|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:57, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A dziadziu jeszcze dziamga, jeszcze dziamga... Zobacz na postawe swojego kumpla - Janioba: pogodzil sie z przegrana swojej glupoty (tez cos tam jeszcze dziamga, ale generalnie spakowal juz zabawki i sie spylil na forumowa emeryturke do golebi, pogruchac). Czemu i ty sie juz nie wyciszysz Weles?
Wasza Polska juz sie skonczyla, tu nie ma co juz politycznie histeryzowac, od zdrajcow wyzywac i w tym podobna polityczna glupawke popadac. Szkoda twoich nerwow. Tym bardziej, ze - litosciwie sie
przyznam - mnie to nie rusza. Moze przed wyborami tak, ale teraz smieje sie z waszego ujadania :)
Nawiasem, wy, stare bolszewiki to macie niezwykla maniere najglosniej z tlumu krzyczec "zlodziej! zlodziej!". A przeciez to wy nakradliscie najwiecej - pomijajac dogadzanie sobie i "swoim" w okresie od 89,
kiedy najwiekszymi "wolnorynkowymi" (k)rezusami stawaly sie niedawne czerwone mordy, bynajmniej ideowi "liberalowie" ale juz pomijajac, bo chodzi mi wiecej o zlodziejstwo w ramach "nacjonalizacji" prywatnych majatkow. Np. moja rodzina przed wojna zyla dobrze - nie byla jakos specjalnie bogata, ale zyli na godnym poziomie, szanowani i z szacunkiem do innych, zyli uczciwie, ciezka, uczciwa praca doszli do tego co mieli. A wy zescie to wszystko POKRADLI. Lacznie z szacunkiem do ludzi (ktorego brak tak czesto mi sie na tym forum wypomina). Jest takie miejsce w Warszawie obok ktorego przechodzac zawsze mi gul
skacze, bo tam mieszkaja zlodzieje - po prostu: zlodzieje. Bezkarnie. Ludzie, ktorym panstwo "dalo" za nic odbierajac innemu czlowiekowi, ktory uczciwie zapracowal, zbudowal wlasnymi rekami. holocie
uwlaszczonej, prosto z chlewu za uszy wyciagnietej z nizin spolecznych, uwlaszczonej kosztem innych. Kto tu jest zlodziejem, pytam sie? A ze emigrowalem za "liberalow"? Ot, durnys. Ja nie z tej najswiezszej emigracji. Kopniaka za granice to ja sobie dalem juz w 91 (wczesniej nie moglem, bo bylem za mlody). Zreszta zaden ze mnie emigrant, bo zyje okrakiem - jedna noga tu, druga w Polsce. Poza tym wiem, ze chocbym sie ewakulowal nawet na antypoty to i tak pierwsze co by mnie interesowalo - zawsze wiesci z Polski na pierwszym miejscu. Bo tam zyje moja matka, moj brat i po prostu - to jest MOJ kraj, zaden inny nim nigdy nie bedzie. Takze chociazby z racji waszego wczesniej wspomnianego zlodziejstwa, plus okolicznosc niepelnego wykorzenienia mojej osoby - daje sobie moralne prawo do decydowania co bedzie (takze i na twoim) talerzu. A teraz ten twoj piedrolony PRL-owski eden...(jeszcze wracajac) Zalezy z jakiego punktu widzenia na niego spojrzec. Oczami uwlaszczonego chama - to i owszem. Inaczej to wyglada z mojego
punktu widzenia. Nie bede sie rozwodzil w szczegolach, ale wiem, ze to glownie PRL moja rodzine zniszczyl. (No niestety, nie wszyscy "sanacyjni" byli tacy odporni na uderzenie bolszewicka piescia)
Zniszczone zycia, zniszczone pokolenia i to wielu milonow Polakow, fakty, statystyki ukrywane bolszewicka propaganda - by chamom zylo sie lepiej, chociaz ci niczym szczegolnym, poza chamskim pochodzeniem, na lepsze traktowanie sobie nie zasluzyli. Cos ci powiem, Weles, tak szczerze (dzisiaj sobie kapke dogodzilem, tak wiec pozwole sobie) moze
