|
POLITYKA 2o Twoje zdanie o...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:10, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
jupiter napisał: | . Miało to znaczenie polityczne o tyle, że fakt ten, gdy pozostawał tajemnicą mógł być użyty do szantażu. W końcu Tusk się do dziadka przyznał, Kurski do partii wrócił. Tuskowi pomogło to na dwa sposoby, bo zniknęło niebezpieczeństwo szantażu, a wyborcy mogli uważać, że został skrzywdzony słowami Kurskiego |
Dlaczego nie stosujesz tej samej miary do obu, prezydenta i premiera?
Jeżeli wyjaśnienie sprawy jest korzystne, to dla obu. Dla Tuska wyszło na tak, dla prezydenta może by wyszło na nie.
Szantaż byłby możliwy w obu przypadkach.
Kompromitowanie Polski.. źle to widzisz. Kompromitacją Polski byłoby, gdybyśmy dopuścili, aby na jej czele stał alkoholik. Prezydent powinien spełniać wszelkie niezbędne do pełnienia swojej funkcji kryteria. A obywatele mają prawo wiedzieć, czy tak jest. Każdy ma prawo zapytać. Brak odpowiedzi specjalistów na to tak proste pytanie budzi niepokój i wątpliwości.
Nie powołuj się na źródła zagraniczne, bo tamte społeczności tępią bezwzględnie wszelkie wykroczenia moralne, a media rozdmuchują każdą najdrobniejszą sprawę. Prezydent USA jest ostro krytykowany przez opozycję i media, a jego życie prywatne nie jest pod ochroną.
Przy okazji, chciałabym zwrócić uwagę na stanowisko lewicy w tej sprawie. Prawdę powiedziawszy, Olejniczak nie mógł zająć innego niż obrona prezydenta, mając w pamięci wszystkie wyskoki po-alkoholowe Kwaśniewskiego.
Pijanego Jelcyna też pamiętamy.
Sprawa nadużywania alkoholu przez głowę państwa wpływa negatywnie na wizerunek całej społeczności, i warto się upewnić, że nie ma podstaw do obaw w tym zakresie.
Moim zdaniem, winno to być obowiązkowo, rutynowo badane.
Co do homoseksualizmu Jarosława Kaczyńskiego... Mnie osobiście nie przeszkadzałoby , gdyby to była prawda. Ale to są plotki, które krążą od bardzo dawna, a sprzyja temu tryb życia byłego premiera. Pojawiają się one zresztą często również w stosunku do osób niepublicznych, nie okazujących zainteresowania płcią przeciwną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:47, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Czy Wy jako wzór prezydenta stawiacie sobie Kwaśniewskiego i wszytki równacie do niego? Że jak prezydent to alkoholik, czyli Tusk juz dziś powinien sie "zaszyć" by po wyborach trzeźwym być.
Oskarżenia na podstawie ilości zakupionego alkoholu czy posiadania takowego są dobre dla czytelników Faktu których stać na jedna butelkę koniaku na kwartał. Zgodnie z tym sposobem myślanie (hehehe myślenie) to Palikot jest mega alkoholikiem bo produkuje wódę i publicznie ja pije (a wiadomo tak robią ostatnie żule) a cłe PO to opoje bo go przyjęli do swej partii i nie chcą się pozbyć.
A z słów samego Pana Premiera wynika ze lubi przyćpać.
Palikot twoży ploty a Wy zwolennicy PO i polityki miłości jak baby na targu... skoro Kwaśniewski lubi wypić to każdy prezydent jest pijakiem.
Ergo zróbcie przysługę Tuskowi uchrońcie go od marskości wątroby, problemów sercowych i nie wybierajcie na prezydenta, przecież tak go lubicie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:09, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Katoliku, przecież nie to sugerowałam.
Uważam, ze wszyscy kandydacie na prezydenta powinni jeszcze przed wyborami złożyć wiarygodną informację odnośnie stanu swego zdrowia jak również nałogów.
Również, w trakcie trwania prezydentury winny ukazywać się regularne komunikaty, np. coroczne, o stanie zdrowia prezydenta ( a może i premiera).
Nic do tego nie mają buteleczki.
Natomiast każdy obywatel ma prawo wiedzieć, czy prezydent i premier, a także członkowie rządu i posłowie, są alkoholikami czy nie. I ustosunkować się do tego po swojemu - wielu to nie przeszkadza.
Zgadza się, Kwaśniewski spowodował, że jesteśmy na tą kwestię uczuleni.
