|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:56, 13 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
w51 napisał: |
........
A wracając do idei tematu, to czy można postawić tezę, że Tusk jedynie administruje ... działką dotyczącą przyszłości naszego uroczego kraju ???? |
rano mi się temat pominął, więc nadrabiam.
No pewnie, że administruje. Ale z tego nie wynika, że nic nie robi, a musi zwłaszcza w kontekście działki dotyczącej przyszłości naszego uroczego kraju
Jeżeli administruje, to automatycznie zarządza. To raz. A po drugie to co ma robić?
- zarządza, wydaje odpowiednie decyzje, nawet śle ustawy do Sejmu i to robi.
- nie ma pieniędzy na jakieś eskalacyjne działania oderwane od rzeczywistości, Jest jedno najważniejsze zadanie, pilnować budżet. I to robi metodą na tyle stosowną, że regres mamy zoptymalizowany, a i metoda jak najmniej sztucznego czy wyrafinowanego wychodznia z kryzysu ngdy nie była dobra! Metoda -nie przeszkadzać gospodarce i pilnować, aby budżet i gospodarka , póki nie trzeba nie wspomagać, tą metodę pochwalam i wolę niż pomoc i to na siłe tylko dla chwilowego chwytu reklamowego lub dla następnej ekipy rządzącej! na siłę i po kryzysie jak zwykle wychodziło nam - obraz opłakany, wszysko od nowa, i co ekipa to koljne i inne pomysły na reformę, byle wykazać się, pkazać ię, że się działa!.
- mieliśmy już rządy, które naprawiały kraj w oderwaniu od budżetu. Przecież byli wtedy w nich sami najwspanialsi nasi reformatorzy! I co z tego wyszło?
A kto się teraz spodziewa Tusk takiego cudotwórcy? Że będzie działał bez pieniędzy, że stworzy dobrobyt bez pokrycia. nawet jeżeli tak bajał idąc do władzy, to tylko naiwni mogli wierzyć, że tak będzie. Dobrze, że w tej materii (bajek, jakic nadal słuchamy z mównicy pokrewnej prawicy) nie ma najmnijeszego rozeznania! Taki premier mi wystarcza.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 22:04, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:27, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo słusznie Paneszu prawisz bo jak w zasadzie Tusk ma walczyć z kryzysem? Pytanie niektórym wyda się dziwne ale patrzę ze swojej perspektywy nie liczę na to że Tusk przyśle Łukaszowi S zlecenie na wykonanie robót to od naszej inwencji zależy czy robotę będziemy mieli ja ją mam aż nadto i nie narzekam. Czy banki są pazerne ? może ,nie wiem jak jest za granicą ale nasze banku dadzą i żądają zwrotu ( co za bezczelność) ale mam to gdzieś jestem związany z Millenium WBK i CB i narzekać nie narzekam nie jęczę ze ciężko nie skowyczę na los, prawo w zasadzie nie zmienione a roboty jest do bólu wystarczy tylko chcieć walczyć z kryzysem ( którego osobiście nie odczuwam) nie powinien tylko premier i jego zastępca kryzys zwalczać musimy My na dole na swoich stanowiskach a nie liczyć na drapane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:35, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Miło się czyta was panowie (ja tu zero wazeliny )... Ja trochę o pewnym zjawisku, które obserwuję nieco zdumiony. A obserwuję to jako Kowalski - niewykształciuch. Ma to oczywiście związek także z tym, o czym tu całkiem gramotnie nie bez racji sobie dyskutujecie. Nakłada mi się też na to wczoraj zasłyszana dyskusja utytułowanych mędrców. Nazwisk nie pomnę i nie wymienię, bo nie bardzo zwracałem na to uwagę-rzecz u mnie częsta.
Owi utytułowani mędrcy uznali słusznie, że nie ma takiego czegoś jak "wolny rynek"(bingo). Zauważyli (dziś olśnieni?), że Europa (i świat) prowadzi politykę gospodarczą narodową. Zauważyli też, że RP została lekko gospodarczo wyautowana w sfery usługowe, i że reformy naszego np. przemysłu to była w zasadzie jego likwidacja. Zauważyli przy tym, że Europa robi co chce, dokłada do swoich kluczowych gospodarczo dla kraju podmiotów (koleje, stocznie itp) nie oglądając się "na boki". I to sumy znacznie większe niż u nas. Czyli interwencjonizm kwitnie.
Uznano także nieco bardziej wstrzemięźliwie, iż UE-super kraj jest SF (na razie). Także to, iż właśnie obecny kryzys jest sprawdzianem powyższego. UE, która ma nas chronić przed kryzysami, wprowadzać jakieś formy pomocy, reagować na kryzys okazała się w tym fikcją. Instytucja UE nie zrobiła nic. To właśnie poszczególne Rządy reagują(a nie UE), próbują różnych działań. Po co więc UE, w jakim celu? I ble, ble szereg prawd oczywistych... Niby panowie troszkę jakby prezentowali inne opcje, poglądy... to jednak zauważyłem pewną zgodność, która mnie drażni. I to wyrażaną w sposób wyważony, spokojny z odpowiednim przydechem i naukowością.
