POLITYKA 2o

Gość

Co do tego mam pewne watpliwości.
Wiadomym ze kampania wyborcza to targowisko próżności.
Premier , rząd jest od rządzenia. A rządzenie to także podejmowanie trudnych niepopularnych decyzji. Nie mozna wszystkim dogodzić , wszystkich zadowolic. Dopiero w dłuzszej perspektywie czasu mozna ocenic , docenic wagę podejmowanych decyzji. Na goraco , na bieżąco popularne decyzje to decyzje z zasady pachną populizmem. Z czym moze wyjść za rok , półtora Tusk do potencjalnego wyborcy? Obawiam sie ze niewiele będzie mógł . Oponenci zawsze powiedzą że ma , miał władzę więc mógł gruszki na wierzbie zrealizować.
Jedyne wyjscie to za rok Tusk powinien podać się do dymisji i zająć się kampanią wyborczą. Inaczej będą to rządy nijakie. Zabiegając o każdego wyborcę nie zrobi sie NIC .Będzie to czas stracony. PO winna to przemysleć , znaleźć drugiego kandydata np. Gowina lub innego i na jego rzecz juz od dziś zacząć pracować.

Gość

Po przeprosinach Janusza Palikota (PO) Kancelaria Prezydenta nie zmienia swojego stanowiska i nadal zamierza wystąpić przeciwko niemu na drogę sądową

Słuchaj Lechu jak cię blaga lud , słuchaj, słuchaj uczyń nam ten cud i nie obrażaj się na naród bo poseł to jest z wyboru ludu i ma prawo zapytać jak się czuje jego wysokość i czy nie podać przypadkiem AlkaPrimu bo łupie pod nakryciem głowy ,a głowa twarda betonowa bolszewicka taka, odporna.
Śmieszność nad śmiesznościami !!!!

Gość

Łukaszu! Po zmianie nika i jako Niezależny masz u mnie przechlapane jako kandydat na prezydenta, a przynajmniej dobrze się zastanowię, aby Cię poprzeć.
Tak samo jak Tusk, jeżeli tylko wspomni, że chce, że myśli o prezydenturze! Będzie miał też przechlapane jako premier!
Albo to, albo to. A nie jak pściólka z kwiatka na kwiatek.

A co do Palikota, to niech ma za swoje i nie chlapie, co mu ślina na język przyniosła. Na takich nieuzasadnionych domniemywanych zastanowieniach się, podsuwa się zarzuty i rzuca się cień podejrzeń, które już chodzą za obwinionym i prędzej to on musi się tłumaczyć.
Tymczasem Palikot wymiguje się przeprosinami. Jeżeli już chlapnął, to niech postawi Prezydentowi zarzuty i podstawy oszczerstwa, niech się wypowie, jak inteligentnie składa myśli.
Jeżeli przeprosiny by wystarczyły, to znaczy że Palikot nie odpowiada za to co powiedział. No to i inni też nie będą musieli odpowiadać za podobne przekroczenia, wystarczą przeprosiny za pomówienia.
Zalecam wędrówkę Palikotowi. Mi jest bliżej do pierwszego i lepiej je znam, chociaż znam obydwa miasta. Niech odbędzie wędrówkę od Przemyśla do Pisza, A więc najpierw Przemyśl, a na końcu Pisz! Mr. Green

Gość

Panesz kolego Drogi bardzo fajnym zdaniem zakończyłeś swój post, Ok!

ale do rzeczy. Palikot zadał pytanie on niczego nie sugerował ,nie wiem jakie intencje mu przyświecały zadając takie właśnie pytanie a może powodowany racją stanu martwił się o miłościwie panującego? kto wie? Osobiście nie wiedzę nic złego w zadaniu pytania tym bardziej że mającego na uwadze dobro człowieka i dobro ogólne jakim jest nasza bałtycka perełka. Panesz znasz przecież życiową zasadę że niewinny tłumaczyć się nie musi a tu zaraz dementi które jest tymczasowym zaprzeczeniem faktu, który jutro zostanie potwierdzony. Pamiętasz jak było z Kwaśniewskim? nigdy nie było namacalnego dowodu że chlał ale zawsze były podejrzenia i przypomnij sobie kto to robił? no no dobrze kombinujesz tak jest kaczyści., osobiście też jestem zatroskany losem naszego umiłowanego nieodżałowanej pamięci pana prezydenta coś przycichł ostatnio czyżby stare dolegliwości żołądkowe? zwolniłbym tych osobistych lekarzy z naczelną pielęgniarka włącznie oni nam wykończą nasze słońce.