skoro zaczynasz rozliczac ze zlodziejstwa, to zacznijmy wlasnie od tego - od tych czasow, wcale nie tak dawnych, a wciaz, w duzym stopniu odbijajacym sie wielu Polakom, wlasciwie to wszystkim Polakom,
nawet tym nie zdajacym sobie z tego sprawy. Po kolei. Wszystko po kolei, a nie bedziecie zupelnie bez skrupulow radosnie roszczeniowo trzesli wiecznie rozwarta morda na prawo i lewo. Najpierw z tego
sie porozliczajmy. A potem dopiero gadajmy o "liberalnych" przekretach waszych czerwonych mord. Moj stary robil kilka lat pod ziemia w kopalni w Tychach, wiec jako czlowiek uodporniony na gorniczy rozdety etos powiem na stwierdzenie nastepujace: "Więc niby jaka wina powojennych władz?" (to odnosnie zredukowania polskiej inteligencji praktycznie do zera) odpowiem ci tak, panie gornik: kacapski, bezkrytyczny, wiecznie usmiechniety balwanie - rozpozadzeniem kremlinskim, do poznych czasow gierkowskich procent ludzi z wyzszym wyksztalceniem nie mial w Polsce przekraczac wiecej jak 11% - i to tez ze wskazaniem na dyscypliny techniczne, scisle. Rozwoj humanistycznych kierunkow,
a zwlaszcza takich jak historia, socjologia, politologia to byly kierunki pod scislym nadzorem. Zadnym naduzyciem nie bedzie jesli za symbol PRL przyjmie sie wizje obijajacego sztacheta marcowego studenciaka (tego od Mickiewicza i wiele ponad to) przez ogorzalego na ryju, tepego bydlaka w robotniczym kasku. Dzisiaj narod powoli sie odradza (prosze zauwazyc, ze bardzo aktywne uczestnictwo mlodziezy w tych wyborach mozna wlasnie nie koniecznie postrzegac przez pryzmat mlodych PIZDEUSZY otumanionych "liberalna TV" (chociaz w relacjach pomiedzy nia, a tzw. mediami "niezaleznymi" panowal raczej remis), co jako wejscie innego, kompletnie roznego od poprzednich pokolenia. Tego MIMO WSZYSTKO jednak lepiej wyksztalconego, lepiej juz kumajacego swiat, w szerszym aspekcie (bo umowmy sie - wyzsze wyksztalcenie, to nie tylko specjalizacja, ale tez pewien styl zycia, inne nawyki kojarzenia faktow, percepowania rzeczywistosci). I dokladnie tak wlasnie widze te wybory - bez wzgledu, czy Platforma okaze sie godna pokladanego w niej zaufania. WCHODZI NOWE, tego juz sie nie da odwrocic, wchodzi do Polski inny sposob myslenia i jak nie Platforma, to w to miejsce pojawi sie inna frakcja - bo tutaj nie chodzi wcale o Kaczorow - niby haslo przewodnie, ale cywilizacyjna (jak ujal Tusk) a ja raczej bym jednak powiedzial POKOLENIOWA zmiane - przejscie od epoki spoleczenstwa industrialnego, nacjonalistycznego rachitycznego, niewydolnego, roszczeniowego - ktore powoli wygasa do trzeciej fali: epoki informatycznej,
z jej mlodym, ultrawolnosciowym pokoleniem (moze czasami do przesady, ale cala wlasnie madrosc odnalezc rownowage uczac sie na cudzych bledach) w wolnorynkowych relacjach lepiej sobie radzacego, ekonomicznie wydajniejszego - no i oczywiscie "dziamgajacych" de facto utrzymujacego (tak wiec, Weles, jako dziamgajacy pasozyt - ty rowniez powinienes zapomniec o urnie). Zwyciestwo Tuska i Platformy, to wcale nie ich zwyciestwo, ale znak czasow, ze patetycznie sie wyraze. Zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze te wybory byly najwazniejsze od 1989. Zastanawiam sie teraz czy aby nie najwazniejsze (a to bez przesady) od 1945. Chyba tak.