Najdziwniejsze dla mnie było to, że gadali w zasadzie to, co w bleblała Kowalska od lat.... hohoho , a może dłużej.
Dla mnie, już nieco posuniętego w latach "konsumenta" (staż) było to lekkim szokiem. A to dlatego, że owi jajogłowi lat temu ileś zachlystywali się tym, co teraz ganią. Firmowali nieomal całe 20-lecie swoimi inteligentnymi twarzami, tytułami to co się działo w RP.
No i oczywiście, jak to bywa w takich w "TV - posłaniach mędrców" było podsumowanie... Dla mnie jazda (już któraś z kolei)...
1. Że UE (w przedstawianych obecnie wymiarach) to w zasadzie coś bardziej odległego ze wskazaniem jednak na jakiś solidaryzm decyzyjny poszczególnych członków.
2. Poraziło mnie (tak w51... ) iż po 20 latach "jedynie słusznego reformowania" konieczne są ciągłe nowe reformy (nie np. dostrajanie dotychczasowej doskonałości). A reformy te, to powracanie do kiedyś (za uznanych "za komunę" w RP) sposobów działanie wielu obszarów społecznych. M. in. tego o czym piszecie.
3. No i radość wymienionych, że RP i nas kryzys nie dotyka tak bardzo, bo szczęścliwie (z dotychcczas błedów naszej niewydolności eksportowej przez lat 20) jesteśmy mniej uzależnieni od eksportu. Ale zero przy tym refleksji, iż gdyby nie przez 20 lat dołowanka (zsumowane jako straty- koszty reform, które firmowali) plus obsługa zadłużenia, plus stan posiadania (rozp. wielu przynoszących budżetowi kaskę zakładów) zrobiłby się z nas dziś "orzeł gospodarczy". Ktoś powie, że mundry Polak po szkodzie A Kowalska to co? Nie Polak?
4.... i N.... Ble ble.
Ja tak podsumowując już zauważam pewną inność w dziejach ostatnich Europy. Dotychczas kryzysy "obsługiwała" w zasadzie lewica-konsument podobno dobrych roziązań prawicy. Teraz zadziwiająca jednomyślnośc wyborcza w Europie-prawica przy władzy. Dotychczas lewicy wytykano, że konsumuje (podobno) dorobek światłej prawicy . A więc jest okazja "wykazać się" dla prawicy(szczególnie w RP). Kto wie czy sama prawica nie okaże się bardziej lewicowa od lewicy?(albo da ciała) Są już wsparcia finansowe (m.in. w twarde prawicowe instytucje finansowe, we własne krajowe molochy.... itp, itp....itp). W coś, co wydaje się konieczne a tak podobno sztandarowo złe i ganione Szczególnie, gdy robiła to lewica, robiły to rządy tzw. komuny . I to dziś, kiedy Balcerowicze pochowały łby w piasek (jak zwykle). Ale spokojnie. Minie kilka lat i powyjmują je z piachu, aby skosić dorobek innych...hehe.
Czy nadal w51 dziwisz się mojemu brakowi szacunku dla wielu autorytetów? Zapewniam, że mam go wiele więcej dla ciebie i dla wielu innych tu na naszym forum
Ciekawe czasy nadchodzą. Wiem tylko jedno.... Np. Kto za to zaplaci
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 10:06, 14 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:35, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A do 3-ch Welesie umiesz zliczyć?
Bo zawsze uważałem, że o stwoje, nawet jeżeli jest to jeszcze "socjalistyczne", to niech sobie będzie, to i trzeba o to dbać! Dlatego jestem przeciwnikiem reform dla reform o ile nie dotyczą one tych kobiecych Dlatego im więcej krzyczy prawica, tym bardziej jestem przeciw. Ale liczmy do 3-ch.