PS. Panesz ,przeszedłem do poprzedniego Nicku ażeby uniknąć podejrzeń o stronniczość poglądów, zawsze byłem niezależny ,no może troszeczkę mniejszym sentymentem darzyłem pewnych ludzi

Gość

Panesz oto ostatnie wieści z podwórka

Kaczyński: mój brat nie jest abstynentem

"Gazeta Wyborcza": Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił, że jego brat nigdy nie nadużywał alkoholu. - Mój brat nie jest abstynentem. Jak większość Polaków pije alkohol – powiedział podczas wizyty w Białogardzie były premier.

Czyli jednym słowem statystycznie musi wypić przypadającą na twarz dawkę czystego spirytusu Nasz Lechu mało i rzadko się wypowiada ale jak coś powie to tak jak by był po "zabiegu" hla, albo ćpa inaczej by mówił normalnie widać że korzysta z przydziału który zarezerwowani dla mnie
Daj Boże zdrowie

Gość

[quote]nigdy nie było namacalnego dowodu że chlał..[quote]

No tak to ta "filipińska franca"....

Normalnie nie wiem co tu powiedzieć.... bo skoro sam zainteresowany się przyznaje, skoro cała Polska widzi jak najebany tańczy na grobach "wrogów ludu" w Charkowie, jak z Siwcem wita ziemię kilecką (czy jakąś tam), jak pięknie w Nowym Jorku wyraża swój szacunek do barw narodowych, jak charyzmatycznie wykłada w Kijowie tudzież jak z właściwą sobie werwą apeluje w Szczecinie do Saby to trzeba się zapytać od czego nasz Łukasz się tak nagle uniezależnił... chyba od mózgu (choć co prawda nigdy go o zbytnią komitywę ze zdrowym rozsądkiem nie posądzałem).

Gość

No sziman zapewne zapociłeś się przy pisaniu tego dzieła w przyszłości nie musisz w post do mnie wkładać całego wysiłku, jestem tu tak długo że wystarczy widzieć kto post napisał a od razu znam jego treść. Widzisz Sziman w przeciwieństwie do Ciebie komitywy ze zdrowym rozsądkiem zawierać nie muszę to JA jestem zdrowym rozsądkiem jeśli jednak Ty chciałbyś zawrzeć tak zbawienny układ to zawrzej go ze mną. O chorobach byłego pana prezydenta wypowiadać się nie będę tak samo jak o poglądach tej piękniejszej części populacji psów.

Gość

Wysiłek????!!!!

Drogi "niezależny" Łukaszu odpowiadanie na Twoje paranoiczne majaczenia kosztuje mnie tyle wysiłku co odlanie się po dobrym piwku :)

Swoją drogą mam dla Ciebie koleżeńską radę - zamiast nudzić wszyskich swoimi paranoidlanymi projekcjami na kacze tematy, weź się defitywnie przenieś do "karczmy" tam przynajmniej kadzenie babeczkom tudzież "smalenie cholewek" "do Basi" lepiej Ci wychodzi, a przynajmniej nie aż tak bardzo rozśmiesza (co najwyżej budzi zrozumiałe politowanie i współczucie).

Pozdrawiam nasze "uosobienie zdrowego rozsądku" :))))))))))))))))))))))

Gość

Szymanku nie podniecaj tak bardzo wypij szklankę zimnej wody a zobaczysz że przejdzie.
Miło mi że uważnie czytasz moje posty chociaż przyznam jest to Twój obowiązek .Tak to prawda smoliłem do Basi cholewki i to tak skutecznie że do 26 lat już nie muszę teraz tylko dbam o to ażeby moje notowania pozostały na tym samym poziomie co w roku 81
Dziękuje za pozdrowienia i użycie w stosunku do mnie prawidłowego określenia, widzę że forumowa edukacja przynosi efekty. I nie pij tyle kawy to daje niepotrzebna podnietę w Twoim przypadku zalecałbym Ci poleżakować.