Co do Lecha Kaczyńskiego - nie przypuszczam. Ale oczekuję wyjaśnień. A buteleczki.. przecież widać gołym okiem, że jego kancelaria harcuje jak chce, wiec raczej bym już podejrzewała kogoś z otoczenia. Całkiem prawdopodobne, że prezydent wogóle nie ma pojęcia, jak oni sobie u niego umilają życie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:26, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
jupiter napisał: | Zasadniczo załóżmy, że to nieporozumienie. Dziadek Tuska pojawił się w trakcie kampanii wyborczej i Kurski za tą informację wyleciał z partii, bo Tusk oszukał wszystkich włącznie ze swoim sztabem wyborczym. Miało to znaczenie polityczne o tyle, że fakt ten, gdy pozostawał tajemnicą mógł być użyty do szantażu. W końcu Tusk się do dziadka przyznał, Kurski do partii wrócił. Tuskowi pomogło to na dwa sposoby, bo zniknęło niebezpieczeństwo szantażu, a wyborcy mogli uważać, że został skrzywdzony słowami Kurskiego. Żadnych innych istotnych politycznie konsekwencji bycia czyimś tam wnukiem nie ma. Tusk bardziej przegrał, gdyż kłamał w żywe oczy, niż dlatego, że miał dziadka w Wehrmachcie. Wyborcy zdecydowali.
|
Jupiter, zapomniałeś jeszcze o pewnym fakcie.
w międzyczasie kurski uzupełnił swoje rewelacje, że to nie dziadek tuska służył w wermachcie, a brat dziadka tuska.
dziadek tuska całą wojnę spędził na przymusowych robotach.
ale kto by się takimi szczegółami przejmował, nie?
dziadek, czy brat dziadka - wszystko jedno. a tusk kłamie, nie?
"Jacek Kurski: Atak na dziadków Tuska pomyłką, a nie oszczerstwem
14 października 2005
Oficjalna strona internetowa
Jacek Kurski, były sztabowiec Lecha Kaczyńskiego, został usunięty decyzją sądu koleżeńskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Decyzja ta jest skutkiem wypowiedzi Jacka Kurskiego, w którejzaatakował on kandydata na prezydenta, Donalda Tuska. W swoim ataku Kursi posądził dziadka Tuska o zgłoszenie się na ochotnika do Wehrmachtu.
Jacek Kurski, po decyzji sądu koleżeńskiego, stwierdził, że "popełnił pomyłkę, a nie dopuścił się oszczerstwa". Przeczytał także dziennikarzom fragment niemieckojęzycznej wersji książki Donalda Tuska "Był sobie Gdańsk" (Einst in Danzig). Jego zdaniem fragment ten jest potwiedzeniem tego, że brat dziadka Tuska dobrowolnie wstąpił do Wehrmachtu: Dziadek był piłkarzem w klubie polskich kolejarzy Gedania, w czasie wojny naziści zesłali go na przymusowe roboty, po 45 wybrał Polskę. Jego brat służył w Wehrmachcie, szwagier zginął od kuli polskiego żołnierza, siostra znalazła grób w Bałtyku jako jedna z ofiar "Gustlofa", statku z gdańskimi uchodźcami storpedowanego w 45 roku przez sowiecką łódź podwodną.
Jacek Kurski będzie się od decyzji odwoływał sądu koleżeńskiego."
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:59, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jago
Miały być badania psychiatryczne przyszłych posłów gdy G. Janowski szalał po sejmie, wrócono do tego gdy giertych był ministrem edukacji i co? Ano nic!
Tak samo skończy sie o świadczeniami o stanie zdrowia, a zresztą gdyby nawet to jaka chora dyskwalifikuje przyszłego premiera lub prezydenta? Cukrzyca, niewydolność serca, nowotwór, krótkowzroczność? Media nieprzychylne panu X czy pani Y udowodnią że leczona zapalenia pęcherza dyskwalifikuje do pełnienia obowiązków jako premier prezydent.
Co do Dziadka z Wermachtu
Gdyby Tusk, gdyby jego sztabowcy z wypowiedzi Kurskiego w regionalnym radiu i słuchalności na poziomie kilku tysięcy nie nakręcili afery na całą Polskę to dziś byłby prezydentem. Ale kłamał, kłamał i jeszcze raz kłamał. medialnie prawie że matkę uśmiercił z powodu tych "kalumnii", dzieci mu bili za dziadka, rodzina wstydziła sie z domu wychodzić a później.... dwóch młodych z TVN-e w Berlinie i jest, był w Wermachcie. Jego siostra stwierdziła że w rodzie było wiadomo o tym epizodzie.
I Co?
Padło słowo PRZEPRASZAM, kłamałem jestem skompromitowany odchodzę?