1. Reformy musieliśmy i musimy nadal dokonywać, bo obraz po socjaliźmie mieliśmy opłakany, a przynajmniej nie dorównujący gospodarce zachodniej. Aby się reformować, trzeba przyjąc jakiś strategiczny, nawet względnie szybki, kierunek, którymbyło wstąpienie do struktur EU. A UE przyjęła nas, bo założyła sobie WIEKĄ EUROPĘ konkurującą z Azjami i Amerykami, bo korzystała na tym dostając się na nowe rynki zbytu! Ale jak widzisz, co za darmo, to lekko się traci. Jak w totolotka, gdzie co dziiąty milioner umie wykorzystać wygrane pieniądze. Reszta szybko je traci. Więc
2. Mamy już strategię i kierunek zmian. Przejście szybkie i bezbolesne okazało się niewykonalne jak w totolotka. Należałoby precyyjnie ułożyć też plan. Nie wystarczyły wskazówki Balcerowicza, który jedynie ale też przy pomocy HGW zadbał o planowe przechodzenie finansów i bankowości. Tu panował żywioł. na przykład jak zmodernizować nasz przemysł od początku przestarzały, nienowoczesny, który dziś jak przykładowe stocznie - do niczego się już nie nadaje i się nie przyda. Tego nie było. Wszak trzeba było iść drogą wytyczoną przez UE, skorzystać z jej pomocy i to jak najwięcej przy okazji pozwalając krajom zachodnim na dewastację polkiego przemysłu, ale również można było trochę wspomóc, trochę zatrzymać poskiego przemysłu, polskiej gospodarki wspomagając i sterując z rządu. A nie jak było, że największy polski przemysł petrochemiczny, największy polski (PKO) Bank Polski, Największe spółki sp. dotyczące telekomunikacji, gazownictwa, importu pozostawały w gestii Skarbu Państwa, ale po to, aby się nachapać! Można było "państwowo" poinwestować w przemysł stoczniowy... i tak dalej można by gdybać. Tego nie robiono, mało, że o tym nie wiedziano, bo tylko talenta i wysokiej klasy specjaliści na takowym się znają i mogliby, ale przyzwolenia politycznego nie było! A za pośpiechem, za byle przemianami było multum zwłaszcza nawiedzonycyh polityków i gdybaczy, było tak dużo, że nawet rządów kadencyjnych w sprawie reform utrzymać w kadencji nie można było. A co dopiero cokolwiek mudrejszego przeforsować!
3. Więc "poddaliśmy się Uni, swojego nie utrzymaliśmy, nie zatrzymaliśmy i co teraz?
Napiszę tak. Teraz nie budujmy dróg!
Nop bo po co? Aby zachodnie firmy przejechały przez Polskę i pojechały na Ukrainę, Białoruś, Łotwę, Litwę i do Rosji? A tak niech sobie jadą! Jak się wykoleją, jak nie da się przejechać bez Polskę, to się u nas zatrzymają i u nas budują swoje fabryki, zakłady. A dlaczegomamy ich za ich podejście i swoja głupotę/mądrość przepuszczać i pomagać im w tym!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:10, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
A do 3-ch Welesie umiesz zliczyć? | ...
Zakładam że zostałem dobrze zrozumiany. Wasze tu (Ekor,w51 i twoje) "pogaduchy" uznałem za całkiem trafne. Mało... Bardzo zbieżne z moimi wyobrażeniami, choć w poruszanym temacie nie czuję się autorytetem nawet dla siebie. Moje dywagacje ad. panów, których wymieniłem nie miały związku z wami(przyczyny-skutki ich zachowań)...
Znam wasze poglądy od już ładnych paru chwil i zapewniam iż moje podsumowania i psztyczki dotyczą wyłącznie ich wypowiedzi. A te kiedyś diametralnie różne, gdy u was (u mnie też) bardziej jednolite i w stałej konwencji.
ad. 1.
Cytat: | obraz po socjaliźmie mieliśmy opłakany | ... Umówmy się, że coś wtedy się zmieniło. Że nasza gospodarka zmieniała "tory" ze wschodnich na zachód. A więc, należało ją przystosować do nowych warunków, a nie likwidować... oddając rynek bez bitwy.
Piszesz, że..
Cytat: | UE przyjęła nas, bo założyła sobie WIEKĄ EUROPĘ |
Może się mylę, ale cosik mi się zdaje że wykorzystała nas jak Q.... Urabiając nas przez wykupione media kreowała sobie wygodnych polityków, przekłamywała rzeczywistość i wciskała nam kit. Przez te lata jednak zarabiała na nas do 2,5% PKB, a my jakby toniemy w długach i jakby g... mamy dziś własnego . Zastanawiam się czy władza nawet nasza? Teraz się każą cieszyć z... postępu cywilizacyjnego , gdy edukacja nawet... z lekka nie taka.
ad.2...
Cytat: | Mamy już strategię i kierunek zmian. | ??? Chyba tego nie mamy. Podobno było coś nawet zinstytucjonalicowane (Centrum Strategiczne)... A kierunki to zwroty z kadencji na kadencje, kolejni reformują poprzedników. W sumie z resztą się zgadzam
Co do końcowej konkluzji... hehe. Nie jest glupotą nieinwestowanie w konkurencję. Co nie? Tam wybudują fabryki, dadzą pracę i zaleją nasz rynek taniochą... Kto ma w tym interes. Państwo czy zainteresowani?
