POLITYKA 2o

Gość · Wysłany: Sob 15:32, 07 Mar 2009 Temat postu:

faktem jest,że mamy chyba najbardziej niepracujace na świecie społeczeństwo.. a przynajmniej jeśli chodzi o świat cywilizowany (palestyńskie arabusy już nas dawno prześcigneły). jednakże przyrównanie wszytskich rencistów do oszustów wyłudzających swiadczenia rentowe...
no przeciez kolego Niezależny... nawet w partii Jarosława nie wszyscy próbowali wyłudzić 300zł.

ale przejde do meritum sprawy. podniesienie składki rentowej pokazuje niewydolność ZUSu jako takiego. przypominam,ze ubezpieczenia jako takie przezd II wojna były najbardziej lukratywnym interesem. Odpowiednik przedwojennego ZUS był wręcz krezusem. co więc się stało? tylko nie zrzucajmy całej winy na Hitlera i Stalina?
a może faktycznie tych oszustów rentowych jest zbyt wielu?

Gość · Wysłany: Sob 22:13, 07 Mar 2009 Temat postu:

Kolego Rumcajsie nie wiem czy jest jakikolwiek inny kraj który przynajmniej zbliżył się do naszego wyniku pomijając 65 letnich emerytów to wszyscy inni mają renty na co? to zależy od inwencji i wyobraźni praktycznie na wszystko co urosło a nawet na to co nie urosło albo urosło ale nie za wiele, wszystkie branżowe przywileje od gajowego poprzez kopacza na spawaczu kadłuba kończąc daje wynik 1:1 ale z kryzysem uporać mają się tylko pracujący miejmy nadzieje że prezio tego bubla nie podpisze a łakomy na procentowe punkty SLD weta nie poprze. Przejdę do meritum sprawy otóż to ze ZUS jest niewydolny wiadomo było od dawna ale czyja to wina? Bo chyba nie tych co pokornie płacą coraz wyższą składkę Rumcajsie ja nie twierdzę ze wszyscy są źli i wyłudzający ale przyznasz że tych pięćdziesiąci albo pięćdzięsięciopięcioletnich emerytów namnożyło się jak grzybów bo letnim deszczu komuna owszem to zło oprócz jednego oprócz przywilejów jeśli ktoś się poważy te przywileje zabrać i podnieść na nie ręka ta ręka zostanie odcięta.

Gość · Wysłany: Pon 14:41, 09 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 15:10, 09 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 16:28, 09 Mar 2009 Temat postu:

Tak sądzisz? To prawidłowo sądzisz nie zapominaj jednak ze ta zasada dotyczy również emerytur ludzi na niesłusznych etatach im te prawa nie przysługują ,te prawa przysługują tam gdzie roi się od solidaruchów ,tak na marginesie większość rencistów nie ma prawa do renty a jednak ją ma.

Gość · Wysłany: Pon 19:50, 09 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 20:54, 09 Mar 2009 Temat postu:

Nie całkiem masz rację W51 - to nie takie proste i prosto sie nie przelicza , ale w Polsce podatki wynoszą miedzy 70 ,a 80% , weź dowolny produkt i spróbuj policzyć ile w nim jest róznych opłat i ukrtych podatków i podatków od podatków .

Ponad to system jest doskonały nie jesteś w stanie oszukać , nawet jak byś znalazł pieniądze zapłacisz podatek robiąc zakupy.

Gość · Wysłany: Pon 22:17, 09 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Pon 22:53, 09 Mar 2009 Temat postu:

W51 - tego sie obawiałem , przestań wierzyc w to , nie wiesz jak to liczone jest , owszem można powiedzieć że dodajesz Vat i 19% , ale to nie prawda - ZUS jest też podatkiem z punktu widzenia przedsiębiorcy , a np pobory + składka zus i na to trzeba wypracować dochód który musi byc owatowany , ponadto odliczysz sobie Vat , ale wzrosnie Ci obrót i zapłacisz dodatkowo te 19% co na jedno wychodzi , odliczysz paliwo , ale nie odliczysz Vatu z paliwa- to labirynt .

Jedno jest prawdą z tej tabelki że podobnie jest w róznych krajach , ale z regóły jest to bliżej 70% niż 40

Gość · Wysłany: Pon 23:59, 09 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Wto 0:42, 10 Mar 2009 Temat postu:

W51- Bo widzisz te tabelki są robione dla ludzi co nie płaca podatków , ponadto trzeba określić co jest podatkiem , czyli go zdefinniować , ta tabelka jest pewno prawdziwa , ale nie do końca - taka pół prawda - to trochę jak z tą statystką jeżeli jest 1,5milarda Chińczyków to co czwarty człowiek to Chińczyk , więc Ty ja i Jaga , jesteśmy biali , ale Ekor już jest Chińczyk :).
Może to nie jest właściwy przykład , ale medialnie można pokazać to różnie , ale uwierz mi obojetnie co wygoglujesz to ja mam tu rację - dobry księgowy to skarb , moja była ksiegowa namawiała mnie zawsze na odliczenia i generowanie dużych kosztów , w efekcie płaciłem wysokie podatki , a ta kretynka mówiła mi ile mi sie wat zmniejszył . Generalnie w róznych branżach jest różnie i różne są formy płacenia podatku , jest ryczałt, jest ksiegowość uproszczona pełna i w zależnosci od branży co innego jest kożystne , ale jak bys nie liczył zawsze d... z tyłu .

Czy nażekam , raczej się wqrwiam i może nie nawet wysokimi podatkami , tylko idiotyczną polityką dawania d...y stosowaną przez kolejne nasze rządy.

W Polsce nie istnieje żadna świadomość ekonomiczna , nie istnieje racja stanu ekonomi , chcemy pyszczyć na świecie, a w kieszenii pusto .

Gość · Wysłany: Wto 21:59, 10 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Śro 7:56, 11 Mar 2009 Temat postu:

Nie nic, bo coś, ale nie rozumem!
Co ma wielkość kosztów? Im większe koszty powinny się pokrywać z większym zyskiem. I to tyle. Więc albo jesteś monopolistą, albo rynek jest nienasycony!
Może Ahronowi chodzi, że gdyby sprzedawał się taniej, miałby większy obrót!? No to niech się kłóci z księgową! I o to tylko chodzi?

Gość · Wysłany: Śro 14:05, 11 Mar 2009 Temat postu:

Gość · Wysłany: Śro 14:29, 11 Mar 2009 Temat postu:

generalnie panowie koszty można podzielić na te stałe, ponoszone bez względu na wielkość sprzedaży czy produkcji czy też usłusg i te zmienne.. i przy planowaniu strategii finansowej należy brać pod uwagę możliwie niskie koszty stałe i koszty zmienne, które będą rosnąć wolniej niż przychód z tytułu sprzedaży a wraz z kosztami stałymi pozowlą na wygenerowanie odpowiedniej zyskowności prowadzenia działalności.
w tym aspekcie opłaca się generować tylko tzw koszty puste, które nie spowodują wypływu gotówki z firmy.

jeśli chodzi o vat i jego zmniejszenie. należy przede wszystkim przeanalizować na ile przyspieszenie zakupu jest opłacalne, tzn czy lepiej vat zapłacić czy też przyspieszać zwiększenia zobowiązań. ale to też jest efekt prawidłowo prowadzonej polityki finansowej danej firmy