POLITYKA 2o

Baltazar

Tym razem chyba premier przegiął i może się to na nim w przyszłości paskudnie zemścić.
Jedno ma tylko szczęście, że niedawno były wybory.
Aż dziw bierze, że przykładając tak ogromną wagę do sondaży, zlekceważył sobie taką ogromną grupę jaką stanowią internauci.
Przecież przewaga z nich to ludzie młodzi, wykształceni i nie dający sie wywieść w pole - ludzie którzy w ostatnich wyborach stanowiąc podporę zapewnili Platformie zwycięstwo.
Donald Tusk jak mi się wydaje mimo iż nowoczesny światowiec, chyba nie docenia potęgi internetu, w przeciwnym wypadku by wiedział, że najlepsza nawet i najlepiej opłacona kampania wyborcza nie może się równać z internetową siecią, zdolną w jednym dniu zmobilizować w całym kraju ogromne rzesze zwolenników lub wrogów, o czym się właśnie przekonał w czasie zmasowanych protestów przeciwko podpisaniu ACTA.
Jeśli do tego dołożyć trzymanie wszystkiego w tajemnicy, pokrętne tłumaczenia Grasia który w żywe oczy próbował ze społeczeństwa zrobić idiotów, potem arogancję Zdrojewskiego, czy chamstwo Niesiołowskiego, to można wyciągnąć wniosek, że ludzie ci będąc u władzy są tak bardzo zadufani w sobie, że nawet nie próbują zrozumieć jakie tego mogą być konsekwencje, przeliczalne nawet na miliony wyborców.
Zresztą natychmiast w niszę jaka się wytworzyła wszedł Jarosław Kaczyński, proponując ogólnopolskie referendum na temat ratyfikacji ACTY.
Gdyby naprawdę do tego doszło, Platforma je nie tylko przegra ale wręcz zostanie rozgromiona.
Żadna to oczywiście pociecha, bo Kaczyński jako premier posiłkujący się bratem prezydentem i śledczym Ziobro i bez ACTY byłby się rozprawił z mediami które próbującymi go krytykować.
Wracając jednak do Tuska, zawiódł on swoją cyniczną arogancją wielu ludzi, którzy odtąd nawet dla zasady nie będą popierać żadnej reformy jaką chciałby przeprowadzić.
- A więc jaka perspektywa?
Kolejne 3,5 roku trwania i nic nierobienia?

P.S.
Nawet koalicjanci już tego nie ukrywają.
Co prawda PSL to partia obrotowa ale jednak...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

Gdyby Kaczyński , gdyby PiS zmodyfikował swoje podejście do stylu sprawowania rządów to...to dni rządów PO byłyby policzone.
Niestety taka jest prawda ; "Taki mamy rząd , jaką mamy opozycję".
Jak długo?.

egoista99

Tak długo Ekorze jak długo będziemy się zgadzac na to ,ze jesteśmy potrzebni jednego dnia raz na cztery lata...Tak długo Ekorze jak długo partie będą powstawac na kanapach w Gdansku czy Warszawie a nie na potrzeby ulicy,osiedla,wsi czy miasteczka...Tak długo jak dlugo samorząd nie bedzie samorządny lecz stanowiący narzedzie partii kanapowej nawet takiej co ma 37% poparcia...