A co do podsumowania wspomnianych jajogłowych, obecnie prawiących w konwencji Kowalskiej ONI, jako autorytety pletli wtedy bzdury bo "szkolili" i przystosowywali motłoch do nowego za niezłą kaskę (i to sporą). Przez 20 lat ich opinie tonęły w mgle głupoty, a ich głos był cichy... prawie szept. Tak że rozśmiesza mnie tylko, jak sobie teraz dywagują o.... błędach (to tyczy środowiska jajogłowych, którzy byli slepi jak Temida). O B... już się nie rozpisuję nadto. Chłopina nadawał się tylko do Banku, a nie do kierowania Krajem. I za RP jako całość go rozliczam... co już zrobiłem sporo czasu temu.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 10:10, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:25, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz co Panesz ?
Szkoda mi czasu na ...rozbieranie Twojego tekstu pod względem merytorycznym, bo i tak nie trafi Ci do przekonania. Ograniczę się zatem do opinii
Twoja postawa jest charakterystyczna dla .... „zadowolonej „części naszego narodku czyli .... wyrozumiałości a wręcz jest pochwałą dla małej stabilizacji, bylejakości, lenistwa a co za tym idzie zadowolenia że ... niczego się robić nie musi. Nic nowego, bo te cechy od zawsze były przyczyną naszych narodowych niepowodzeń na polu ekonomicznym, choć nie tylko.
Wpada mi trochę kasy, mam chleb z przedłużonym terminem ważności , mam trochę .... kiełbasy z beleczego, mam flaszkę i igrce w TVN
Zatem o co chodzi?
Fajnie jest.
Radujmy się.
Przecież moja chata ...z kraja.
A ja powiem tylko tyle, ze istotą jakiegokolwiek rządzenia jest realizacja jakiegoś celu, konkretna idea, jakaś wizja która może porwać jakaś znaczącą większość, bo tylko większość może zmienić w sposób znaczący .... rzeczywistość.
W tym znaczeniu trzeba oddać ... honor Kaczorom, że jakowąś wizję mieli czy mają i dlatego jakieś wcale niemałe tłumy za nią poszły!!!!
A co my tutaj mamy?
Małą część ... „zadowolonych” , którzy przyjmują bezrefleksyjnie wykręty w stylu.... ”bo ... wiecie, bo rozumiecie”
Donald Miłościwy często jako przykład podaje jak to ludzie przedsiębiorczy własnym pomysłem i podejmując ryzyko z g.... robią biznes. To prawda, ale czy sam Donald ma jakikolwiek pomysł na narodowy biznes?
Czy ma chęć podjęcia jakiegokolwiek ryzyka?
Nic podobnego, bo to stoi w sprzeczności z jego ideą zostania ... prezydentem.
A ja się pytam, czy prezydent w obowiązującym systemie konstytucyjnym jest w stanie zrealizować jakąkolwiek jakąś ideę czy wizję?
Moim zdaniem nie, zatem to kolejny etap Donaldowego parcia ... w kierunku nicnierobienia. Pewnie mu się to uda. Wystudiowany durnowaty uśmieszek, dyżurne komunały dowartościowujące „ zadowolonych”, przyklęk jak potrzeba, ukłon w prawo, ukłon w lewo a to, że się do .... reszty wypnie tyłkiem?
No cóż, ale to jak widać ...działa.
No to po cholerę cokolwiek zmieniać
Weles
Gratuluję.
Świetnie zrelacjonowałeś wywody ... "światłych" a i Twoje podsumowanie było dobre.
Jednak jak sie nad Tobą ... popracuje to ... przeglądasz na oczy, przynajmniej w kwestii .... oceny rzadów lewicowych:mrgreen:
Żartowałem oczywiście
A co do pytania kto za ...zapłaci?
Lepiej mnie nie wq:cenzura: Weles
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:14, 14 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zmieniać dla samej zmiany, to bez sensu. Przecież zmiany maja być po to, abyśmy uzyskali stabilizację na dobrym poziomie. Dobrym.. nie ma oczywiście, poziomu życia, który byłby zaakceptowany jako wystarczający, zawsze będziemy dążyć do lepszego. I to jest właściwe.
Ale należy również pamiętać,, że społeczeństwo, którego podstawową komórką jest rodzina, dla właściwego funkcjonowania potrzebuje spokoju i właśnie stabilizacji, aby móc prawidłowo funkcjonować i rozwijać się.
Jako odnośnik polecam tutaj "Siedmiu samurajów", czy też "Siedmiu wspaniałych". Przesłanie aktualne na wszystkich kontynentach.