Odpisywanie mozesz sobie Weles darowac, bo nie mam nerwow na te twoje komiksy i i tak ich zwykle nie przegladam (tyle co po emotikach).
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:15, 27 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:12, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Welesie
Po pierwsze - dopiero teraz sprecyzowałeś kogo masz na mysli mówiąc/ pisząc "wykształciuchy". Jesli o "takich" Ci chodzi - zgoda. Ale uogólniając popadasz w skrajnosci, zaliczasz poprzez niedoprecyzowanie sformułowań, do głupoli ludzi którzy ani głupi, ani zindoktrynowani nie są. Oczywiscie, ze w sferach władzy - tej obecnej i każdej poprzedniej i każdej następnej będa rzesze ludzi całkowicie nie na miejscu, czasem nawet z dyplomami "za smalec" kupionymi na bazarze. Masz rację - to grupy patologiczne. Jednak nie czarujmy sie -te patologie są wpisane w ogólny zarys kręgów władzy, tak zawsze było, jest i będzie(co nie oznacza, ze nalezy sie z tym potulnie godzić). Dla lekkiej odwilzy w temacie - przykład: Rasputin - potega na dworze cara Mikołaja II a w rzeczywistości prosty chłop, tyle ze dośc błyskotliwy i umiejacy sie wkraśc "w łaski" dam z otoczenia cara i z "wierchuszki" ówczesnej ( a jak to juz zmilczę ). Gdyby chcieć sie zagłębiac w historyczne zaszłości - w każdym rządzie (i to niezależnie od ustroju) byli, są i bedą sprytni kretacze, dla których "blizsza koszula ciału".
PO tu nie odbiega. Równiez PiS. Takze LiD, PSL i inni. niebezpieczeństwo i ja widze, tyle tylko, że nie mam inklinacji by sadzic, że tylko PO ma takich u siebie, albo ze w tej konkretnej formacji jest ich więcej niz gdzie indziej. Oni wygrali - stad sa brani pod lupe, przez takich obserwatorów jak Ty i inni. Czy to źle? nie, bo świadczy o krytycznym podejściu do tych co "u władzy" - a tam krytycyzmu nigdy za wiele. Moze tylko nieco przedwcześnie? Zanim zdazyli rząd sformowac - juz krzyk, ze tam sami "dorobkiewicze", "głupole" itd, itp. A może nie do końca? Że im łatwo nie będzie - to fakt. wiele do zrobienia, równiez do poprawienia po poprzednikach (chociazby "dzieła" p. Fotygi, czy Hetmana polnego Przemka z Gosiewa).
Teraz sprawa ideologicznego nabijania ludzi w butelkę i mass-mediów.
Tez prawde mówisz. Wszyscy rządzacy podpieraja się ideologią, to stare jak swiat. Media nie sa i nie będą obiektywne. To utopia. Tak było za PiS-u. tak bedzie i za PO. Nie ma tu żadnych złudzeń. Po mojemu - pewne mechanizmy działania rządów (ogólnie) sa wynikiem procesów, które zaledwie niewielu sobie uswiadamia. Jestesmy uczestnikami zmian historyczno -społeczno-socjologicznych - to niezalezne od nas, dobrze, ze przynajmniej niektórzy sa tego świadomi. Tu własnie ideologia - odwieczny instrument w rekach rządów - pozywka dla mas. Nic nowego.
To, że odbudowała sie nam warstwa inteligencka, to niewątpliwa zasługa powojennych ludowych rzadów i późniejszych takze.To , że nam ja wytłukli "przyjaciele" zza obu granic - to fakt. Pisałam to po to, zeby uwidocznic fakt, ze gdy społeczeństwo sie "wykształca", to władzy trudniej jest Łatwiej rządzi sie niewykształconymi masami, którym mozna wmówic co się chce... przykłady mozna by mnozyc.