Ale Kurski jest winny że krzyknął "król jest nagi" a raczej "są plotki że król bez ubrań chodzi"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:41, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jaga napisał: | jupiter napisał: | . Miało to znaczenie polityczne o tyle, że fakt ten, gdy pozostawał tajemnicą mógł być użyty do szantażu. W końcu Tusk się do dziadka przyznał, Kurski do partii wrócił. Tuskowi pomogło to na dwa sposoby, bo zniknęło niebezpieczeństwo szantażu, a wyborcy mogli uważać, że został skrzywdzony słowami Kurskiego |
Dlaczego nie stosujesz tej samej miary do obu, prezydenta i premiera?
Jeżeli wyjaśnienie sprawy jest korzystne, to dla obu. Dla Tuska wyszło na tak, dla prezydenta może by wyszło na nie.
Szantaż byłby możliwy w obu przypadkach.
Kompromitowanie Polski.. źle to widzisz. Kompromitacją Polski byłoby, gdybyśmy dopuścili, aby na jej czele stał alkoholik. Prezydent powinien spełniać wszelkie niezbędne do pełnienia swojej funkcji kryteria. A obywatele mają prawo wiedzieć, czy tak jest. Każdy ma prawo zapytać. Brak odpowiedzi specjalistów na to tak proste pytanie budzi niepokój i wątpliwości.
Nie powołuj się na źródła zagraniczne, bo tamte społeczności tępią bezwzględnie wszelkie wykroczenia moralne, a media rozdmuchują każdą najdrobniejszą sprawę. Prezydent USA jest ostro krytykowany przez opozycję i media, a jego życie prywatne nie jest pod ochroną.
Przy okazji, chciałabym zwrócić uwagę na stanowisko lewicy w tej sprawie. Prawdę powiedziawszy, Olejniczak nie mógł zająć innego niż obrona prezydenta, mając w pamięci wszystkie wyskoki po-alkoholowe Kwaśniewskiego.
Pijanego Jelcyna też pamiętamy.
Sprawa nadużywania alkoholu przez głowę państwa wpływa negatywnie na wizerunek całej społeczności, i warto się upewnić, że nie ma podstaw do obaw w tym zakresie.
Moim zdaniem, winno to być obowiązkowo, rutynowo badane.
Co do homoseksualizmu Jarosława Kaczyńskiego... Mnie osobiście nie przeszkadzałoby , gdyby to była prawda. Ale to są plotki, które krążą od bardzo dawna, a sprzyja temu tryb życia byłego premiera. Pojawiają się one zresztą często również w stosunku do osób niepublicznych, nie okazujących zainteresowania płcią przeciwną. |
Jak wyżej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:45, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jupiter,
radzę się liczyć ze słowami
Ty już wiesz, za co
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:47, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
katolik napisał: |
Co do Dziadka z Wermachtu
Gdyby Tusk, gdyby jego sztabowcy z wypowiedzi Kurskiego w regionalnym radiu i słuchalności na poziomie kilku tysięcy nie nakręcili afery na całą Polskę to dziś byłby prezydentem. Ale kłamał, kłamał i jeszcze raz kłamał. medialnie prawie że matkę uśmiercił z powodu tych "kalumnii", dzieci mu bili za dziadka, rodzina wstydziła sie z domu wychodzić a później.... dwóch młodych z TVN-e w Berlinie i jest, był w Wermachcie. Jego siostra stwierdziła że w rodzie było wiadomo o tym epizodzie.
I Co?
Padło słowo PRZEPRASZAM, kłamałem jestem skompromitowany odchodzę?
|
Ewa Tusk - mama tuska - nie żyje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:52, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wybory i afera z dziadkiem była w 2005
Rodzicielka Tuska zmarła w 2009
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:55, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Widzę trochę nieścisłości
Katoliku- napisałeś,że gdyby Tusk nie nakręcił afery to rządziłby Polską jako Prezydent. To skąd się wzięło zwycięstwo PO w wyborach 2007 roku? Per analogiam nie powinno go być.
Poza tym brak nakręcenia afery wcale nie zmienia postepowania Kurskiego. Nota bene zawsze będę powtarzać,ze chamstwem i prymitywizmem jest sądzenie dzieci za winy ojców. Co do zasięgu regionalnego…. Katoliku przed wyborami prezydenckimi ukazała się płyta z filmem Kurskiego o upadku rządu Olszewskiego… darmowa, w ogólnopolskiej gazecie. Potem nawet rozdawano ją na ulicy (przynajmniej tak było w Poznaniu). Ale może przejdę do rzeczy- czy jesteś w stanie zagwarantować,że ta wypowiedź nie zostałaby powtórzona w rozgłośni ogólnokrajowej? Poza tym, czy aferą jest oburzenie na tego typu postępowanie?
Dalej napisałeś :” Padło słowo PRZEPRASZAM, kłamałem jestem skompromitowany odchodzę?” jakoś nie widzę aby Kurski odszedł z czegokolwiek.