Jako przykład można też podać reformy rządu Buzka. Przyszli następcy i.. zmienili, zamiast dopracować. No i tak do dzisiejszego dnia wprowadzane są zmiany, a przydałaby się po prostu prawidłowo funkcjonująca, np., służba zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:23, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W51! Widzę, że odniosłeś się do całości moich wypocin, a nie o ostatniego mego punktu nr 3! Więc radzę, nie czytaj już tego dalej, bo to i tak jest tylko dalszy ciąg.
Pkt 3 i rada w nim zawarta, to oczywiście żart! Bo ileż można budować drogi? Każda ekipa rządowa, każda partia czy ugrupowanie polityczne uważało i uważa autostrady i drogi szybkiego ruchu za najwazniejsze, czyli strategiczny plan na przyszłość poparty dodatkowo naszym położeniem geograficznym i uwarunkowaniem gospodarczym, a tu jak zawsze nic czy prawie nic się nie działo i dzieje. Zawsze są ważniejsze sprawy społeczne, na których można kogoś udupić lub się wybielać. Na to i zawsze są pieniądze przygotowane ustawy, jak i czas poświęcony na dyskusję w parlamencie. Właściwie sprawa powoli staje się na tyle priorytetowa, że już przegrywamy swe miejsce i położenie w Europie.
Tym bardziej im mniej będzie tej budowy dróg szybkiego ruchu, tym bardziej przegramy na wszystkim.
Przecież stoczniami należało się zająć dużo wcześniej. Jeżeli stocznie byłyby oczkiem w głowie strategii, nie musielibyśmy ich likwidować. To samo dotyczy górnictwa. Górnictwo węgla kamiennego jest nieopłacalne z 2 powodów. 1. Przestarzałe, 2. za drogi i ... odchodzi się od niego. Chiński jest tańszy. Ale my sie na nim opieramy, a też nie do końca jest powiedziane, że na nim przegramy, bo ropa jak fiksuje tak fiksuje i może się okazać, że świat powróci do węgla kamiennego. A my wydobycie w.k. utrzymujemy głównie w celu zmniejszenia bezrobocia, prawie bez inwestycji.
Jeżeli nie węgiel, to gaz i dywesyfikacja. Jak już tego nasi polityczni nie rozumieją, to dywersyfikacja oznacza zróżnicowanie dostaw. A i budowaliśmy i rurociąg Odesa-Brody, a i z Norwegii ciągnęliśmy gaz, nawet gazu szukaliśmy w Gruzji czy Kazachstanie. I już zdyweersyfikowaliśmy gaz przez Cypr czy Ukrainę, która ma swoje własne i długo nierozwiązywalne problemy gospodarcze, a dostawa gazu przez Ukrainę może zaniknąć. Koleje państwowe. Można też było się nimi zająć, ale tu jest problem i finansowania modernizacji i budowy nowoczesnych lini kolejowych i taboru, jak również oddłużenia.
Jest sporo takich dziedzin, gdzie się można było nawet zadłużyć, dofinanować pod egidą rządową, a która by mogła już przynosić profity.
Bo jak na razie dbamy o budżet, ale coraz mniej jest dziedzin gospodarczych mogących pdo niego dokładać! A jak zabraknie, to pozostanie w końcu kieszeń podatnika, który będzie musiał sam sobie radzić. Wysprzedawanie majątku narodowego (skarbu państwa się kończy. Coraz skromniejsze plany uzyskiwania dochodu z tej dziedziny są coraz mniej realizowane.
Czyli narzekania, że się nic nie robiło są coraz bardziej uzasdnione. Ale czy o tym się wiedziało? Czy to można było zaplanować i zrobić w ciągu nawet całej czteroletniej kadencji jednego z dotychczasowych rządów? Conajwyżej jeden z rządów raował RP przed skutkami poprzeniego. Stategii nie było.Z tegonikt wogóle albo sobie nie zdawał sprawy, miał co innego w głowie, a jeżeli już zdawał sobie sprawę i miał tylko tyle do powiedzenia, to był odsuwany od rządzenia. Jego uwagi i zamierzenia się więc nie liczyły.
Jest jeden szkołuł w tym wszystkim. Trzeba coś budować, robić, co by zasilało nasz budżet i to względnie szybko. Z drugiej strony są to plany dosyć długoterminowe, dlatego piszę, że strategiczne. WIęc musi być na to przyzwolenie ponadpartyjne! I na to zwracają uwagę "niby ci", co za to ponosząnawet odpowedzialność, ale już wiedzą, w dodatku widzą, jakie błędy były popełnione,czyli, że zaczyna brakować coraz więcej pieniędzy w budżecie i będzie brakować coraz więcej, jeżeli bedzie po "staremu" (vide ostatnie 20-stolecie).
