POLITYKA 2o

Gość

Prostytutki i przemytnicy wesprą gospodarkę.

Prostytutki i przemytnicy mają zapewnić greckiej gospodarce lepszą pozycję, bowiem ich nielegalna działalność będzie wliczana do produktu krajowego brutto - poinformował wysoki przedstawiciel władz w Atenach.
Pod naciskiem Unii Europejskiej, apelującej o redukcję deficytu budżetowego, Grecja rewiduje PKB, by włączyć do niego część obrotów z nielegalnej działalności. W ten sposób poziom PKB może wzrosnąć w roku 2006 co najmniej o 10 procent - powiedział szef greckiej Narodowej Służby Statystycznej Manolis Kontopyrakis.

"Zrewidowany PKB będzie zawierał trochę środków z nielegalnej działalności, jak pieniądze z przemycanych papierosów i alkoholi, prostytucji i prania brudnych pieniędzy" - powiedział szef urzędu statystycznego.

PKB Grecji w roku 2005 wyniósł 180 mld euro, w tym roku wyniesie 194 mld euro. Wartość szarej strefy szacuje się na 40-60 mld euro rocznie.

Ahron · Gość

To ok 25% miesci sie to w normach UE:)w Polsce jest podobno mniejsza szara strefa choć wątpię .

Ahron · Gość

Szara strefa do pewnych granic nie jest dla państwa niekożystna,z reguły jest wygodna ,z tego co obserwuje w bardzo dużym procencie istnieje równiez w niemczech-to mit że są oni tak uczciwi i poukładani.

Gość

Aby policzyć, ile dochodu PKB przynosi ta szara strefa, proponuję przy każdej prostytutce i każdym przemytniku postawić pracownika administracji państwowej w krawacie w oryginalne paski i okularach, aby pozliczali co ile i za co i byśmy wiedzieli ile doliczyć sobie z tego powodu PKB. Jeżeli grecy tak nie postąpili, to oni najnormalniej na świecie oszukują! Heart

Gość

holandia - jak dla mnie bardzo ładnie wyszła na legalizacji marihuany. tylko czy w naszych realiach też by się to spełniło - chyba nie bardzo /o; nie chodzi o to czy używam czy nie, chce podejść do tematu dość racjonalnie.
gdybyśmy mieli alkohol o wiele tańszy nie trudno sobie wyobrazić jak by wyglądało większość ławek nocą czy też w dzień *(w cieniu). i tak mi się wydaje, iż niestety było by i tą używka. nie ma, co się ukrywać, ale większość z nas ma taka mentalność *(zresztą nie tylko w polsce - to wydaje mi się cecha bardzo ludzka - chciwość), aby póki za darmo to wsiąść za free, prawda ?
no, ale sądzę, że jeśli nie to - spokojnie były by jakieś inne pomysły na poprawę stanu naszego 'skarbu państwa'.

Gość

Gość

Cztery osoby zginęły w strzelaninie w szkole Amiszów w Pensylwanii

W strzelaninie, do której doszło w prowadzonej przez Amiszów szkole w Pensylwanii, zginęły dwie uczennice i asystentka nauczycielki. Trzecia uczennica zmarła wkrótce potem w szpitalu. Napastnik, który wtargnął do szkoły i zaczął strzelać, popełnił samobójstwo

Rannych zostało sześc osób. Dwie ranne uczennice znajdują się w stanie krytycznym. Napastnik atakował tylko dziewczynki - wszystkich chłopców wypuścił ze szkoły.

Według policji strzały w szkole było słychać, zanim policjanci rozpoczęli negocjacje z napastnikiem. Okazał się nim 32 letni kierowca ciężarówki. Motywy jego działania nie są znane. Jego żona poinformowała, że znalazła w domu notatki sugerujące, że jej mąż zamierzał popełnić samobójstwo.

Do tragedii doszło w w zamieszkanym przez Amiszów okręgu Lancaster, około stu kilometrów na północ od Baltimore. Świadkowie mówią, że uzbrojony mężczyzna wszedł do budynku niewielkiej wiejskiej szkoły i oddał co najmniej 10 strzałów. W niewielkiej szkole uczyło się 27 dzieci w wieku od 6 do 13 lat.

Amisze tworzą konserwatywną chrześcijańską wspólnotę religijną, która jest odłamem kościoła menonitów. Prowadzą tradycyjny styl życia. Odrzucają osiągnięcia techniki - nie jeżdżą samochodami, nie korzystają z telefonów, nie oglądają telewizji. Niektórzy w swoich domach nie mają nawet prądu.

W Stanach Zjednoczonych mieszka około 200 tysięcy Amiszów.

To już trzecia strzelanina w amerykańskiej szkole w ostatnich dniach.

W piątek w stanie Wisconsin 15-letni uczeń zastrzelił dyrektora szkoły. Nikt inny nie został poszkodowany. Sprawca został obezwładniony przez nauczyciela i innych uczniów.

Dwa dni wcześniej w stanie Colorado bezdomny mężczyzna porwał sześć uczennic, po czym - otoczony przez policję - jedną zastrzelił, a następnie popełnił samobójstwo.

Do największej masakry w amerykańskiej szkole doszło w 1999 roku w Littleton stanie Kolorado. Zginęło wtedy 15 osób.

Gość

Jest to przyczynek , prawda że tragiczny do zastanowienia się czy wszystkie wzorce zachowań należy tak bezkrytycznie powielać. Nie wszystkie zachowania są lub muszą być zdeterminowane logiką rozwoju społecznego. Zbyt łatwo zrzucamy odpowiedzialność za pewne patologie na historyczną, nieuniknioną konieczność. Do celu może prowadzić tysiące dróg, należy je szukać.