Mam nadzieje, ze nie zarzucasz mi, ze wierze w media? Zapewniam cie i tu we własnym wyłącznie imieniu, ze raczej jednak myslę i nie przyjmuję "jak leci" tego, co płynie z ekranu.
Dla podsumowania - moim nader skromnym zdaniem - odrobina obiektywizmu kazdemu dobrze robi, a umiejetnosc przyznaina sie do błedu jest sztuką - choc w dzisiejszych czasach mocno zaniedbaną, acz godna kultywowania.
Z równie milusimi pozdrowieniami Del.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:41, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Żeby nie wyszło, że bronię Welesa , bo jego poglądy są mi bliższe niż Bujanego , poradzi sobie sam.
Powiem tak. Co do PRL-u tylko dyletant może nie wiedzieć prawdy. Prawdy , która była różna , inna w zależności od okresu , od lat , okresu o których byśmy chcieli dyskutować. Można o tym okresie mówić bardzo źle , średnio , można i do PRL-u tęsknić. Jednego nie można odebrać temu okresowi , kto by nie mówił i co by nie mówił , to był czas likwidacji analfabetyzmu w Polsce , o innych pozytywnych sprawach nie chce mi się pisać , a tym bardziej o negatywach.
Chciałbym bardziej zrozumieć Deltę , jak rozumiem dość młodą osobę. Co jej takiego podoba się w PO. W PO to znaczy w panu/i Tusku , Schetynie, Chlebowskim , Zdrojewskim , Komorowskim , Niesiołowskim , Gronkiewicz , Piterze , Kopacz , Nowaku……, która z tych osób warta jest miana męża stanu , która zdolna by była swym mądrym , merytorycznym wystąpieniem poruszyć tłumy. Ja nikogo takiego nie widzę . Więc co ? Dlaczego wygrali wybory ? Ktoś inny wygrał za nich . Ten kto śledził ostatnie dwa lata w miarę trafnie określi co się stało 21 października i kto tak naprawdę stoi za wygraą PO w tych wyborach. Jedno wiem , nie te miernoty to zdziałały.
Zrozumieć Cię Delto to znaczy poznać , ale jest to mało prawdopodobne byś była skłonna do zwierzeń np. na temat swego statusy materialnego , a raczej rodziców. Nie wiem czy dobrze kombinuję. Przepraszam , nie wymagam tego , nie mam takiego prawa , nie było pytania.
A teraz sobie a muzom.
Można powiedzieć , nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło .Tylko wysoka wygrana PiS gwarantowała stabilizację w kraju i szybkie zakończenia tego co zapoczątkowano , a co zrodziło się w wielkich koalicyjnych bólach. Skoro PiS nie miał szans na wygraną dającą mu większość, dzięki której mógłby rządzić sam. Dobrze więc się stało, że nie wygrał minimalnie, bo i tak z mniejszościowym rządem nie mógłby skutecznie rządzić. Powiem jaśniej, gdyby PiS wygrał i nie umiał zebrać parlamentarnej większości, bardziej by to sfrustrowało wyborców tej partii niż obecna porażka.
Wygrała Platforma i w rządowej koalicji z PSL oraz parlamentarnej z LiD będzie teraz rządzić Polską.Mówię szczerze, mam nadzieję, że nie będzie to czas stracony. Życzę Tuskowi i jego rządowi jak najlepiej. Mam nadzieję, że dzięki nim większości Polaków będzie żyło się lepiej niż dotąd. To co piszę, jest w moim własnym interesie, bo sam chciałbym żyć w kraju gdzie ludziom żyje się dostatniej i mieć więcej różnorakich możliwości w działaniu. W Tuskowy cud co prawda nie wierzę , ale niech przynajmniej pokażą , że coś potrafią zrobić dla „mas”. Wprawdzie wnosząc po rządach koalicji POLiD w Warszawie wiele spodziewać się nie można , ale poczekam, nie będę się obrażał , że nie wygrała partia , która swym dotychczasowym działaniem nie zawiodła mnie na całej linii.