Jeszcze dalej napisałeś:” Ale Kurski jest winny że krzyknął "król jest nagi" a raczej "są plotki że król bez ubrań chodzi"” wybacz- słyszałem tą wypowiedź…
Media nieprzychylne. Katoliku od kiedy to media decydują o stanie zdrowia? Ocena jest domeną biegłych z zakresu medycyny.
Katoliku, gdzie przeczytałeś,że Kwaśniewski jest wzorem prezydenta? Czy jest naszą lub jego winą, że obecny prezydent uczynił kilka rzeczy , których tamten nie ? Że społeczeństwo niezbyt przychylnie ocenia obecną kadencję? Swego czasu mowiłem właśnie do Ciebie,że być może, iż w przyszłości prezydentem będzie taki gagatek,że Kaczyński jawić się będzie nam jako wzór cnót wszelakich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:01, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
katolik napisał: | Wybory i afera z dziadkiem była w 2005
Rodzicielka Tuska zmarła w 2009 |
i jaki z tego morał?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:05, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Rumcajsie wybacz ale odwracania kota ogonem na takim poziomie nie cche mi się komentować.
Gdyby Tusk nie KŁAMAŁ dziś był by prezydentem (miał 70% poparcie przez wyborami) koniec.
Reszta próba udowodnienia że winny jest ofiarą.
Zresztą znasz fakty.
Dziwie mnie to odcinanie sie od korzeni, wstyd dzieci za rodziców.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:06, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | Jupiter,
radzę się liczyć ze słowami
Ty już wiesz, za co |
Co ja na to poradzę, że to prawda. Przecież podałem różnice między tym co zrobił Kurski i tym co robi Palikot. Różnicę jak zachował się Kaczyński, a jak zachowuje się Tusk. Palikot to postać obrzydliwa pod każdym względem i Prezydent aktualny na twarz w Katyniu nie padł, nie wypadł z samolotu, poza insynuacjami Palikota dowodów brak. Zresztą to stary numer PO. Przed wyborami obserwatorów międzynarodowych wzywali, bo Kaczyński sfałszuje wybory, misję pokojową żołnierzy NATO, bo Kaczyński stan wojenny wprowadzi. Kaczyński oczywiście te bzdety olał. Czy Najczcigodniejsza Jaga, gdyby jakiś menel nazwał ją lesbijką lub alkoholiczką i zażądał dowodów, że lesbijką nie jest to w podskokach pobiegłaby do seksuologa i gdzie tam szukać dowodów swej niewinności.
Ja niestety nie jestem też do końca idealnie grzeczny i na miejscu Kaczyńskiego odpowiedziałbym - Tak jestem alkoholikiem, a teraz możesz do następnej kampanii prezydenckiej spierdalać śmieciu.
No ale Jaga i Niezależni to w odróżnieniu ode mnie wzory subtelności kultury i klasy. Poza tym też inteligencji, która umożliwi im usprawiedliwienie bezprecedensowego chamstwa Palikota, ba nawet to korzystne jest.
Więc mi Bosska Urocza ust nie zatykaj. To słowa Jagi i Niezależnego świadczą o ich prymitywiźmie, a nie moje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:17, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
katolik napisał: | Rumcajsie wybacz ale odwracania kota ogonem na takim poziomie nie cche mi się komentować.
Gdyby Tusk nie KŁAMAŁ dziś był by prezydentem (miał 70% poparcie przez wyborami) koniec.
Reszta próba udowodnienia że winny jest ofiarą.
Zresztą znasz fakty.
Dziwie mnie to odcinanie sie od korzeni, wstyd dzieci za rodziców. |
wskaż mi gdzie Tusk kłamał?
wiesz jak wielu ludzi nie mówi o swej przeszłości?
w każdym razie jakos nie przeszkodziło mu to wygrać wybory parlamentarne.
a rzeczywistą przyczynę porażki zobaczysz jeśli przeanalizujesz inny fakt- wielu przekonanych o 70% poparciu odpuściło sobie wybroy.
to już jednak historia, której jakiekolwiek tłumaczenie nie jest usprawiedliwieniem dla rozporkowego grzebania przez Kurskiego
nota bene Palikot wkurza mnie nie mniej niż Kurski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 13:20, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
bosska napisał: | katolik napisał: | Wybory i afera z dziadkiem była w 2005
Rodzicielka Tuska zmarła w 2009 |
i jaki z tego morał? |
dziwne jest,że niektórzy ludzie uważają,że nie można przeżyć deptania po zmarłych i być na skraju śmierci.
ciekawi mnie jednak,czy gdyby p.Tusk zmarła w 2005 roku czy Katoliku spojrzałbyś na sprawę z innej perspektywy.
do tego z tego co wiem, to nie Donald ale Ewa udzieliła tego wywiadu (o tym jak to przeżyła)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|