I meritum sprawy w kwestii mojego gnuśnięcia. Każdy plan ekonomiczny nie może opierać się na perspektywach, a napewno nie na deficycie, tylko z tego powodu, że to jest ideowe, że "kapitalistyczne", a nie "socjalistyczno-komunistyczne"! Każda gra im dłuższ tym bardziej musi zakładać wynik większy od zera! Na tym polega ekonomia. I faktycznie lepiej jest gnuśnieć, i jestem za tym, bo ludzie sobie i tak z tym poradzą, niż brnąć w deficyt czy robić byleco dla samej roboty, dla samego udawania, że się nad tym pracuje. Jeżeli wynik jest 0 i/lub poniżej, tym bardziej na bulerobotę, byle nie siedzieć, się nie zgadzam i już.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:03, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | Czyli narzekania, że się nic nie robiło są coraz bardziej uzasdnione. Ale czy o tym się wiedziało? Czy to można było zaplanować i zrobić w ciągu nawet całej czteroletniej kadencji jednego z dotychczasowych rządów? Conajwyżej jeden z rządów raował RP przed skutkami poprzeniego. Stategii nie było.Z tegonikt wogóle albo sobie nie zdawał sprawy, miał co innego w głowie, a jeżeli już zdawał sobie sprawę i miał tylko tyle do powiedzenia, to był odsuwany od rządzenia. Jego uwagi i zamierzenia się więc nie liczyły. |
Jasne, że narzekania w tym moje, są uzasadnione. Uzasadnione tym bardziej, ze dwa rządy lewicowe, które w istocie sprzątały po prawicowych /z nazwy/ nieudacznikach, kończyły swą działalność na dużym plusie i posiadały plany na przyszłość, chociażby ... kołodkową "Strategię dla Polski" czy plany Belki Hausnera.
Ale z łaski naszego jaśnie nieoświeconego elektoratu cała para poszła w ...gwizdek.
Mieli chleb to zachciało im sie chlebka.
A porównajmy bilans otwarcia rzadów Millera, Kaczyńskiego i Tuska.
W pierwszym przypadku ... goło i wesoło. W drugim i trzeciem nadwyżki budżetowe, nakreconą koniunkturę i ..zalew forsy unijnej z której ze szczebla centralnego nie umieją zrobić pożytku chociażby w ... temacie autostrad.I dalej bedą miały poparcie "zadowolonych" w rodzaju Panesza, którzy ... z hucpy czynią cnotę patrz pnkt 3
Nawet jeżeli sobie robią przysłowiowe ... jaja
Mając takowe wsparcie Tusk może dalej spokojnie administrować i sposobić się do prezydentury.
A my bedziemy się dalek telepać po ... bezdrożach i to nie tylko w znaczeniu komunikacyjnym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:44, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Za opóźnienia w realizacji budowy dróg odpowiedzialne są głównie lokalne władze samorządowe, które maksymalnie zwlekają z wydawaniem decyzji związanych z budową autostrad. Uniemożliwiają w ten sposób rozpoczęcie prac. To wszystko, co na ten temat słyszałam, ale za to od "źródła", apolitycznego.
Czyli nie rząd, który w tym wypadku nie ma wpływu na przyspieszenie procesu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:46, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A czy nie dawno można by zmienić zarządzanie, wydawanie decyzji, jeżeli chodzi o ... administrację?
A kto to nadzoruje? Czyżby ministerstwo i sam minister nie miał wpływu, nie nadzorował budowy i postępó, nie był od zwalczania i likwidowania tzw. wąskich gardeł w tym zakresie? Nawet sami premierzy w zakresie gospodarki gruntami i metodami budowy dróg. Ale jak każdy ma inne sposoby "reformowania" tego budownictwa i zawsze zaczyna od początku....., to ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:22, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Panesz napisał: | A czy nie dawno można by zmienić zarządzanie, wydawanie decyzji, jeżeli chodzi o ... administrację?
A kto to nadzoruje? Czyżby ministerstwo i sam minister nie miał wpływu, nie nadzorował budowy i postępó, nie był od zwalczania i likwidowania tzw. wąskich gardeł w tym zakresie? |
Tym razem bardzo ...susznie Panesz
Tym bardziej, że wg obowiązującego prawa, całe postępowanie poprzedzające budowę dróg krajowych/kwestie lokalizacyjne i wydawanie pozwoleń na budowę/ a takowymi są ...autostrady leżą w gestii ...wojewodów, którzy jak mi się wydaje.... są organami rządowymi
Zresztą kwestię odpowiedzialności za nicnierobienie w tym zakresie przesądza zapowiedź Tuska ... dymy dla Grabarczyka za ...zerowe postępy.