To dobrze, że PiS oddał władzę , oddał państwo w nienajgorszej kondycji , w wielkim rozruchu gospodarczym i wzroście wszystkich wskaźników ekonomicznych , spadku bezrobocia . Dobrze dla samego PiS-u i jego polityków. Po dwóch latach rządów pod ciągłym, bezpardonowym ostrzałem opozycji i systemowych mediów , Kaczyński i jego ludzie wyglądali na wyczerpanych. Przyda im się odpoczynek w ławach opozycji. To idealne miejsce, by z powrotem zebrać siły, strzelając od czasu do czasu do Kaczora Donalda , by mu przypomnieć, po co wziął władzę. A także by przypomnieć zwykłym ludziom , kto jest winien , że żadnego cudu nie ma , bo być nie może . Na taką sytuację jest pewne powiedzenie: obiecanki - podniecanki, a głupiemu stoi. Niech PiS przypomni wtedy młodym ludziom , dlaczego nie spełniają się ich najskrytsze marzenia.
W mojej najbliższej rodzinie nie wszyscy głosowali na PiS , głosowano również na PO , chciałbym aby Donald Tusk nie zawiódł ich marzeń i pragnień. Boję się jednak, że on wziął władzę nie po to, by się przejmować losem moich bliskich , tylko wywiązać się z danych przedwyborczych obietnic. Pozostaje pytanie , komu te obietnice składał , czy polskim młodym gniewnym ……………….zakończywszy na moherowych beretach , czy może............naprawdę wierzy w cuda.
Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:22, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Janusz napisał: |
Chciałbym bardziej zrozumieć Deltę , jak rozumiem dość młodą osobę. Co jej takiego podoba się w PO. .....
Zrozumieć Cię Delto to znaczy poznać , ale jest to mało prawdopodobne byś była skłonna do zwierzeń np. na temat swego statusy materialnego , a raczej rodziców. Nie wiem czy dobrze kombinuję. Przepraszam , nie wymagam tego , nie mam takiego prawa , nie było pytania.
.
Janusz |
Prosze bardzo, Januszu - chcesz zrozumieć?
Nie głosowałam na PiS, bo miałam jak wielu dośc zakłamania, buty i pychy ówczesnych rządzących. Masz rację - PO nie wygrało dzieki miernotom. wygrało po częsci dzieki błedom i wypaczeniom Kaczyńskich. Ale tylko po częsci. Ludzie głosowali na Tuska, bo dał im nadzieje- czy je spełni, to inna rozmowa - zobaczymy, ale zycze temu rządowi wszystkiego co najlepsze. Miernoty, powiadasz? ano -zapewne. A o braku u nas w kraju wykształconych politycznych kadr juz kiedys pisałam. Powiedz mi tylko Januszu - kogo takiego wyjatkowego miał w swych szeregach PiS? a kogo wsród koalicjantów? Koalicja jaka zawarli była porazką. Dla wszystkich. Poza tym wiele by mozna napisać zarzutów pod adresem rzadu Kaczyńskiego - tylko po co? wynik wyborów mówi sam za siebie. Czy naprawdę uważasz, ze ci wszyscy ludzie którzy powiedzieli "dosc kaczych rządów" to same półgłówki i nierozgarnięci debile, oraz wykształciuchy z pustymi głowami legitymujący sie kradzionymi dyplomami?
**************************
Nie ma sprawy Januszu - nie jestem aż tak młoda jak zapewne sądzisz, chociaz na pewno na tym forum jedna z młodszych. tym niemniej pamietam lata 80-te, a takze (nieco mniej dokładnie) 70-te. Stąd jak moze zauwazyłes nie potepiam w czambuł dokonań PRL -u. ale i nie pieje z zachwytu nad tym co sie wtedy działo. staram sie o w miare obiektywne sądy stojąc na stanowisku, ze to co sie działo wtedy, co sie dzieje teraz to mechanizmy konieczne i normalne - to rozwój. to jego etapy. Kazda społecznosc, naród, państwo w procesie dojrzewania przechodzi przez jakies kolejne stadia. Socjalizm to jedno z nich. demokracja liberalna tez.
