POLITYKA 2o

bujanylas

Jakże dziecinne pytanie i faktycznie do kogo innego. Nie mniej, poza wypowiedziami na okrętkę "opozycyjna" /antyPISowska część tego forum cierpi na jakąś niemoc udzielenia prostej odpowiedzi. Ciekawe na czym polega ta trudność... ? Ach... przepraszam - Ekor wyjaśnił: czasu brak :)

P.S.
W kwestii uporządkowania dyskusji..
Ponieważ wątek "rewolucji 89" sam w sobie bardzo ciekawy, to jednak wynikł on niejako ubocznie na skutek ekorowych medytacji nad pięcioma stronami medalu. Zakładając ten temat miałem nadzieje porozmawiać głównie o obecnym kryzysie związanym z polskim wetem. Dlatego większą tutaj wagę, moim zdaniem, ma to drugie pytanie:

Jaki zatem "polonocentryzm" względem UE jest zasadny? W jakich konkretnie przypadkach?

Leon

To zadam Ci Bujany inne pytanie:
co dobrego w rządzie PiS?

bujanylas

Chwilowo trochę poza polityką, więc przeoczyłem temat - GOWIN. (było, nie było - wicepremier) Czyżby to pierwszy skowronek "zmiękczania" stanowiska PIS? Czy li tylko jego osobista zagrywka w ramach wewnętrznej walki?

Ekor

Wiadomość o mojej śmierci była przesadzona.
Mark Twain

Chociaż lekko nie jest
W odpowiedzi bujanemu

sziman

Niby nie do mnie ale w cytacie się do mnie odnosisz, więc prawem kaduka daję sobie prawo do riposty. Po pierwsze to proszę mi zalinkowoć owy "konserwatywny polocentryzm" na wikipedii - serio strasznie jestem ciekaw jakiejś sensownej wykładni tego kalamburu. Po drugie ja jestem gotów rozważać jak się kształtowała Polskość w najdrobniejszych szczegółach ale nie z takim jak Ty intelektualnym oszustem, który kryjąc się za tym parawanem ciepłych popierdywań ukrywa swoją własną niemoc intelektualną. Ty po prostu nie masz w tym temacie oprócz tych Twoich medalików i wglądów nic do powiedzenia. I kwiatek na koniec

Ekor

Każdy pisze na swój rachunek kreśląc swój obraz.Forum jest po to aby móc prezentować swój ogląd spraw. W swoich postach zostawiam na ogół czytelnikowi furtkę do uruchomienia zasobu szarych komórek. Czasami przeszacowuję możliwości odbiorcy. Dziś wyjaśnię co miałem na myśli pisząc;
cyt;jako ludzkość wyszlismy ze wspólnoty i do wspólnoty nieuchronnie dążymy.
Wspólnota pierwotna była koniecznością do przetrwania homo sapiens. Indywidualnie nie było szans .Świat zewnętrzny był wrogi. Dzisiaj wielce zróżnicowani stoimy przed problemem co dalej.Uważam że nieuchronnie zmierzamy ku wspólnocie. Nie świat zewnętrzny dziś nam grozi, My sami stajemy się zagrożeniem dla siebie. Przykładowo dziś mamy takie państwa jak Korea Płn. Iran , nie wiadomo co przyniesie jutro. Chiny również są zagadką.Nie mamy kontroli co dzieje się wewnątrz.Należy włączyć dzis te , jutro być może inne państwa do pewnej współpracy w warunkach globalnego świata. Za 100. 200 czy 500 lat nieuchronnym jest szeroka współpraca , a nie izolacja. Zagrożenia w skali światowej mogą być różne, to są koszta globalizacji, obecna pandemia jest tego przykładem. Bylismy przekonani że wszystko mamy pod kontrolą, że jesteśmy niemal nieśmiertelni. Wystarczył jeden wirus COVID-19. Wirusy , bakterie to immanenta cecha życia w naszym świecie. Tylko wspólne przeciwdziałanie może dać Nam bezpieczeństwo.
Czyli czeka Nas wspólnota. Od wspólnoty do wspólnoty.