Gość

Miło słyszeć, że dbasz o moje zdrowie. Serio.

I ja więc się zrewanżuję - otóż drogi "niezależny" Łukaszu skoro systuacja zmusza Cię do smalenia cholewek do własnej żony (czy dobrze zrozumiałem??) via internet to wesoło nie jest ale nic się nie martw nadal masz wyjście, a nawet dwa:

1. Spuścić porządny wpierdol listonoszowi.
2. Rozpocząć intesnywne leczenie u psychiatry (to odnośnie tej paranoii o którą szczerze mówiac zawsze Cię podejrzewałem).

Pozdrawiam.

Gość

wiem, ze kaczyński to prezydent i że należy się mu szacunek.

ale w przypadku kwaśniewskiego i kaczyńskiego sprawdza sie przysłowie: co wolno wojewodzie to .....

Gość

Sziman a jednak zbyt pochopnie oceniłem Twoja forumową edukację proponuję zatem przeczytaj raz jeszcze mój post ze szczególnym zwróceniem uwagi na fragment mówiący o cholewkach jeśli zrobisz to porządnie wtedy zrozumiesz że punkt pierwszy Twoich życzliwych rad okaże się bezzasadny co do drugiego to myślę że członkowie PiSu podejrzenia mają w genach które niestety przeszły w obsesję co prawda jest to wyleczalne zależy jednak to od tego w jakim momencie zostanie to rozpoznane, jeśli przyjmiesz moją radę nie jako złośliwość ale jako koleżeński odruch masz pełną szansę wrócić do świata uzdrowionych. Natomiast jeśli już tak uporczywie trzymasz się tego smolenia to powiem Ci że jedni cukierki liżą prze szybę drudzy delektują się jego smakiem smolenie cholewek daję możliwość bycia w grupie drugiej niestety Ty nie smolisz a szkoda.

Pozdrawiam i życzę zdrowia

Gość

Łukaszu mój Ty "niezależny"!

Jakkolwiek rady Twoje odnośnie lizania cukierków z wdzięcznością czytałam (to mój obowiązek:)))) to jednak wybacz ale nie przyjmę. Wszak przecież instrukcje odnośnie lizania cukierków (nie przez szybę) nie mogą być udzielane przez faceta, który zmuszony jest "lizać" swoją żonę via internet. Swoją drogą to interesujące - wytłumacz prosze jak ze sobą rozmawiacie (macie wyznaczone godziny na komputerze? - Ty zagajasz po godzinie się zmienicie i żona Ci odpowiada. Czy może macie koputery w dwóch różnych pokojach? A może nawet w jednym???). Wybacz ciekawskość ale problem mnie nurtuje w kwestii czysto technicznej.

Gość

PS, Jeśli chodzi o PiS to jak dobrze pamietam to w przeciwieństwie do mnie to Ty swoim głosem wyniosłeś kaczory do władzy (wiem, wiem sukinkoty Cię oszukały:)))))))) - co tylko potwierdza moje przypuszczenia odnośnie Twoich psychicznych problemów.

Gość

Sziman zapewniam Cię że moje relacje z osobistą małżonka są ze wszech miar prawidłowe, zdrowe i serdeczne na co mam świadków w osobach powszechnie znanych ,cenionych i lubianych na Forum zatem sprowadzanie ich do problemów czysto technicznych wybacz ale po pierwsze zohydzają te relacje a po drugie są stroną zbyt intymną ażebym mógł je w szczegółach opisywać nawet miłemu koledze jeśli jednak ciekawi Cię ten temat to proponuję Różową landrynkę tam podobno sprawy czysto techniczne są szczegółowo wyjaśniane, widzę jednak że zręcznie odpychasz zasadniczy wątek naszej konwersacji którym jest nasza kondycja psychiczna. ,zastanawia mnie dlaczego?