Wracając do poznania i zrozumienia - jakie dane sa ci potrzebne? Wykształcenie? Średnie, ale studiuje, więc mam szanse za jakiś czas stac sie wykształciuchem ( tyle tylko, ze cięzko pracuje na dyplom - nie kupię go za jajka na straganie). Nie utrzymują mnie rodzice. Pracuję i wychowuje dwoje dzieci. Czy cos jeszcze?
Dlatego szlag mnie trafia jak ktoś mi zarzuca, ze nie potrafie myslec i ze nie mam prawa decydowac dla siebie jak najlepiej. Egoizm? Moze. ale chcę rówmnież jak najlepiej dla mojego kraju. Więc moze nie musze stac sie wrogiem politycznym, chociaz z serca nie cierpie braci K. i całej ich zadufanej zacietrzewionej polityki opromienionej glorią "MY KACZYŃSCY"
Pozdrawiam ciepło Januszu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:31, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pozostaje pytanie , komu te obietnice składał , czy polskim młodym gniewnym ……………….zakończywszy na moherowych beretach , czy może............naprawdę wierzy w cuda. |
No wiec wlasnie - waszym naturalnym zadaniem jest sie teraz pilnie temu przypatrywac, a nie stroic fochy. Wedle skosnego przyslowia (mniej wiecej): dla slabego wrog zawsze bedzie przeszkoda - a madrego wrog tylko wzmacnia. Zreszta do zachodniego parlamentaryzmu odnosi sie to powiedzenie szczegolnie. Na pewno bardziej niz do realiow starozytnych Chin. Innymi slowy - bez przenikliwej opozycji nie bedzie madrej rownowagi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:57, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bl...bleble...
Odpisywanie mozesz sobie Weles darowac, bo nie mam nerwow na te twoje komiksy i i tak ich zwykle nie przegladam (tyle co po emotikach).Nie bardzo mnie obchodzi, czy czytasz... czy nie, ale gwoli obowiązku wobec pozostałych lekko cię zcharakteryzuję...
Jesteś ofiarą własnych wyborów, pomyłek itp. A jak wygląda Twoja historia martyrologiczna w porównaniu z moją?
1. Rok 80-ty... Ja nadstawiałem d... , Ty robiłeś w pieluchy (no... może w gacie)
2. Gdybym ja w 80-tym i 81-szym nie nadstawiał... ty nie miałbyś pewnie 89-go (patrz ciągłość historyczna geniuszu)
3. Po twojej "walce"(przy i moim wsparciu) i euforii gdy miałeś jak na tacy podane pod mordę wszystko co chciałeś trzeba było się drzeć o swoje. To Twoi dzielili i kroili torcik (nie nacjonalizowali). Miałeś okazję się załapać na "kawałek'... ale nie udało się u swoich odzyskać. To nie PRL ci nie oddał należnego mości Bl... A Twoi ci podprowadzili(poskrob się po czuprynce). Zatem mam wątpliwości czy ci się należało
Zastanawia mnie, że w ogóle masz jakieś pretensje do PRLu Ty ... Zacząłeś pracę (hehe... zakładam że pracę) już w RP...., wolnej i gdy obecni Twoi idole kręcili lody . Trzeba być nieźle walniętym, aby w Twoim wypadku mieć pretensje do PRLu i sądzić mnie, swojego dobroczyńcę. Po prostu się tobie nie udaje na wymarzonym rynku(o którym pierdzielisz bez umiaru) i Tobie (i podobnym) przydatna byłaby chyba baaardzo komuna. Takich krzykaczy bez jaj wtedy premiowano. Ja wtedy i dziś nie mam posiadłości, majątków i mam tylko tyle ile zawdzięczam rękom. One ręce są jeszcze na tyle sprawne i godne zaufania że mogę śmiać się całą gębą i czasem studzić nimi zapędy pomyleńców
Chełpisz się, rzucasz, próbujesz obrażać tych co pracą przeszli żywot, gardzisz starszymi bo pracowali i mają doświadczenia. Pierdzielisz przy tym lepiej jak sekretarz PZPRu... z nadęciem godnym politowania Żądasz szacunku dla własnych działań za nic mając innych. Nie poraża mnie to i Tacy nie są groźni, ale zostają w końcu starymi zgorzkniałymi wiecznie obrażonymi na świat niespełnionymi durniami. I takich pewnie chętnie byś widział nas, z mojego pokolenia. I dlatego Bl... jesteśmy uśmiechnięci, lepsi od ciebie i Tobie podobnym. Myśmy walczyli skutecznie, a tyś dał się swoim idolom (także obecnym) zrobić w konia. Teraz poniektórzy idole nadal są Twoimi guru. I co ja mam sobie pomyśleć o kimś komu można robić kuku szereg razy? Czasem warto się zastanowić nad swoim losem i jego przyczynami... Rozumiejąc łatwiej żyć...