sziman

Bardzo Ci dziękuję za ten post. To pierwszy od dawna Twój wpis, który przynajmniej w jakiś merytoryczny sposób nawiązuję do pytań interlokutorów. Oczywiście przyjmuję z pokorą Twoją konstatację na temat moich walorów intelektualnych. Niemniej jednak na swoją obronę powiem tylko tyle, że jakoś nie nauczyłem się dyskutować z aforyzmami, a mam wrażenie, że Ty tutaj z forum próbujesz robić zbiór ekorowych aforyzmów.

Co do kwestii wspólnoty - cóż człowiek jest istotą z natury stadną i w jakiś wspólnotach żyć musi, no chyba, że jest pustelnikiem albo ekstremalnym survivalowcem co ciągnie oczywiście za sobą potężne wyrzeczenia i ogromne ryzyko. Naturalne wspólnoty rodziły się oddolnie od rodziny, poprzez ród, plemię do narodu. Dziś wyraźnie widać dążenia Twoich politycznych guru do rozbicie tego naturalnego porządku rzeczy i zastąpienie go innym porządkiem. Zresztą każde totalitaryzmy tak działy - podstawa to wyizolowanie jednostki z naturalnych wspólnot do których była przynależna i postawienie jej gołej i bezsilnej wobec potęgi wszechmocnego państwa. Czy aby ten cały COVID nie jest jednym z narzędzi do tego zmierzających? Bo to co powiedziałeś - czyli to, że COVID skieruje w jakiś sposób nas do ponownego uwspólnotowienia - to brednie. Jest wręcz przeciwnie i jeśli tego nie widzisz toś ślepy.
No chyba, że chodzi Ci właśnie o taką wspólnotę jak w Korei Płn. albo taką, której ikoną był Pawka Morozow.

Ekor

bujanylas

Ekor, to świetnie, że jeszcze dychasz, (chociaż lekko nie jest) cóż... wiek itd, każdego z nas dopadnie, taka kolej rzeczy, ale mam nadzieję, że pomimo cewnikowania, respiratora, trzeciego zawału itd - mózg masz sprawny. (w sumie dosyć Cię lubię, chociaż intelektualnie kantujesz) Więc tak: z bakteriologii masz (u mnie) profesurę. Mógłbyś pisać książeczki dla najmłodszych. Co się dzieje w życiu - gdzie - jak. Motylki, żuczki, itd Pamiętam na komunię dostałem od pewnej ciotki taką książeczkę o seksie. W tej książeczce autor słusznie pouczał nastolatków, że walenie konia u chłopców/masturbacja dziewczynek jest jak jedzenie kaszanki z gazety - a przecież można jeść homary i kawior z porcelanowej zastawy. (quśva - do dziś nie wiem co autor miał na myśli) :P. I tak trochę jest z Tobą...

bujanylas

...ale wracając do tematu z którego zwiałeś... POLONOCENTRYZM

Rozumiem. Serio rozumiem Ciebie, bo ja sam kiedyś byłem idealistą. Co prawda rajską WSPÓLNOTĘ postrzegałem przez pryzmat Star Trek, ale znam te "Twoje" naiwne i niebezpieczne wizje https://www.youtube.com/watch?v=aQPI_GXFano

Ekor

bujanylas

sziman

Ja nie będę się odnosił do tej przydługiej lekcji biologii z poziomu liceum ale zajmę się tym:

bujanylas

sziman, dodałbym do tego co napisałeś jeden PS.

mianowicie taki, że zanim panaceum na jakąkolwiek przypadłość trafi do powszechnego użycia - mijają całe lata testów, tymczasem w przypadku szczepionki na covid mamy zadziwiającą kampanię w rodzaju - szczep się, nie bądź idiotą... No nie - ja jednak wole pozostać idiota

sziman

Ja też, mądrych puszczę przodem.