Ale jak sądzę po "zadowolonych" to i tak ...spłynie
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 8:25, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:47, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie tak was czytając i pomijając już to, że miałbym pewne uwagi do każdego z was, to sądzę iż jakimś realnym "poprawiaczem" sytuacji w każdej z konfiguracji rządzicieli byłby Żiobro . Nie chodzi mi akurat o ocenę jego osoby typu "ładny-nieładny", ale o "Ziobrzenie" odarte z Kaczyzmu i Macierewiczyzmu. Myślę, że tego oczekiwał ( i każdorazowo miał obiecane) przede wszystkim "motłoch wyborczy". Czyż nie tak? Np. "skarpetki"-wałęsa, "praworządność i ludzie pracy"-SLD, "solidarność i reformy"-AWS, "UE-cud coś"-Miller.
A moim zdaniem wieloletnie pierdzielenie o wadze dróg było (i jest) wtedy pretekstem i dymem do rozpirzania naszej gospodrki. Czyli tego co daje do budzetu dodatkowe środki. Proszę mi powiedzieć niby jak mają leceć te kokosy dla RP? Płatne autosrady i stąd kesz?... i to do lasu? Bo na cóż nam ony transport do nikąd, skoro wycięto zakłady do zera? Na dostawy "tańszej" chińżczyzny?
Panesz wspomniał o tańszym chińskim węglu A kupowanie Paneszu tańszego... polega na tym, że trzeba mieć pieniążki (z Pracy<eksport>,z kredytów, lub drukować). Na rynku jest określona ilość kaski i o ile ew. częśc znika na ten "opłacalny zakup", uzupełnia się ją - (1)eksportując (z nadwyżki eksportu na importem),(2) pożyczając (a mamy już długi), (3)drukując kaskę (inflacja).
Zatem Paneszu - w uproszczeniu "opłaca" się kupować tańsze z innego rynku wyłącznie w sytuacji gdy się ją MA - najlepiej z pkt.(1), nieprawdaż?
Jakie korzyści mamy z kaski "zatrzymanej" na rynku (bo zakup podobno dotowanego wegla pozostawia kaskę na rynku)? Kaska ta pozwala w tu obrocie wytworzyć dodatkową kaskę (także dla budżetu) pokrywającą (podobno) straty "dotowania" i to z nadwyżką. Tak rozumuje każda Kowalska w nieomal każdym domu(kraju). A dom... to także RP.
Nie odniosę się już do..."przestarzałego" górnictwa... i do tego, od kiedy to niby się ono (i reszta) "przestarzało"
Przecież nierozważnym jest sądzić, że drogi załatwią nam wszystko choć załatwiają od paru kadencji stołki następcom .
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 10:06, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:41, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Weles napisał: | Myślę, że tego oczekiwał ( i każdorazowo miał obiecane) przede wszystkim "motłoch wyborczy". Czyż nie tak? Np. "skarpetki"-wałęsa, "praworządność i ludzie pracy"-SLD, "solidarność i reformy"-AWS, "UE-cud coś"-Miller. |
Nasz rodzimy „motłoch wyborczy” moim zdaniem, posługuje się w tej kwestii filozofią … uciekającego złodzieja, który wrzeszczy … łapać złodzieja. Każdy orze jak może. To tylko kwestia możliwości i okazji. Kradnie państwo, kradną banki, kradną przedsiębiorcy, lekarze, rzemieślnicy etc a nawet … Kościół. Może to obrazoburcze ale może tenże „motłoch” winien się raczej posługiwać …rachunkiem per saldo w ujęciu globalnym. Przynajmniej tak jest w krajach cóśkolwiek … bardziej rozwiniętych
Wątek Twojego ukochanego …ZERA Weles a zwłaszcza w ujęciu ekonomicznym … pomijam
Weles napisał: | A moim zdaniem wieloletnie pierdzielenie o wadze dróg było (i jest) wtedy pretekstem i dymem do rozpirzania naszej gospodrki. Czyli tego co daje do budzetu dodatkowe środki. Proszę mi powiedzieć niby jak mają leceć te kokosy dla RP? Płatne autosrady i stąd kesz?... i to do lasu? Bo na cóż nam ony transport do nikąd, skoro wycięto zakłady do zera? Na dostawy "tańszej" chińżczyzny? |
Takie bzdety mogą się tylko wylegnąć w głowie … Kowalskiej, bo każdy „światły” wie, że jak byś na … zadupiu urządził choćby grila z piwem i nawet konkurencyjnymi cenami, to potencjalny klient wybierze zawsze … lepszy dojazd a najlepiej … autostradami.Że o dojeździe i wyjeździe z Twoich ukochanych kopalń nie wspomnę.
Weles napisał: | Zatem Paneszu - w uproszczeniu "opłaca" się kupować tańsze z innego rynku wyłącznie w sytuacji gdy się ją MA - najlepiej z pkt.(1), nieprawdaż? |
A mnie podobnie jak Paneszowi, wydaje się, że wtedy się cokolwiek opłaca … jak się wychodzi na … plus, wliczając kredyt, należne koszty i podatki. Nawet licząc Twoim ulubionym sposobem tylko na …paluszkach.