Pozdro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:08, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ty walczyles o lepsze jutro? :) JA CI COS ZAWDZIECZAM? :)
Wez mnie nie rozsmieszaj. Morde co najwyzej rozwarles na wladze, kiedys wszystko przezarl i zamiast maslem, margaryna chleb musiales smarowac. Znamy sie nie od dzisiaj, Weles - "bojowniku" ty, o "wolna Polske" bojowniku ty... hehe :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:10, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem szczery , tego się Delto nie spodziewałem.Dzieki za uchylenie rąbka "tajemnicy".Jednym słowem nie masz lekko , zreszta nie ty jedna.A ja sadziłem (w domyśle), że jesteś na garnuszku u rodziców.Tym bardziej cenię Twoje poglądy i nie ganię poparcia dla PO.
Mam pewną wątpliwość , dlaczego ufasz PO z Tuskiem na czele i w wątpliwe ich "zdolności" i receptę na uzdrowienie Polski , gdy każdy wie , że i Salomon z próźnego nie naleje , tak jak i kazdy wie , że np.stosunki Polski z Rosją nie zależą od Polski tylko od Rosji , to oni dyktują warunki.Każdy też wie i rozumie , że zawsze szybciej i łatwiej się burzy niż buduje i , że na to drugie potrzeba o wiele więcej czasu .
Kazdy też musi się zgodzić , że minione dwa lata to nie okres klęsk ( o czym próbują głosić wiadome media)i tragedii tylko rozwój i początek wychodzenia z dołka.Dlaczego ten fakt tylu się nie podoba , czy nie lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu.Skąd ta pewność , że PO będzie lepiej rządzić , wszak PO i PSL to konkretni ludzie , mało tego , wielu z nich już miało okazję pokazać co potrafią , a ich gabinet cieni to bylo jedno wielkie nieporozumienie , spalił na panewce , zero pomysłów na Polskę.
Ja tego nie mogę pojąć , tej wiary w tych , konkretnych ludzi z PO.Na jakiej podstawie dano im ponownie szansę wykazania się swoimi zdolnościami , gdy tych zdolności nie widać , co udowodnili.
Pozdrawiam , spokojnej nocy zyczę - Janusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:19, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bl...
JA CI COS ZAWDZIECZAM?... Mnie nie... NAM mości BL... Szybko zapominasz namawiając do grabienia staruszków. 89-ty to była formalność Komuna ani kawałka Twoich rodowych dóbr nie wywiozła... prawda? Walcz teraz o nie Hrabio
pozdro....
Edit : A warszawka wtedy słuchała pilnie RWE i zaglądała na Gdańsk i Jastrzębie... bojowniku
Edit 2. Żebyś nie czuł się osamotniony... ja też ... za Twoje tam, na wygnaniu. Ja tego nie chciałem... To Twoi sprawili... Ale niech tam za Twoje mości BL...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:39, 27 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:36, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Śmieszy mnie ta Wasza wyliczanka. Aby cokolwiek zrozumieć z historii nalezy starac sie zrozumieć motywy które ludźmi kierowały, kontekst i uwarunkowania.
