POLITYKA 2o

Gość

Jago...

Oceniacie już teraz, zanim mieli czas rozłożyć papiery na biurku.... Bez urazy Jago. Jesteśmy wyjątkowo ślamazarni. 2 lata temu już po tygodniu był wrzask o...

A poza tym moje... Do roboty święta PO, budujcie RP a my ocenimy... dotyczy działań oczekiwanych, a nie tych już do rozliczeń. Zatem mają czas...

A co do działań politycznych anty PiS też gwoli przypomnienia zprzed lat pt "przyganiał kocioł garnkowi"... Nawet zero dźwięku ze strony obiektywnego Łukasza, wrażliwego na motrale... Mr. Green

Pożyjemy, zobaczymy...

pozdro... Partyman

Gość

Weles to zwykłe przeoczenie d'oh!

a nie brak argumentów

bądź łaskaw przypomnieć jeśli możesz i chcesz. Think

A co do mojego obiektywizmu, dzięki za sprawiedliwą ocenę, choć raz. Ok!

Gość

No to mamy juz pierwszy sukces:

" Premier obiecywał, że będzie korzystał z samolotów rejsowych, bo rezygnuje z rządowego bizancjum i oszczędza. Ale rejsowym poleciał tylko do Brukseli. W Wilnie, Rzymie, Ostrawie, Berlinie, Paryżu, Lizbonie i ponownie w Brukseli był już rządowym Tu-154. Co więcej - jak donosi RMF - Tusk każe się zawozić tym samolotem do domu w Gdańsku.
Rządowy Tu-154 nowym zwyczajem nie wraca ze służbowych lotów od razu do Warszawy, tylko nadrabia drogi, bo najpierw zawozi premiera do Gdańska. Według RMF, tak było, gdy Donald Tusk wracał z Wilna i Rzymu. Tak też było, gdy leciał z wizytą do czeskiej Ostrawy - przez Gdańsk.

Minister z kancelarii premiera, Sławomir Nowak, przekonuje, że bezpośredni powrót z zagranicy do Gdańska jest tańszy niż lądowanie w Warszawie i kolejna podróż ze stolicy do Gdańska.

Radiowcy sprawdzili: godzina lotu Tu-154 to wydatek rzędu 36 tysięcy złotych, bilet na samolot rejsowy z Warszawy do Gdańska dla jednej osoby kosztuje maksymanie 400 złotych."

Gość

Jak tylko tyle będziesz miał im do zarzucenia, to będzie całkiem nieźle!

Jaga

Gość

Dozbiera sie więcej takich sukcesów w wycofywawaniu sie z obietnic przedwyborczych, oj dozbiera.
JOW, liniowiec, TKM, kiełbasa przedwyborcza w postaci akcji PGNiG.

Gość

O to bym sie nie czepiał -chodzi mi o samolot .
Problem samolotu rządowego powinien być raz na zawsze rozwiązany-nie jestem za tym aby premier czy prezydent latał dw razy dziennie do domu -jednak jakieś standarty i latania i czepiania się za loty powinno sie stworzyć -juz Wałęsy czepiano sie za samolot .
Nie wiem ile kosztuje godz lotu samolotem bo można to różnie liczyć możliwę że jak napisałeś godz kosztuje 36 tyś zł ,ale również może byc że godzina postoju tegoż samolotu kosztuje 32tyś zł-więc taki lot to małe koszty.

Powtażam za Clarksonem on pisząc o 747 napisał że samolot spala 100l niskooktanowego paliwa na 100km-on podał to w minutach lotu ale po przeliczeniu na jedno wyszło.

Natomiast co do Akcji PGNiGE to uważam że stworzyli bardzo niebespieczny precedens i powinni odpowiadać ,albo nie móc tego zrobić.

Ktoś obliczył że PO obiecała więcej niż PiS,Samoobrona i LPR razem wzięta -ale nikt nie mówi że to partia populistyczna-choć na swiecie się śmieją i o jego cudzie piszą w cudzysłowach .

Gość

Gość

Tak tak Jago masz racje, godzina postoju samolotu na ziemi = godzinie lotu samolotu, bo samoloty rządowe to szybose samonaprowadzające (bez pilotów) i bez potrzeby obsługi.
Cos jestes bardzo liberalna względem nowej wałdzy i zapominasz że Donek obiecywał latac rejsowacami by obnizyc koszty obsługi rządu. A to tylko pierwszy miesiąc. Medio oczywiście tylko przebakują o wycinaniu w pień PiS-owców na stołkach "państwowych" i obsadzniu tychże POwcami. Ot choćby prezesa ZUS-u który musiał zrobić miejsce swemu zastepcy.

O Cwiakalskim nawet szkoda pisać.

Gość

Katoliku, jestem za tym, żeby, jeżeli pewne ich pomysły okazują się z różnych powodów niekorzystne, zarzucali je, bez względu na falę krytyki, jaką to spowoduje.
A także za tym, żeby przeprowadzali reformy korzystne dla państwa, bez względu na reakcję społeczna i utratę poparcia.
Uważam, że nie powinni wycinać fachowców z innych partii - oczywiście pod warunkiem, że są to rzeczywiście fachowcy, a takich w PiSie wielu nie było.
Katoliku, nie obiecywali pozostawiać na stanowiskach ludzi niekompetentnych, szkodliwych dla państwa.

Jaga

Gość

Bo tych co PiS wyrzucił PO przyjeła jako ministrów :)-wogóle ręce opadają :).

Gość

Jago raczysz sobie zartować.
Stołki stołki stołki i apanaże.
Prezes ZUS był niekompetentny ae jego zastepca juz bardzo kompetentny. Oficjalnie prezes stracił posade ze nieudolnie przygotowaną reformę.

Z tego co piszesz partia ma nierelizować obienic przedwyborczych skoro tylko uzna że te są szkodliwe dla państwa. Zgadzasz sie na to?
Przecież to powrót PRL-u.

Gość

Żadna partia nie wyzwoliła się ze "swoistego nepotyzmu".
My dopiero raczkujemy. Gdzieś po drodze był korpus służby cywilnej. Tak to chyba się nazywało. Kto go zaprzepaścił i dlaczego?. Zapewne od tego nalezłoby zacząć. Ustalić co podlega wymianie przy zmianie u steru władzy vide; USA, a co winno obsadzane w sposób transparentny przez apolityczny zasób fachowców. Ideału nigdy nie będzie , ale podążać w jego kierunku nalezałoby.
Kto ma zacząć?

Gość