A tak wracając do tematu Weles Tusk administruje czy rządzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 14:27, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Drogi w51. Sądzę że odruchowo ty mi do buta... z lekka zmieniając moje intencje.
Twierdziśz..iż
Cytat: | Nasz rodzimy „motłoch wyborczy” moim zdaniem, posługuje się w tej kwestii filozofią … uciekającego złodzieja, który wrzeszczy … łapać złodzieja. | .
A ja twierdzę, że motłoch wkłada w swoje dochody najwięcej pracy nawet pod tyt Cytat: | Każdy orze jak może. |
Fakt... Cytat: | To tylko kwestia możliwości i okazji. | A tych w porównaniu do motłochu ma więcej Kto? Cytat: | Kradnie państwo, kradną banki, kradną przedsiębiorcy, lekarze, rzemieślnicy etc a nawet … Kościół. |
Powiadasz, że Cytat: | „motłoch” winien się raczej posługiwać …rachunkiem per saldo w ujęciu globalnym. | ??? Nikt jak motłoch nie odczuwa (i liczy) per saldo... od 1-go d0-1-go. I pewnie jest świadom, że nawet jak coś kradnie to jest to pyłek na tle wydajniejszego niemotłochu i per saldo mocno w tył w kradzeniu i w zarabianiu.
Co do... Cytat: | Wątek Twojego ukochanego …ZERA Weles a zwłaszcza w ujęciu ekonomicznym … pomijam | . Dowyjasniam tylko, że osoba Ziobry jest mi emocjonalnie obojętna. Uważam za niezbędne, to co on dotychczas w miarę możliwości (wkręcony w Kaczyzm) robił. Zatem sugeruję tak rozumieć moje ciągotki do Ziobry. Właśnie Żiobrzenia i twardości w materii wymiar sprawiedliwości brakowało wszystkim opcjom.
Nie cytując fragmentu zmojego posta... odniosę się do...
Cytat: | Takie bzdety mogą się tylko wylegnąć w głowie … Kowalskiej, bo każdy „światły” wie, że jak byś na … zadupiu urządził choćby grila z piwem i nawet konkurencyjnymi cenami, to potencjalny klient wybierze zawsze … lepszy dojazd a najlepiej … autostradami. | Taaa I dla grila zlikwidowaliśmy naszą gospodarkę? Czy komunikacja kolejowa w RP była niewydolna? Dla informacji dodam, że za kmuny (lata 70 i dalej) przewozy w naszej zacofanej wynosiły 700 mln.ton towarów.
I.... Cytat: | Że o dojeździe i wyjeździe z Twoich ukochanych kopalń | decydowała całkiem wydajna kolej przewożaca na rzecz górnictwa ok 300mln ton. I tak (drogi unowocześniony w51) z premedytacją niszczyło się drogi transportowe (a kolej to też drogi) wpuszczając samochodowy transport ciężki na drogi rozjeżdżając je bez żadnych kontroli. Samochodziki kulały się po nich z 2x przekraczaną ładownością i przekraczanymi normami nacisku kół na drogi obowiązującymi w nawet RP.
Piszesz też ad... "opłacania"..
Cytat: | wtedy się cokolwiek opłaca … jak się wychodzi na … plus | , ale komu. Tobie jednorazowo, bo tylko dziś? Czy brak widzenia w szerszej perspektywie jest tu lepszym argumentem? Kowalska z takiego sposobu rozumowania by się rozchichotała. Bo Kowalska wie dlaczego np. USA klęknęło przed "ciemnymi" Chinami... na 700mld. do tyłu . To własnie to okrojone z rozsądku "opłacanie się"... położyło USA. To bez pamięci wycinanie naszej gospodarki, zadłużanie się i szybka rewolucja gospodarcza nas położyła. Policz na paluszkach. To, że my szarzy czasem tak sobie kombinujemy to w sumie nic dziwnego. Ale jak podobnie rozumują Profesory i tuzy ekonomii(tylko w RP)... to mnie poraża i się zastanawiam, za coż to można dostać profesorstwo?
Pytasz... Cytat: |
A tak wracając do tematu Weles Tusk administruje czy rządzi? |
Q...wa w51. Na razie zauważyłem tylko, że gada o miłości, gada o... Nie zauważyłem, żeby cokolwiek robił poza uspokajaniem i robieniem konferencji prasowych.
OOOOOO...!!!! Wprowadzi akcyzę na używki, gęściej zamandaci..., zapłacimy podatek za wiek pojazdów (bo ich starość też nieuchronna), może podatek klimatyczny...hihihi. I ble ble (co ty lubisz). Niby się bogacimy, a woda już mi zdrożała o... 15%(od pocz roku), bo przed tem też...sporo. Dobrobyt ruszy lawiną....
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 17:13, 16 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|