ale przeciez do jasnej cholery... wlasnie TO SPOLECZENSTWO zrodzilo podobne patologie. To posrod NAS zyli, wychowywali sie.
Kiedys byli jednymi z "nas", wcale nie spadli z ksiezyca. Co sekunde nasze zayebiscie szlachetne, moralne spoleczenstwo produkuje jakies wstydliwe wydzieliny i po fakcie ze zdumieniem konstatuje:
to nie ja, to jakis pies nasral! Po czym "psychicznie nieskalani" wkladamy gacie na dupe i radosnym krokiem bezrefleksyjnie idziemy dalej w jasna konsumpcyjna przyszlosc (co raz, rzecz jasna, znowu przykucajac).
I wszystko jest o.k. ... a przynajmniej do czasu, kiedy nawet przez zupelny przypadek (a ze czlowiek to z natury zle bydle a linia, bywa,
ze jest bardzo cienka) sami mozemy wyladowac na pierwszych stronach gazet z zamazana geba, skazani na infamie przez tych "dobrych".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w51 bezlog
Gość
|
Wysłany: Pią 19:14, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Bujany...
Zapewne Ty, jako człowiek uczciwy, prawy itd, itp nie mający ze sprawą nic wspólnego chyba nie byłbyś ... szczęśliwy, gdyby wzmiankowane sq... wywodzili się n.p. z ... Twojej rodziny.
A tak na marginesie, dlaczego Ty tak ... nienawidzisz ludzi???
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ahron
Gość
|
Wysłany: Pią 21:46, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W wiekszości wypadków zgodził bym się z BL ,jednak to zbrodnia tak potworna ,że sam nie wiem.Argumenty W51 są słuszne ,jednak rodziny tych skazanych i tak są już od dawna napiętnowane ,sąsiedzi i znajomi rodzin dokładnie wiedzą kto jest kto im do normalnego życia potrzebna jest zamiana miasta i tożsamości.
Ta zbrodnia nigdy nie powinna mieć miejsca ,jest zaprzeczeniem człowieczeństwa i cywilizacji,powinni ich pokazać bez wzgledu na wszystko -choćby dla tego że żeby to nigdy wiecej nie miało miejsca.
Mam nadzieję że prokuratura ,sąd i policja nie zrobiły błędu w tym procesie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b.l
Gość
|
Wysłany: Pią 22:31, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
:)
Lasciatemi cantare
Pozwólcie mi zaśpiewać
con la chitarra in mano
z gitarą w ręku
lasciatemi cantare
pozwólcie mi zaśpiewać
sono un italiano
jestem Włochem
Buongiorno Italia gli spaghetti al dente
Witaj Italio, ze spaghetti al dente,
e un partigiano come Presidente
z partyzantem jako prezydentem
con l'autoradio sempre nella mano destra
z tranzystorkiem zawsze w prawej ręce
e un canarino sopra la finestra
i z kanarkiem w oknie
Buongiorno Italia con i tuoi artisti
Witaj Italio z artystami
con troppa America sui manifesti
z natrętnymi amerykańskimi plakatami
con le canzoni con amore
z miłosnymi piosenkami
con il cuore
z sercem
con piu' donne sempre meno suore
z coraz bardziej śmiałymi kobietami
Buongiorno Italia
Witaj Italio
buongiorno Maria
Witaj Mario
con gli occhi pieni di malinconia
o oczach z taką melancholią
buongiorno Dio
Boże witaj
lo sai che ci sono anch'io
wiesz, że też jestem tutaj
Lasciatemi cantare
pozwólcie mi zaśpiewać
con la chitarra in mano
z gitarą w ręku
lasciatemi cantare
pozwólcie mi zaśpiewać
una canzone piano piano
taką spokojną piosenkę
Lasciatemi cantare
Pozwólcie mi zaśpiewać
perche' ne sono fiero
dlatego się z tym obnoszę
sono un italiano
jestem Włochem
un italiano vero
prawdziwym Włochem
Buongiorno Italia che non si spaventa
Witaj Italio, która się nie lęka,
e con la crema da barba alla menta
z miętowym kremem do golenia
con un vestito gessato sul blu
z garniturem w prążki w kolorze blu
e la moviola la domenica in TV
i niedzielą w zwolnionym tempie w TV
Buongiorno Italia col caffe' ristretto
Witaj Italio z ciasnymi kafejkami,
le calze nuove nel primo cassetto
i w pierwszej szufladzie nowymi pończochami
con la bandiera in tintoria
z flagą odświeżaną
e una 600 giu' di carrozzeria
i "sześćsetką" używaną
Buongiorno Italia
Witaj Italio
buongiorno Maria
Witaj Mario
con gli occhi pieni di malinconia
o oczach z taką melancholią
buongiorno Dio
Boże witaj
lo sai che ci sono anch'io
wiesz, że też jestem tutaj
:)
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|