Złodziej , bandyta , cwaniak będzie zawsze niezaleznie od ustroju. Oczywiście pewne systemy polityczne i ideologie sprzyjają tym czy innym zachowaniom. Tak było za PRL , tak było po 90 r. , tak jest i teraz. Problem polega w zorganizowaniu państwa. Narazie nam się to niezbyt udaje. Niezbyt ponieważ staramy sie organizować państwo na miarę własnych wyobrażeń, oczekiwań , wykorzystując argumenty walki politycznej , utrzymując tego depozytariusza władzy którym jest wyborca w "ciemnocie", gramy na uczuciach , wywołujemy róznorodne fobie. Ta droga do władzy jest najkrótsza , ale jest i oby była krótką.
Pytanie czy PO ma szansę być "lepszą" od PiS w zorganizowaniu państwa?. Z samej zasady NIE. Niebawem zaczną się oczekiwania spełnienia rozbujanych nadzieji i oczekiwań.PiS będzie ostro recenzował. Koalicjant PSL jest koalicjantem trudnym . Proszę zważyć że uzyskali ok.9% poparcia . Tylko tyle przy tak sprzyjających okolicznościach.W tej sytuacji nie będą spolegliwi wobec PO. A PO chcąc coś zrobić będzie musiała podejmować często niepopularne decyzje. Kazde wahnięcie w sondażach to zwiastun klęski dla PSL.
PO musi odnaleźć inną formułę komunikacji ze społeczeństwem taką aby znaleźć akceptacje dla swoich poczynań. To bowiem będzie kluczem do sukcesu.
Mimo wszystko nie przywiazywałbym osobiście aż tak dużej uwagi do literalnego punktowania składanych obietnic wyborczych.
Dla PiS tez nie są to czasy groźne. Groźnym będzie to jeżeli znajdą sie mocne dowody na nieprawości w sprawowaniu władzy, w sposób prosty wiązane z braćmi K. i ich "dworem".Nieprawości które będą przez dłuższy czas na "wokandzie "komisji śledczych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:39, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nudzisz i gledzisz od rzeczy, w dodatku nieprawidlowo mnie tytulujesz. Ja rozumiem, ze dla was, wszystko co przed wojna pismienne i zelektryfikowane, to bylo hrabistwo. Nie chce mi sie wdawac
z toba w dluzsze pogaduszki, prostowac nieudolna wiwisekcje mojej osoby, wiec spokojnie tylko powtorze, co napisalem wyzej, zeby sie nie rozmydlilo w twojej komiksowej papce:
- BRUDNE CHAMSKIE ZLODZIEJSTWO
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:46, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ekor...
Złodziej , bandyta , cwaniak będzie zawsze niezaleznie od ustroju. To prawda często niezauważana niestety. I mając to na uwadze właśnie PiS przy niewielkiej przewadze swoim hołdowaniem Prawu (po wystrzelaniu się częściowym z oszołomstwa Macierewiczowskiego co było konieczne dla rozładowania fobii) jako jedynym z racjonalnych komunikatorów społecznych cokolwiek mógł zdziałać. Szkodliwość PiS była raczej mikra z uwagi na warunki. O ile PO odejdzie od prawa i jego egzekucji, przy tym o ile oleje narodowe interesy doczeka się przykrych niespodzianek. Już nie ma rezerw na pomyłki i może wiele stracić. Pożyjemy, zobaczymy...
Pozdro....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:49, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bl...
To kto w końcu ZŁODZIEJEM????
Twoje... (rzecz uzasadniona) zdrowie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:53, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Domysl sie geniuszu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 0:11, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Domyślam się genialnie, że ty tak o mnie...
Ciekawe w TYM wszystkim jest to, że artykułujesz to Ty... który mnie nie zna osobiście, nie był w moim pobliżu Natomiast wszyscy (nawet wrogowie) mnie osobiście znani nigdy tak o mnie Czy to nie dziwne?
Wypij sobie może jeszcze jednego i się zastanów To nie ja sprawiłem że ty musiałeś tam. To m.in Ci których wybrałeś.
Twoje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|